Tomek Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Czesc wszystkim.Wczoraj zajmowalem sie autkiem.Na poczatek potraktowalem go ultimate compound = swirlx, nastepnie umylem i na koniec zalozylem collinite 476. Wyszlo naprawde oki.Nie wiem co bedzie jak wystawie go na slonce, moga sie pokazac male hologramy, no ale przeboleje je:).Mam jednak do Was inna sprawe a dokladniej chodzi mi o to czy nakladnienie 2 warstwy collinite ma sens np dzis albo jutro czy to bez sensu.Czy poprawi to moze jego trwalosc i blask albo pozaktywa jakies niedociągnięcia mojej pracy??Pozdrawiam i z góry dziękuje
julian Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 czemu myłeś auto po nałożeniu ultimate compound = swirlx??2 warstwa colli poprawi trwałość, ew. doda nieco połysku, ale z pewnością nie zakryje rys czy innych niedociągnieć na lakierze. colli jest czystym woskiem i nie ma w sobie substancji wypełniających, jak np. AG SRP. nałożenie 2 warstwy ma moim zdaniem sens, ja często tak robie z innymi woskami, natomiast pamiętaj, ze warstwy zawsze powinny być jak najcieńsze. przerwa 24godzin jest wskazana, natomiast lepiej zostawic auto na ten czas w garażu. używane zawsze zgromadzi na sobie kurz i pył, wiec przed nałozeniem 2 warstwy będziesz musiał je umyć. z doświadczenia wiem, ze lepiej tak zaplanować pracę przy aucie, zeby między warstwami po prostu sobie stało. oczywiscie jeśli to niemozliwe, to nic strasznego sie nie stanie, ale tak jest łatwiej i efekt pewniejszy. jeszcze P.S. pamiętam taki przypadek z brytyjskiego forum - koleś nałozyl na swoje auto 8 warstw colli. jeśli mam być szczery, to zdjecia zupelnie nie oddawaly rożnicy między 2 a 8 warstwami. wiec jak widzisz wszystko mozna, tylko po co...
julian Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 odszukałem jeszcze odpowiedz CleanerFreak z http://forum.kosmetykaaut.info/viewtopic.php?t=104 na moje pytanie dotyczące warstw. wklejam jako uzupelnienie/nieco inny punkt widzenia. "Wysłany: 27 Maj 2009, 16:31 -------------------------------------------------------------------------------- julian napisał/a: co tu krytykowac! swietna praca, w dodatku na zabawnym aucie;) jaki to ma motor? ile warstw zymolu, jedna? sa jakies ronice w zachowaniu na lakierze, pomiędzy poszczególnymi rodzajami? i odpowiedz CleanerFreak: Dzięki za "krytykę". Silnik Toyota 1,3 , 87"koni" - przy wadze 850 kg i niskiego środka ciężkości zachowuje się jak gokart Ile warstw Zymöl? JEDNA. Nakładanie wosku naturalnego warstwami, tak jak np. Zaino nic nie daje i jest kontra produktywne. Wosk nie twardnieje tak mocno i szybko jak „politura”, więc nie ma możliwości nakładania wosku naturalnego warstwami. Dobry wosk „poci” się czasami nawet po tygodniu, co jest oznaką iż nie jest twardy tak jak politura. Każda następna warstwa wosku „łączy się’ z poprzednią i powstaje grubsza warstwa, co w wypadku wosku naturalnego nie daje dodatkowych pozytywnych efektów. Wręcz odwrotnie: wosk dłużej się poci, kurz prędzej się chwyta, blask się nie poprawia (ba wręcz pogarsza ) , a wosku szybciej ubywa. Jeżeli ktoś nakłada „drugą warstwę”, to tylko po to, aby się upewnić że każdy zakamarek został nawoskowany. "
Tomek Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Dzieki wielkie za ta podpowiedz,autko stalo pod zabudowanym dachem wiec spokojnnie czekalo na 2 warstwe:)Autko musialem umyc poniewaz poprosilem siostre o umycie szyb.Sam nie moge poniewaz jestem 3 tyg po opercji i mam jedna reke sprawna, w 2 mam dwie tytanowe srobki:)Jak sie za to wziela to narobila takich plam na lakierze ze wolalem to zmyc bo jeszcze zajdzie jakas rekacja a srodek do szyb jest mocny ale dobry:)ale to chyba nie jakis ogromny problem z tym myciem??Tak na marginiesie to juz nalozylem 2 warstwe autko bardziej sie blyszczy ale glownie zalezalo mni na ochronie:)Pozdrawiam
julian Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 jak tak to ok, tylko zadziwiła mnie taka kolejnosc. mi zdarza sie myć auto po polerowaniu, ale tylko w sytuacji, kiedy używałęm mocno ściernej pasty, która przy okazji pyliła.
Tomek Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Wiem wiem znam ten bol jak auto jest cale w biale kropki od pasty,ale z UC i swirlxem tak nie ma.Teraz pozostaje mi obserowac zachownie tego wosku,jak to zwykle bywa po woskowaniu musi byc burza i dzis pewnie bedzie wiec bede testowal ale i tak za jakis miesiac naloze wolejne warstwy albo przerzucę sie na collinite 915.:)Pozdrawiam i dziekuje
piotres Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witajcie Wlasnie do mnie idzie puszeczka colli 476 , ktory mam zamiar zaaplikowac na 2 samochodu : bmw E46 touring (titansilber) oraz bmw z3 (cosmoschwartz) . Na E46 lakier posiada juz sporo rysek i jest raczej do polerki . Z3 byla polerowana 3 miesiace temu, lakier jest idealny . Oba auta praktycznie po kazdy myciu dostwaly porcje Porzelacka (politura z teflonem - niebieskie mleczko) lub Meguarsa NXT tech wax 2.0 . Nalozenie colli traktuje jako zabezpieczenie lakieru na zime . Mam pytanie jak go aplikowac ? Cienko, szmatka bawelniana czy gabka, na mokro czy na sucho ? Nigdy nie mialem do czynienia z woskami twardymi, zawsze tylko mleczek uzywalem . Wiec jestem w tym temacie nieco zielony . Posiadam aplikator ktory dostalem wraz z Meguiarsem (fioletowy pad) . Do colli mam dostac gratis microfibre . Zakladam ze na lakierach zostaly jakies tam resztki starych politur. Czy wiec powinienem uzyc jakiego cleanera , a jesli tak to jakiego ?? Nie chce wydawac na to krocie, chce zeby bylo tanio i dobrze. z gory dzieki za rady pozdrawiam Piotrek
julian Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 najlepiej użyj glinki. jeśli jej nie masz, to koniecznie cleaner. wosk nakładaj "na sucho", aplikatorem dedykowanym do wosków, żółty megsa, niebieski zymola, żeby wymienić tylko dwa. nakładaj najcieńszą możliwą warstwę. zostaw na lakierze na ok 15 minut(to czas orientacyjny, zależy od temp i wilogotności) następnie spoleruj mikrofibrą. pozdrawiam
piotres Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Glinka to dla mnie kompletna egzotyka. Cos widzialem na Yt filmy pokazujace jak mniej wiecej sie tym pracuje i tyle . Taka glinka jest jednorazowa (wystarcza na 1 samochod ) i koniec ? Czy tez jest wielokrotnego uzytku ? No dobra, a jak cleaner - to jaki zeby bylo tanio i dobrze ??
Administrator Evo Opublikowano 16 Listopada 2009 Administrator Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Co do zużycia glinki,to zależy od stopnia zapuszczenia lakieru,z reguły jednak kostka glinki powinna starczyć na kilka aut. No dobra, a jak cleaner - to jaki zeby bylo tanio i dobrze ?? Autoglym SRP albo Dodo Juice Lime Prime.
nOx Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Wbije się w temat nieco SRP fajny dobry środek który daje bardzo dobre rezultaty przy niewielkim nakładzie pracy ale nie można tego środka porównywać z cleanerem dodo . SRP prędzej możemy nazwać środkiem AIO i co najważniejsze jest również środkiem tworzącym powierzchnie ochronną która jest oparta na sealańcie , gdzie nie ma szans żeby tak przygotowana powierzchnia dała choćby porównywalnie "przyczepną" powierzchnie dla wosku w porównaniu z klasycznych cleanerem ,
julian Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 nOx, oczywiście masz rację, choć na forum wytworzyła się dość szeroka frakcja zwolenników tezy, że w przypadku braku cleanera lepiej użyć SRP. Ale bardzo dobrze, że wtrąciłeś, SRP nie jest stricte cleanerem!
Łukasz Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 wosk nakładaj "na sucho", aplikatorem dedykowanym do wosków Julek, ale to, jakiego aplikatora użyjesz chyba nie ma aż takiego znaczenia, bo wydaje mi się, że nie ma reguły na to, iż konkretny aplikator musi być używany do nakładania konkretnego wosku tej samej firmy - chyba, że Twoją wypowiedź źle zinterpretowałem
julian Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Łukasz, podkreśliłem ze aplikator do wosku, w sensie że nie jakiś obszyty jak ten do HDC:)
Łukasz Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Łukasz, podkreśliłem ze aplikator do wosku, w sensie że nie jakiś obszyty jak ten do HDC:) A widzisz, teraz jest doprecyzowane
KrysikCDI Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 A co myślicie o takim środku z turtle wax. http://www.turtlewax.com.pl/sklep/zip-b ... -p-82.html Szampon, który Odtłuszcza mytą powierzchnię. Od niedawna zaczynam się interesować woskami itd. Ale nie za bardzo uśmiecha mi sie wydawać tak dużą kasę na to aby "oczyścić" powierzchnie przed woskowaniem. Co myślicie o tym produkcie żółwika?
Thomas Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 A co myślicie o takim środku z turtle wax.http://www.turtlewax.com....zczen-p-82.html z tego co widać po opisie i do czego ten szampon jest to wydaje się być dosyć agresywny ... na pewno nie ma neutralnego pH ... osobiście wolał bym coś bardziej delikatnego ...
KrysikCDI Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 Ale z zapewnień producenta szampon właśnie chyba po to jest, aby przygotować auto do woskowania. Tu cytat: "Doskonale się nadaje w sytuacji, gdy chcemy przeprowadzić całościowy proces pielęgnacji nadwozia polegający na gruntownym usunięciu wszelkich zabrudzeń: przetłuszczeń, starych wosków (to robimy właśnie tym szamponem), a następnie nakładamy na nadwozie wosk" Myślę, że to może być tańsza alternatywa niż kupowanie glinki, aczkolwiek nie wiadomo jakie są efekty...
Thomas Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 KrysikCDI, skoro tak to wg mnie do codziennego używania jest zbyt silny ... przecież po każdym myciu nie woskujesz a chyba też nie chcesz ,aby wosk Ci zmywał [ Dodano: 29 Listopad 2009, 22:15 ] a następnie nakładamy na nadwozie wosk"Myślę, że to może być tańsza alternatywa niż kupowanie glinki, aczkolwiek nie wiadomo jakie są efekty... szampon glinki nie zastąpi
KrysikCDI Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 Nie no oczywiście ja nie mówie, że to ma być do codziennego użytku, ale zastanawiam się, czy przed woskowaniem warto byłoby umyć auto takim szamponem jeśli ktoś nie ma kasy na glinkę?
julian Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2009 nie używałem go, ale faktycznie wygląda na produkt-killer. Każdy cleaner będzie jednak miał nad takim szamponem przewagę - z pewnością pozostawi większy połysk a powierzchnia będzie idealnie wygładzona. taki szapon faktycznie może się sprawdzic jako pierwszy etap prac czy bardzo zanieczyszczonym lakierze, ale nie licz, że zastąpi cleaner.
luko Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Słuchajcie.. głupieję już Spotkałem się z opiniami, że SRP jako cleaner pod wosk to dobry wybór.. tymczasem, w tym wątku i w kilku innych miejscach znowu czytam, że SRP to jednak nie stricte cleaner. Zaczynam mieć wątpliwości, czy faktycznie jeśli na SRP położę Colli 476, to czy taki zestaw ma szansę długo przetrwać na lakierze .. a produkty już do mnie jadą Może lepiej było zamiast SRP kupić typowy cleaner.. eh
Partner forum CAR CRAZY Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Partner forum Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2010 luko, Czy jest sens rozmawiać o tym samym w dwóch oddzielnych tematach
luko Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Jasne, że nie.. ..jakoś z rozpędu napisałem i tutaj. Przepraszam za zaśmiecanie.. jeśli to możliwe, proszę Moda o usunięcie tego oraz mojego poprzedniego postu.. jeśli oczywiście CAR CRAZY nie ma nic przeciwko, że Jego post też zniknie
Partner forum CAR CRAZY Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Partner forum Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2010 luko, oczywiście że nie ma problemu chodzi mi o to żeby nie dublować rozmów
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się