Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, kolejna praca z cyklu " irlandzkie czyścioszki " ;) ,tym razem trafiło do mnie chyba najmniejsze gabarytowo auto na jakim miałem możliwość trochę się poznęcać. Jednak jak się okazuje małe nie zawsze znaczy małe :) . Po wstępnych oględzinach wiedziałem , że aż tak łatwo nie będzie , ale nie spodziewałem się , że na początku pracy przy wnętrzu auta będzie tragicznie :zly: .Od właścicielki dowiedziałem się , ze auto przez kilka ostatnich lat stało nie używane , dodatkowo przed faktem odstawienia auta na to dłuższe parkowanie dach przestał działać i niefortunnie wnętrze zaliczyło deszcz. Do tego ciężko powiedzieć , że właścicielka dbała w jakikolwiek sposób o to auto :kox: .

Moim zadaniem było ogarnąć wnętrze i dobrze domyć z zewnątrz ;) . Czas pracy jaki z góry założyłem to około 12 godz , ale jak się okazało troszkę się pomyliłem i łącznie wyszło około 16 :) .

 

 

 

Przy zadaniu pomagały mi takie środki

 

 

Mycie i dekontaminacja

 

 

 

3v1uTQ.jpg

 

 

 

Wnętrze : Czyszczenie , pranie , zabezpieczenie

 

 

IloVAR.jpg

 

 

 

Zewnątrz : wykończenie

 

FGZvgU.jpg

 

 

 

 

Tak prezentował się zaraz po przyjeździe

 

 

 

KaYFsT.jpg

1GW7pV.jpg

lSPaKW.jpg

Hr3DUW.jpg

NRzeiR.jpg

sXA2tS.jpg

o3tRlt.jpg

s7ZwOg.jpg

z0livg.jpg

e7D9nW.jpg

9xIYp0.jpg

hPUx2d.jpg

exj1Mk.jpg

U4FTcK.jpg

p7IPtD.jpg

l0QJga.jpg

eJV3Fm.jpg

7kIsaK.jpg

NNgDYB.jpg

HrSwzm.jpg

 

 

 

Na początek poszedł zeus z domieszką posejdona , Adbl TC na opony i uszczelki , alux w rozcięczeniu 1:5 na felgi , mycie na 1 wiadro ;)

 

 

yEHVUG.jpg

B6SDDR.jpg

gDb69j.jpg

Aya4WK.jpg

YMUAHW.jpg

9l85Gf.jpg

PaFrId.jpg

 

 

Następnie suszenie , Tixitrop na smołe na jakieś 25 minut , 2 razy przetarty gąbką z siatką ( z temachemu ) na niego Hades raz przetarty i po kilku minutach spłukany . Następnie lakier i koła spsikałem Tugą , która posłużyła mi do poślizgu dla "ręcznika glinkowego" . Po glinkowaniu lakier spsikałem Aresem , którego po jakichś 10 minutach przetarłem gąbkowym aplikatorem . Kół nie doczyściłem od wewnątrz , gdyż bez zdejmowania zajęło by mi to zbyt dużo czasu , a o zdejmowaniu nie było nawet mowy ;) . Po wszystkim płukanie , mycie , suszenie i do garażu .

 

 

HZ1LMv.jpg

ZhwA99.jpg

oHJKNb.jpg

Wlpu8O.jpg

KK23St.jpg

LgR1Nz.jpg

xN5sYH.jpg

dxEMv4.jpg

uMIYJ2.jpg

vq6o4J.jpg

OFB8Pa.jpg

q53kP3.jpg

uMsGVC.jpg

 

 

 

Czas na środek , jedną rzecz jaką przeoczyłem przy oględzinach auta był zapach , a raczej smród :zly:. Nawet podczas prac na zewnątrz nie zdawałem sobie sprawy co mnie czeka , gdyż właścicielka zaparkowała auto na moim "stanowisku mokrym " więc nawet nie musiałem go przestawiać do mycia itd . Pierwszy poważniejszy kontakt z wnętrzem auta , czyli wjazd do garażu wywołał u mnie odruchy wymiotne , jednak przy próbie wymontowania siedzeń niestety nie dałem rady i musiałem wybiec z garażu ... zastanawiam się jak właścicielka zdołała nim dojechać 20 km i nie zarzygać deski :dontknow:

 

 

c0FL3c.jpg

0VgJrx.jpg

NdFqE7.jpg

XRTmC1.jpg

jZkZVW.jpg

AQAuc5.jpg

U1MCQn.jpg

zfMdge.jpg

g6Ylf8.jpg

X1QXci.jpg

2utnWv.jpg

wcvCPC.jpg

eblPJm.jpg

4j4vQg.jpg

J8LFpT.jpg

mUYeF9.jpg

I65eNE.jpg

ua4KKi.jpg

 

Dzięki masce spsikanej delikatnie zapachem CG , jakoś udało mi wymontować fotele i odkurzyć , potem nie było już tak źle ..... samo odkurzenie zbyt wiele nie pomogło :kox:

 

 

f7hAM0.jpg

 

 

Kiedy do akcji wkroczył dionisus czyli APC do wnętrz o bardzo przyjemnym zapachu , w aucie po kilkunastu minutach zrobiło się miło i przyjemnie :D ( smród został zamaskowany )

 

 

 

chMfhM.jpg

86nv7U.jpg

z5QIwu.jpg

7UAtJ8.jpg

wvNMvU.jpg

uIfKA3.jpg

aCCLh3.jpg

qXiXAB.jpg

9HF6Ot.jpg[/uR

 

 

Do ekstrakcji podłogi użyłem Nielsen low Foam oraz neutralizatora zapachów ONA , który myślę że w sporym stopniu pomógł wyeliminować śmierdziela .

 

9nRD63.jpg

a1a6EX.jpg

 

 

Czas na milutkie i zadbane skóry :song:

 

 

kRfsTp.jpg

3w9xky.jpg

GrPvUr.jpg

lpP1D2.jpg

f4o5ZN.jpg

BWFLkW.jpg

FW2zCK.jpg

ghj7kS.jpg

WJXAJe.jpg

SdNwMb.jpg

pRZpot.jpg

m7Iy97.jpg

 

 

Po jakichś 3 godzinach było już dużo lepiej ;) colourlock strong jak zwykle niezawodny :good:

Jednynie nie poradziłem sobie z plamkami pleśni na tylnym siedzisku , colourlock , W1 gtechnik 1:10 , dionisus 1:10 , a nawet magiczna gąbka nie dały rady na pleśń , przy bardziej agresywnych poczynaniach zaczynała schodzić farba ,a pleśń śmiała mi się w twarz , no cóż ze skórami aż tak wiele styczności do tej pory nie miałem ,więc odpuściłem. Ale zaległości trzeba nadrobić na przyszłość :) .

 

Nk3sFu.jpg

 

 

Wnętrze ogarnięte przed dressingiem

 

ImXPjk.jpg

NqQrYJ.jpg

 

 

Po złożeniu wnętrza wydawało się , że smród zniknął całkowicie , jednak po kilku godzinach delikatny smrodek powrócił , wiec włączyłem ozonator na 45 minut , po 12 godzinach było już neutralnie . Tak wyglądało skończone wnętrze :

 

 

 

F2Q3pW.jpg

cnE57y.jpg

i3mXvm.jpg

uX0DDO.jpg

WSS8aB.jpg

vLIjZ7.jpg

CCnCWS.jpg

y14BhB.jpg

OftqWM.jpg

ZyelLa.jpg

0FWvnO.jpg

3PV3cV.jpg

 

 

Lakier odświeżyłem W9 na DA na czerwonym padzie NAT celem odświeżenia było jedynie usunięcie odcisków rąk na aucie , które były praktycznie na każdym panelu , na W9 poleciał sealant angel wax , a na angel waxa BSD , co do wyboru LSP nie mam żadnego uzasadnienia ;) , Szyby przepolerowane ręcznie CGP na tricolorze / IPA / G5 , plastiki i uszczelki Aphrodite , opony Endurance , felgi BSD .

 

hU4mtQ.jpg

pQIqTx.jpg

8pGYaD.jpg

 

 

 

I parę fotek końcowych

 

 

 

tdWuJ4.jpg

C2QE6Y.jpg

FHhk1n.jpg

Dg8Qgu.jpg

nYLIdG.jpg

YjMS4m.jpg

GLPu9F.jpg

FaaMJi.jpg

pksPmm.jpg

L1X6SB.jpg

4D2Sst.jpg

JPFkvN.jpg

7sslRW.jpg

L9nAzx.jpg

ugiO3z.jpg

W4OvL7.jpg

uefsRC.jpg

Ik1JjB.jpg

xgIyz5.jpg

B0ZJ2o.jpg

KPwLlq.jpg

yksHDt.jpg

idRP3M.jpg

74gga6.jpg

jkVmrc.jpg

B9l1uz.jpg

 

 

 

Dziękuję za uwagę .

Opublikowano

Nigdy ale to prze nigdy nie zrozumiem jak można być takim syfiarzem i jeździć w takim chlewie

 

Robota oczywiście na ogromny plus

Opublikowano

Jak mawiają chłopaki w pracy "z gó..a pomarańczy nie zrobisz" tu mamy wyjątek jednak.Kawał dobrej roboty aż bym jej nie oddał tego auta :D

Opublikowano

Dla mnie też to jest nie do pojęcia żeby jeździć w aż takim chlewie... Rozumiem, że czasami nie chce się odkurzać czy wytrzeć kurz z deski rozdzielczej, ale taki gnój mieć w aucie to już trzeba mieć coś nie tak z głową chyba :/

 

Współczuje roboty, ale bardzo dobrze ogarnięte :good:

Opublikowano

Pajko, Justyna,

 

Od właścicielki dowiedziałem się , ze auto przez kilka ostatnich lat stało nie używane , dodatkowo przed faktem odstawienia auta na to dłuższe parkowanie dach przestał działać i niefortunnie wnętrze zaliczyło deszcz.

 

a druga sprawa, że dla większości samochód to środek transportu, ma ich zawieźć z A do B i tyle, raz na pół roku oddadzą furę na komplecik i tyle :dontknow:

 

 

golden0282, robota jak zawsze :good::good::good::good::good::good::good::good::good:

 

dolewałeś Poseidona do Zeusa, żeby się pienił lepiej? ;)

Opublikowano

Szczur - marzenie :kox: , świetna robota, najlepiej się ogląda relacje z wnętrz aż tak zasyfionych, jest efekt wow :good:

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za opinie :)

 

Pajko , Justyna

 

Cóż mogę powiedzieć - Irlandia - trochę inny tok myślenia niż w Polsce :D , zresztą nie będę na nikogo nic mówił , gdyż czasem i moje auto jest doprowadzone do stanu wymagającego solidnego odkurzania :D

 

 

a druga sprawa, że dla większości samochód to środek transportu, ma ich zawieźć z A do B i tyle, raz na pół roku oddadzą furę na komplecik i tyle :dontknow:

 

 

golden0282, robota jak zawsze :good::good::good::good::good::good::good::good::good:

 

dolewałeś Poseidona do Zeusa, żeby się pienił lepiej? ;)

 

Dzięki :)

 

Niestety masz rację co do większości tubylców :D , z tym że dla większości komplecik to może raz na dwa lata , albo jak już nie da się jeździć , a tak to raz na pół roku "mini valet" za dwie dyszki u rumunów i jest dobrze :D . Nierzadko też jeżeli autem już nie da się jeździć , to oddaje się je do komisu i bierze czystsze ;) jednym słowem co kraj to obyczaj :D

 

 

Czasem modyfikuje sobie piany szampony itd , tu zależało mi na bardziej pienistej pianie więc dolałem trochę szamponu . Co Zeusa to ma u mnie miejsce honorowe ze względu na domywanie , które jest bardzo istotne w przypadkach jak wyżej :D

 

 

Robota mega :good:

 

Jak oceniasz środki firmy Unique w szczególności APC do wnętrza? :o

I Tixitrop? daje rade?

 

 

Dzięki :) .

Moim zdaniem Unique zrobił naprawdę konkretną robotę jeżeli chodzi o te środki , za dużo by pisać , ale uważam że każdy z nich jest warty więcej niż kosztuje ;). Wcześniej nie przypuszczałem , że jakiekolwiek APC może zrobić na mnie wrażenie , a to zrobiło . Do " normalnych" plastików używam w rozcięczeniu 1:20 i działa naprawdę skutecznie , przyjemnie pachnie , nie wiem czym ale po użyciu nawet w śmierdziuchu robi się przyjemnie podczas czyszczenia i "chwile" po też można wyczuć ten zapach . Nie dusi , co jest dla mnie chyba najbardziej istotne .

 

Tixitrop - daje radę ;) u mnie jest to zawodnik do zadań specjalnych , czyli do zwałów smoły na aucie lub felgach . Tym razem nie miałem zbyt dużo czasu, ale też smoły zbyt wiele nie było dlatego po nim użyłem Hadesa , ale normalnie zostawiam go na minimum godzine na lakierze - dla pewności trzeba go czymś ruszyć raz lub dwa w tym czasie, a później spłukać . Na felgach raz leżał u mnie całą noc , po spłukaniu na podjeździe wyglądało jakbym nowy asfalt wylał :D - nigdy jeszcze żadnej krzywdy nie wyrządził , a testowałem go na różne sposoby na różnych powierzchniach . Ale do usuwania smoły na szybko tj . drobne kropki mam innych zawodników Hadesa i ADBL , wcześniej używałem TR Concept , ale jednak jedna spora wada tego środka ( niszczenie lamp) wyeliminowała go z mojego arsenału .

 

 

 

 

Współczuje roboty, ale bardzo dobrze ogarnięte :good:

 

 

Gdyby nie ten smród , to ogólnie tragedii by nie było :D , wbrew pozorom dużo łatwiej jest zrobić coś z takiego syfu niż z pozornie czystego auta, osobiście najbardziej nie lubię czyścić zadbanych aut, które co prawda w małej liczbie ale od czasu do czasu przyjeżdżają . Przy takim brudasie najbardziej bezcenna jest mina właściciela/ właścicielki po których widać , że własnym oczom nie wierzą, że jednak się dało coś z tego zrobić :D

Opublikowano

Niezły paździerz, gratki za konkretną robotę. Spodziewałem się (po obejrzeniu fotek "przed") o wiele gorszego efektu finalnego.

Opublikowano

fajna robota szkoda że nie pokazałeś jak czyściłeś uszczelki w dachu bo jest chwila żeby to zrobić. a dach już działa ??

Opublikowano
fajna robota szkoda że nie pokazałeś jak czyściłeś uszczelki w dachu bo jest chwila żeby to zrobić. a dach już działa ??

 

 

Dach nie działa, oczywiście można by było go otworzyć manualnie , ale dałem sobie spokój na wypadek gdyby coś poważnego było uszkodzone i później wina mogła by spaść na mnie , nie mniej otwarcie dachu z pewnością pomogło by chociażby z pozbyciem się smrodu w aucie . Usczelki wyczyściłem jedynie tam gdzie był dostęp. Tire cleaner adbl jest do tych celów wręcz idealny :)

Opublikowano

Mogę non stop oglądać takie prace :) widać ze wiesz co robisz i realizujesz ten plan, good job :)

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

golden0282, Bardzo fajna przemiana, podziwiam Cie, ze w dosyć szybkim tempie uwinąłeś sie z tym autem.Mi 1,5 dnia byłoby raczej mało, ale jeśli czas goni to na pewno przymykasz oko na pewne sprawy, a klient i tak to rozumie lub nie zwraca na to uwagi.

 

Wbrew pozorom w naszym kraju też zdarzają się podobnie zjechane auta lub nawet mocniej, tyle, że jest ich dużo mniej bo jednak jesteśmy biedniejsi i ludzie bardziej dbają o tego typu rzeczy.

 

Swoją drogą zdarzają Ci się auta, ze klient chce demontażu kół, usunięcia 80-90% rys czy to raczej marzenie?

Opublikowano

do obowiazkowego zestawu każdego detailera niedługo dojdzie maska tlenowa...w celu wyeliminowania odruchu wymiotnego przy pracach wewnątrz auta.

 

super robota

pzdr

Opublikowano
golden0282, Bardzo fajna przemiana, podziwiam Cie, ze w dosyć szybkim tempie uwinąłeś sie z tym autem.Mi 1,5 dnia byłoby raczej mało, ale jeśli czas goni to na pewno przymykasz oko na pewne sprawy, a klient i tak to rozumie lub nie zwraca na to uwagi.

 

Wbrew pozorom w naszym kraju też zdarzają się podobnie zjechane auta lub nawet mocniej, tyle, że jest ich dużo mniej bo jednak jesteśmy biedniejsi i ludzie bardziej dbają o tego typu rzeczy.

 

Swoją drogą zdarzają Ci się auta, ze klient chce demontażu kół, usunięcia 80-90% rys czy to raczej marzenie?

 

 

Wiadomo ile można zrobić w danym czasie , więc oczywiście tego nie ukrywam, że auta które ode mnie wyjeżdżają nie są wychuchane do maksimum :).

 

Co do demontażu kół , to jak do tej pory miałem jednego klienta , który był zainteresowany detailingiem kół i nadkoli , kiedy jednak dowiedział się , że za to musiałby dodatkowo zapłacić automatycznie zrezygnował :kox: .

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.