cptolgierd Opublikowano 8 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2017 Hej. Mam klienta co ma samochód po powodzi - do progu. Auto oglądałem i czuć wilgoć/szlam/grzyb/pleśń. Z założenia wychodzę że aby to dobrze zrobić to czeka mnie wyciągnięcie foteli, wykładziny, wymiana gąbek pod wykładziną i pranie tapicerki. Obecnie używam ValetPro heavy duty carpet cleaner + odkurzacz piorący. Myślę nad takim Combo w takiej kolejności: Wyciągam fotele, boczki drzwi, wykładzinę. Do auta: 1. Wyciągam filtr kabinowy stary 2. Osuszacz z funkcją UV na 12 / 24h + nagrzewnica/farelka. 3. Mycie podłogi, ewentualna naprawa skorodowanych elementów, wymiana wiązek i całej elektryki. 3. Bonetowanie podsufitki 4. Ozonator na 12 / 24h. Wykładziny i fotele: 1. Demontaż gąbek pod wykładziną 2. Prespray: Tersus PR101 3. Płukanie Tersus Ex850 4. Tersus De002 jako Neutralizator zapachu 5. Suszenie 6. Montaż nowych gąbek pod wykładzinę 7. Montaż do auta wszystkiego 8. Nowy filtr kabinowy Od razu mówię że wymiana całej wykładziny czy foteli odpada - samochód dość rzadki i brak części jakichkolwiek do niego, chociaż rocznik 2015/2016. Powinno być git? Myślałem też nad woreczkami z kawą ale to tylko zapach zostaje, ocet na talerzyku, soda coś dają? Największe obawy mam co do chemii - czy podołają problemowi? Czy neutralizatory są coś warte, a w szczególności w/w De303.
Gość Opublikowano 8 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2017 Raz pralem golfa zalanego wodą /nieudolna naprawa blacharska, woda wlewala się przez grodz/ - wygluszenia pod wykladzina zaczęły gnić zatem wymiana. Znacznie gorzej było z wykladzina - od jej spodniej części pojawiły się zielone wykwity którym nie dawał rady Red Devil 1:3 - cały czas było czuć w kabinie grzyb - wówczas wymieniliśmy cała wykładzine podłogowa.
DaV Opublikowano 9 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 Raczej trzeba by szukać nowej/używanej wykładziny i ją uprać
impex Opublikowano 9 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 Samochód odpala?Bo jeśli tak to odpaliłbym go i suszyłbym go silnikiem. Poza tym deske rozdzielczą demontujesz?Tam pod spodem tez są grube wygłuszenia które piją wode.
daniel87 Opublikowano 9 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 [ref]impex[/ref], suszyłeś kiedyś w ten sposób zalane auto?
impex Opublikowano 9 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 Owszem,suszyłem.Według mnie z pozytywnym skutkiem. Wcześniej było uruchomione przez elektronika,troche pierdół powymienianych. Zdemontowałem całe wnętrze prócz deski,plastiki pod deską też. Żeby nie było zawsze suszę w ten sposób po uprzedniej rozmowie z właścicielem.
cptolgierd Opublikowano 9 Lutego 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 Tak auto odpala, ale nie wiem czy sens jest demontować deskę skoro auto do progu było zalane i widziałem także zdjęcia z USA - nie było tego dużo więc woda raczej tam nie sięga. A gdyby zrobić patent - włączyć auto na grzanie + włożyć osuszacz i ozonator jednocześnie?
qob Opublikowano 9 Lutego 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2017 To, ze auto było zalane tylko do progu raczej nic nie znaczy. Wykładzina, która sięga aż pod deskę była mokra cała, a wygłuszenie pod deska mogło podciągnąć w naturalny sposób wodę. W moim samochodzie tak było, a woda dostała sie przez wbite okno podczas ulewy. Ostatecznie sprzedałem ten samochód w częściach. Dywan tez prany myjka cisnieniowa długo i starannie, wyciskany, przedmuchiwany x3, po dobrym suszeniu zapachu nie było wcale.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się