Skocz do zawartości

M!hau

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O M!hau

Informacje

  • Imię
    Mihau

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia M!hau

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

1

Reputacja

  1. Widzę, że wśród polecanych cały czas pojawia się Bass Polska więc podzielę się moimi doświadczeniami. To moja pierwsza polerka i w ogóle styczność z korektą. Padło na DA, model 5130. Nie mam porównania do droższych modeli, ale jak na debiut mi wystarczyła w zupełności. Wykonana znośnie, całkiem wygodnie leżała w rękach, kultura pracy do przeżycia (trochę przenosi drgania i jest dość głośna), ale do garażowego użytku można przymknąć oko. Na duży i dający się odczuć minus (nawet totalnemu amatorowi) brak możliwości zablokowania spustu więc musimy go cały czas trzymać. Trochę to niewygodne i jeśli palec nam się omsknie, to przerwa w pracy gotowa. Mi się zdarzyło przynajmniej kilka razy. Regulacja obrotów wystarczająca. Niestety, pracę musiałem sobie darować w 3/4 auta. Powód? Przy jednym z rozruchów silnik działał, ale talerz po prostu przestał się kręcić. Diagnoza po rozebraniu maszyny na części pierwsze: uszczerbiona zębatka trzpienia napędzającego talerz. Jeden z trybów się zwyczajnie pogiął Gdybym nie widział jak jest wykonana, to może dałbym sobie wmówić, że to wina zbyt dużego nacisku, ale trzpień napędzający zębatkę talerza jest fabrycznie zamontowany w tak dużej odległości, że tryby ledwo na siebie zachodzą. Widać że były już konkretnie wyślizgane po wierzchu i ta awaria była kwestią czasu. Może gdyby zdarzyło się to po roku użytkowania i kilku akcjach, to bym to zrozumiał, bo w końcu cena ok. 250 zł to śmiech. Ale przy pierwszym użyciu.... Wszystkim rozważającym zakup czegoś możliwie taniego, odsyłam więc wszędzie indziej, byle nie po Bassa
  2. Cześć. Temat o olejach widzę sie podzielił pomiędzy główną dyskusję, a Wasz wątek, ale ponieważ chciałbym zamowić u Was, to zapytam tutaj. Pacjent to Renault Megane 3 z silnikiem 1.9 dCi 130 KM, 2010 rok. Na pokładzie komplet potencjalnie uciążliwych systemów, w tym filtr FAP Silnik znany ze swojej szczególnej niechęci do kiepskich olejów i zbyt długich (fabrycznie abstrakcyjnych) interwałów wymiany. Na szczęście poprzedni właściciel miał tę świadomość, interwały skrócił do 15 tys., ale olej lał taki jak kazała książka (nie wiem nawet co tam zalecali). Obecny nalot 166 tys. Warunki użytkowania raczej mieszane, ale miasta na pewno trochę zazna. Ja interwały chętnie skrócę do 10 tys. i chciałbym lać coś możliwie dobrego. Co polecicie? Z góry dzięki za info
  3. Mam u siebie niemal identyczne uszkodzenie jak @lol19pl i za wszelką cenę chcę uniknąć lakierowania. Też myślałem o PDR (za moją zgodą podejmą się prostowania elementu z uszkodzonym lakierem) i ostatnio natknąłem się na ten system napraw SSR. Jak to u Ciebie wyszło? Faktycznie nie ma większych śladów? Strasznie jestem ciekawy, ale nie mam 100% zaufania do tej metody, pewnie też dlatego, że wciąż nie bardzo kumam jak to dokładnie działa.
  4. M!hau

    Konserwacja podwozia.

    To ja może zostawię swoje obserwacje, bo proces przeprowadzałem po raz pierwszy w życiu, bez szczególnego przygotowania. Wszystkie preparaty były w sprayu, kompresora brak. Do oczyszczenia największych nalotów rdzy używałem polecanych tarcz nylonowych (włosy murzyna ) i o ile są faktycznie całkiem "delikatne" dla blachy, o tyle przy bardziej skorodowanych miejscach nie wystarczyły do wyczyszczenia "do gołego". Zwykłe druciane końcówki też okazały się konieczne. Na resztki rdzy, której nie dałem rady doczyścić i miejsca oczyszczone do żywego, rzuciłem APP R-stop i faktycznie miejsca te zrobiły się czarne, jakby zjadło tę rdzę. Na to poleciał podkład epoksydowy, który sechł sobie przez noc i pół dnia i na koniec preparat na bazie żywic do zabezpieczenia (Ranal Antigravitex). Całośc wyglądała naprawdę nieźle i solidnie. Chociaż zabezpieczenie robiłem tylko na fragmentach, to kosztowało mnie to ogrom pracy, przez cały weekend. Na pewno nie jest to proces do szybkiego ogarnięcia
  5. M!hau

    Konserwacja podwozia.

    Mnie niestety w drugim aucie, poczciwym staruszku, czeka trochę pracy przy podwoziu. Zapadła decyzja, że zostaje w rodzinie do swojego końca, czyli granicy finansowej opłacalności "podtrzymania" przy życiu. Dramatu jeszcze nie ma, ale przed zimą muszę się tym zająć żeby nie łatać dziur na wiosnę. Przeczytałem ten wątek chyba ze 3 razy i z dziesiątek produktów, opinii i sposobów wyciągnąłem możliwie obiektywną średnią. Wg mnie tak powinien wyglądać proces i zastosowane środki jeśli chcemy zrobić to w miarę sensownie, ale też nie bawić się w laboratorium: 1. (Opcjonalnie) dokładne umycie ciśnieniowe 2. Możliwie dokładne oczyszczenie luźnej i wyraźnie widocznej rdzy za pomocą tarczy nylonowej (ponoć minimalizuje ryzyko uszkodzeń blachy względem tarczy drucianej) 3. W miejsca szczególnie skorodowane lub te z pozostałościami nalotu zaaplikować wytrawiacz (konwerter) rdzy - np. APP R-Stop 4. Podkład epoksydowy 5. Baranek lub inna elastyczna masa zabezpieczająca 6. Opcjonalnie wosk do profili zamkniętych Czy jest ktoś kto może potwierdzić, że to dobra kolejność i środki? Jeśli jednak błądzę i coś tu nie gra, to mam gorącą prośbę o jakąś argumentację, bo potem większość dyskusji jest bezużyteczna - każdy poleca co innego, nie odnosi się do padających propozycji i każdy post to osobna historia z morałem znanym tylko autorowi. Z góry dzięki!
  6. M!hau

    Rain-x

    A dupa. To po prostu zbyt duża ilość środka Ja nakładałem wczoraj i zaobserwowałem, że przy pierwszym kontakcie z szybą, jeśli na aplikatorze jest dużo Rain-x'a, to zachowuje się jak woda na tłustej patelni. Pierwsze wrażenie było takie, jakby w ogóle nie chciał "związać" z szybą. Pomaga albo zmniejszenie ilości środka na aplikatorze, albo kilkukrotny przejazd w tym samym miejscu (okrągłe ruchy, płatek kosmetyczny). Widziałem też, że zjawisko to występowało zarówno na szybie czystej (wolnej od jakiejkolwiek NW) i tej zabezpieczonej jakieś 2 miesiące wcześniej.
  7. M!hau

    Sonax polymer netshield

    A ja mam z kolei pytanie o poziom zabezpieczenia. Sporo dobrego mówi się też o BSD, ale porównuję teraz na sąsiednich, dobrze przygotowanych panelach bocznych dwie kombinacje: 1 - Colli; 2 - BSD. Wyraźnie widać, że samo BSD wielkiej ochrony nie daje. Owady, ptasie "prezenty" itp. zdecydowanie lepiej schodzą z powierzchni pokrytej 476s. BSD mimo świetnej "wizualnej" trwałości i kropelkowania jest tu w tyle. Czy PNS nie jest trochę podobnym oszustem, który najbardziej cieszy oko? Rozumiem oczywiście, że BSD to tylko QD i nie powinienem od niego oczekiwać zbyt wiele
  8. Panie i Panowie, Przeczesałem forum, ale konkretów w zasadzie brak. Poszukuję w Warszawie lub najbliższych okolicach kogoś, kto uczciwie i profesjonalnie zajmie się moim autem. Sprawa jest drobna, ale dla mnie istotna. Chodzi o Clio II, 3-drzwiowe. Otóż potrzebuję uporać się z początkami rdzy wokół wlewu paliwa. To popularna przypadłość w tych autach, ale nie chciałbym, aby się rozpanoszyła dalej. Z mojego doświadczenia i wiedzy w temacie, wynika, że trzeba roznitować uchwyt klapki, zdemontować wlew (być może zdjąć bak), wszystko ładnie oczyścić, a następnie polakierować i solidnie zabezpieczyć. Jestem całkowicie pewien, że to naprawa typu smart repair. Na pewno nie ma dziur i innych tego typu akcji. Jest to raczej dłubanina, ale nie wierzę, że nie ma zdolnych i chętnych do takiej roboty. Cena jest rzeczą drugoplanową - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Zależy mi przede wszystkim na jakości usługi i uczciwości. Przerabiałem już różne warianty i nigdy więcej nie popuszczę partactwa. Wiadomo, że w tym wypadku klar, idealny dobór odcienia itp.mają mniejsze znaczenie niż sposób i dokładność zabezpieczenia. Czy ktoś z Was wykonywał podobne naprawy, bądź zna kogoś solidnego, kto może się takich podjąć? Przy okazji mam do polakierowania i ponownego wklejenia listwy progowe z wersji sport, bo poprzedni właściciel zajął się tym sam, sposobami domowymi i to widać. Chciałbym to zrobić przy okazji. Wiem, że np. Evo walczył z naprawą Leona w Warszawie. Będę wdzieczny za rekomendacje i porady, bo w ciemno auta nie oddam. Pozdr, M.
  9. To ja się dołączę ze swoją opinią, a raczej porównaniem. Dotychczas używałem PB Spray&Gloss: + łatwy w aplikacji + super śliskość + dobre efekty wizualne (o tyle o ile mogą być na lakierze przed korektą) ale... - po pierwszym deszczu/płukaniu nie było po nim śladu Wiem, że to tylko QD, ale ponieważ nie mam czasu ani warunków na porządne mycie tak często jak bym chciał, to szukałem czegoś więcej, co podbije głównie zabezpieczenie lakieru. Od mycia do mycia to jakieś 2 do 3 tygodni. Myślałem nad V7 Hybrid od CG, ale cena mnie skutecznie zniechęciła. Poza tym kiedyś używałem Aquawax od DG, który z definicji miał być czymś podobnym, ale trwałość niestety okazała się marna (względem zapewnień) Wybór padł na ValetPRO Citrus Bling - z racji ceny i wszechstronności. To co mogę powiedzieć o tym środku w rozcieńczeniu 1:1 z wodą: + fajnie podbija efekt wizualny + zapach jak PB Spray&Glos - cytrusowy + łatwy w aplikacji ++ trwałość ! Siedzi 2-gi tydzień i wciąż przyzwoicie kropelkuje mimo tego, że był "płukany" już 2 razy i 2 sesje deszczu za nim. Auto nie przyciąga brudu, a ciśnienie wystarczy żeby zebrać to co się przyklei. Z ciekawości rzuciłem go na szyby, w tym przednią, i pomimo wycieraczek i płynu do spryskiwaczy nadal siedzi (słabnie, ale nie poddał się całkiem). Mini niewidzialna wycieraczka - od 60 km/h krople ruszają i da się jechać bez wycieraczek (taka ciekawostka) Jeśli więc szukasz trwałego QD z przyzwoitym efektem i w rozsądnej cenie to będziesz zadowolony/a.
  10. M!hau

    Sonax polymer netshield

    kubik, zgadza się. W przypadku auto-kosmetyków jestem trochę skazany na sprawdzone rozwiązania bo nie jestem sobie w stanie finansowo pozwolić na testowanie "tego i owego". Inna sprawa, że nigdy nie aspirowałem do bycia detailerem czy choćby jego namiastką - lubię po prostu zadbać o auto, na tyle na ile mogę. To forum jest właśnie o tyle fajne, że tworzą je ludzie na poziomie, a informacje są pożyteczne dla każdego - i dla mnie i tych bardziej doświadczonych. Niemniej, nie oszukujmy się - 90% użytkowników to działacze "okazjonalni" i "budżetowi", a stworzyły się tu jakieś dziwne, odwrotne tendencje. To właśnie chciałem tylko zaznaczyć. Co do mojego testowania: Chciałbym coś przetestować, ale forumowych liderów nie dogonię. Wszystkie środki z mojego skromnego zestawu już dawno zamieszkały w dziale testy, a niektóre nawet dwa razy. Niestety nie zanosi się, że czegoś mi przybędzie - są ważniejsze wydatki Dlatego jedyna forma mojej pomocy czy rekomendacji, to opinia o produktach, którą w miarę możliwości starałem się dzielić.
  11. M!hau

    Sonax polymer netshield

    Najgorsze jest to, że tyczy się to wszystkich dziedzin naszego życia. To ten sam mechanizm co choćby w przypadku zakupu aut używanych. Ktoś nam kiedyś wmówił, że Passat B5 z TDI pod maską to szczyt technologii. I weź teraz ludziom powiedz, że choćby chevrolet czy renault to w sumie dobre auta. "A skąd! Szwagier mówił, zę się to psuje na potęgę! Lepiej tego nie tykać, a poza tym to wstyd - co ludzie powiedzą? Że mnie nie stać na pożądny niemiecki wóz?" Ehh, to Polska właśnie... P.S. Przepraszam, byłem przekonany, że już się wylogowałem z forum dla socjologów
  12. M!hau

    Sonax polymer netshield

    Wiecie co jest najlepsze? To, że gdyby właśnie Evo (przy całym szacunku) nie zrobił tego testu to wszyscy obecni entuzjaści Sonaxa siedzieli by nadal cicho. Ale skoro test jest autorstwa "autorytetu" i w dodatku produkt jest całkiem OK, to okazuje się, że i ten i tamten Sonaxa używali, używają, a niektórzy to nawet lubią - bo fajny jest, i tani, i się spisuje. Tylko gdzie Ci wszyscy ludzie byli wcześniej? Tak jak Evo mówi: "PW zapchane" przez doktrynerów od woreczków, bo jak coś ma być dobre to musi kosztować fortunę To pokazuje, że dziś nie myślimy samodzielnie i nie chce nam się szukać, testować. Dopiero jak Evo stestował produkt to się okazało, że można i nawet nie taki wstyd... Wniosek z tego jeden: Evo nie pokazał tylko dobrego produktu, ale przede wszystkim fakt, że warto myśleć samemu i nie zawsze należy "iść z prądem". Pewnie wiele jeszcze takich akcji wypłynie, bo i dobrych produktów jest full. A nie zawsze kosztują trzy cyfrową kwotę
  13. M!hau

    Który APC wybrać ?

    Ja ostatnio mialem przyjemność się posługiwać tym specyfikiem i jestem bardzo zadowolony. Na zewnątrz testowałem w "fabrycznym" rozcienczeniu i wszystko się poddawało. Do plastikow wew. natomiast rozcieńczyłem go w skali nawet mi nieznanej (ale szacuję ze 1:4 lub 1:5, na oko). I tu było moje największe zaskoczenie gdyż o plastiki dbałem w miare regularnie, a po uzyciu Predatora fibra była brązowo-czarna . Oznacza to tyle że siła czyszcząca jest zdecydowanie poważna Zapach zależy od rozcienczenia. W full stężeniu jest trochę drażniący ale rozcieńczony j.w. jest już znośny, a nawet przyjemny. Mój tester zdecydowanie zastąpi jakaś pełnowymiarowe opakowanie Predatora. Polecam!
  14. A ja mam pytanie trochę z innej beczki. W jakich warunkach przechowujecie wasze glinki (opakowanie, temperatura itd.)? Pytam ponieważ zaobserwowałem, że mój BH Soft przechowywany w ori pudełku, owinięty w ten papierek, w temperaturze pokojowej "trochę popłynął" Wygląda tak jakby miejscami glinka się roztopiła i przykleja się mocno do pudełka. Istnieją jakies wytyczne dot. przechowywania glinek?
  15. To i ja sie podepnę bo o kołpakach zwykle nie ma mowy. Czy plastikowy kołpak (zapewne jakoś lakierowany z wierzchu) jest równie podatny na działanie tego typu środków co felga alu? Moją zmorą są właśnie przednie kołpaki na których jest mnóstwo syfu w zakamarkach a chciałbym je doprowadzić do stanu przyzwoitości. Niestety "alusków" się jeszcze nie dorobiłem więc ratuje to co mam P.S. Uprzedzając uwagi: wiem że można w cenie środka typu iron-x kupić zamienny komplet kołpaków Tesco ale zależy mi właśnie na tych, oryginalnych, które dziś bardzo ciężko dostać poza krainą kosmicznych cen zwaną "ASO"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.