Skocz do zawartości

LSP z wyższej półki


Rekomendowane odpowiedzi

Carire, Kupujesz pełne opakowanie? :-]

 

Jeśli spodziewasz się, że po atlantique blask Cię oślepi, albo jak mawiają znawcy- zaczną tańczyć krasnoludki ( :-] ) To odpuść temat. Od tego jest inny wosk z innej stajni :P

Jeśli możesz sobie na to bezproblemowo pozwolić, to testuj, może Ci podpasuje. W mojej opinii Concours miażdży zapachem i aplikacją, szczególnie by hand, Glasur w sumie też ładniej pachnie i mam wrażenie, że minimalnie lepiej rozprowadza. Na + dla Atlantique- wydaje mi się, że trochę mniej brudu łapie i połysk jest odrobinę większy, ale poci się okrutnie...

 

samplerek mam na oku ale nie wiem bo jest tez destiny i czy te oba sie roznia?

To concoursa tak jak i atlantiqa nakladamy by hand? Chyba nie koniecznie:)? Aplikator i jazda;) A to z tym poceniem sie zaden problem slonko na 2 dzien po wyjezdzie z garazu i po problemie:)

Bo jak zauwazylem titanium tak slabo sie poci ale i tak pasuje pozniej polerowac a glazur/a to juz trzeba :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Concours Zymola wali taką tanią landryną made in USA z lat 50

 

To moje moje... ;) ale ja nie lubię cynamonu. ;)

 

Ja też cynamonu nie znoszę, ale Concours... :evil:

 

Nie miałem na myśli tego, że trzeba je nakładać by hand, ale Concours taje przy tym dużą frajdę- lepiej się rozprowadza, można nałożyć cieńszą warstwę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

r222 to fajny wosk do białego lecz stosunkowo krótko leży na lakierze, ok. 1 miesiąca.

Dzięki za podpowiedź. Dodo nawet "źle" traktowany dłużej niż miesiąc leży mi na autku.

No to mam zagwozdkę.

A w podobnych cenach jest coś bardziej trwałego niż Dodo ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Concours Zymola wali taką tanią landryną made in USA z lat 50

 

To moje moje... ;) ale ja nie lubię cynamonu. ;)

 

Ja też cynamonu nie znoszę, ale Concours... :evil:

 

Nie miałem na myśli tego, że trzeba je nakładać by hand, ale Concours taje przy tym dużą frajdę- lepiej się rozprowadza, można nałożyć cieńszą warstwę ;)

 

tzn ile go tak plus minus schodzi na cale auto?

Jest sen nakladac 2 warstwy?

Czy lepiej 1 a raz na miesiac:)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carire, zależy czy by hand, czy aplikatorem. Ten drugi sposób jest wydajniejszy. Jak się postarasz, użyjesz magicznych sztuczek typu zwilżony aplikator, to pewnie i w 2g byś się zmieścił. Sampler powinien starczyć na 3 lata jeśli będziesz woskował w sezonie wiosenno-letnim.

 

Sprawdzałem i dwie warstwy robią lepszą robotę jeśli chodzi o odpychanie wody, o trwałości się nie wypowiem, bo leży jakieś 2 tygodnie. Pamiętaj o wypoceniu przy warstwowaniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carire, zależy czy by hand, czy aplikatorem. Ten drugi sposób jest wydajniejszy. Jak się postarasz, użyjesz magicznych sztuczek typu zwilżony aplikator, to pewnie i w 2g byś się zmieścił. Sampler powinien starczyć na 3 lata jeśli będziesz woskował w sezonie wiosenno-letnim.

 

Sprawdzałem i dwie warstwy robią lepszą robotę jeśli chodzi o odpychanie wody, o trwałości się nie wypowiem, bo leży jakieś 2 tygodnie. Pamiętaj o wypoceniu przy warstwowaniu ;)

 

No prosze ale zrobie normalnie aplikatorem i naloze 2 warstwy:)

Ale ile powinno trwac czasowo odczekanie zeby nalozyc 2 warstwe? Bo roznie wszyscy pisza...

A z tym wypoceniem to na slonko nastepnego dnia na pare h i chyba styknie:)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym - samo stanie w ciepłym garażu wystarczy. Na słońcu możesz nałapać kurzu.

 

Warstw możesz nałożyć ile sobie zażyczysz.

Możesz smarować grubo, aplikatorem, ręką, przedramieniem.

Patentów na woskowanie jest kilkadziesiąt, a warstwowanie zależne jest od wielu czynników. Zazwyczaj druga warstwa leci przed finalnym "utwardzeniem" pierwszej, ale...

 

Najlepiej aplikator w dłoń i dochodź do tego samemu. Zgłębianie "technik tajemnych" poprzez lekturę forum może wprowadzić więcej niepewności, niżeli pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nic innego nie pozostaje jak wlasna praca i doswiadczenie :)

ale podstawy trzeba znac ;)

sv shield co o nim sadzicie? Opinie sa jak najbardziej ok jesli chodzi o ciezkie warunki, trwalosc wiec przed zima ktora nadejdzie niestety trzeba cos zakupic:)

I pytanie czy oplaca sie go, czy jest wart swojej ceny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

które następuje po......

 

Zależy od wosku, temperatury panelu, wilgotności, grubości poprzedniej etc. Można sobie robić odstępy po 12-24h-36h.

 

I pytanie czy oplaca sie go, czy jest wart swojej ceny?

 

"Colli i tak jest najlepszy i tylko on się opłaca..."

 

Jak masz budżet na Shielda i jesteś go ciekaw, to kupujesz i smarujesz. Nie słyszałem, żeby ktoś był z niego jakoś bardzo niezadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carire, co do cen wosków i ich wartości to jest tak, że w odpowiednich rękach pojedyncza aplikacja Shield-a może być mniej bolesna dla portfela niż Coll-ego w rękach kogoś kto smaruje nieodpowiednio grubą warstwę ;). Często jest tak, że mając coś droższego staramy się postępować oszczędnie, "z pasją"... a tanich rzeczy nie oszczędzamy. W rezultacie "tani" i "drogi" środek kosztował nas tyle samo... 8-). Miałem kiedyś Collego- sprzedałem, teraz mam Shield-a i nie żałuję. Jakbym miał cofnąć się w czasie, to kupiłbym od razu Shield-a- wyjdzie Ci taniej, bo i tak kiedyś... go kupisz :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.