Skocz do zawartości

Doradźcie: "kanapka" czy krótkotrwałe pojedyncze zabezpieczenie?


zulek85

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nałożoną kanapkę, ale chcę ten proces uprościć i w związku z tym mam do osób bardziej doświadczonych kilka konkretnych pytań:

Na wstępie zaznaczę że nie rozmawiamy o zabezpieczeniu samochodu profesjonalnymi powłokami.

Używam syntetycznego wosku w płynie - smarowanego - Autoglym Extra Gloss Protection. Jako top używam Autoglym Rapid Aqua Wax.

1. Czy taka kanapka ma sens, ze względu na to że żaden z tych środków nie jest profesjonalną powłoką?

2. Czy środki te nie dają w gruncie rzeczy jakieś większej ochrony i poza trwałością niewiele się różnią?

3. Jak poznać kiedy ponownie użyć Rapid Aqua Wax? Obydwa środki dają hydro. Kiedy Rapid Aqua Wax przestanie działać to Extra Gloss Protection będzie nadal działał. Jeżeli czekać aż wszystkie przestaną działać, to będzie bez sensu, bo przecież używa się topa po to aby przedłużyć działanie tego co pod spodem.

3. Czy przy myciu samochodu przynajmniej raz w miesiącu, przy czym ta częstotliwość dla mnie nie sprawia żadnego problemu, warto nakładać coś na spód a potem top? Może w takiej sytuacji Rapid Aqua Wax wystarczy?

4. Jeżeli Rapid Aqua Wax wystarczy solo, to czy mogę go nakładać co miesiąc, bez obawy coraz większego warstwowania? (Ze względu na szybsze zużycie solo).

 

5. Czy w comiesięcznym myciu mógłbym używać Opti-Seal? Daje jakąś miesięczną ochronę? Czym jest na tle Extra Gloss Protection i Rapid Aqua Wax?

 

Dzięki za cierpliwość 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkty raczej niepopularne. Jak ich realna trwałość u ciebie? Sealant i jakiś top czy qd to jest zgodne ze sztuką. 

Dylemat kanapki jest stary jak świat i o ile nie masz produktów które znacząco różnią się pod względem hydro to nie znam sposobu na określenie który jeszcze siedzi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam osobiście tych produktów, ale najprościej było by zrobić tescik. Oczyść maskę, na jedną połówkę połóż 1, na drugą połówkę połóż drugi produkt. Sprawdź który wytrzyma dłużej.  Będziesz miał odpowiedź, który produkt zastosować na bazowe zabezpieczenie, a który jako top coat/QD po myciu 😜 

Czy warto robić kanapkę? Oczywiście, przecież to czysta przyjemność 😁

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doswiadczen z woskami:

1.w przypadku woskow kanapki nie zawsze maja sens,odnosze wrazenie ze czesto polozenie czegos na wierzch zamiast wzmacniac oslabia wosk i szybciej slplywa niz wosk samodzielnie(to pewnie zalezy od kanapki)dlatego wole klasc sam wosk i wzmacniac go gdy juz sam slabnie

2.Nie znam tych produktow ale z tego co kojarze Aqua wax to zwykly QD o krotkiej trwalosci(chyba Dziadzia testowal) wiec Twoj plynny wosk powinien lezec znacznie dluzej i nalezy go traktowac jako glowne zabezpieczenie(nie wiadomo ile lezy) 

3 .Aqua Wax ktory jest w praktyce QD mozesz podbijac co mycie jesli masz na to ochote 

4.Mozesz go uzywac solo co mycie bez obawy bo to zwykle QD lub podbijac nim nalozony wczesniej wosk(wosk nalezy traktowac jako "lepsze" zabezpieczenie) 

5.nie znam opti seal 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko określić realną trwałość u mnie bo używam szamponu neutralnego. 

Ciekawie wczoraj ktoś mi doradził, że wskazówki typu używaj co x mycie, tyczą się najprawdopodobniej mycia na bezdotyku, czy przynajmniej środkami zasadowymi, które jak wiadomo ściągają po jakimś czasie to co jest nałożone.

Jeżeli chodzi o te produkty, które wymieniłem, to Autoglym jest podobno dobrą marką z tradycjami.

Gdzieś na angielskim forum, ktoś fajnie określił, że są to produkty "z brodą". Chodzi o to, że ta marka nie wydaje wciąż nowych produktów, zrobiła jakieś kiedyś, ale mimo czasu są po prostu dobre, i spełniają swoją rolę. Potwierdza to w sumie stwierdzenie, że jeżeli byłyby przestarzałe, to nie byłyby już w sprzedaży. 

Najbardziej jednak myślę, że produkty tej firmy są dla osób, które tak jak ja, zaczęły w pewnym momencie kupować bardzo dużo różnych produktów, różnych firm a teraz chcę to wszystko ograniczyć, skupić się na jednej gamie produktów, najlepiej wielozadaniowych. Przykładem tutaj jest Interior Cleaner, którym można czyścić wiele rzeczy od plastiku po tapicerkę.

Aczkolwiek zgadzam się, że teraz w dobie wielu nowoczesnych modnych firm i produktów, używanie Autoglym, to może być używanie produktów mało znanych.

WWracając do tematu, ujmę pytanie inaczej:

Czy produkty typu Synthetic Spray Wax (Rapid Aqua Wax ma po prostu podobno sporo carnauby w składzie) dająby w przeciągu miesiąca realną ochronę nie licząc hydro i głębi lakieru?

Czy używanie twardego wosku syntetycznego w płynie (Extra Gloss Protection) i dodatkowo ssw, ma jakiś większy sens, w związku z tym że obydwa to po prostu włoski, no może EGP to częścio sealant? Pytam o to dlatego, że do położenia tego płynnego syntetycznego wosku, wymagana jest mycie, dekontaminacja, odtłuszczenie, później producent poleca Super Resin Polish. Wiem że jak się raz położy to już jakiś nawet dłuższy czas przy neutralnym szamponie może leżeć, ale po tym czasie trzeba będzie powtórzyć procedurę, a mnie chyba się już nie chce.

Czy używanie ssw, co miesiąc po myciu neutralnym szamponem, nie będzie robiło coraz większej kanapki, aż będzie trzeba wszystko zdjąć?

8 minut temu, menior napisał(a):

Z moich doswiadczen z woskami:

1.w przypadku woskow kanapki nie zawsze maja sens,odnosze wrazenie ze czesto polozenie czegos na wierzch zamiast wzmacniac oslabia wosk i szybciej slplywa niz wosk samodzielnie(to pewnie zalezy od kanapki)dlatego wole klasc sam wosk i wzmacniac go gdy juz sam slabnie

2.Nie znam tych produktow ale z tego co kojarze Aqua wax to zwykly QD o krotkiej trwalosci(chyba Dziadzia testowal) wiec Twoj plynny wosk powinien lezec znacznie dluzej i nalezy go traktowac jako glowne zabezpieczenie(nie wiadomo ile lezy) 

3 .Aqua Wax ktory jest w praktyce QD mozesz podbijac co mycie jesli masz na to ochote 

4.Mozesz go uzywac solo co mycie bez obawy bo to zwykle QD lub podbijac nim nalozony wczesniej wosk(wosk nalezy traktowac jako "lepsze" zabezpieczenie) 

5.nie znam opti seal 

No właśnie temat nie jest taki, że do mycia używam szamponu neutralnego, samochód jest garażowany, a miesięcznie robi 800 km. Podobno takie warunki sprawiają że cokolwiek będzie na samochodzie położone, pomijając warunki pogodowe, powinno leżeć dosyć długo. Stąd moja obawa o zbyt duże kanapki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85 ja jestem fanem woskow i od lat uzywam ich jako glownego zabezpieczenia na moich autach bedac bardzo zadowolonym 😉 natomiast co do wszelakich spray waxow jestem sceptyczne nastawiony,odnosze wrazenie ze to bardziej boostery nie dajace zadnego realnego zabezpieczenia.....taki SSW pieknie kropelkuje i lezy dlugo ale czy on daje przed czymkolwiek zabezpieczenie? Nawet nie ulatwia pielegnacji auta wrecz odwrotnie czyli jak dla mnie piekne kropelki,podbicie looku czy poslizgu takie ich zadanie i na jakies  zabezpieczenie bym nie liczyl.....moja rada wiec zapodaj raz na jakis czas wosk zgodnie ze sztuka bez zadnych "topow" jak zobaczysz ze z czasem efekt slabnie dopiero wtedy wspomagaj go czyms w spraju do czasu az przjdzie Ci ochota zapodac na nowo wosk 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior Chyba właśnie na taką odpowiedź liczyłem. Co prawda liczyłem na to, że ktoś mi poradzi żeby używać QD, tego mojego Aqua Wax, bo to jednak ochrona i obydwa te moje włoski są takie same.

Co prawda ileś osób mówiło mi, że jak jest nałożony spód, w tym moim przypadku myślę że to też jest wosk (tak producent pisze jeżeli chodzi o EGP, ale nie będę dyskutował z fachowcem od wosków 🙂 ), to QD już niewiele da jeżeli chodzi o wygląd i ochronę. 

Przy QD jest o wiele mniej pracy, ale z kolei nałożony spód trzyma dużo dłużej. Ja niby jakoś tak bardziej jestem zwolennikiem żeby mieć kontrolę nad tym co nakładam, czyli nakładać coś z miesiąca na miesiąc, ale to chyba wynika z tego że koniecznie chcę wiedzieć kiedy, który środek zaczyna odpuszczać i go odnowić. W sytuacji kiedy nałożę porządny spód i będę czekał kiedy zacznie słabiej działać i wtedy jeszcze jedno czy dwa mycia dodam QD żeby nieco przedłużyć żywotność tego spodu, wydaje się fajnym pomysłem. Po prostu muszę wyćwiczyć chyba u siebie cierpliwość i spokój.

Jakoś tak do normalnego smarowanego wosku nie mogę się zabrać, bo jakoś w mojej głowie chyba dalej krążą legendy, że trzeba to odpowiednio dotrzeć bo inaczej będzie się mazać itd. Dlatego używam różnych rzeczy w płynie, aczkolwiek ten Extra Gloss Protection też trzeba nałożyć, odczekać, a potem dotrzeć, więc chyba też jest jakimś woskiem.

Gdybyśmy w naszym kraju nie mieli zimy, to pewnie byłbym skłonny cały czas używać Polar Seal, czyli sealantu nakładanego z pianownicy, który daje podobno i ochronę i duży połysk (w sensie ja już go nakładałem, o ochronie to piszę tylko z tego co producent napisał, bo przecież sam tego nie sprawdzę).

Myślę że jednak będę skłonny zastosować się do twojej rady, nałożyć porządny spód, z wybranym przeze mnie produktem i obserwować kiedy zacznie słabnąć, wtedy podbić raz czy dwa a później nałożyć od nowa. Wydaje się to bardzo sensowne. Dzięki 😉

@menior właściwie to zaoszczędziłeś mi też dużo czasu. Chodzi o to że bardzo lubię mieć przednią szybę całkowicie jałową, czystą. Nie lubię niewidzialnych wycieraczek i jakichkolwiek smug na szybie. Kiedy myłem a później pryskałem sealantem z pianownicy, to siłą rzeczy trochę leciało na szybę. W tym momencie używałem politury Sonax (nie wyczyści szyby, ale rewelacyjnie zdejmuje wszelkie hydro, a i można stosować ją na mokrą szybę, to nie ma znaczenia). Kiedy nie używałem tego sealantu, to z kolei trzeba było ssw czy coś innego nakłada i docierać. Podobna sytuacja miała miejsce kiedy używałem No Rinse, bo z tej gąbki to i tak wiadomo że zawsze coś poleci na przednią szybę, no i politura. Oczywiście znowu na koniec nakładanie czegoś i docieranie.

W tym momencie zgodnie z twoją radą, wystarczy solidnie nałożyć spód i się nim cieszyć. 

Po pierwsze odpada nakładanie czegoś dodatkowego i docieranie tego.

Po drugie nawet jedyne przelecenie politurą miałoby miejsce po No Rinse, ale to i tak mniej niż jeszcze dodatkowo na koniec nakładanie i docieranie czegokolwiek. 😉

To czego się teraz boję to będzie glinkowanie.

Wiem że od lat mam na drzwiach jakieś chropowate wystające nierówności, i że używa się do tego glinki.

Kupiłem rękawice ADBL z polimerami.

Boję się jednak tego glinkowania, bo mówią że trzeba to robić bardzo ostrożnie i umiejętnie, bo można bardzo łatwo porysować lakier. Jednocześnie przejeżdżanie ręką po tych nierównościach coraz bardziej mnie denerwuje.

Czy rzeczywiście glinkowanie jest aż tak niebezpieczne?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do qdeków to wiecie ile to radości. Nie podbijałbym zymola atlantyka sswu ale już po miesiącu sobie przelecieć lekkim caraubowym qd... no można 🙂

a, i. Wspomaganie osuszania. Tutaj bym się zastanowił. 

Kolejna sprawa. Mocne spray sealanty (fukupika np) lub spray-rinse na sezon zimowy. To też ma sens.

Skłaniam się do teorii, że wosk można osłabić QD w wyniku 1. zdolności czyszczących / nośnika który może rozpouszczać wosk. 2. tarcia. Stąd wniosek - nie każde QD, te na alkoholu np i nie napieprzać tym ile wlezie 🙂  Lub spray - rinse i tutaj serio podchodzi mi touch-on.

Jak wosk słabnie to nie ma litości można wjeżdżać a jeszcze lepiej ponownie woskować.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior @analyzator A zatem mamy dwa różne podejścia.

Jeden twierdzi żeby nałożyć wosk i nie ruszać go niczym, dopóki nie osłabnie, a wtedy QD pomóc żeby jeszcze trochę pociągnąć kropkę

Analyzator twierdzi z kolei, jeżeli dobrze zrozumiałem, żeby jak najbardziej QD używać, tylko rozsądnie dobranego jeżeli chodzi o skład i ilość (tak?).

Osobiście podoba mi się podejście @menior, bo chcę ograniczyć czynności wykonywane przy samochodzie, ale jednocześnie nie chce pozbawiać go dobrego wyglądu i ochrony. Jestem takim trochę mniej hobbystą jeżeli chodzi o ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85 ze trzyma duzo dluzej to bardzo dyskusyjne,robilem nawet swego typu test ostatnio  gdzie po nalozeniu wosku po kolejnych myciach pewne elementy wzmacnialem QD a inne wcale i efekt byl taki ze z elementow "wzmacnianych" splynelo wszystko szybciej niz z tych z samym woskiem.....wniosek taki ze QD wprawdzie podbilo efekt i hydro ale niekoniecznie wplynelo pozytywnie na sam wosk.Co do glinki osobiscie nigdy nie mialem problemow ale przypadkow jest wiele wiec cos na rzeczy jest i trudno powiedziec czy to zalezy od bledow tego kto to robi samej glinki czy delikatnego lakieru.. .mysle ze jak uzyjesz dobrej glinki(polecam megsa) lubryfikatora i bedziesz uwazac podczas pracy to nic zlego sie nie powinno wydarzyc 

@zulek85 obydwoje mamy racje tak naprawde 😉 kiedys gdy nie bawilem sie w testy to dawalem po kazdym myciu QD bo liczyl sie efekt i zabawa a co tam naprawde lezalo nie mialo znaczenia......kazdy wosk daje najlepsze efekty w poczatkowym okresie po nalozeniu i tu nie widze sensu podbijania ale kazdy wosk slabnie(jeden szybciej drugi dluzej) i tu od Ciebie zalezy kiedy chcesz podbic efekt 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior lub kładziesz takie fusso na dół i masz wywalone co ładujesz na górę 🙂 i tak wiem wiem samooczyszczanie i magiczne właściwości trochę papa

@zulek85 bez QD lakier nie odpadnie. Jak nie chcesz spędzać czasu przy aucie to patrz przez pryzmat trwałości = wal cancoata i masz z głowy temat. Woski są dla przyjemności. Powłoka lajt da ci lepszą trwałość i mnie roboty przy aucie. Za rok sobie wskoczysz ręcznei pastą finiszową, trochę pomachasz i zarzucisz ponownie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator Dobre... 🙂 miałem też can coat, tylko mówię potem że raz na dwa trzy miesiące trzeba użyć kwasu żeby odtykać. A z drugiej strony mówią żeby raczej unikać szamponów kwasowych na samochodzie, albo robić to bardzo szybko żeby nie uszkodzić. Jak to z tym jest?

@analyzator patrz nie przeczytałem dokładnie tego co napisałeś. Chciałbym już napisać że wosk po jakimś czasie sam zejdzie, a jak nie zejdzie do końca to wystarczy zrobić to piano mocno zasadową. Po wosk jest w tym sensie bardzo prosty w obsłudze, nie wymaga maszyny a nie pasty polerskiej, a ja nie jestem wprawiony. I dopiero teraz dostrzegłem że napisałeś że mogę to zrobić ręcznie, a ręcznie to już robiłem takie rzeczy mam w tym doświadczenie i się nie boję. To teraz mi dopiero temat zadałeś Can Coat czy Extra Gloss Protection. A jak z tym kwasem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior tak , sam Gyeon tak zaleca. Jeżeli CanCoat straci zadowalającą hydrofobowość, wystarczy użyć Tar, Iron i Prep , następnie aplikować nową warstwę.

Wiem , że to nie zejdzie a czasami wręcz powróci do życia 😅

@analyzatorPisałem o przygotowaniu lakieru pod CC oraz ewentualnej reaplikacji. Aczkolwiek by go w 100% usunąć zdecydowanie trzeba lakier delikatnie przepolerować.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85 swego czasu bardzo dużo przerobiłem produktów od autoglym, mają parę ciekawych produktów jak SRP, Tarandglue, Interior shampoo ale produkty do zabezpieczania lakieru mają niesamowicie słabe i bardzo odstają od innych firm. 
Autoglym Extra Gloss Protection miałem spore nadzieje w tym produkcie ale niestety słabo, Rapid Aqua Wax niby spraywax a również słaby. 
 

Moja propozycja do Ciebie jak nie chcesz wydawać sporo kasy a chcesz dobrą trwałość. Kup sobie Sonaxa BSD, albo Sonaxa PNS i podbijaj go co jakiś czas BSD i będziesz miał „wieczną” ochronę. 

Albo idź w wosk fusso, lub lite powłoki typu cancoat, Carpro lite, Moonlight i w każdym z tych 4 produktów będziesz miał ochronę UV a to najważniejsze. 

Nie wiem dlaczego też myślisz że nie powinno używać się kwaśnych szamponów? Kto Ci to powiedział? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gardor 1. Używałem Extra Gloss Protection i Rapid Aqua Wax. Obydwa mają dobre opinie, jak dla mnie zrobiły bardzo dobre hydro i bardzo głęboki połysk. Co do ochrony to organoleptycznie się tego nie sprawdzi. Powiedz, dlaczego te środki są dla Ciebie słabe?

2. Czy ten Sonax PNS to na poważnie? Wydaje się fajnie, ale z tego co przeglądam, to używało się go zanim powstały inne środki.

3. Z kwasem to w sumie nie wiem skąd mi się to wzięło, wiem że na pewno na szybach trzeba bardzo z nim uważać i się uwijać. Podejrzewam że szampony lekko zasadowe lub lekko kwaśny nie stanowią żadnego problemu. Ja przy likwidowaniu resztek Extra Gloss Protection używam Tenzi Truck, ten ma bardzo wysokie pH zasadowe, i z tym trzeba się jakoś uwijać. Może masz rację, lekko kwaśny lub lekko zasadowy szampon nie stanowi żadnego problemu.

4. Ktoś mi mówił że kwasy używa się do odtykania powłok ceramicznych, A to trzeba zrobić co jakieś 3 miesiące jak ma się powłokę.

5. Extra Gloss Protection nie trzeba odtykać, łatwo je nałożyć (chociaż tutaj to w zasadzie tak samo łatwo jak Can Coat) a zejdzie też samoistnie bez ewentualnego polerowania samochodu przed odnowieniem powłoki.

6. A czym Ty robisz spód i top?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85 Z truckiem tak uwazaj widziałem jak odparzyl lakier. W kwas na powłokę to tak szampon to szampon trudno coś zepsuć, nie wiem czy się da 😉 normalnie myjesz se furę i pkuczesz. Szampon z odczynem kwaśnym to nie jest kwas.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator bym nawet w Can Coat poszedł ale nie chce mi się ściągać tego później polerowanie, w ogóle coś co na tyle nie się skończy. Teraz dostrzegam że w sumie nałożenia wosku zwykłego i nałożenie Extra Gloss Protection jest bardzo podobne. Z tego co widzę obie rzeczy powinny wytrzymać podobnie długo.

Dla mnie liczy się czas, ale też widzę, że wosk i ten "płyny wosk" podobnie.

Podobno połysk największy po klasycznym wosku, zdjęcia dosłownie "luster"na angielskich forach. Tyle że ja mam jasną kawę z mlekiem.

Co do Fusso to z jednej strony "Nie takie Fusso straszne..." a z drugiej kolega mi wczoraj mówił, że padem z mikrofibry polerował żeby dotrzeć czy poprawić. Ja nie wiem co z tym woskiem taka legenda 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85  jesli dla Ciebie liczy sie czas to wymieniony wyzej Sonax PNS jest dla Ciebie 😉 stary klasyk ale trwaloscia bije wiekszosc klasycznych woskow(ten Twoj Extra gloss protection  to tez wosk plynny ktorego trwalosc chyba tez nie jest duza i to mial na mysli pewnie kolega piszac ze jest "slaby") szybki i prosty w aplikacji,daje dobre hydro i potrafi lezec wiele miesiecy a na jasnym lakierze bez solidnego przygotowania pewnie nie dostrzezesz roznic wizualnych 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior trwałość Extra Gloss Protection producent daje 3 m-ce. Jestem w kontakcie z dystrybutorem i ten mówi, że garaż, mycie co miesiąc neutralnym i podbijanie co drugi miesiąc Rapid Aqua Wax, to do 6 m-cy. Czy coś z tego jest prawda w sumie nie sprawdzałem. 

Aplikacja Sonaxa czy Autoglyma i tak trzeba dotrzeć.

Ja wiem, że robi się coś co 3-mce, ale fajnie jak bym znalazł coś co mogę nałożyć po dokładnym myciu, np. Truck, ale później już bez dekontaminacji, specjalnego odtluszczania itd. Żona mi narzeka, że za dużo czasu. Ja wiem że to nie dużo, ale dla niej każde grzebanie to długo.

Np. Polar Seal z pianownicy byl ok (piana aktywna, mycie, sealant znów z pianownicy i gitara - jakie to zabezpieczenie itd. to inna sprawa).

Jestem też panu konkretnego czyszczenia szyb i często to robię, do tego dochodzą czyszczenie wnętrza i dressingi, no i w sumie zbiera się trochę tego czasu jak, co jakiś czas coś przy samochodzie robię.

Tak myślę, że samoczyszczenie i zabezpieczenie lakieru chciałbym w jakiś sposób ograniczyć. Chciałbym to robić tak jak mówię, żeby po dokładnym myciu nałożyć coś co przetrwa miesiąc, ale oprócz wyglądu będzie też jakoś zabezpieczało.

Taki kolor lakieru.

20230928_140308.jpg

20230921_100202.jpg

20230920_164402.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior Qrcze cały czas jakoś skłaniam się do Twojego podejścia, żeby nałożyć co chcę, nie podbijać tego, poczekać kiedy zacznie słabnąć wtedy podbić, a jak wszystko padnie nałożyć od nowa.

Tyle, że tak jak mówiłem Analyzatorowi, fajnie byłoby jednak mieć co z, co można po prostu z miesiąca na miesiąc ponawiać, bez profesjonalnego przygotowania co dłuższy czas.

Jednocześnie, jakoś nie mam zaufania, albo nie chce mi się wierzyć, że QD/ssw dadzą ten miesięczny wygląd i ochronę.

Życie było prostsze, zanim zacząłem się tym interesować i zaglądać na forum. Wtedy nałożyłem QD po myciu i się cieszyłem 🙂 sam nie wiem kiedy się to zaczęło 🙂

Turtle Wax Ice syntetyczny wosk hydrofobowy, wymieniony przez Analyzatora prezentuje się ciekawie, ale czy mogę mu zaufać na ten jeden miesiąc?

Poza tym ciągle jest, taka chęć, że jednak jak nałożę coś pod spód, a potem na top, albo w ogóle coś profesjonalnego na spód to będzie lepszy połysk i lepsze hydro. Pewnie to nieprawda i jakaś taka moja mania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.