Znajdź zawartość

Deturner Solid Wax Carnauba & Quartz Witajcie. Dziś porównamy sobie ten wosk z: Old School Detailing - Connessieur Premium Wax Cały wątek OSD tutaj: Postanowiłem dobić FW Amuleta v2 - ponieważ efekt na tym aucie mnie nie satysfakcjonował. Clio ma przebieg 1400km. Nówka mało śmigana, lakier krwista petarda. Auto przygotowałem cleanerem Fireball i zresetowałem szamponem Detailer's Magic Rest Magic Shampoo. Po tym zabiegu lakier był mocno tępy. Jestem bardzo ciekawy ile te dwa woski wytrzymają na tym świeżym lakierze, ale coraz bardziej skłaniam się ku mechanicznemu polishu/finishu co by te górki i pagórki zrównać. Może to było powodem słabego związania FW Amulet'a. Jeśli te dwa woski tak krótko posiedzą utwierdzę się w tym przekonaniu. A więc zaczynamy. Lewa strona SW a prawa OSD Aplikatory: Wosk OSD aplikowałem czerwonym WOWO, ale nie mogłem się z nim coś dograć i szybko zamieniłem na klasyczne żółte słoneczko bo lepiej pobierał i wydawał produkt. Wosk SW aplikowałem dedykowanym czarnym aplikatorem Deturner'a dołączonym do opakowania. Ale też nie umiałem się z nim dogadać. Co chwile coś się z niego rolowało do wosku, jakby czarne farfocle, dezintegrował się. Zamieniłem na klasyczne żółte słoneczko i reszta już poszła. Aplikacja. Chwilę wcześniej było potężne oberwanie chmury. Deszcz fajnie zmył wszelki kurz i zanieczyszczenia powietrza w postaci pyłków organicznych. Powietrze było świeże, wilgotne około 15st C. Jest taki fajny patent garażowy aby przed samym woskowaniem spryskać powietrze opryskiwaczem, w tedy woda chwyta kurz w powietrzu i opada z nim na ziemie. Tutaj miałem to w gratisie Przez cały proces woskowania pod chmurką na lakierze nie osiadały te uporczywe żółte pyłki. Wybrałem aplikację pod chmurką bo w garażu był rozpalany piec węglowy i tam aż zrobiło się szaro ;/ Nie będę bajery cisnął, że aplikacja przebiegała w hermetycznych warunkach W drugim garażu jest jeszcze gorzej bo unosi się pył cementowy. No cóż... Aplikację OSD oceniłbym na 5/6 na tym lakierze. Lakier dość tępy ale produkt jest tłusty, z wyglądu maślany i bardzo łatwo się go aplikuje. Połowa auta tej klasy zajęła mi 15 minut. Prace umilał przyjemny zapach. Aplikację SW oceniłbym na 4.5/6 na tym lakierze. Produkt jest twardy w puszcze. Aplikator jakby miał problem z pobraniem produktu ale on tam jest. Produkt jest mniej tłusty i bardziej przezroczysty, dlatego ma się wrażenie, że mało co się nakłada. Czasem z pomocą przychodził led albo wychodzące z za chmur słońce. Docieranie: Docieranie OSD na tym lakierze to 5.6/6 - czysta finezja, majstersztyk, precyzja, przyjemność - brak słów. Jeden ruch i pach, finito. Dawno nie miałem takiej radochy - poezja ! Docieranie SW na tym lakierze to 4.8/6. Niby dwa ruchy i koniec ale w kilku miejscach miałem dziwne holosy których nie mogłem tak łatwo dotrzeć. Inne wnioski: Lakier był minimalnie śliższy po stronie OSD. Nie wziąłem Gloss Meter'a zaś... muszę się jakoś lepiej organizować. Jeśli chodzi o look to OSD jakby bardziej wyostrzył odbicie - czyli przeglądając się w odbiciu rysy mojej mordki były wyraźniejsze. Ale po zdjęciu taśmy różnica w looku prawie nie zauważalna. Lakier mimo, że krwisto czerwony w słońcu po obu stronach zauważalne podbicie ziarna. Na tym lakierze lepiej pracowało mi się z woskiem OSD. Można to podsumować w czterech słowach "rach,ciach,pach,finito" Lepszy zapach ma dla mnie SW. Hydro, zrzut i krople ? Nie moczę świeżego LSP. Sprawdziłem sobie na dołach szlauchem i w obu przypadkach jest wzorowo, książkowo a co będzie za jakiś czas - zobaczymy. Notujemy przebieg: Data aplikacji: 24.V.2020 przy przebiegu 1467km #domeldetailinglaboratory #domeltestuje #domeltest #domelowygaraz #domelowewoskowanie #wosktest #domelowewoski

Witam Dzięki uprzejmości @tenzidetailer mam możliwość zrecenzowania ich nowego produktu z serii Tenzi Detailer - Quartz Spray. Opis skopiowany że strony producenta: Innowacyjny środek stworzony w oparciu o nanotechnologię do zabezpieczania karoserii samochodowych. Wyjątkowa formuła tego preparatu zawierająca cząsteczki płynnego kwarcu zapewnia długotrwałą ochronę i połysk lakieru zwiększając intensywność jego barwy i zabezpieczając przed działaniem czynników atmosferycznych i promieni UV. Produkt nadaje superhydrofobowy efekt na powierzchni karoserii oraz szyb auta. Można go stosować zarówno na suchy, jak i mokry lakier. Niezwykle łatwy w użyciu. Sposób użycia: 1. Przed zastosowaniem Quartz Spray należy dokładnie umyć karoserię i spłukać ją wodą zdemineralizowaną, aby uniknąć pozostawienia zacieków, które potem zostaną utrwalone przez naniesioną powłokę. 2. Nanieść Quartz Spray bezpośrednio na element karoserii. 3. Rozprowadzić go kolistymi ruchami przy pomocą miękkiej szmatki. 4. Delikatnie przepolerować tą samą szmatką do uzyskania końcowego połysku. 5. Nanoszenie i polerowanie powtórzyć na kolejnych elementach karoserii. Tyle teorii - czas na praktykę. Opakowanie typowe dla linii Tenzi Detailer - czarna, ergonomiczna butelka z zakrętką plus atomizer: Jak wcześniej wspomniał @Domel w zestawie testowym jest dołączona gruba, puszysta mikrofibra - uważam to za bardzo dobry ruch że strony Tenzi - pod względem ceny i dostępności produkt celuje w szerokie grono Odbiorców - zawsze wśród nich znajdzie się taki Zbyszek z tetrową pieluchą do suszenia auta :)) Początkowo sam atomizer swoim wyglądem wskazywał na to że będzie spieniać środek: Po użyciu okazało się że jest ok - wygodny, trwały (nie jest tak delikatny jak poprzednie atomizer) oraz dawkujący środek w rozsądnych ilościach: Warto zwrócić uwagę na zalecenia producenta - przed zastosowaniem QD należy pozbyć się waterspotów - mimo kilkukrotnie próby przetarcia śladów zaschnietych kropel danym preparatem, ślady nadal pozostały na lakierze. Przed nałożeniem preparatu nadwozia aut zostały dokładnie wymyte szamponem Detailer's Magic Reset Shampoo (40ml na 10l wody): Taflowanie wody po płukaniu: Obiektami testu są Mercedes V (oprócz maski) oraz Opel Astra GTC (cała karoseria). Docieranie produktu nie sprawiało większych problemów - profilaktycznie po nałożeniu produktu posilkowalem się drugą, czystą i suchą fibrą. Uzyskane rezutlaty: Subiektywne wrażenia: - samochód nabrał połysku, - zauważalnie zwiększona sliskość lakieru, - preparat nie jest lepki i nie powoduje nadmiernego przyciągania kurzu, - nie zauważyłem zwiększenia głębi koloru. Nadmienię że oba samochody nie były kompleksowo szykowane do aplikacji środka - brak korekty lakieru, glinkowania itd - wyłącznie mycie. Jest to celowy zabieg z mojej strony - mniej zaciekli Detailerzy zapewne będą aplikować Quartz Spray wlasnie w taki sposób. Deklarowana cena producenta to 15,50zl za 600ml - niedrogo. Dodatkowo w najbliższym czasie pokusę się o zrobienie korekty jednego elementu i aplikację QD. Stam obecny, doba po nałożeniu preparatu: Poniższe zdjęcie obrazuje jak niewiele pyłków przyciągnął zabezpieczony lakier - dodatkowo ich usunięcie to bułka z masłem, wystarczy delikatne przetarcie fibrą: W środę zdam relację po przebiegu 2000km i sprawdzę hydrofobowość/odporność na myjnie bezdotykowe (mikroproszek, piana aktywna). Dodatkowo zaaplikuje QD na szyby boczne - poinformuję jak z hydrofobowością. Pozdrawiam

Witajcie, W związku z różnorodnością opinii pojawiających się na forum odnoście produktu Quartz Spray postanowiliśmy zebrać je w jednym miejscu, by łatwiej się do nich ustosunkować. Zacznijmy od jego opisu: Quartz Spray to środek stworzony w oparciu o nanotechnologię do zabezpieczania karoserii samochodowych. Dzięki cząsteczkom płynnego kwarcu zapewnia długotrwałą ochronę i połysk lakieru zwiększając intensywność jego barwy i zabezpieczając przed działaniem czynników atmosferycznych i promieni UV. Produkt nadaje superhydrofobowy efekt na powierzchni karoserii oraz szyb auta. Można go stosować zarówno na suchy, jak i mokry lakier. Niezwykle łatwy w użyciu. Cena butelki 600 ml oscyluje wokół 16 zł. Poniżej krótki filmik, który nakręciliśmy na potrzeby tego forum, pokazujący hydrofobowość, jaką Quartz Spray nadaje masce samochodu. Będziemy wdzięczni za podzielenie się uwagami, dzięki którym będziemy mogli lepiej dopracować komunikację tego produktu, a może nawet samą jego formułę.