Skocz do zawartości

Problem z glinką - Poorboys


KubaCK

Rekomendowane odpowiedzi

czymś umył całe auto, może nawet przeleciał polerką. jak wróciłem do domu umyłem całe auto raz jeszcze (tym samym szamponem co rozpuściłem do glinki), wysuszyłem i zacząłem glinkować. Pół auta - bez problemu, drugie pół... wolę o tym zapomnieć :P

 

A może jakaś dziwna chemia została na lakierze i właśnie ją ściągnąłeś glinką. Inny pomysł to wadliwy kawałek albo może butelka od lubrykantu była wcześniej używana do czegoś innego.

 

Ciężko powiedzieć, bo to na zdjęciu to wygląda jakby normalnie leżała ona na powierzchni w wysokiej temperaturze i się rozpuściła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja mialem ten sam efekt co autor watku czy malkolm, a auto nie bylo u lakiernika, bylo umyte szmponem tenzi neutro o potem glinkowane woda tez z tym szamponem. Nie dokonczylem 40g kawalkiem auta bo po prostu zaczela sie rozlatywac i kleic jak guma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rada: kupować sprawdzone glinki, wypadki się zdarzają, a posty zaczynają się powtarzać. Mielenie. Laboratorium w oczach nie mamy, dziwne tylko, że wcześniej nikt takich przypadków nie opisał-z opisem jaka glinka i jak się rozleciała. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wodę używać glinki z wodą, uważam, że detailer przeszkadza przy dalszej pracy. Po co na kropelkowanie po detailersze w momencie jeśli będziemy dalej pracować nad autem? I taśmę się trudniej przykleja.. A ostatnio jak robiliśmy zasyfioną Yariskę, to wyszło na to, że bilthambler ściągnął wszystko duuużo szybciej niż megs. Jak skończyłem swoją stronę poszedłem zrobić drugą stronę auta:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jak ostatnio pracowałem glinką Megsa wleciałem na niewytarty element spryskany Glue & Tar Removerem od CarValet. Glinka zaczęła zostawiać białe ślady (rozpuszczać się) i bardzo szybko zrobiła się miękka na powierzchni stycznej z lakierem. Trzeba było wypłukać glinkę i dokładnie umyć i wytrzeć element karoserii potraktowany G&T Removerem.

Mam 3 propozycje co mogło stać się z glinką:

1. Doszło do kontaktu z jakąś chemią na aucie (może coś od lakiernika, może niedomycie auta, Ty musisz dojść)

2. Za mocno rozgrzałeś glinkę i zrobiły się takie ciepłe kluchy ;) (ja jeszcze nigdy nie moczyłem glinki w ciepłej wodzie, jakoś wolę pomęczyć się i ugnieść ją paluchami)

3. Wada fabryczna (co dla mnie jest mało prawdopodobne.. :o )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ps. Glinka po pierwszej pracy była spryskana czymś i zamknięta w pudełku?

 

To była pierwsza praca glinki. Widzę, że robi się bałagan w temacie. Tak jak pisałem - wadę partii odrzucam, ponieważ ja swoją połową glinki zrobiłem cały inny, dużo bardziej zabrudzony samochód, tylko że z lubrykantem dodo.

 

Ja mam 3 opcje:

 

1. Coś było na aucie po powrocie od lakiernika.

2. Szampon nie nadaję się na lubrykant.

3. Ja zawsze pracuje w latexowych rękawiczkach, Rafał pracował gołymi dłońmi - może coś z jego rąk żre się z glinką.

 

P.S. Glinka to poorboys, nie dodo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba macie rację, że trzeba użyć tego co zaleca producent, czyli prawdziwego "ślizgacza". Ale przyczyną mógł być również jakiś środek nałożony przez lakiernika. Swoją dorgą rękawiczki latexowe założę przy kolejnym glinkowaniu, ale...

 

Rafał pracował gołymi dłońmi - może coś z jego rąk żre się z glinką

 

patrzcie go jaki mądrala :P

 

 

PS wczoraj dzięki nieocenionej pomocy KubaCK (serdecznie dziękuję Kuba raz jeszcze :) ) doprowadziłem auto do świeżutkiego stanu. Można się w nim przeglądać jak w lustereczku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS wczoraj dzięki nieocenionej pomocy KubaCK (serdecznie dziękuję Kuba raz jeszcze ) doprowadziłem auto do świeżutkiego stanu. Można się w nim przeglądać jak w lustereczku

 

dodaj, że sam doprowadziłeś - ja tylko dałem wskazówki :P

 

p.s. Załóż i pochwal się w galerii ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS wczoraj dzięki nieocenionej pomocy KubaCK (serdecznie dziękuję Kuba raz jeszcze ) doprowadziłem auto do świeżutkiego stanu. Można się w nim przeglądać jak w lustereczku

 

dodaj, że sam doprowadziłeś - ja tylko dałem wskazówki :P

 

niezwykle cenne :good: (ale pomoc fizyczna również była)

 

p.s. Załóż i pochwal się w galerii ;)

najpierw muszę dokończyć parę rzeczy (szybki, koła) i umieszczę kilka fotek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem podobne problemy z glinką.

Jako że tą samą robiłem dwa auta to jednoznacznie stwierdzam że problemem był lubrykant, a dokładniej zbyt duże stężenie szamponu.

Używałem Car Shampoo & Wax firmy Nielsen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.