Skocz do zawartości

Dywagacje o wyższości manualu nad automatem...


Rekomendowane odpowiedzi

Ja wam powiem że jeździłem w życiu wieloma automatami ... jak dla mnie to mały oszczędny silnik to manual, a jak duży silny to kto co woli manual albo automat, ja wole automat np. z senkwencyjną zmianą biegów ,ostatni jeździłem audi a8 4,2 tdi z manetkami na kierownicy, bajka, czego chcieć więcej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja mam pseudosportowe auto z automatem i jestem zeń bardzo zadowolony. Nie ścigam się na torze ani na ćwierć mili, więc nie zauważam zwłoki przy zmianie biegów. Powiem więcej: nie umiałbym zmienić biegu szybciej, niż robi to za mnie automat - najzwyczajniej nie urodziłem się z pedałem sprzęgła pod stopą.

 

Ilu z was tak naprawdę potrafi zmieniać biegi "po sportowemu", żeby w pełni wykorzystać niezaprzeczalną przewagę manualnej skrzyni biegów? Bo strzelić ze sprzęgła albo je przypalić to każdy głupi potrafi, ale jednak nie na tym to polega.

 

Także jestem sorry, ale ideologiczne uprzedzenie do automatu (na tej samej zasadzie, co aprioryczne opluwanie LPG) poparte "argumentami", że jeżdżą nimi bogate dupki albo lenie (choćby patentowane), jest warte tyle co stary olej z tejże skrzyni.

 

Jasne, fajnie jest sobie czasem "pożonglować" biegami, ale ten brak szybko rekompensuje mi wygoda w życiu codziennym. Jedyne, czego mi brakuje, to możliwość skutecznego hamowania silnikiem.

 

Oczywiście, jak wszędzie, są skrzynie i Skrzynie. Nikomu nie życzę jeździć Mazdą MX3 1,6 w automacie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczyłem po cichu, że mod wydzieli osoby temat :P

 

są zwolennicy i przeciwnicy, zawsze tak było, jest i będzie;)

 

na +:

- komfort jazdy(korki, chyba każdy wie o czym mówię)

- utrzymanie, gorzej jak padnie, duże koszta

- można kombinować z prawą ręką :lol:

 

na -:

- spalanie

- monotonia, nie liczę łopatek itp.

- osiągi, mają coraz mniejsze znaczenie, większość auta ma coraz mocniejsze silniki

 

na szybko nie przychodzi mi nic więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na -:

- osiągi, mają coraz mniejsze znaczenie, większość auta ma coraz mocniejsze silniki

Z tymi osiągami to jest zabawna sprawa. O ile zakładany w specyfikacji czas 0-100 km/h wyciągnie na automacie byle jaki kierowca, to z manualem będzie dużo wolniejszy niż na papierze.

 

Dlatego IMHO automat jest w świecie rzeczywistszym szybszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim doda ktos taką opinie jak kolega na początku tego tematu, proponuję aby najpierw przejechał się autem z DSG.. Jeździłem dwa razy z DSG w dieslu, jeden 140 KM PD, drugi 220 KM , 420 NM (po programie) CR i kolejne moje auto będzie napewno ze skrzynią DSG! Nikt nie jest w stanie zmienić tak szybko i sprawnie biegu jak robi to ta skrzynia, nawet łopatki w kierownicy nie dadzą Ci takiej przyjemności jak tryb w całości automatyczny na DSG :-] Tyle że ja jak będę kupować z DSG to raczej benzyne, bo w dieslu dwumasy lubią szybko padać przy DSG :/ Wg mnie ta skrzynia robi robotę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś myślałem - jak można jeździć automatem?? Do czasu kiedy się nie przejechałem Jaguarem XF, więc błogosławieni którzy nie jeździli a uwierzyli :mrgreen: Najczęściej o automatach źle mówią kierowcy spinający zwieracze na światłach i kręcących potem śmigłem w domu, że w aucie z teściową plus ziemniakami w bagażniku wysunął się o kawałek zderzaka z żywicy epoksydowej przed swojego konkurenta na odcinku 135,5m.

Temat chory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie byłem zwolennikiem automatu, czy też przeciwnikiem, przypadkiem kupiłem auto z automatem, przekonał mnie stan auta, od razu plan był na zmianę skrzyni, pojeździłem trochę i zostaje automat, gdybym stanął jeszcze raz przed takim wyborem teraz wybrał bym podobnie, dla mnie duży minus w starszym automacie to 4ry biegi jak u mnie,i to jak nisko osadzona jest skrzynia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie jeździłem automatem, ba gdyby przy zakupie X-Type'a się okazało, że to automat, to pewnie bym go nie kupił :P

Na minus jak dla mnie: nie ma co zrobić z prawą ręką i lewą nogą, nie ma zabawy na śniegu np., jakby automat był lepszy od manuala to pewnie wyścigi np. na ćwiartkę byłyby opanowane przez automaty. Przyznaję jestem ignorantem w stosunku do automatu, bo nie próbowałem nim jeździć, ale sam brak pełnej kontroli nad biegami mnie odpycha :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i manuale są bardziej niezawodne ...

 

Z tym to tez tak nie do konca - parametry zmiany biegow w automacie sa w miare stale i z gory przewidziane w fabryce. Co innego manual - pewnie nie ma 2 kierowcow zmieniajacych biegi w identyczny sposob.

Sam jezdze Paskiem 2.0 TDi 6MT, tesc ma takie samo auto z DSG - przy charakterystyce tego silnika na niskich obrotach ta skrzynia to marzenie. Podobnie jak Evo dostaje apopleksji jak musze dluzszy czas jechac w korku. Ostatnio "poprobowalem" DSG we wszystkich trybach i wiem, ze nastepne auto bedzie ze skrzynia dwusprzeglowa. Zycie trzeba sobie ulatwiac a nie utrudniac. No i sa lepsze sposoby udowadniania meskosci niz machanie lewarkiem zmiany biegow :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze myślałem,że automat to lipa,dopóki nie kupilismy avensisa w automacie na dodatek CVT...Na co dzień automat to marzenie do zwykłego auta i jeżeli ktoś mówi,że nie można zapanować nad biegami to po prostu nim nie jezdził,albo nie potrafił jezdzic,a obecnie praktycznie każdy automat ma tryb manualny czy tiptronic jak zwał tak zwał i wtedy się można bawić łopatkami,ale przy ostrej jezdzie służy mi tylko do redukowania,bo w góre się same zmieniają :) A DSG to już jest w ogóle marzenie. Polecam

z porównaniem :good:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam skrzynię DSG w TT, była to dla mnie jedyna wątpliwość przed zakupem auta a teraz będzie to paradoksalnie podstawowe kryterium wyboru. Dla mnie bajka, potwierdzam opinię, że tego typu skrzynie krytykują ci, którzy nie mieli okazji ich testować - sam miałem podobne zdanie. Tryb Sport jest genialny, szczerze to manetek przy kierownicy używałem może z 3 razy i za każdym razem skrzynia się ze mnie śmiała :) Chyba jak w większości przypadków TT też ma lepsze osiągi z DSG.

Następne auto na pewno z DSG, chyba że wymyślą coś lepszego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również jestem zwolennikiem automatu.

Nie ukrywam, moje autko nie jest demonem prostej ani sułtanem wirażów, jest to raczej weekendowa kanapa do wygodnego płynięcia po drodze - nie zależy mi na osiągach i przyśpieszeniu.

 

Nie jest to skrzynia nowoczesna, wiadomo, 30 lat robi swoje, jednakże przerzuca szybko i redukuje zręcznie i w dobrym momencie. W połączeniu z tempomatem to świetny wynalazek na długie trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeżdże po mieście biorę automat. Jak jadę w trasę po polsce to manual - czuje się pewniej jak sam sobie wbijam bieg i panuje w jakiś tam sposób co robi moj układ napędowy ;) Nowe automaty są bardzo szybkie. ;)

 

A tak dla rozluźnienia - reklama audi apropo...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo automaty to mi się kojarzy że albo nie potrafi prowadzić samochodu i musi mieć automat, albo jest zagorzałym bogatym du*kiem, któremu się nic nie chce. Oczywiście bez obrazy, to tylko moje poglądy na automaty.. ;)

 

poniewaz Twoja wypowiedz jest prowokacyjna tez Cie nie oszczedze ; )

niestety taka wyobraznia swiadczy (hehe, bez obrazy) o intelektualnym ubostwie

dawno temu kierowalem samochodami kiedy trzeba bylo robic 'przygazowke' zeby zrobic

redukcje (mam nadzieje ze wiesz o czym pisze), zatem teza o umiejetnosciach upada

osobowe auta to byly rozmaite manuale i choc przedostatni samochod byl perfekcyjnym

W124 to 10 km trasa z pracy, w godzinach szczytu byla meczarnia dla lewej nogi

teraz jest DSG i choc jest tam mozliwosc sekwencyjnej zmiany biegow nie korzystam

z tego i kazdemu kto pyta polecam ten patent (posiadanie aut segmentu sredniego

obala Twoja druga teze ; )

 

przed laty koszt auta z automatem, ich 'choroby wieku dzieciecego', brak profesjonalnego

serwisu lub ich ceny budzily obawy uzytkownikow, dzis 'automat' staje sie tak popularny

jak komorkowe telefony z dotykowym ekranem i czy chcesz czy nie od tego trendu nie ma odwrotu

 

No i sa lepsze sposoby udowadniania meskosci niz machanie lewarkiem zmiany biegow

:good:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wszystko jest dla ludzi...jeden lubi to a drugi tamto i trudno cokolwiek udowodnić w takiej sytuacji. Sam uwielbiam zmieniać biegi, ale doceniam fakt, że automaty poczyniły ogromny postęp i z dnia na dzień są coraz lepsze. Dziwi mnie natomiast chamska atmosfera w temacie i docinki, że posiadacze automatów nie potrafią prowadzić samochodu :thumbdown: Wielcy drajwerzy się znaleźli i znawcy tematu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jakoś do automatu się nie mogę przekonać. To chyba kwestia przyzwyczajenia :) Lubie sobie pożonglować biegami jak jadę codziennie do pracy. Dlatego też szukałem 6-ścio stopniowego manuala. Ale może kiedyś do automatu się przekonam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście zawsze jeździłam i jeżdżę manualem, tylko ze względu na to iż lubie sobie sama zmieniać biegi i przynajmniej mam co robić podczas jazdy :D , która jaka by nie była jest dla mnie przyjemnością. Po prostu uwielbiam jeździć swoim samochodem. Gdymym natomiast miała pieniądze to do miasta kupiłabym jakieś małe auto ze skrzynią automatyczną, ponieważ jest wygodna zwłasza gdy się stoi w korkach :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem do tej pory samochody z manualną no i przyszedł czas kiedy żona powiedziała: kup wreszcie funkcjonalne auto z pojemnym bagażnikiem itd. No i stało się kupiłem kombi, a jak kombi to i automat od razu, skoro auto i tak nie jest w moim typie to co się będę ograniczał... Jest wygodnie, funkcjonalnie i automatycznie :) na dodatek jeszcze gada do mnie ja do niego (Blue&Me), czas iść do przodu...

 

PS

A automat proponuję wszystkim, przecież trzeba się przyzwyczajać do rozwiązań z super samochodów :P przecież kiedyś sobie kupimy np Ferrari 599 GTB albo 458 Italia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie automat w aucie to jest cos PIEKNEGO. Dobre stwierdzenie na temat automatu padło pare postów wyżej czyli, że trzeba do tego dorosnac. Sam pamietam że kiedy zdałem prawdo jazdy i brat sobie w tym czasie kupił Passata w auto to go wysmiałem i kupile Alfe w manualu. Byłem wtedy zdania że najwieksza frajda to jest własnie kiedy mozna wjahlowac. Na dzień dzisiejszy ( być moze juz przez wiek) automat dla mnie jest super wygoda. Nie zgodze sie z stwierdzeniami że automat muli autko czy coś...przy rozpedzaniu w manulau ze zwykłym sprzegle duzo czasu traci sie własnie przy zmianie biegu itp. Z drugiej strony spójrzmy prawdzie w oczy, czy rzeczywiscie na Polskich drogach da sie tak agresywnie jeżdzic i ciagnąc autko zawsze do odcinki?? Bo mi sie wydaje że nie. A jak któs chce sobie poszałec to i automatem poszaleje nie wiele gorzej niż manulaem. JEdynie zwolinnicy palenia gumy itp moga troszke ponarzekać :lol:

W podsumowaniu mam nadzieje że ten stereotyp o automatach kiedys podupadnie i ta skrzynia bedzie na równi traktowana z manualem. Jeszcze jedno...jestem pewien że wiekszość "przeciwników" nie miało okazji takim autem sie przejechac i jedynie kieruja sie tym że gdzies tam usłyszeli, że Kowalskiemu sie zepsul albo cos w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe auto dla prawdziwego mężczyzny to duży sedan (coupe) z tylnym napędem, automatem i oczywiście 5-litrami pod maską. A nie jakieś tam Civici w manualu ;)

 

Na poważnie mówiąc to ja to jakiś stary jestem. Wszyscy moi bliscy koledzy (mają po ok. 20 lat, jak ja) mają BMW, Peżoty, Reno - wszystko w manualu, argghhhhh dawaj ogień - szkoda, że stożka nie mają. Oczywiście część z nich uważa palenie papcia czy inne takie rzeczy jako podkreślenie swojej męskości, może nawet zwiększenie...

W naszym domu automat pojawił się kilka lat wstecz gdy ojciec dostał Vito w automacie. No, Vito. Z 2,2 CDI robiło to naprawdę dużo szumu na drogach. Mimo konstrukcji ZF skrzynia bardzo dobrze pracowała.

A do tego dochodzi jeszcze fakt, że o Mercedesach mówi się od niepamiętnych czasów. Chyba każdy wie, że w Europie to Mercedes chyba pierwszy miał najlepsze automaty. Już od lat 60 w najbogatszych modelach, aż do lat 80 gdzie automat mogło mieć każde auto dla zwykłego zjadacza chleba. Dla ciekawostki podam, że były tak dobre, że zapewniały lepsze osiągi na papierku od skrzyń manualnych, a o sprzegła Lock-up czy elektrocznine sterowanie były dopiero w zarodku na deskach kreślarskich ;) Obecnie automatyczne skrzynie oprócz zapewnienia szybkości zapewniają niższe spalanie od manuali - oczywiście katalogowo.

Dlatego teraz jeżdzę Mercedesem w automacie i śmieję się ze wszystkich machających lewarkiem :)

 

PS. Ktoś wyżej pisał, że w zimę nie da rady poszaleć automatem... całą zimę jeżdzę po mieście z wpiętym drugim lub trzecim biegiem i zbieram muchy boczną szybą... :o

 

Jeśli chodzi o techniki jazdy i pewne obiektywne spojrzenie jaki to ma wpływ na charakter jazdy i bezpieczeństwo polecam książke Sobiesława Zasady "Szerokiej Drogi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo że mam samochody w manualu, a automatem jeździłem tylko z przypadku to do jazdy po mieście do pracy nie obraziłbym się na automat i następne auto być może będzie z taką skrzynią. Jednak jeśli chodzi o zabawę to tradycyjna ręczna skrzynia rządzi, co więcej wg mnie pod pewnymi względami wygrywa nawet ze skrzyniami typu dsg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie z stwierdzeniami że automat muli autko czy coś...przy rozpedzaniu w manulau ze zwykłym sprzegle duzo czasu traci sie własnie przy zmianie biegu itp
Sa automaty i automaty. Te starego typu sa do bani, jezdzi sie na nich jak by silnik byl polaczony z kolami za pomoca gumki recepturki, ktora musi sie najpierw nakrecic by dopiero oddac moc na kola. Nie ma co sie oszukiwac, wystarczy spojrzec w dane techniczne z katalogow starszych aut (nawet tych po 2000). Przyspieszenie i spalanie na automacie bylo zawsze gorsze od tego na manualu. W porownaniu do starych automatow nie trzeba byc wcale mistrzem byc dac rade zmienic szybciej biegi manualem.

Co innego nowe, dwusprzeglowe skrzynie automatyczne. Powiedzial bym, ze jest to rewolucja ktora zmienila obraz automatow o 180 stopni. O wiele szybsze w zmianie biegow. Do tego np autem z DSG osiagniemy lepsze i co wazniejsze powtarzalne wyniki przyspieszania i co ciekawe przynajmniej takie samo jak i nie nizsze spalanie niz na manualu.

Jeszcze jedno...jestem pewien że wiekszość "przeciwników" nie miało okazji takim autem sie przejechac i jedynie kieruja sie tym że gdzies tam usłyszeli, że Kowalskiemu sie zepsul albo cos w tym stylu.
Mialem okazje jezdzic wieloma autami z starymi skrzyniami automatycznymi i fakt jest taki, ze chociaz automatem tez nalezy nauczyc sie jezdzic jednak stereotypy typu mulowatosc, wysokie spalanie, durna elektronika byly prawdziwe przez co bardzo szybko stalem sie goracym zwolennikiem manuala. Bylo tak jednak do czasu pojawienia sie DSG na ktore teraz strasznie choruje (z lopatkami do zmiany biegow to juz w ogole bajka - prawie jak skrzynia sekwencyjna w rajdowce :D )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.