Moderator Eryczek Opublikowano 17 Stycznia 2016 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2016 viechooo, założyłeś temat, zadajesz pytania, prosisz o pomoc, rozważasz pisanie odwołania a nawet nie przeczytałeś OWU swojego ubezpieczenia http://www.compensa.pl/LinkClick.aspx?f ... &tabid=103 Paragraf 11, punkt 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viechooo Opublikowano 17 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2016 Przyznaję się bez bicia, że tego nie zrobiłem, dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkside Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2016 viechooo są firmy które pomagają w takich sytuacjach jak Twoja, poszukaj może na necie.. Dobrze też zrobić niezależną wycenę u jakiegoś specjalisty (najlepiej który jest biegłym w sądach od takich spraw) zapłacisz około 200-300zł i ciężko będzie podważyć taki kosztorys. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biszkopt Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2016 jest jeszcze rzecznik ubezpieczonych (czy jakoś tak). Instytucja państwowa, która pomaga w takich sytuacjach - tam prawnik Ci podpowie. Tylko trzeba się dodzwonić - a z tym bywa problmem. Podobno (ale nie wiem czy to nie tak jak z yeti) że czasem sami piszą pisma do ubezpieczalni i że niby te ubezpieczalnie boją się tego rzecznika... Ale info nie jest potwierdzone. Niemniej, na ich stronie znalazłem sporo dokumentów, których użyłem jak sam się ubiegałem o odszkodowanie na osobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viechooo Opublikowano 18 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2016 Ok, dzięki panowie, coś muszę zdecydować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempus Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2016 Viechooo - dokładnie tak, jak pisałeś wcześniej jesteś skazany na ASO i tyle - wolałbym oddać sprawę do nich i czekać na rozwój wydarzeń. Panowie, to szkoda z AC, nie OC. Tutaj pola manewru za bardzo nie ma, albo ktoś się zgadza na OWU, albo nie. Jeśli TU będzie chciało skasować samochód to to zrobią. Niezależnie od tego czy wyrzucą jakieś pierdółki z kosztorysu. TU zawsze może go odrzucić ponieważ nie będzie zgodny z technologią naprawy producenta danego pojazdu. Spotkałem się z takim przypadkiem, kiedy znajoma próbowała ratować Astrę II od całki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się