Skocz do zawartości

Deszczówka i jej wykorzystanie przy myciu auta


Fredi88

Rekomendowane odpowiedzi

Siema. Zainteresował mnie ostatnio temat wody pozyskiwanej z dachu czyli tzw deszczówki. Mam myjkę która sama zasysa wodę ze zbiornika i stwierdziłem, że fajnie byłoby wykorzystać wodę bez chloru i kamienia do mycia auta czy choćby podlewania roślin (ale nie o tym to forum). Skupić chciałbym się tylko na tym pierwszym. Myjki ciśnieniowe są wrażliwe na zanieczyszczoną wodę dlatego zacząłem szukać informacji na temat filtracji deszczówki. Niestety w "internetach" informacji na ten temat niewiele, żeby nie powiedzieć wcale. Dokopałem się tylko do filmiku @Domela ale czy i jak to działa nie wiem. @Domel może skrobniesz słow kilka czy udało się już przetestować. 

 

Ogólnie rzecz biorąc mam dach dwuspadowy. Co za tym idzie dwie rynny. Mam zamiar zbierać wodę z obu przy pomocy zbieraczy wpuszczanych do środka i zbierających wodę po obwodzie. Z tego co doczytałem przy pełnym zbiorniku woda nie jest dalej podawana tylko spływa wewnątrz rynną. Dlatego chciałbym zrobić otwory w obu rynnach na jednym poziomie wraz z otworem przy górze zbiornika. Sam zbiornik już zakupiłem. Jest to popularny 1000l mauzer. Teraz pytanie tylko jak to filtrować bo w obecnym czasie przy tej ilości pyłków w beczce po deszczu potrafię mieć 2cm kożuch z pyłków. Masakra. Może ktoś z was stosuje jakieś filtry? Może mógłby podzielić się wiedzą? Zastosować po jednym zaraz przy wyjściu z rynny czy jeden większy na wejściu do zbiornika? Nie wiem jak to ugryźć. Fajnie jakby filtracja zatrzymywała jak najwięcej zanieczyszczeń łącznie z pyłkami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Krystalicznie czystej wody nie będzie, zawsze będzie delikatnie szarawa lub brązowa - zależy w jakiej okolicy mieszkasz. Przy regularnych opadach i przepłukiwaniu beczki czyli regularnym opróżnianiu i napełnianiu beczki wodą to przy kilku filtrach możemy cieszyć się fajnym systemem wodnym. Teraz są takie susze, że żeby napełnić moją potrzeba miesiąca. Jeszcze kilka lat temu wystarczył dzień opadów.

Najważniejsze to mieć kilka filtrów które łapią osady lub pyłki. U mnie są cztery. Dwa w beczce - bazują na gąbce i wiklinie akwarystycznej plus dwa filtry na pompie.

Ale to jest system amatorski garażowy.

U Ciebie w domu to można pomyśleć o zbiorniku zakopanym w ziemi plus całym systemie profesjonalnej filtracji link Ewentualnie filtry naturalne link albo filtry z węgla drzewnego link albo inne na bazie keramzytu link link

 

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domel dzięki za odzew. Zbiornika w ziemii zakopywać nie będę. Po 1 mam niedużą działkę. Po 2 nie uśmiecha mi się niszczyć ogrodu, trawy, roślin. Chciałbym aby filtracja odbywała się możliwie bez użycia prądu (to w ogóle wykonalne)? U mnie tej wody jest ciut więcej. Wczoraj padało około 2h i z połówki dachu (1 rynny) wyszło prawie 400l wody. Grube zanieczyszczenia jak liście to nie problem, ale czy bez użycia prądu jestem w stanie pozbyć się tak drobnych zanieczyszczeń jak pyłki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.