Trucky Opublikowano 16 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2013 3-tygodniowy Meguiars Gold Class i na tym 2-tygodniowy Sonax BSD:
custom Opublikowano 17 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2013 takie tam kropelki VP achilles --> IPA --> natty's blue
Geno Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 Miesiąc Carbona na goły lakier. Ogólnie same bezdotyki :
Moderator krd Opublikowano 21 Maja 2013 Moderator Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 Miesiąc Carbona na goły lakier. Ogólnie same bezdotyki : Juz dawno to mowilem, ze Zymole kladzione na czysty, jalowy lakier dzialaja jak zle
Geno Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 Dobra, dobra, tera każdy ojciec sukcesu
SJake Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 ze Zymole kladzione na czysty, jalowy lakier dzialaja jak zle Ale ile dają do wyglądu
tukolarz Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 Kolejny "urban legend" się rodzi: ironx+prickbort+glinka i pyk: wosk . Co z tego, że "OL" siedzi na lakierze? Przecież od tego jest, żeby zabezpieczać... Ale co... zabezpieczać? Utleniony lakier? Ojj Panowie . Chyba Was blask oślepił, woda z krpelkowania uderzyła do głowy, a HDC w gardle stanęło .
Geno Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 tukolarz, powiedz w takim razie, co z obecnym wyglądem/kropelkowaniem/zrzucaniem wody jest nie tak ? Mogłem napisać że na HDC, do tego wygrzewany pierdziliard razy, a wszyscy by klaskali, że HDC podbił pięknie blask, a Carbon dwa razy kładziony na grubo i wygrzewany - jednak robi różnicę.
tukolarz Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 geno, taki stary wyga (jeśli chodzi o kosmetologię), a nie wie w czym rzecz? Wosk zabezpiecza lakier bezbarwny przed czynnikami zewnętrznymi, wygładza lakier (czytaj wypełnia rysy, nabłyszcza)- stąd wrażenie dobrego look-u, a efektami ubocznymi jego obecności jest np. kropelkowanie (beading+sheeting), śliskość, widoczny kurz etc. Ty masz nieskatowany lakier, więc wydaje Ci się, że taki HDC, który w tym konkretnym przypadku nie daje nic do look-u czy nie zmienia trwałości wosku, jest niepotrzebny. A to błąd! Glinką, tarem, czy ironem nie usuniesz wszystkich naleciałości, niewidocznych drobnych wad lakieru ukrytych w jego mikroskopijnych porach, które w ten sposób konserwujesz woskiem. Oczywiście wszystko się ładnie trzyma (bo wosk ma się czego złapać), ale syf pod woskiem na pewno jakiś jest- tego problemu nie da rady ominąć bez cleaner-a. Robisz, co chcesz z lakierem, eksperymentujesz, i tak za jakiś czas użyjesz jakiegoś cleaner-a i syf usuniesz (nie odczujesz wad, jakie niesie nieużywanie cleaner-a)- Twoja sprawa. Ale to jest Internet, ktoś to przeczyta i będzie naśladował, że wystarczy glinka, ironx, i tar i lakier jest przygotowany do zabezpieczenia, a wcale tak nie jest... w każdym przypadku .
Moderator Eryczek Opublikowano 21 Maja 2013 Moderator Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 tukolarz, ja myślę że tajemnica tkwi w jakiejś kosmicznej technologii natrysku lakieru, opracowanej przez koncern VW Oni na pewno mieszają lakier z cleanerem i taką mieszanką opryskują samochód. Po wygrzaniu, na lakierze wiąże się cleaner i wytwarza niewidzialną zewnętrzną warstwę, niczym kwarc. Dzięki temu zabiegowi geno, nie musi już używać cleanera przed woskowaniem a bród sam odpada od auta i same bezdotyki mu wystarczają. Jest to tym bardziej przydatne, jeśli weźmiemy poprawkę na jego dojazd do domu . Strasznie mu tego zazdroszczę . Ja właściwie nie zjeżdżam z asfaltu a auto po tygodniu jest tak uwalone że bez rękawicy nie mam co do niego podchodzić Dodatkową zaletą takiego systemu jest to że auto nie myte "ręcznie", się nie rysuje i nie utlenia a dzięki temu wracamy do początku mojego wywodu Kurcze, trzeba będzie chyba jednak się przekonać do tego Vaga geno - peace
Geno Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 A slogany z IPĄ nie są podobne ? Ja jestem raczej przychylny własnym testom, a nie pisaniu, powielaniu, czytaniu i robieniu tego samego Mówię o efekcie "dla oka", nie zagłębiając się w te wszystkie "ważne" szczegóły Tutaj nie chciało mi się bawić w maszynę i cleaner, pomyślałem, że zobaczymy jak to jest bez. Jak widać po miesiącu nie ma różnicy w kroplach/zrzucaniu wody. Tomek, dokładnie ! Od początku ( nawet pod okiem WWL ) HDC NIGDY nie zasychało, nie zostawało, spokojnie i ręcznie i maszynowo dało się wypracować bez żadnego problemu.
kubik Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2013 Taki jeszcze mały szczegół dlaczego też jednym leży miesiącami,a innym znika dość szybko Zaczyna się na G,a kończy na Ż Jakby ktoś nie mógł dojść ocb,to chodzi o garaż
wojtassss Opublikowano 22 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2013 Prawda jest taka, że nie użyłeś 30 litrów IPY więc i tak będzie źle
Driv3rrrr Opublikowano 24 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2013 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed2 ... 01fe5.html Małe i rozbite bo świeżo po powrocie z trasy. Na postoju dużo grubsze
Driv3rrrr Opublikowano 24 Maja 2013 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2013 2 warstwy Finish Kare Hi-Temp położony na AF Tripple
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się