Na wstępnie chciałem zaznaczyć, że samochód był myty wczoraj i przejechał przysłowiową drogę od kościoła do domu więc nie więcej niż 1.5km, wcześniej umyty został zgodnie ze sztuką, lecz dressingu brak. Stwierdziłem że taki stan + czystość opon to godne warunki na nałożenie dressingu.
Do rzeczy!
Przy skrzynce, kurier doręcza taki eine packung
Nic nie zniszczone w środku ładnie wszystko zapakowane
Tak przedstawiają się dwa produkty, naprawdę dla mnie tenzi ma bardzo fajny design produktów z linii detailer, mają jakąś ergonomie i widać, że ktoś przy tym usiadł.
Czarna butelka, czarny atomizer, logo opony jest, ok. Drugi produkt jeszzce w tekturce lecz widać do czego będziemy go używać :), pudełeczko zgrabnie zamknięte naklejką z logo tenzi detailer
W środku znalazłem
- Szmatkę z logo tenzi w metce
- Owy produkt
- Gąbkę z logo tenzi, którą postaram się nałożyć dressing do opon
- Broszura reklamowa ze wszystkimi produktami
Przy fotce instrukcji, trochę zatrzęsła się łapa :D, krótko dla obu produktów jest tak samo, nałożyć i poczekać do wyschnięcia, nie ma nic o przetarciu MF co jest moim zdaniem kluczowe ale o tym później.
Lecimy z tematem
Opona plastik w żelu (z tekturki) po lewej, wersja w sprayu po prawej
Na pierwszy rzut oka widać, że wersja żelowa jest mniej połyskliwa a bardziej satynowa, nie ma problemu z nakładaniem przy jednym i drugim, jednak podczas wysychania odparowują nie równomiernie bardziej widać to przy postaci w sprayu i aby było idealnie moim zdaniem należy dotrzeć je mikrofibrą. Efekt jest całkiem na plus porównał bym spray bardziej do mamby niż do brillanc-a ze względu na większy połysk, żel tenziego troche do coco od Shiny Garage. http://imgie.pl/image/6kqa1
-------
Sprawdzamy kropelkowanie, o niebo lepiej działa Pan w sprayu ale jakiejś rewelki nie ot przecietnie, uprzedzam mineło jakięs 10 minut od nałożenia dressingu.
Tak wygląda cała opona wysmarowana tenzim w sprayu, i osobiście taki look mi pasuje nakładane oczywiście one shot padem od ADBL-a
A tak majstrem w żelu, dla mnie za satynowo, zbyt matowo za to aplikacja jak to żelu bardziej "czyste" i
Tu szybkie porównanie obu dressingów z Coco z SG.
Lewa duża połowka tenzi żel, prawy górny tenzi spray prawy dolny SG
Oprócz braku kropelkowania, SG o wiele bardziej podbił czerń opony bez połyskliwości, troszke inny look
Dobrze to widać z tej perspektywy http://imgie.pl/image/6k5Jm
Ode mnie narzazie tyle, zobaczymy jak opona będzie wyglądać po paru km oraz jednym myciu
Z tej strony chciałem podziękować firmie Tenzi za wybranie mnie w losowaniu oraz przeprosić za brak użycia produktu na plastiku, niestety w obu posiadanych samochodach nie mam elementów nie lakierowanych plastikowych.
W sprayu widzę fajny potencjał i pewnie zawiśnie u mnie w arsenale ze względu na swoją śmieszną wręcz cenę, a efekt naprawdę dla mnie git, żel taki za satynowy i stawiam, że to jest bardziej produkt dedykowany do plastików i tam może robić robotę. Podjedzie kumpel to się sprawdzi