Skocz do zawartości

LSP z wyższej półki


Rekomendowane odpowiedzi

SV Mirage jak wiekszosc SV, slodko, owocowo cos jak mango. Shielda nie mialem to nie powiem. Trwalosc jak wiadomo bo zima jest. Poloze w garazu "WYSOKA POLKE" a potem co kilka dni w razie potrzeby na bez dotyk i proszkiem go, niech wszyscy zazdroszcza jakie mam czyste auto.

Jak zauwazyl Daniels Zymol Glasur to dla mnie wosk prawie idealny i gdybym byl zmuszony wybrac tylko jeden wosk to bylby to chyba Glasur, biorac pod uwage oczywiscie cene do reszty parametrow. Dlaczego chyba? Bo jest jeszcze PolishAngel Husaria, ktora u nas w stosunku do Glasura jest niszowa, ale w koncu PA nie ma calego och i ach Zymola.

Bardzo lubie Atlantique, ale to juz nie poziom cenowy Glasura i Husarii. Nie bylo mi jeszcze dane probowac "lepszych" Zymoli od oceanicznego, a ze stajni SV "lepszego" od Crystal Rocka, ktory wywarl na mnie spore wrazenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja przypomnę - Wax-master opisał zapachy wosków SV tak:

1 grupa zapachowa (onyx, mirage, samurai, viking, scuderia) - owocowo słodkie

2 grupa zapachowa (nitro, glacier, zuffenhausen, blau-weiss, 356, finesse,) - mniej owocowo a bardziej słodko

3 grupa zapachowa (shield, mystery, autobahn, endurance, boat i marine wax) - kwaśne cytrusy

4 grupa zapachowa (concorso, Crystal Rock) - cytrusowy

5 grupa zapachowa (divine) - słodki

6 grupa zapachowa (wood polish) - orzechowy

Moim skromnym zdaniem SV Shield bije na głowę Glasura, choć Glazur to b. dobry wosk. Wolę używać wosków SV choćby dla tego, że nie trzeba spieszyć się z ich dotarciem i wypolerowaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwy49,

zdecydowanie zgodze się z Toba jeśli chodzi o docieranie i wypocanie na korzyść Sv'a. Shield super jest, ciekaw jestem tylko jak to będzie z concorso. Byle do wiosny :-]

A atlantiq poci się ponoć strasznie, nie mówię już o wyższych;)

ale trzeba się samemu przekonać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem SV Shield bije na głowę Glasura, choć Glazur to b. dobry wosk. Wolę używać wosków SV choćby dla tego, że nie trzeba spieszyć się z ich dotarciem i wypolerowaniem.

 

Ja mam też Shield-a i Glasura. To co napisałeś- to fakt, ale nie do końca ;). Każdy z tych wosków ma moim zdaniem wady i zalety.:

 

I Shield i Glasur mają "upierdliwe" w aplikacji cleanery, ale jak się obczai jak się z nich korzysta aplikacja przebiega lajtowo, panel po panelu ;).

 

Shield:

Zalety:

- odporność na chemię itp.- w ramach testu polałem Shield-a np. czystym Bilberrym, DG 701 i zostawiłem na kilka minut, W przypadku pierwszego środka kropelkowanie powróciło po ok. 12 h, a przy DG 701 po 1 h (podobne zachowanie zauważyłem przy PA Husaria- trwałość i odporność porównywalna z Shieldem :good: ). Nie jest to oczywiście taka odporność jak sealanty, bo np. DG 105 nic nie robił sobie z powyższej chemii :D- kropelkowanie nie zanikało.

- piękne kropelkowanie na początku,

- piękny zapach,

- możliwość aplikacji w dość niskich temp.,

- łatwość aplikacji, i małe wypacanie,

- muchy "odlatują" z przedniego zderzaka + łatwość mycia,

- duża trwałość jak na wosk naturalny,

- bardzo małe zużycie bez specjalnego oszczędzania,

- słoik waży więcej niż wosk :D.

Wady (malutkie ;)):

- aplikacja jest prosta, ale jest twardy jak skała, więc trzeba przyzwyczaić się, że "mocniej" albo dłużej trzeba namaczać aplikator przed woskowaniem, potem już jest lajtowo,

- chce się go polizać, a garażu człowiek robi się głodny podczas woskowania,

- daje bardzo neutralny wygląd- ale naprawdę nie jest źle, choć widzę różnicę między nim a np. Glasurem czy Husarią- te dają większe refleksy ;).

 

Glasur:

Zalety:

- jest go więcej niż Shielda,

- jest przyjemny w aplikacji (z wyjątkiem konieczności szybkiego docierania), łatwiej namacza się aplikator,

- ma certyfikat :D,

- moim zdaniem kropelkowanie jest na początku dużo lepsze niż Shielda- szczególnie beading, ale za to jak pojedziemy takim mokrym samochodem z kropelkami przez polną drogę, mamy trochę brudnych kropelek- ale co kto lubi. Na pewno robi wrażenie na bezdotyku.

- sam daje lepsze refleksy i wspólnie z HDC dużo oszukuje, więc można co nieco ukryć przed podobnymi freakami :D,

- sąsiedzi się wymądrzają przy myciu: "błyszczy się, ale zaraz się zakurzy... tak jak mój ;),

Wady(malutkie ;)):

- jak szybko go nie dotrzemy (po kilku min. lub teście palca), to... mamy problem ;),

- wypaca się bardziej niż Shield,

- ma troszeczkę gorszy zapach od SV- jakoś nie chcę się go wylizać samemu 8-),

- jest mało odporny na chemię, ale trwałość jest bardzo dobra ;).

 

Jak komuś przeszkadzają cleaner-y SV czy Z, może spróbować droższe w przeliczeniu zł/ml rozwiązanie czyli PA Husarię, z dużo przyjemniejszym w pracy dedykowanym cleanerem, dobrą odpornością na chemię, syf, itd. fajnym kropelkowaniem i bardzo dobrą trwałością. Do wad można tu zaliczyć bardziej chemiczny, ale np. dla mnie nie odpychający zapach "kremu różanego... takiego babskiego :D". Ale nie ma co go wąchać prosto ze słoiczka, bo kto z nas wącha "babski krem" :)

 

Ja mam te 3 powyższe woski, i moim zdaniem, którego byśmy nie wybrali- będziemy zadowoleni. Można próbować dalej, jednak jakoś mnie nie ciągnie do jeszcze wyższej półki. Ot, teraz używam je na przemian, i się nimi cieszę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Shield i Glasur mają "upierdliwe" w aplikacji cleanery, ale jak się obczai jak się z nich korzysta aplikacja przebiega lajtowo, panel po panelu
Nie próbowałem wszystkich cleanerów SV, ale przygotowanie auta cleanerem SV z serii Pro to bajka w porównaniu z HDC Zymola (maszynowo). Po za tym napisałem, że Glasur to b. dobry wosk. Certyfikat rzecz małostkowa. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupusso, siwy49, tukolarz, Dzięki :good: pomogliście mi podjąć decyzję jaki wosk kupić na wiosnę ;) po poniedziałkowej aplikacji autobahna zakochałem się w SV 8-)
kamilgt ja woskuję tak:

jesień, zima - Shield a na miejsca narażone na silne zabrudzenia Autobahn

wiosna, lato - Concorso a na miejsca narażone na silne zabrudzenia Mystery :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwy49, To jeszcze tylko Mystery będzie brakowało :o

Wosk kładziesz na CF Pro Finish czy Regular? ;)

Kładłem na starą wersję Cleaner Fluid Professional, :) maszyną orbitalną Flex 3401 - pad żółty.

PS

Na wiosnę kupię Pro Finish.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbowałem wszystkich cleanerów SV, ale przygotowanie auta cleanerem SV z serii Pro to bajka w porównaniu z HDC Zymola (maszynowo). Po za tym napisałem, że Glasur to b. dobry wosk. Certyfikat rzecz małostkowa.

Pisałem o zwykłym cleanerze SV CF Regular :)- moim zdaniem podczas aplikacji musimy działać podobnie jak z HDC (ręcznie), z tym, że otrzymujemy inny efekt: nie ma takiego maskowania jak HDC i śliskości, za to powierzchnia skrzypi pod palcem. Oczywiście maszynowo możemy się bawić też z SV CF Pro i z tego co się o nim pisze to faktycznie jest fajny (sam nie używałem, więc się nie wypowiadam ;). A z tym certyfikatem to mam nadzieję, że dostrzegłeś emotikonkę :P:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszeliście o nowości od Dodo o nazwie BOUNCER’S SATSUMA ROCK.?

 

Bouncer’s 22 was our first Independent Wax Label release and has found many fans since then, probably due to its distinctive sorbet-like texture and lemon smell. Jay (The_Bouncer) has now created an even-higher performing recipe, Satsuma Rock, with some sophisticated ingredients and a beautiful orange oil fragrance. If you’ve never tried or ordered one of Bouncer’s handcrafted efforts, now is the time! Priced at 39.95 GBP RRP for 100ml

 

:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwymozesz cos szerzej napisac o SV Mystery. Jest to wosk, ktory chodzi po glowie na wiosne, ale mysle tez o Zymol Destiny i mam tu maly dylemat ;), poki co dwa na raz odpadaja :o

Są to woski porównywalne, nawet cenowo - różnią się tym: Destiny jest bardziej miękki, ma inny zapch i trzeba bardziej pilnować żeby nie przegapić momentu kiedy go trzeba docierać.

Mistery jest twardszym woskiem z innym zapachem i dla mnie jest wielką zaletą, że nie trzeba pilnować momentu dotarcia wosku.

Można zawoskować cały samochód, odpocząć, napić się piwka i spokojnie docierać wosk.

Jeśli chodzi o wytrzymałość, wygląd i kropelkowanie itd - są porównywalne.

Gdybym ja miałbym wybrać który kupić to byłby to SV Mistery :good:

Posiadam obydwa i bardzo je cenię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.