Skocz do zawartości

[Lublin] Spotkania regionalne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Chyba najwyższa pora wziąć się do roboty, jeszcze chwila i nie będą chcieli nas znać :lol:

 

Raz, zostałeś wymieniony, więc nie wiem o co kebab...

Dwa, jak dalej będziesz latał, szukaj w wątku Podkarpacie :lol:

Opublikowano

borowa, Czy możliwe, że widziałem Cie w Piątek ok 21 na autostradzie a4? Akurat wracałem z zakopca i na zjeździe w Rzeszowie dojechałem prawie do 2 czerwonych seatów Leonów które się bardzo ładnie "świeciły", ale ja zjechałem na Rzeszów a te 2 auta pojechały na Lublin.

Opublikowano

bienek, tak, jeden z nich to ja, cały piątek kręciłem się po Podkarpaciu, Dębica, Rzeszów, okolice itd, a ok 21 "mieliśmy spota" na A4 pomiędzy węzłami Rzeszów Wschód, a Rzeszów Zachód :D

Opublikowano

Tak sobie pomyślałem, że takie auto czyste i zadbane to musiał być ktoś z forum :) Szkoda, że spotkałem Cie już na samym zjeździe bo nawet auta nie zdążyłem dobrze oblukać :)

Opublikowano

Ja jechałem z przodu, był brudny więc dobrze, że nie widziałeś go bliżej, za mną jechał ten czysty i błyszczący, dzień po "detajlingach" :mrgreen: Często jestem na południu więc jest szansa, że jeszcze się spotkamy na drodze.

Opublikowano

Słowem wstępu:

(Do administracji) W moim przekonaniu poniższa relacja nie bardzo nadaję się do działu PSB z kilku powodów, chodź głównie z racji na jej chaotyczny przebieg spowodowany tak błahym powodem jakim był brak czasu. Może nikt mi za to głowy nie urwie :) (?)

(Kilka podziękowań i uwag)

Przede wszystkim dla "brata przy Flexie" czyli Croochy'ego. Daliśmy rade :good:

Griffe bez pomocy w załatwieniu padów od Mega, zwyczajnie nie dalibyśmy rady ciąć lakieru w przyzwoitym tempie. A propos czasu, prace trwały 13h.

Miała być dwu dniowa robota, ale "pacjent" musiał być na trasie już w niedzielny poranek :shock:

"My nie damy rady?"

GrzegorzLU Szkoda że Cię nie było. Kuruj się chłopie, wracaj do zdrowia i walczymy z cytryną!

 

Ok słitaśne pitolenie za nami, czas na fotostory!

 

Obiekt do roboty - ogólnie

PEafo4L.jpg

Gmt4pf2.jpg

Xq3VLgg.jpg

sbvz2m2.jpg

 

Lecimy z felunkiem - na życzenie właściciela "bez przesady"

aqQHg4i.jpg

4FCXoyD.jpg

7pCe7Mp.jpg

Ankk3ih.jpg

 

Do ideału jeszcze trochę ale - "dobra niech tak zostanie". Co będziemy się kłócić?

x2zbFQc.jpg

Oz2FDEy.jpg

 

Temperatura na zewnątrz (w cieniu) całkiem całkiem.

RWr6NFA.jpg

 

Z mycia niestety brak fotek (BRAK CZASU) Musi wystarczyć glika z tylnego zderzaka

9DPhHBN.jpg

 

I z tylnych drzwi

Qx5wnZx.jpg

 

Po myciu i suszeniu

zIXdVAS.jpg

Vubxyao.jpg

vZDtrHY.jpg

XpfbMrE.jpg

 

No to wio do środka i oceniamy stan lakieru

G7ozZlp.jpg

7Jetf3T.jpg

 

"hmmm, pasowałoby zmierzyć lakier" i tu szok! CIENKO!

nn5X3i8.jpg

uWeFTWr.jpg

nyHd3PM.jpg

2xwMo3r.jpg

TiisAPO.jpg

 

Decyzja właściciela - "robimy lekko i z wyczuciem" - :good:

No to tniemy 8-):D

3H8qwW7.jpg

yDxSJkD.jpg

 

:-]:-]

 

50/50

x3gQB60.jpg

jHqkOEs.jpg

 

Wyszło przyzwoicie

YCgXNRb.jpg

rZakIPt.jpg

j593JkY.jpg

 

Finał po desingach, Endurance'ach i wosku - ładnie kropi ten soft99 Fusso Coat Light Color

kW0fjrG.jpg

ppm4EtD.jpg

ejnLTjM.jpg

AHgNZdj.jpg

RRLY1Db.jpg

 

I jak daje radę?

gwPUbiv.jpg

EDdUVDy.jpg

 

Kropelki!

2ce2CA1.jpg

w6JZCRJ.jpg

Opublikowano

Kilka słów o aucie

Jeep Grand Cherokee WH 2006r.

5.7 Hemi

ok 220 tyś km przebiegu

 

 

Piątkowy wieczór

 

C: Dzwoniłem do klienta, są pewne zmiany

D: jakie zmiany?

C: ograniczony czas, auto rusza w trasę w niedzielę rano..

Chwila ciszy..

D: ok, o której możemy zacząć?

(robota z dojazdem do klienta)

C: Koło 15 możemy wjechać na halę

D: będzie mało czasu..

C: wiem

 

Sobota.

Pakujemy sprzęt do wozu. Ostatnie sprawdzenie czy wszystko jest. Załoga do wozu. Wyruszamy, słońce grzeje przez szybę.

Parę minut po 13

Odbieram kluczyki do wozu. Wstępne oględziny, myjemy.

Trix, Tuga, Red devil, Sudzz, glinka BH i niebieski Sonax

Pierwsze ruchy glinką… “papierem lecisz?” Lakier był aż chropowaty.

Auto było parkowane w okolicy zakładu obróbki skrawaniem i lakierni proszkowej co skutkowało osadzaniem się syfu z wyciągu na lakierze i szybach.

Co chwilę z innej części auta słychać mamrotania „co za syf” przeplecione z przekleństwami.

Po kilku godzinach ciężkiej pracy auto jest gotowe.

Wjeżdżamy na halę. Rozstawiamy światło i sprzęt.

Miernik w dłoń i pierwsze pomiary, wymiana spojrzeń… rozumiemy się bez słów, jest cienko.

Szybka rozmowa z właścicielem, nie zna przeszłości auta, niedawno kupił. Hmm kalibrujemy czujniki.

Kilka pomiarów we wnękach. Trzeba uważać.

Kolejna rozmowa z klientem, poinformowaliśmy co możemy zrobić i w jakim czasie. Ok chłopaki działajcie.

 

Po chwili na hali rozległ się dźwięk dwóch maszyn, ja swoim PE14-2 150 i Denis 3401 VRG. Próbny fragment testowy pozwolił ustalić nam strategię.

Chociaż lakier był cienki to jednak dość twardy…

 

Kilka godzin później.

Wchodzi klient z pudełkiem pizzy.

K: Chłopaki chodźcie coś zjemy i napijemy się kawy. O k… Ale się świeci. Dla mnie może tak już zostać.

Szybki posiłek, kawusia, fajek, wracamy do roboty bo dla nas efekt nie był akceptowalny.

Patrzymy na zegarek zbliża się północ.

K: Dobra chłopaki ja jadę do domu, macie klucze i pilota do bramy.

Walka trwa dalej. Flexy polerują centymetr po centymetrze lakieru…

Latarka w dłoń ostateczna inspekcja. W końcu jesteśmy zadowoleni.

Teraz już z górki. Mycie, wnęki, pędzlowanie, lekkie ogarnięcie komory silnika (5.7 HEMI), szyby, dresingi, wosk.

Wbrew pozorom JCG to całkiem duże auto i jest na co nakładać. Docieramy…

 

Jest dobrze, podoba się nam. Kilka fotek. Zbieramy graty. Zmęczeni wracamy do domu na zegarku kilka minut po 3.

1186679_859499284084251_7838044280427514309_n.jpg

 

Rano mms od klienta ze zdjęciem trawnika odbijającego się w lakierze.

Krótka rozmowa telefoniczna, jest mega zadowolony.

Opublikowano

Wy tu gadu, gadu, a ja wczoraj na naszej miejscówce myłem Superba sam ;) Dziś albo jutro musze jeszcze przechlapać Clio :-]

Opublikowano
był trzeci miernik (właściciela) można powiedzieć, że profi i wyniki podobne

 

Mam tej samej firmy tylko bez kabelka, nie wiem jaki miernik miał właściciel ale w porównaniu z tym http://www.detailer.pl/sklep/mierniki-l ... ctive.html mój pokazuje takie cuda że lepiej z polerka daleko :)

 

o kalibraci itd.... pamiętam :)

 

BTW... nawet na jednym ze zdjęć jest 40mic. nawet fabryka tak cienko nie maluje tam zazwyczaj jest koło 70-80 :)

 

A tak, tak fajnie bylo sie spotkać

 

jutro wrzuce fotek kilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.