lol19pl

@karacz tak, to ta gąbka.

Ja co prawda swoją robiłem tylko szyby i jedną rysę na aucie kolegi, ale na 1 biegu można spokojnie rozprowadzić roznomiernie pastę i lekko dociskając nic się nie zatrzymuje, ale to nie jest nie wiadomo jaka moc, jak się oprzesz na maszynie to zatrzymasz. Jest słabsza od hamrona na kablu.

Widzieliście już nowy test na kanale mxnowicki? To jest 1:1 ta sama maszyna co meec tools z Juli (i chyba jest jeszcze tato), tylko, że jula podaje 18v, ale za to jest o 1/3 tańsza. Wszystkie inne parametry są takie same. Nie mam prowanania 1:1, ale prowadzący ma podobne odczucia co do pracy maszyny jak ja.

@karacz jak wyżej, ale ogólnie jestem przekonany, że przy poprawnie umyty aucie, spłukanym z piasku, gdzie zostaje tylko taki lekki nalot z brudu, do tego odpowiednio dużym i miękkim ręczniku, wpomaganym poślizgiem z np. ssw, są bardzo duże szanse, że bałagan będzie znikomy. Przy czym mówimy o twardym niemieckim lakierze, bo toyotę, Hondę czy niektóre lakiery renault zarysujesz nawet na czystym lakierze przesuwając suchą mikrofibrę. Ja, zalecam kupienie gąbki z softa, i po spłukaniu aktywnej piany, dać jeszcze raz aktywną pianę i rozcierać gąbką. Oczywiście mając wiadro do płukania masz 100% tak samo jak myjąc na dwa wiadra, ale nawet bez drugiego wiadra samą gąbką, która jest bardzo chlonna, jak wciskając z niej nadmiar piany pozbywasz się też drobinek piasku. Minus taki, że gąbką ma bardzo małą siłę mycia, więc ten sposób jest tylko dobry, jak masz zabezpieczone auto, do tego np. ceramika sama w sobie daje dobry poślizg dzięki czemu szansa na zarysowanie jest minimalna. Zobacz, że Amerykanie często myją w ten sposób, nawet w ogóle bez wiadra, tylko podają szampon z pianownicy

Przecież tutaj projekt wnętrza ma blisko 20 lat. A "obecna" (bo już ich nie produkują) generacja, ma już ponad 10 lat i niestety ale projekt oparty o fusiona/mondeo zaprojektowane jako "one ford" to już totalny niewypał.

Jak chcesz przetestować, to najtaniej i najlepiej rain-x. A nie masz jakieś dużo bardziej porysowanej szyby? Zauważyłem, że na porysowanych szybach, schodzi dużo szybciej.

Szybkie pytanie, Jaki rozmiar separator brudu do wiadra 15l z Castoramy?

Wiem, że to stary post, ale mój też tak śmierdział, no i dla mnie to słabo czyścił, preferuję zwykle apc.

Kurcze szukam rozwiązania podanego na tacy, auro umyte na bezdotyku najlepiej jak się da i cyk na podziemny i jak tu domyć z tego białego filmu, żeby jak najmniej porysować? Na dwa wiadra? W jednym czysta woda w drugim szampon? Gąbką, czy fibrami? Niby gąbka delikatniejsza. A potem czym docierać do sucha? Ręcznikiem z podwójnym splotem, czy jakąś standardową fibrą?

@analyzator ale ssw jest idiotoodporny, do tego daje namiastkę niewidzialnej wycieraczki na szkle, a do tego można nakładać na mokro. Bo też trzeba sobie zdawać sprawę z natury ludzkiej, duża część ludzi i tak pojedzie na bezdotyk, umyje jak się da i na ten niedomyty ręcznie nałoży to ssw. Z elixirem by się na męczyli, z ssw będzie mniejszy próblem.

Są dwa poziomy, kiedy ktoś mnie pyta o radę jak zadbać, jak wiem, że ma dwie lewe ręce, to polecam mu trochę mocniejszy szampon, typu reset w najmniejszej pojemności na pierwszy raz i ssw. Wiadomo, potem niech myje neutralnym, ale dwa razy na rok mocniejszy szampon nie zaszkodzi. A drugi poziom wtajemniczenia, to polecam komplet, cleaner + IPA + CanCoat, bo tutaj jest pewnik dostatecznego przygotowania (nawet jak auto jest zawalone, to bez glinki cleaner ruszy większość), a CanCoat zawsze da dobry wygląd, czyszczenie i hydro.

Rok nie nakładałem, ale z tego co pamiętam, to moonlight bardzo śliski przy aplikacji, docierać trzeba jaka wszystko z SiO2, ale na siłę to da radę też na jedną fibrę.

A ja dorzucę coś od siebie, kupiłem ceramic QD, bo w domu często używam qd1 do przecierania różnych powierzchni w domu, ale zauważyłem, że rzeczy z SiO2 lepiej maskują rysy, których na rzeczach w domu nie brakuje. No i z reguły też śliskość jest lepsza. Wziąłem więc tylko 0,5l na test i pierwsze wrażenia były bardzo dobre, przede wszystkim to jak on maskuje rysy, mało który produkt w płynie tak robi, na piano black w samochodzie robi cuda, przeleje na pewno do buteleczki 100ml i wrzucę do schowka. Fajnie też się sprawdza, na satynowy ekranie zostawia super śliskość, na pewno mniej się palcuje. Jedyny minus, jaki zauważyłem od razu, to ciężkie docieranie, z reguły raz na 3-4 dni smaruję indukcję (a dodatkowo, na stałe nałożone NW), qd1 udaje się nałożyć i dotrzeć ręcznikiem papierowym, ceramic QD nie ma opcji, trzeba docierać mikrofibrą, ale nie jest to jakieś bardzo ciężkie. Ciężkie za to było docieranie na samochodzie, tutaj trzeba mieć dwie fibry, na samochodzie Geyon Syncro z przebiegiem 8,5kkm, myte ręcznie dopiero drugi raz, wcześniej jakieś 5kkm temu było podbijanie cc watergold, który już dawno umarł, ale samo Syncro świetnie kropelkuje. No i właśnie przy nałożeniu, produkt kropelkuje na powierzchni i ciężko go dotrzeć, zostają masy, które nie odparowują, muszę jeszcze zerknąć po 24h i na słońcu jak to wygląda. A No i sam wygląd, zarówno na płycie indukcyjnej, piano black w aucie, czy na lakierze, widać duże maskowanie i uwydatnienie ziarna lakieru. Wykończenie przypadło mi do gustu, bo na metalicznym czerwonym, fajnie wydobywa głębie, jest takie ciepłe wykończenie, połysk też jest super, ale mówimy tu o samochodzie z zadbanym lakierem, wymytym kwaśnym szamponem. Położyłem też na felgi, na których leży wheel armour, zobaczymy, czy na macie nie ma mazów, jeśli będą, to dam znać Starałem się zrobić zdjęcia maksymalnie oddające rzeczywistość. Update: No docieranie jak to u ADBL, kurz też ciągnie, ale pewności co do garażu nie mam, ale w gorszych warunkach inne QD mniej ciągnęły. Leciałem też po szybach i tragedia, mazy jak nie wiem, a było docieranie drugą nową fibrą, CC watergold można na jedną fibrę przetrzeć i super podbija NW a przy okazji zaciera mazy po myciu. No i jeszcze wydajność, cc watergold wystarczy, 3 strzały mgiełki na element, ewentualnie 5-6 na cały dach i jak fibra naciągnie to nawet 1-2 na całe drzwi. Ceramic QD trzeba dopsikiwac dużo mimo dużego atomizera, konsystencja jest wodnista nie oleista.

Już się samo "odtegowało", ale 3 dni upierdliwe było.

To pierwsze co zrobiłem. Problem jest niezależnie od urządzenia, na moim domowym WiFi. Na internecie mobilnym nie ma problemu.

Kiedy loguję się z przeglądarki z mojego domowego internetu mam taki błąd: Ten sam błąd nie pojawia się przy logowaniu incognito z internetu mobilnego. Jakieś pomysły?

No to ja tak robię, najpierw po myciu spłukuję wolnym strumieniem, a po tym większość kropel zdmuchuję, bo mam pod ręką kompresor. Dopiero potem pojedyncze krople odciągam delikatnie ręcznikiem. Jak mi pada hydrofobowość, to po dla ułatwienia lecę cc water gold do oszuszania, więc zawsze jest dodatkowy poślizg, a na ile to ratuje sprawę? Nie wiem, teraz mam nowe auto, od nałożenia powloki myte raz rękawicą, poza tym tylko płukanie na bezdotyku, kupiłem gąbkę, zrobię inspekcję i będę badał. Tak, mój brat jak myje swoje auto, to jak dociśnie czasem, szczególnie dach, to aż blacha się ugina

Nikt nic jeszcze na ten temat??? Ja przyznam szczerze, że o ile na średnich lakierach nie miałem problemu, o tyle moje megane, po 5 latach mycia zgodnie ze sztuką było pełne mikro rys. Myślałem, że to może po prostu po jednym przejeździe rękawicą do glinkowania, ale raz przejechałem finishem jedne drzwi i tydzień później ponownie je wyglinkowałem no i faktycznie coś tam było, ale nie aż tak, żeby przy glinkowania raz w roku, auto wyglądało jak pobojowisko. Normalnie samochód mojej mamy, jak był myty gąbką na jedno wiadro wyglądał lepiej, chociaż i lakier był na nim trochę twardszy. Po tym jak wprowadziłem mycie rękawicą to na tamtym aucie, lakier mocno zbladł od rysek. No i już chyba mam odpowiedź, co było przyczyną. Zamówiłem jedną gąbkę qjistsu i zobaczymy jak się myje.

Ogólnie to, raczej żadny detailingowy szampon, czy to kwasowy, czy mocno zasadowy, nie usunie tych mocniejszych lsp, a szczególnie produktów z SiO2. Mocna zasada zdecydowanie może podczas mycia ograniczać zdolności hydrofobowe, ale kilka godzin po wyschnięciu, powinno wrócić do normy. Kwasowy szampon poprawi hydrofobowość, o ile mówimy o zapchanej powłoce, przy 2 miesiącach od dekontaminacji nie będzie żadnej różnicy.

Mało który cleaner ręcznie daje rade usunąć NW, chyba że mówimy o szczątkach po np. roku.

Ale mówimy o aplikacji na aucie z NW? Jak tak, to jak zaaplikujesz dobrą, to nie ma potrzeby przed trasą. Ewentualnie możesz wspomoc jakimkolwiek płynem do szyb, np. Adbl hybrid Glass. Jest też opcja, z której ja korzystam po każdym myciu ręcznym, czyli jadę po szybach QD. Nie każde QD się sprawdzi, niektóre mają wyszczególnione, że mogą być użyte na szkle, jak na przykład adbl SSW czy Gtechniq QD. U mnie też bardzo dobrze sprawdzał się water gold CC.

Szybkie pytanie, czy tym baseusem da radę ściągnąć NW przy pomocy jakiegoś glass polisha?

Tak, szyba dziewicza, umyta mocną zasadą, potem płynem do szyb (najpierw myłem na bez dotyku, potem nakładałem w garażu) i kiro bin gold ręcznie. Wymyłem go znowu płynem do szyb i potem odtłuściłem FX protect surface agent. Nakładałem zgodnie z instrukcją, trzeba szybko docierać, można psiknąć dw razy i od razu docierać. Teraz mam problem, bo u siebie nie mam maszyny (i prądu w garażu podziemnym) i już próbowałem ręcznie kiro bin i autoglym Glass polish i za bardzo nie chce zejść, a wycziraczki skaczą. Same wycieraczki już przecierałem i zwykłym płynem, surface agentem i NW - nadal skaczą.

Oddaj jeśli możesz. To najgorsza NW jaką miałem. Gorsza nawet niż Autoland. To kropelki 24h po aplikacji: Więcej opiszę później w temacie w odpowiednim dziale.

No u mnie rekordowo wytrzymał od września do maja bez podbijania, potem rzuciłem nie pamiętam co, ale bez SiO2 (być może BSD) i następny raz nakładałem w lipcu. Tylko, że u mnie są średnie warunki, bo w zimie myty tylko na bez dotyku (ale moonlight u mnie się świetnie domywa). Na pewno wylany twardnieje na kamień a fibry po nałożeniu nie wyprane od razu nie nadawały się do niczego.