Witam, kilka pytań początkującego bo już mam mały mętlik po długim czytaniu różnych tematów
1. Czy konieczne jest przelecenie całego auta Tar&Glue (i potem ponowne mycie)? Czy tylko tam gdzie zauważę ubrudzenia które nie udało się domyć pianą i szamponem? Szczerze mówiąc chciałbym uniknąć glinkowania. Mam delikatne zabrudzenia metaliczne na lakierze, dlatego po wstępnym umyciu zastosuję na to VL. Auto roczne, bardzo niezdewastowane - jedynie świrle pod światłem... Czy taka kolejność będzie odpowiednia: spłukanie, piana, spłukanie, szampon, (ewentualnie tutaj środek do owadów, Vampire Liquid - potem ponownie szampon), suszenie, wosk?
2. Jeśli położyłem już ze dwa-trzy tygodnie temu SSW (zrobione ponad 1kkm) to zwykłe mycie rękawicą powinno już go usunąć chyba? Jeszcze coś tam trzyma sądząc po kropelkowaniu.
3. Wnętrze - ADBL Interior Cleaner potem Interior WOW, a potem na bieżąco znowu mikrofibrą psikniętą cleanerem dopóki dressing się będzie trzymał? I czy po psiknięciu na mikrofibrę cleanerem można przetrzeć elementy na desce i boczkach w ekoskórze (chyba to taka skóra bo jest miękka w dotyku) czy do tego to APC albo zwykła mokra fibra?
4. Czy jest jakiś sposób na zniwelowanie rysek na tym matowym elemencie w okolicach drążka (zdjęcie poglądowe: zdjęcie)? Położyć na to Interior WOW?
5. Położenie QD1 mając na aucie SSW po bezdotykowej (bez tamtejszych szczot i bez ręcznego) to chyba średni pomysł bo można porysować przy wycieraniu?
6. Teraz mam właśnie SSW i zacieków (np. po użyciu tylnej wycieraczki i gdy wszystko spłynie po klapie) czy po prostu zabrudzeń od kałuż w dolnych częściach auta nie jestem w stanie domyć na bezdotykowej (też korzystając ze wszystkich programów). Zostaje mycie ręczne czy po każdym deszczu jeszcze na "mokro" płukać auto samą wodą?
Dzięki i pozdrawiam.