sander Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Zakupy dodkonane Dodo Juice Lime Prime 500ml Meguiar's Deep Crystal Step 2 Polish Bez sensu... to praktycznie takie same produkty. no nie bardzo: DC2 to czysta odżywka a DJLP to cleaner z odrobiną odżywki
toka Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Użyłeś glinki ,następnie należałoby użyć lekkosciernej pasty polerskiej która usunie wszystkie micro ryski(Meguiars SwirlX,poorboys SSr1,3M ultrafine...) ,następnie cleaner,politura czyli glaze(ktora wydobedzie głebie koloru -na czarnym lakierze chyba nie można tego produktu pominąć) i na koniec wosk. Marco czegoś tu nie rozumiem, najpierw napisałeś ten tekst wyżej a później toka napisał/a: Zakupy dodkonane Dodo Juice Lime Prime 500ml Meguiar's Deep Crystal Step 2 Polish Bez sensu... to praktycznie takie same produkty. ?? Aha, posiadam szlifierke makita bo 5000, używać jej do polerki czy lepiej ręcznie spróbować??
Gość Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 toka, odpuść sobie dc2. zostanie ci kasa.
aro_77 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Aha, posiadam szlifierke makita bo 5000, używać jej do polerki czy lepiej ręcznie spróbować?? A jakie obroty ma ta szlifierka? Zakres?
toka Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 toka, odpuść sobie dc2. zostanie ci kasa. Ale przecież wcześniej koledzy napisali żebym użył swirlX, cleanera, politurę żeby wyciągła głębie koloru i wosk a teraz piszecie żebym odpuścił DC2...? [ Dodano: 9 Kwiecień 2010, 10:10 ] A jakie obroty ma ta szlifierka? Zakres? Nie mam pojęcia..
aro_77 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Jesli nie wiadomo to nie uzywaj w zadnym wypadku.
Przemek Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Witaj, Sprawa wygląda tak: 1. Mycie 2. Glinka - można nie osuszać samochodu po myciu, jeżeli zaraz po nim będziesz glinkował, tylko na mokrą karoserie nałóż lubrykant i glinkuj. 3. Przetarcie auta po glinkowaniu - glinkujesz element, i przecierasz mikrofibrą rozmazany lubrykant, potem kolejny element, etc) 4. Pasta polerska - nie wiem jaką kupiłeś, nie pamiętam jakie masz rysy, ja ostatnio odkryłem dość fajny temat SmartPolish, który na maszynie rotacyjnej przypadzie średni cutting sprawował się bardzo dobrze, można go używac ręcznie, polecałbym wtedy pada 3- kolorowy SmartWax. Korekta: Nakładasz kropelki pasty na pada i wcierasz w lakier (zrób sobie na początek na elemencie ramke o wymiarach 50x50 i wewnątrz ramki poleruj, potem jak ściągniesz taśmę z nadwozia (może być papierowa malarska) to zobaczysz różnice w powłoce po korekcie i przed (do czyszczenia resztek kleju po paście możesz śmiało zastosować jakiś niedrogi alkohol, NIE próbuj polerować tego padem z pastą ścierną, bo klej Ci się będzie mazał po powierzchni). Więc pada z pastą przykładasz do powierzchni lakieru i wcierasz aż do uzyskania takiej leciutkiej mgiełki, potem ścierasz to mikrofibrą i porównujesz wzrokowo zmiany, zostawiasz, lub dalej korygujesz. 5. W tym momencie niektórzy myja znów szamponem auto, niektórzy nie, to zależy od chcenia i czasu pracy, czasem wystarczy auto spryskać detalierem i przetrzec z resztek pasty, czasem warto go umyć, generalnie po pastach typu SmartPolish, Scratch, Swirlx wystarczy przetarcie elementów detailerem. 6. Cleaner - ja używam Schol S40, lub Dodo Lime Prime. (Dodo ma odżywkę, więc lakier będzie wyglądać taki troszkę nawilżony (może nie jak usta nastoladki po użyciu pomadki, ale jest różnica delikatna między elementami po i przed)) Bierzesz na bawełnianego pada (gąbkowy obszyty bawełną lub mikrofibrą) i wcierasz praktycznie do zniknięcia środka (pad zacznie charakterystycznie pocierać o lakier wydając dzwięk skrzypienia) 7. teraz możesz zastosować polituę (DC chyba Step @, lub Poorboys Black Hole). Wcierasz ją do uzyskania mgiełki, na delikatnym padzie (może być piankowy z Megsa, lub lekka strona pada 3-kolorowy SmartWax). Politury raczej nie wykonczysz do znikniecia z lakieru tak jak w przypadku cleanera, więc do bardzo lekkiej mgiełki i ścierasz mikrofibrą. 8. Wosk - pad zółty piankowy Megs. Nabierasz i nakładasz na auto delikatnymi kolistymi ruchami, a właściwie muskasz powłokę lakieru padem z woskiem. Czekasz 10 minut i robisz test palca (przejeżdżasz palcem po powłoce i jeżeli wosk za palcem się ciągnie jest niewyschnięty, jeżeli znika jest wyschnięty) i ścierasz mikrofibrą do polerowania (Maciek nOx w mrcleaner ma takie z firmy Eurow za chyba 15 zł, bardzo fajne, puszyste) Uwagi: Do scierania każdej pasty używaj świeżej mikrofibry!!! Wosk najlepiej po nałożeniu i wypolerowaniu zostawic do wysezonowania w słońcu na 2-4 godziny, potem ponownie spolerować auto mikrofibrą do polerowania wosku (niekótre woski mają tendencję do pocenia się po spolerowaniu, dlatego tak się robi, poza tym powłoka się utwardzi) Po użyciu politury trwałość wosku spada, ale może się okazac, że Colli 476, które potrafi siedzieć na lakierze 4 miesiące zacznie znikać dopiero po 2 miesiącach, więc nie jest to jakaś drastyczna zmiana, natomiast wzrośnie efekt nawilżenia lakieru (wet look), więc coś za coś, generalnie przy woskowaniu auta raz na miesiąc spadek trwałości po politurach nie ma znaczenia. Nie myl DC Step 2 z dodo Lime Prime, bo to nie sa tożsame produkty. DC jest bardziej politurą niż cleanerem, a LP jest bardziej cleanerem niż politurą. Co do Scholl S40, o którym wspomniałem, jest to mleczko finishujące mające w połowie zastosowanie jako cleaner, ale nie nawilża lakieru, dlatego po nim warto zastosować jakąś politurę. Oczywiście ja środki (oprócz wosków) stosuje na maszynie rotacyjnej bądż DA. 1
toka Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Przemek Dzięki za wyczerpującą odpowiedź Pasta polerska - nie wiem jaką kupiłeś, nie pamiętam jakie masz rysy Kupiłem SwirlX. Nakładasz kropelki pasty na pada i wcierasz w lakierAle wszystko będe robił ręcznie, więc procedura podobna jak napisałeś??Jeśli robie to ręcznie to chyba same kropelki nie wystarczą i trzeba będzie dać więcej środka tylko ile?? Bo maszyna lepiej rozprowadza niż ręka.. No i czy da się w ogóle uzyskać super efekt robiąc wszystko ręcznie? No chyba że użyje tej makity bo 5000, poszukałem i znalazłem że ma 10 tys. obr/min.. TO chyba za dużo nie? Zwłaszcza że jestem amatorem i nie chciałbym spalić lakieru
aro_77 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Oczywiscie ze za duzo tak z 3-4 razy za duzo i przede wszystkim nie masz regulacji W watku pokaz swoj blask jest prezentacja golfa mk2 robionego recznie - poczytaj.
Artur Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Przemek, twój opis trzeba wrzucić do FAQ jako mini poradnik dla początkujących
Przemek Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Tomek, już Ci zobrazuje: Idziesz do łazienki rano, bierzesz szczoteczke do zębów i nakładasz na nia pastę do zębów. Włosie na szczoteczce zajmuje długość około 20-30mm i około tyle pasty dajesz na szczoteczke. Pasty na padzie o średnicy 150mm ma być około 5 kropek wielkości 1/2 kreski pasty do zebów na szczoteczce. Zrozumiałeś? Jak kupisz pada SmartWax, to on ma chyba wymiary około 120-150mm x 60-70 mm. Więc na takiej powierzchni stawiasz 5 kropek. (jadłes kiedyś serek wiejski? on jest z takich bryłek, to mniej więcej by kropka miała wielkość takiej bryłki (około 7mmx7mmx7mm)) Chodzi o to, byś był w stanie rozpracowac pastę na lakierze. Im więcej pasty, tym więcej roboty i pad sie zapycha, a wtedy lipa, bo go trzeba delikatnie szczotka do rak "wyczesać". Poza tym pasty idzie naprawde mało, gdyż pad z racji swojej szorstkości też jest środkiem ściernym. Co do obrotów, to maszyny polerskie rotacyjne maja obroty w zakresie 600 - 3000, a pracuje się przeważnie w zakresie 600 - 1500. Ja żadko wchodzę na poziom 1500 obr. Druga rzecz, kolega z forum, który większość prac wykonuje ręcznie podpowiedział mi, iż by uzyskać szybszy efekt ścierny, należy użyć pada gąbkowego obszytego bawełna. Są one bardziej ścierne niż piankowe.
toka Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Pasty na padzie o średnicy 150mm ma być około 5 kropek wielkości 1/2 kreski pasty do zebów na szczoteczce. Zrozumiałeś? Jak kupisz pada SmartWax, to on ma chyba wymiary około 120-150mm x 60-70 mm. Więc na takiej powierzchni stawiasz 5 kropek. (jadłes kiedyś serek wiejski? on jest z takich bryłek, to mniej więcej by kropka miała wielkość takiej bryłki (około 7mmx7mmx7mm)) Chodzi o to, byś był w stanie rozpracowac pastę na lakierze. Im więcej pasty, tym więcej roboty i pad sie zapycha, a wtedy lipa, bo go trzeba delikatnie szczotka do rak "wyczesać". Poza tym pasty idzie naprawde mało, gdyż pad z racji swojej szorstkości też jest środkiem ściernym. No tak tyle że pada nie mam i narazie już brak kasy na pada, zakupiłem tylko żółte aplikatory Megsa i aplikator biały z mikrofibry firmy smartwax.. Da radę takim zestawem?
Przemek Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 dokup biały aplikator z mikrofibry jak możesz, bo własnie takim nakładasz cleaner, a tez taki ma większe właściwości ścierne niż gąbkowe (kolega Hubert z SV stosuje właśnie takie obszyte mikrofinrą przy korekcji lakieru w rejonie klamek, gdzie jest od paznokci dużo zarysowań, stąd też wiem, że są bardziej ścierne niż piankowe). To tak: 1. Gąbka obszyta mikrofibrą i Swirlx 2. Pianka i Swirlx 3. Gąbka obszyta mikrofibrą i cleaner 4. Gąbka i wosk/sealant Tak bym to widział. ad 2. dlatego drugi raz UC, ale na piance, by było takie finishujące
toka Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 dokup biały aplikator z mikrofibry jak możeszno kupiłem właśnie biały aplikator z mikrofibry firmy smartwax o czym pisałem post wyżej.. Pianka i Swirlx Czyli żółte aplikatory megsa?Gąbka obszyta mikrofibrą i Swirlx Czyli biały aplikator z mikrofibry? Tak bym to widział. A gdzie miejsce na DC2??
Kociek Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 A gdzie miejsce na DC2?? DC2 przed woskiem a po swirlx/UC . A jak nakładać Przemek napisał kilka postów wyżej
Przemek Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Toka, co do padów to właśnie tak: Twój biały obszyty mikrofibra i Twój żółty Megs to piankowy. DC2 to bym zastosował po cleanerze przed woskiem.
toka Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Produkty zamówione otrzymane ! Kto śledzi ten wątek od początku to wie że miesiąc temu wyglinkowałem auto a następnie użyłem cleaner wax i wosk dodo juice blue velvet. Parę osób napisało w swoich instrukcjach co mam pokolei użyć abym wyglinkował auto... A więc glinkować jeszcze raz auto przed nałożeniem SwirlX, DJ Lime Prime, politure poorboy`s black hole i wosk dodo juice, mimo tego że miesiąc temu wyglinkowałem całe auto? Pytam bo chciałbym zrobić to jak najlepiej... Poczekać na ładną słoneczną pogodę czy pogoda nie gra roli? Pozdrawiam
Administrator Evo Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Poczekać na ładną słoneczną pogodę czy pogoda nie gra roli? Wbrew pozorom słońce może bardziej przeszkadzac niż pomagać. Ja u siebie nie mam garażu i jeśli jest ładna pogoda to moge działać dopiero od ok 13, bo wtedy mam cień w miejscu pracy. Ja bym glinke odpuścił,jeśli robiłeś to miesiac temu. Dla świętego spokoju mozesz przelecieć jakimś marketowym tar removerem, ale też nie wiem czy potrzeba. Umyj auto i przejedź ręka po lakierze i zobacz czy ciągle jest gładki
Gość Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2010 toka takie coś znalazłem, w sprawie Zymola http://www.zymolworld.com/msds.aspx
toka Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 A czy wosk dodo juice blue velvet - twardy, można nakładać rękami?
Wax Paradise Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 A czy wosk dodo juice blue velvet - twardy, można nakładać rękami? Moim zdanie NIE, woski Dodo składają się w 60% z destylatów ropy, a te są szkodliwe dla skóry i nie tylko. Tutaj masz zagrożenia z tym związane: http://www.wrongdiagnosis.com/c/chemica ... /intro.htm
Gość Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Fakt, łapy miałem suche i trochę jakieś "dziwne", ale chodziło chyba o technikę. Ja nakładałem, żonaty już jestem. Poza tym to przyjemniejsze niż aplikator. Rękawiczki jakieś lateksowe, cieniutkie.
Wax Paradise Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 To zależy od skóry, niektórzy mogą mieć podrażnienia, niektórzy nie, ale takie działanie mają destylaty ropy i różne objawy mogą wystąpić. Destylaty ropy posiada też np. Collinite, ClearKote Carnauba Wax, a ich rękami nikt nie nakłada.
malkolm Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 ja z reguły wszystkie woski nakładam rękami, jedne dłońmi inne aplikatorem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się