Skocz do zawartości

Skoda Octavia II (czarny)


łukash

Rekomendowane odpowiedzi

Skoda Octavia z 2005 miała za zadanie wystapić w głównej roli na ślubie. Przede mną zostało postawione bojowe zadanie przygotowanie tego autka tak "...żeby się trochę świeciło...". Stwierdziłem że jeśli ma to być autko dla młodych musi swym blaskiem wyróżniać sie spośród innych i trzeba wycisnąć z niego możliwie jak najwięcej blasku.

Lakier był w bardzo złej kondycji za sprawą tego, że właściciel do mycia używał szczotki takiej do zamiatania :evil:

 

Produkty uzyte:

Silnik: Tenzi TruckClean, Hyper Dressing

Lakier: ConceptChemicals Tar & Glue Remover, Megs #83 + Megs Cutting Pad, 3M Ultrafina + 3M niebieska gąbka, wosk Megs NXT

Opony i tworzywa zewnętrzne: Megs All Season Dressing

Kapsle: Megs Wheel Brightener

 

Kilka fotek jeszcze przed zabiegiem:

img3284.jpg

img3285m.jpg

img3286d.jpg

img3288j.jpg

img3289v.jpg

img3291z.jpg

img3292s.jpg

img3293ifv.jpg

silnik po umyciu jeszcze bez dressingu

img3294iov.jpg

próbka kombinacji pasta+gąbka, ostatecznie Megs #83 a na grubsze rysy 3M FC+

img3297q.jpg

img3299.jpg

img3300j.jpg

Kilka fotek ukazujących kondycję lakieru. Lakier nie był czarny tylko szary od rys.

img3303j.jpg

prawa strona zrobiona, lewa jeszcze nie...

img3307i.jpg

img3309.jpgimg3310g.jpg

img3311l.jpg

po korekcie lakieru...

img3313w.jpg

img3314m.jpg

img3315a.jpg

img3317f.jpg

img3321.jpg

Autko po zabiegu:

img3326.jpg

img3327b.jpg

img3330.jpg

img3332i.jpg

img3333i.jpg

img3334.jpg

img3335.jpg

img3337.jpg

img3338s.jpg

img3339.jpg

img3341b.jpg

img3342.jpg

img3343x.jpg

a tu już fotka z samej ceremonii, lakierek lśni :D

zdjcie058.jpg

Dziękuje za oglądanie. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno są już jakieś ryski od tych kwiatków, jeszcze nie widziałem tego samochodu po zdjęciu dekoracji ale podejrzewam że może wyglądać nieciekawie :/

też mam takie zdanie jeśli chodzi o strojenie fury do ślubu dlatego tą dekorację robili sobie we własnym zakresie bo mi byłoby szkoda tak kamuflować piękny efekt głębi lakieru :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie to wygląda jak z równomiernie zcioranego laku osiąga się taki błysk. Przeciętny człek myśli że auto jest po lakierze. Ja też miałem przystrojone auto stokrotkami, ale zrobiliśmy to na plastelinie więc śladu nie było. Ale kolega po wiejskiej operacji zarzucenia wieńca z lalką na maskę musiał ją potem lakierować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz autko wyglada swietnie, probcz lakieru pewnie mocno napracowales sie tez nad komora silnika, widac ze byla bardzo brudna a czyszczenie tego to misterna robota. Bardzo fajny efekt, chociaz IMHO szkodnik lepiej wygladal do momentu popelnienia swojego dziela przez kwiaciarke ;)

 

Lakier był w bardzo złej kondycji za sprawą tego, że właściciel do mycia używał szczotki takiej do zamiatania :evil:

Ostatnio ogladalem w sklepie szczotke do mycia auta. Posiadala zbiornik na szampon i podlaczenie do weza ogrodowego. Darowalem sobie zakup bo patrzac na wlosie i jego twardosc lakier pewnie mocno by ucierpial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękna robota :)

co do kwiatków na samochodzie - mysle ze wlasciciele widzac jak sie lsnila przed ich zalozeniem, po sciagnieciu nie daruja sobie szkod wywolanych przez ozdoby i do Ciebie wrócą :) po zdjęciach widać ze na pewno warto !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Profesjonalna robota! Respect!!!

A tym bardziej doceniam kawał dobrej i pracochłonnej roboty bo też mam "czarnucha" i wiem jaki jest problem z utrzymaniem go w kondycji i przywracanie chociażby do jako-takiej formy. A Ty doprowadziłeś autko do stanu lepszego niż salonowy!!!!

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

yooz3r: najpierw zwilżam wodą z szamponem błotniki, przednia szybe , zderzak, maskę ,następnie spryskuje komorę silnika Tenzi w proporcji około 1:5 w zależności od stopnia zabrudzenia, jeśli jest to tylko kurz to oczywiście słabszym roztworem, natomiast jeśli jest ulany w oleju to robię mocniejszy roztwór. Spryskuje wszystko i zamykam maskę na 5 minut, następnie pędzelkiem staram się troszkę poluzować brud. Wszystko spłukuje myjką ciśnieniową z ciepłą wodą, około 50 stopni. Do suszenia kompresor oraz odkurzacz piorący jeśli maska ma wygłuszenie. Po całkowitym wyschnięciu spryskuje wszystko Meguiars Hyper Dressing(1:6 - 1:8) dość obficie a nadmiar rozprowadzam gąbka. Po około godzinie Megs ładnie się wchłania i zostawia przyjemny satynowy połysk.

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja mam komorę silnika usyfioną z oleju, to zawożę samochód do serwisu na lawecie

Przemek to chyba musiałbyś zawieźć do serwisu znaczną większość samochodów w naszym kraju :D

nie bałeś się tak myjką ciśnieniową wodę tam lać ?

jasne że zawsze są obawy czy po myciu nic się nie stanie w końcu elektronika raczej nie przepada za nadmiarem wilgoci. Naprawdę sporo już umyłem tych silników i nie pamiętam żeby były jakieś większe problemy. W starych autach najczęściej trzeba było wyczyścić kopułkę gdy silnik nie palił lub nierówno pracował. Standardem w silnikach opla których myję najwięcej jest piszczący pasek klinowy po myciu. Troszkę WD-40 załatwia sprawę. Do mycia silników dlatego używam tez ciepłej wody (niestety maksymalnie mogę 50 stopni) ponieważ szybciej odparowuje z zakamarków a także skuteczność myjki znacznie się poprawia.

Jeśli chodzi natomiast o Hyper Dressing to występuje on chyba tylko w galonowych opakowaniach, które kosztuje 350 PLN. Może lepiej zaopatrzyć sie w cos z serii detalicznej Megsa albo np 303 Aerospace (jeszcze nie stosowałem).

Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
jak ja mam komorę silnika usyfioną z oleju, to zawożę samochód do serwisu na lawecie

Przemek to chyba musiałbyś zawieźć do serwisu znaczną większość samochodów w naszym kraju :D

nie bałeś się tak myjką ciśnieniową wodę tam lać ?

jasne że zawsze są obawy czy po myciu nic się nie stanie w końcu elektronika raczej nie przepada za nadmiarem wilgoci. Naprawdę sporo już umyłem tych silników i nie pamiętam żeby były jakieś większe problemy. W starych autach najczęściej trzeba było wyczyścić kopułkę gdy silnik nie palił lub nierówno pracował. Standardem w silnikach opla których myję najwięcej jest piszczący pasek klinowy po myciu. Troszkę WD-40 załatwia sprawę. Do mycia silników dlatego używam tez ciepłej wody (niestety maksymalnie mogę 50 stopni) ponieważ szybciej odparowuje z zakamarków a także skuteczność myjki znacznie się poprawia.

Jeśli chodzi natomiast o Hyper Dressing to występuje on chyba tylko w galonowych opakowaniach, które kosztuje 350 PLN. Może lepiej zaopatrzyć sie w cos z serii detalicznej Megsa albo np 303 Aerospace (jeszcze nie stosowałem).

Pozdro ;)

Uzyj zwyklego mydla przykladajac je do piszczacego paska WD40 moze narobic jedynie szkod

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.