Skocz do zawartości

Race Glaze 55


Liptonosz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Już dawno temu rozpętała się dyskusja o SRP i jego negatywnym działaniu na żywotność wosków.

 

Przed zimą położyłem FK1000p na SRP i trzymał się całkiem przyzwoicie.

 

 

Odnośnie Raceglaze - gdybym miał kupić pełnowymiarową puszkę to również wolałbym Carbona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na SRP się przejechałem, kiedyś uwielbiałem te środek, bo ładnie wypełniał i coś tam maskował... teraz wole zrobić korektę albo uzyć cleaner zamiast SRP.

 

Co do RG55, to nie jest wosk na polskie klimaty, i to już kilka osób mówiło i też wolał bym carbona/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja kilka słów od siebie w temacie RG55, jako baardzo zadowolony właściciel "różnych Zymoli", a przede wszystkim wielki orędownik wosków naturalnych:

Carbon jest znakomitym woskiem i ze swojej roli "entry level" w produktach butikowych wywiązuje się lepiej niż dobrze - zakładając poprawne użycie dedykowanego cleanera i również poprawne zastosowanie samego wosku jest swoistym samograjem - ciężko coś zrobić źle..

 

RG55 jest zupełnie innym produktem. Bliskość cenowa do carbona niejako porównania czyni naturalnymi, ale żeby móc porównywać trzeba zachować zalecenia producenta. Pomijam wskazane przez evo przygotowanie powierzchni na etapie korekty - jest bardzo ważne, ale nie kluczowe, to nie CQuartz - RG55 jest woskiem dla fanatyków wosków naturalnych, ma bardzo przemyślany skład i wymaga też rozsądnego podejścia. To nie jest collinite czy inny butter wet wax, którym można przesmarować cokolwiek, jakkolwiek i po czymkolwiek.

 

Stosowanie pod RG55 AG SRP czy DJ LP, nakładanie go na inne woski jest stratą pieniędzy i czasu - jeśli ktoś planuje tak robić, niech nawet nie myśli o wydaniu trzech stów na ten produkt.

 

RG55 wymaga odpowiedniego cleanera, wypracowanego do samego końca. RG55 wymaga czasu podczas nakładania, to nie jest wosk, który nałożymy w kwadrans na dużego SUV-a. Wymaga też cierpliwości przy docieraniu, znalezienia właściwego momentu dotarcia etc.

A przede wszystkim - producent zaleca położenie po ca. godzinie drugiej warstwy. Z praktyki wiem, że to jest kluczowe i dla wyglądu i trwałości tego wosku.

 

Porównywanie RG55 do FK1000p jest trochę dziwne. Rozumiem porównanie 1000p do 476, 845, #16 czy tam #26 jak kto woli, dodanie to tego CG JetSeal, ale takie kombinacje są trochę jak porównywanie audi RS6 do Lotusa Exige. No owszem, oba są szybkie i są samochodami. na tym podobieństwa się kończą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

RG55 wymaga odpowiedniego cleanera, wypracowanego do samego końca. RG55 wymaga czasu podczas nakładania, to nie jest wosk, który nałożymy w kwadrans na dużego SUV-a. Wymaga też cierpliwości przy docieraniu, znalezienia właściwego momentu dotarcia etc.

 

Ja, jako (nie)entuzjata-amator jestem juz wystarczająco zniechęcony. Podobnie jak do CQuartz-a. Bez doświadczenia, laserowo-neutronowego miernika połysku, sun guna, 5 lat praktyki w korekcie lakieru itp, itd nie dotykać. Wybacz Julian, ale jak tak odbieram Twoją wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meritum jest takie: jeśli coś robimy, to róbmy to dobrze. W tym wypadku: tak jak zaleca producent. są patenty i patenciki, które przyspieszają, poprawiają etc., ale jeśli chcemy uzyskać w miarę obiektywne pole testowe do zbierania subiektywnych doświadczeń, to dajmy produktom równe szanse. To, że coś jest samograjem nie znaczy, że jest najlepsze na świecie (chociaż tego carbona na prawdę bardzo lubię ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julian, dlatego ja już jakiś czas temu pisałem na forum, cytuję:

 

,,Zachęcam, szczególnie przedstawicieli/dystrybutorów poszczególnych firm, sklepy aby w swoich działach zakładali tematy dla poszczególnych produktów i dokonywali prezentacji danego produktu oraz mająć duże doświadczenie w stosowaniu tego produktu opisywali optymalną aplikację/użycie. Dzięki temu będzie można wykorzystać prawdziwą moc drzemiącą w danym produkcie i jeśli chodzi o aplikację nie trzeba będzie odkrywać Ameryki od nowa (czyli będzie można uczyć się na cudzych błędach;-) i uniknie się wielu rozczarowań;-)

Jeden produkt-Jeden temat! Dzięki temu będzie czytelnie i forumowicze będą mogli dopisywać swoje uwagi/pytania/problemy/opinie itp. (nie mylić z działem testy;-) Dzięki temu będzie można łatwo znaleźć dany produkt i coś o nim!".

 

Mając gotowy przepis, o wiele łatwiej jest upiec ciasto! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julian, dlatego ja już jakiś czas temu pisałem na forum, cytuję:

 

,,Zachęcam, szczególnie przedstawicieli/dystrybutorów poszczególnych firm, sklepy aby w swoich działach zakładali tematy dla poszczególnych produktów i dokonywali prezentacji danego produktu oraz mająć duże doświadczenie w stosowaniu tego produktu opisywali optymalną aplikację/użycie. Dzięki temu będzie można wykorzystać prawdziwą moc drzemiącą w danym produkcie i jeśli chodzi o aplikację nie trzeba będzie odkrywać Ameryki od nowa (czyli będzie można uczyć się na cudzych błędach;-) i uniknie się wielu rozczarowań;-)

Jeden produkt-Jeden temat! Dzięki temu będzie czytelnie i forumowicze będą mogli dopisywać swoje uwagi/pytania/problemy/opinie itp. (nie mylić z działem testy;-) Dzięki temu będzie można łatwo znaleźć dany produkt i coś o nim!".

 

Mając gotowy przepis, o wiele łatwiej jest upiec ciasto! ;)

 

jeżeli sprzedawcy/sklepy to zrobią to może spaść im sprzedaż , ktoś coś kupi drogiego zastosuje się dokładnie do wyczerpującej instrukcji zastosowania i jeżeli dokładnie zrobi będzie zadowolony z danego produktu , raczej nie będzie szukał innego , a tak błędy w aplikacji i ludzie są niezadowoleni i dalej szukają/kupują , interes się kręci .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MetalMagnes, :good: , ale czasczasczas ;) jak będziemy go mieli w długie zimowe wieczory, to czemu nie;)

yacek _b, masz choć jeden produkt, z którego jesteś w 100% zadowolony i wiesz, że nigdy nie będziesz szukał innego, o dokładnie takim samym przeznaczeniu? Do najbardziej wymagającego w aplikacji produktu, czyli CQuartza dołączamy zawsze instrukcje krok po kroku, gdzie nawet laik będzie wiedział "czym się to je".

MM.MM, mycie, glinka, suszenie, IPA, cleaner RG Sig. Series Paintwork Cleanser na koniec pracy dobrze dotarty, pierwsza, bardzo cienka warstwa wosku, w zależności od temperatury i wilgotności dotarta po kilku do kilkunastu minutach, po godzinie do półtorej druga warstwa, równie cienka co pierwsza i dotrzeć jak "będzie gotowy". ot cała filozofia. po takim załatwieniu sprawy, powinno być bardzo ok i 3,5-4 miesiące są realne przy normalnej, codziennej eksploatacji.

 

a tak na marginesie. jak to jest, że na moim codziennym aucie collinite 845 nigdy nie wytrzymał dłużej niż miesiąc a carbon ponad 3? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MetalMagnes, , ale czasczasczas jak będziemy go mieli w długie zimowe wieczory, to czemu nie;)
Trzymam Cię za słowo :P
MM.MM, mycie, Glinka, suszenie, IPA, cleaner RG Sig. Series Paintwork Cleanser na koniec pracy dobrze dotarty, pierwsza, bardzo cienka warstwa wosku, w zależności od temperatury i wilgotności dotarta po kilku do kilkunastu minutach, po godzinie do półtorej druga warstwa, równie cienka co pierwsza i dotrzeć jak "będzie gotowy". ot cała filozofia. po takim załatwieniu sprawy, powinno być bardzo ok i 3,5-4 miesiące są realne przy normalnej, codziennej eksploatacji.
Napisanie tej instrukcji/przepisu zajęło Ci całe 3 minuty i 23 sekuny :mrgreen: Tak więc sam widzisz... :-];) a ułatwi sprawę paru forumowiczom ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julian, Robiłem tak, Umyłem potem Sonus Series Paintwork Cleanser i RG55, może faktycznie Glinki zabrakło lub zniszczyło go to że stało auto pod kwitnącym drzewem w deszcz... nie wiem już, dam mu jeszcze jedną szansę :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MM.MM,

RG55 wymaga odpowiedniego cleanera, wypracowanego do samego końca.

 

cleaner RG Sig. Series Paintwork Cleanser na koniec pracy dobrze dotarty

 

stosowałeś Sonusa więc może dlatego nie udało Ci się uzyskać "należytych" efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie chodziło mi o RaceGlaze Signature Series Paintwork Cleanser! Sonus jest super, ale pod SFX-4 Paint Sealant (skądinąd bardzo fajny sealant, a zupełnie nieznany).

pod drzewami każdy wosk pada, a przynajmniej przed dobrym myciem wygląda jak padnięty, dopiero zmycie całego syfu przywraca jakie takie właściwości i zdolność odprowadzania wody.

yacek _b, hihi, to po co Ci tyle wosków/sealantów? ;)

 

npiotr, nie osłabia każdego wosku, pod colli czy #16 się nadaje idealnie. ja tylko stwierdziłem, że nie jest najlepszą bazą pod RG55, nie pozwala wydobyć z niego wszystkich zalet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam jeszcze PB PP nie wiem czy będzie lepszy pod RG od Sonusa :o

 

Ps. skoro zrobili testery RG to i by się małe cleanery przydały aby poznać prawdziwe możliwości wosku. :kox:

 

[ Dodano: 25 Lipiec 2011, 21:02 ]

i zdolność odprowadzania wody
Właśnie ich nie było, look był dalej ok.

 

[ Dodano: 26 Lipiec 2011, 10:39 ]

Czyli wynika z tego że do każdego wosku dedykowany cleaner inaczej nie ma sensu zabawa. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...

Tak trochę z innej beczki.

Położyłem 55tkę na pre-wax Race Glaze-a,który był poprzedzony Swirl Xem.

Ogólnie wszystko szło pięknie,aż do momentu kiedy po pierwszej spolerowanej już warstwie musiałem wyskoczyć innym autem na chwilę,wracam a w między czasie ktoś wziął się za zmiatanie schodów w garażu :cry: i wiadomo cały kurz siadł na samochód.

Pojechałem więc na myjnie spłukać auto z kurzu,co by położyć drugą warstwę,oczywiście minęła godzina.Samochód wysuszyłem i nałożyłem 2gą warstwę.

Na początku szał łał,piękne kropelkowanie i w ogóle.Ale pojeździłem tydzień,zrobione jakieś 400km chyba z 2 razy spłukałem auto z kurzu i bajka jak uciekały krople,potem 3dni padało trochę.Jadę po owym tygodniu, 3dni od ostatniego płukania,znowu tylko spłukać no i woda już tak ochoczo nie uciekała.A za bardzo nie miałem i czasu i sprzętu na ambitniejsze mycie.

I się zastanawiam,czy to wpływ brudu,który się wbił,a nie usunąłem go mechanicznie(rękawicą czy czym tam),czy w ogóle skopany cały proces przez owe między płukanie :wallbash:

Ogólny Shine i głębia bez zmian.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.