Skocz do zawartości

Pierwsze mycie i zestaw kosmetyków


Kuka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Przez kilka ostatnich lat mycie auta ograniczałem do opłukania w 10 minut na myjni bezdotykowej. Tydzień temu odebrałem nowe auto i postanowiłem zadbać o nie bardziej niż o poprzednie. Przymierzam się do mycia ręcznego, ale ilość kosmetyków, rękawic, ręczników i reszty akcesoriów trochę mnie przytłacza. Od kilku dni czytam najświeższe tematy i próbuję zebrać trochę podstawowej wiedzy i kosmetyków, żeby móc samodzielnie umyć auto i wydobyć choć trochę blask lakieru.  Auto to Kia Xceed w kolorze celadon spirit green.  Żeby było mi łatwiej, opiszę proces mycia krok po kroku jakbym to zrobił i liczę na wskazówki z Waszej strony.

 

1. Spłukanie wodą. Do mycia karoserii  rękawica CarPro Hand Wash MF (Ostatnio często przewija się jako polecana), do felg pewnie coś tańszego, jeszcze nie wybrałem. Mycie szamponem (Shiny Garage Sleek Premium Shampoo) najpierw karoseria, później zmiana rękawicy i mycie felg. Nie jestem pewien czy takie mycie felg się sprawdzi czy kupić coś dedykowanego do felg. Doczytałem, że krwawe felgi nie nadają się do regularnego mycia. Co by tu można wybrać, żeby bezpiecznie myć? Spryskanie najpierw felg APC w celu rozpuszczenia brudu i dopiero później mycie szamponem? Mam jeszcze pół butelki APC Koch GS jeśli się przyda.

Po umyciu i spłukaniu wysuszenie ręcznikiem. Myślałem nad takim Ręcznik Work Stuff WS071 90 x 73.

 

2. Mycie szyb, K2 Nuta PRO + mikrofibra waflowa? Tutaj też nie wiem, jakimi markami się kierować. Mam kilka mikrofibr, ale one pylą, zostawiają białe włosie - pewnie są z najniższej półki?

3. Nałożenie wosku, chociaż tutaj nie mam zielonego pojęcia co wybrać do tego koloru auta, żeby się sprawdziło. Przed nałożeniem wosku, powinienem jeszcze umyć  całe nadwozie cleanerem? Nie wiem czy w salonie czegoś nie nakładają przed wydaniem auta. Zostaje jeszcze kwestia czarnych nadkoli, wstawek w zderzakach, srebrnych wstawek przy drzwiach i zderzakach. To wszystko uda się załatwić jednym woskiem? Jeszcze kwestia felg, na nie też nakłada się wosk?

Dziękuję za wszelką pomoc i wskazówki

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zasady trochę inna kolejność. Najpierw najbrudniejsze elementy, czyli koła, a potem dopiero auto. NIc nie piszesz o technice, ale zakładam, że słyszałeś o technice mycia na dwa wiadra :-)Do mycia kół możesz kupić dedykowaną rękawicę do kół, np. Work Stuff Wheel Mitt. Przydały by się również szczotki - do dodarcie wewnątrz felgi, oraz do opon i nadkoli. Ja używam Vikan i jestem zadowolony. Co do chemii to masz coś takiego jak Wheel Celanery, każdy producent je ma oraz Tyre & rubber celanery. Tu podobnie, każda firma je ma. APC również nadaje się jako prewash. Mikrofibrę waflową też znajdziesz w ofercie Work Stuffa.

Zarówno w chemii, jak i akcesoriów każdy ma swoje typy, na których lubi pracować. Nie wiem, czy inni mnie nie skrytykują, ale polecam próbować rożnych marek i wariantów i wyrobić sobie opinię samemu. Wg mnie czy wybierzesz Shiny Garage, ADBL, Good Stuffa, czy jeszce inne marki przewijające się na forum to na tym etapie będziesz zadowolony.

Co do wosku to pod wosk dobrze jest przelecieć auto cleanerem, nie zapominając o uprzedniej dekontaminacji (tar&glue remover i deironizacja). Zaczął bym od łatwych do aplikacji wosków. Mi się sprawdził HoW Sapphire, może inni coś jeszcze polecą. Na tym etapie polecał bym Ci jednak zacząć od łatwiejszych w aplikacji quick detailerów, np. SSW od ADBL

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, i nie wspomniałeś o myciu wstępnym - piana lub oprysk. Na tym bym się skupił na początek. Masz nowy lakier - ostrożnie, zanim go dotkniesz i narobisz rys 🙂 

Do mycia opon sama rękawica nie wystarczy, kup dedykowaną szczotkę lub twardy pędzel. Powodzenia! 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zrobić pianę musisz mieć pianownicę - albo do myjki ciśnieniowej, albo ręczną. Możesz też zrobić oprysk, do którego wykorzystasz każdą butelkę ze spryskiwaczem. APC tak jak i do kół również się do tego nada.

Co do braku separatorów, to lepiej je mieć, tak jak lepsze jest mycie na dwa wiadra, niż na jedno

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Co do mycia na dwa wiadra, mogą to być wiadra bez separatorów? 

Niby mogą, ale lepiej, żeby miały separator. Kiedyś nie miałem, ale teraz mam i o ile w przypadku przykurzonego auta czasem myję na jedno wiadro, o tyle nigdy bez separatora. Chodzi o to, żeby nabierać jak najczystszą wodę bez piasku i syfu. Separator to koszt ledwie kilkunastu złotych. Na nowym aucie będzie szkoda każdej ryski ;)



Wyryte w skale z S20 FE 5G


  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź brzmi jak zwykle... to zależy :-) Piana dłużej leży bez przysychania niż oprysk. Generalnie piana lepsza na lato, oprysk na zimę, ale zamiennie też da radę. Posłuchaj @Fredi88 i kup opryskiwacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kuka napisał(a):

W takim razie co będzie lepszym wyborem? Pianownica czy opryskiwacz? Jaka jest różnica? Któryś sposób jest lepszy?

Zastanawiam się nad MAROLEX INDUSTRY ERGO ALKA LINE lub Marolex AXEL 3000. 

Ręczna pianownica to pomyłka. Chyba że kupisz taką z kompresorem ale wg mnie to nieopłacalny wydatek. Jeśli masz gdzie myć auto i masz myjkę ciśnieniową to dokup w firmie techkar pianownicę do myjki. Jeśli jesteś zdany na bezdotyk lub nie masz myjki to opryskiwacz marolex + shiny garage citrus oil bedzie lepszym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam z pianownicy marolexa 3000. Może nie jest super idealna ręczna pianownica na całe auto ale jest bardzo przydatna. 
myje felgi nią. Rozrabiam sobie akurat wheel cleaner od Fresso i pianka ładnie leży. Apc do wnęk czy nawet do grila jak mam sporo robaków wbitych. 
ostatnio nawet jak szczeliny przy listwach chromowanych robiłem to tez wygodnie na piance 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Putkowski07 napisał(a):

Ja korzystam z pianownicy marolexa 3000. Może nie jest super idealna ręczna pianownica na całe auto ale jest bardzo przydatna. 
myje felgi nią. Rozrabiam sobie akurat wheel cleaner od Fresso i pianka ładnie leży. Apc do wnęk czy nawet do grila jak mam sporo robaków wbitych. 
ostatnio nawet jak szczeliny przy listwach chromowanych robiłem to tez wygodnie na piance 

Owszem, ale weź tym obleć kombi albo jakiegoś suva... Ręka ci odpadnie od pompowania. Do małych rzeczy tak. Do całego auta nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po spędzeniu dłuższej chwili na forum i przeczytaniu odpowiedzi w tym temacie zebrałem kilka dodatkowych kosmetyków. 

1.Przed rozpoczęciem mycia oprysk  marolex ergo alka line + shiny garage pre wash citrus oil. 

2.Mycie rękawicą na 2 wiadra - szampon shiny garage sleek premium, zaczynając od felg, następnie nadwozie, miejsca trudniej dostępne, szczeliny, potraktowałbym pędzelkiem, tylko jeszcze muszę się rozejrzeć za jakimiś, boję się tylko że wezmę za twarde i narobię szkód. Może tu jakieś propozycje? Na koniec osuszanie ręcznikiem.

3. Po spłukaniu nadwozia dokładne mycie nadkoli, opon i na koniec felg, tu myślałem nad APC Koch GS do nadkoli, ADBL tire and rubber cleaner do opon i na koniec excede uwc do regularnego mycia felg z racji zasadowego pH. Do mycia felg osobna rękawica + szczotka vikan 525652, do nadkoli i opon zakup osobnej szczotki, chociaż tu nie bardzo wiem czy brać jakąś konkretną. 

4. Tutaj najcięższy krok dla mnie. Po wysuszeniu całości ADBL tar and glue remover, ponowne mycie, suszenie i następnie ADBL vampire liquid , spłukanie wodą, suszenie i cleaner na koniec czy od razu tylko cleaner jeśli to świeży lakier i zakończenie mycia woskiem.

5.Jeszcze kwestia zabezpieczenia woskiem. Czy felgi tym samym woskiem zabezpieczyć mogę co karoserię? Elementy plastikowe, lakierowane też woskujemy? Co z elementami nielakierowanymi? Zakończenia drzwi, nadkola, nielakierowane elementy zderzaków, listwy szyb drzwi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed opryskiem robisz koła - oprysk opon i felg oraz nadkoli + spłukanie myjką wysokociśnieniową. Mycie opon, kół i nadkoli - szczotki i rękawica. To z osobnego wiaderka.

Oprysk karoserii, spłukanie i mycie szamponem i rękawicą, spłukanie i osuszanie,

Tar & Glue nakładasz od przednich drzwi do końca auta i z tyłu, do linii klamek. Uważaj na elemanty gumowe i plastiki nielakierowane, może narobić szkód.

Mycie, po osuszeniu Vamipre, spłukanie, wycieranie i cleaner - zrób zgodnie ze sztuką. Można i bez cleanera, ale wosk będzie się słabiej trzymał.

Wosk nakładamy również na lakierowane plastiki, nielakierowane najlepiej potraktować dresingiem do plastików,, np. Carpro Perl,

 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wosku spróbuję w takim razie na pierwszy raz SSW od ADBL.  O ile tar & glue nakładam na wysokości klamek drzwi i na bagażniku, to vampire spryskuje na całą karoserię i spłukuje? A co z elementami plastikowymi nielakierowanymi? Oba środki są bezpieczne? Jeszcze kwestia cleanera, również jest bezpieczny dla plastiku? Czy cleaner od shiny garage pure paint się tutaj sprawdzi czy polecacie coś innego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.