Znajdź zawartość

Witam. Wczoraj zabrałem się za polerowanie lamp w moim aucie. Już wcześniej polerowałem lampy w swoim poprzednim samochodzie i wszystko było ok. Niestety w tym przypadku musiałem chyba zrobić coś nie tak jak trzeba, ponieważ po polerowaniu nadal widoczne są rysy (dołączam zdjęcia). Najpierw użyłem papierów na mokro 800,1200,1500,1800,2200,2500. Następnie nalożyłem paste lamp doctor od K2 na maszyne do polerki i zaczynając od najniższych obrotów stopniowo je zwiększałem. Efekt nie był zadowalający więc postanowiłem spróbować polerki ręcznej (pasta+mikrofobra). Niestety to też nie podziałało i efekt jest taki jak na zdjęciach. Proszę o pomoc, co może być przyczyną i co powinienem z tym zrobić. Pozdrawiam.

Pacjenci: Mam dwa auta, jedno nowe (srebrne), niemieckie więc lakier twardy. Drugie lakier w stanie prawie nowy chociaż auto ma 4 lata, swirle minimalne widoczne pod światło, kolor biała perła. Także nic ciemnego. Japońskie więc lakier cieńszy i miękki No i ostatni to Golf, tez srebrny stary jak świat ale stan lakieru także świetny Narzędzie: Nie śmiać się ma to co mam i innej maszyny nie chce. Dostałem w prezencie. Ma być na baterie, czas pracy ok 30 minut, mam dwa akumulatory, czas ładowania godzina Polerka Orbitalna Norauto, średnica 15 cm, regulacja obrotów od 2500 Do tego dysponuje Meguiars Ultimate Compound któreg używałem do polerki ręcznej Pytanie: Czy taka maszyna na najniższych obrotach ok 2500, z padem pomarańczowym lub żółtym (sa w zestawie) uzyskam efekt lustra? Jest to pasta wykończeniowa lekko ścierna, jak mówię lakiery naprawdę nie wymagają dogłębnej polerki Nie chce tez kupować innych past, mam jeszcze Quick Detailer Poorboy's World White Diamond ale on chyba nie za bardzo na mechaniczna polerkę Tylko nie mam doświadczenia z żadna maszyna polerującą i nie chce kupować nic innego bo na 2 razy w roku mysle że to wystarczy. Pytanie tylko czy będzie dobry efekt i czy nie zrobię krzywdy lakierowi

Z okazji #zostanwgarazu W końcu przecież będzie lato. Jak co roku postanowiłem wyszykować letni komplet na sezon. Po sezonie przywiozłem w workach i pyrgnąłem w piwnicy. Po myciu wyszedł horror. Felgi są po dwóch sezonach, fabryczne fordowskie lakierowanie. Dosyć ciekawe koła - w US ta felga i sprt contacty to track pack dla focusa ST. W europie z tego co wiem tylko na Focusie ST Line red/black edition. Co do lakierowania - rysują się od patrzenia. Dramat, plastelina. Co do mycia. Mało fotek. Obrabiałem po dwie. Nie miałem dostępu do wody stąd 60l w baniakach. Wystaczyło. Najpierw oprysk od środka Excedee UWC w stężeniu 1:4. Płukanie wodą z opryskiwacza. Drugi oprysk i szczotka K2 + szampon bilthamber do zruszenia brudu. Ponowane płukanie. Następnie Fronty UWC, płukanie. Ponowny oprysk i po jakimś czasie mycie rękawicą carchem (coś jak biały megs, dorze się wypłukuje i zbiera film ale raczej do precyzyjnych akcji, nie ma w niej "pojemności" na brud). Ponowne płukanie. Po podsuszeniu Shiny Garage d-tox, świetny produkt, leży. Dopryskanie po kilku minutach i pędzelkowanie detali. Optysk pianą bilthambera, żeby ściągnąć irona i widzieć gdzie nie dopłukane. Mycie tyłów ręcznikiem mf w szamponie BH + pędzelkowanie. Płukanie całości. w trakcie opony zostały dwukrotnie wyszczotkowane Excede Tire & rubber. Dtox dopryskany pianą BH wygląda ciekawie. Tutaj horror. Tego nie było. Wiem, że lakiej jest delikatny. Zabezpieczam i myję sam. Ślady po demontażu. Dtox sobie leży i krwawi. I ponownie apetycznie Osuszone idą na stół. Dostają jeszcze szybkiego RRC wipeouta. Oglądamy. Uczę się polerować. Mam minimalne doświadczenie. To moja pierwsza maszyna o przebiegu może 1h. Co zaraz sie zmieni. To jest ta lepsza felga Próbne przeloty Koch Chemie M3.02 na żólty padzie 4CR. Bomba. Mówiłem że lakier plastelina. Pierwsza felga Zrobiona. Polerowane fronty i ranty. Zadziwiająco sprawanie to poszło maszyną 125 15mm da się dojechać tu i tam. Kolejny niewymagający pacjent. A co mamy tutaj? tragedia. Po prosty przeorany lakier. Dla tej sztuki i jeszcze jednej w trakcie wyciągnąlem twardszego pada (one step 4cr) i próbowałem też Megsem Ultimate Compoundem. Wyszła super. Zdjęcia defektów, których po kilku przejazdach nawet z dociskiem nie mogłem usunąć. Fotki makro żeby udało się je uchwycić. Komplet. Teraz zostaje podumać co na nie położyć i pewnie będzie to powłoka. Czego się nauczyłem? Polerowanie jest fajne. Zajmuje dużo czasu. Przy delikatnych padach i pastach efekty da się osiągnąć a zepsuć coś trudno. Te felgi to same krawędzie i kanty Praca maszyną głównie prędkość 0 rozprowadzanie, 3-3.5 wypracowanie, 4-4.5 finisz. Czas pracy jakieś 3.5h trzymacie się tam zdrowo w garażach

Parę pytań TAK NIE dotyczących CIEBIE jako pracownika/przedsiębiorcy - w zamian możliwość uzyskania: NAKLEJEK NIESPODZIANEK z darmową przesyłką *Ankieta anonimowa https://forms.gle/Qv6BXxBfHeQuWRhn6 *Ankieta zbierająca maile - umożliwia kontakt w sprawie naklejek https://forms.gle/82HF7j66K6SBo2Pv5 udostępnij dalej

Witam, chciałbym nałożyć powłokę na nowy samochód (powiedzmy od miesiąca już jeździ). Chciałbym cały proces przeprowadzić w taki sposób: Aktywna piana - ADBL Yeti Płukanie Mycie szamponem - FX Protect Nano Shampoo Płukanie ADBL Vampire Liquid oraz ADBL T&G Tar Glue Remover Płukanie Glinka - Bilt Hamber Auto Clay Medium Płukanie Suszenie IPA Dodo Lime Prime (lekko ścierny) Gyeon Prep Gyeon Pure - Powłoka Koła na podobnej zasadzie tylko na końcu Gyeon Rim. Przy okazji zapytam czy przed zabezpieczeniem kierownicy używając Colourlock Leder Versiegelung, mogę wyczyścić kierownicę APC czy powinienem użyć jakiś inny środek? Czy taka kolejność i taki zestaw wystarczy bez korekty lakieru? Nie mam niestety maszyny do polerowania. Jedynie dodatkowo posiadam pastę Menzerna 3000, mógłbym ręcznie przejechać ale czy warto? Samochód przejechał może z 1500 km do tej pory. Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.