Administrator Evo Opublikowano 26 Stycznia 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 ..no może nie do końca Ludwika,ale też płyn do mycia naczyń. Można to znaleźć w FAQu na ich stronie. Q: I've heard nothing but good things about Zaino products. I'd like a show car finish. What products do I need? A: For the ultimate in show car appearance, it is vital to get the cleanest and smoothest finish possible. We recommend washing the car with blue Liquid Dawn only for this initial cleaning. Once you have your vehicle completely washed, follow up with the Z-18 Claybar, to remove any surface contamination. Follow up the Z-18 Claybar with a thorough wash using our Z-7 Show Car Wash.[/b]
wax-master Opublikowano 27 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2010 Nie tylko Zaino ,Swissvax w swoim handbooku poleca ''przy wyczyszczeniu gałki zmiany biegów i kierownicy często dobre rezultaty daje płyn do mycia naczyń''
Xeper Opublikowano 27 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2010 Ja bym jednak zwrocil uwage na cale zdanie, a zwlaszcza koncowke: We recommend washing the car with blue Liquid Dawn only for this initial cleaning
Administrator Evo Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2010 Co w niczym nie zmienia faktu że takie firmy jak Zaino czy Swissvax nie uznają płynu do naczyń za zło wcielone,w przeciwieństwie do użytkowników tego forum
MOTOSPA Opublikowano 27 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2010 Oczywiście, przecież jeśli chodzi o pozbycie się tłuszczu płyn do naczyń jest czasem niezastąpiony. CHODZI O WYCZUCIE
metys Opublikowano 27 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2010 ani zaino ani swissvax nie są bogami. Lucyfer czy inny płyn do mycia naczyń bardzo dobrze rozpuszcza tłuszcze, ale mówi się tu o ekstremalnych przypadkach. Tak samo jeden papieros nie spowoduje, że umrzesz na raka, czy jedna puszka piwa nie zniszczy Ci wątroby
cyprianmeister Opublikowano 28 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2010 Kierownica tłusta od chwytaków , uszczelka na zewnatrz przy szybie nie , jak umyjesz wszystko ludwikiem jesteś w D Jakby niektóre kobity myły się zmywaczami do paznokci, inne też pisały by na forach że to zło
kabul Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłębiam właśnie temat i Zaino chodzi o to ,że polecają dokładnie ten konkretny płyn Blue Liquid Dawn bo wiedzą jak działa. Ta instrukcja nie tyczy się płynów innych producentów. Using blue “original formula” Liquid Dawn (hand-dishwashing liquid), wash your car thoroughly before applying Zaino. The cleaner your car, the better the results. Dawn removes all traces of carnauba wax, paraffin, silicone oils, etc. Note: Many people ask us if they can use something else (Palmolive, Joy, etc.). The answer is that we KNOW that Dawn works and we recommend using only Dawn.
firmek Opublikowano 8 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Marca 2010 Trochę odgrzebuje temat, no i nie to, że polecam i jak najbardziej wiem, że nie wolno i, że jest na cenzurowanym ale tak w gwoli ciekawostki, nawiązując do topicu gdzie toczyła się dyskusja na temat PH różnych środków, woda z Lu@#$cen zura$#@iem ma PH 6 - 6.5, czyli prawie jak szampon o neutralnym PH.
metys Opublikowano 8 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Marca 2010 cały myk z płynami do naczyń prawdopodobnie polega na tym, że zmywają/rozpuszczają one tłuszcze. Zapomnijcie o tych płynach ...kupujcie degreesery . Bezpieczny sposób na stosunkowo silne mycie
Andrzej10 Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 Co do płynów typu Ludwik to miałem dość ciekawą sytuację po odebraniu furka od lakiernika. Jak odbierałem to super się błyszczał nawet uszczelki były ładne czarne bez tęczy. Kilka tygodni później byłem u Niego z choinką i przy okazji spytałem czego używa do mycia że tak super wszystko domyte. Okazało się że właśnie Ludwika. Ja urywając jakiegoś marketowego szamponu nie mogłem nigdy takiego efektu uzyskać. testowałem też jakiś płyn do mycia kierownicy i gałki, efekt powala. Tak więc zastanawiam się czy przed woskowaniem nie myć właśnie Ludwikiem. Pozdrawiam
R0N1N Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 Z płynami do mycia naczyń myk jest taki, że bardzo często zawierają one dość agresywne środki powierzchniowo czynne. Dlatego tak dobrze wychodzi im odtłuszczanie i nie tylko. Dotyczy to zwłaszcza produktów super tanich ale również Ludwika czy Morning Fresh. PS. pH to nie wszystko. Roztwór Ludwika o pH 6.0-6.5 będzie tak naprawdę bardziej "jadowity" od roztworu markowego szamponu o takim samym pH - wszystko zależy tak naprawdę od tego co jest w środku.
malkolm Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 ja kiedyś zawsze przed glinką używałem ludwika i było ok, usuwał tłuste plamy itp, i glinkowanie szło szybciej
firmek Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 Przed chwila mialem dosyc nieprzyjemna rzecz do zrobienia - czyszczenie syfonu pod zlewem. Przy okazji wpadla mi do glowy jedna mysl. Taki stary sposob hydraulikow na montaz rur pcv - zeby lepiej wchodzily jedna w druga smaruje sie konce i uszczelke plynem do mycia naczyn - z regoly ludwikiem. Co ciekawe wcale to uszczelce nie szkodzi. Tak dla kontrastu, np SRP (ktorego bardzo lubie) ma wlasciwosci rozpuszczajace gume, przejechanie po uszczelkach zostawia na szmatce czarny slad. A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrzyma
metys Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 przejedź szmatką z ludwikiem po uszczelkach w samochodzie i ściera też będzie czarna
malkolm Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2010 A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrznyma zboczeniec
Andrzej10 Opublikowano 10 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2010 przejedź szmatką z ludwikiem po uszczelkach w samochodzie i ściera też będzie czarna Ale to nawet czystą wilgotną szmatką będzie taki efekt (o ile uszczelka jest strikte gumowa). Pozdrawiam
R0N1N Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrznyma zboczeniec Tam zaraz "zboczeniec". Ja regularnie stosuję Mag & Aluminium Polish na bateriach w kuchni i w łazience - efekt super, a jakie kropelkowanie.
Administrator Evo Opublikowano 30 Grudnia 2010 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 Odkopuje stary temat o płynie do naczyń, czytałem dzisiaj test Opti-Coat gdzie autor rzez rok mył auto tylko i wyłącznie płynem do naczyń i na bezdotyku, i oto wnioski : In addition to the coating testing, Dawn dish soap has not damaged any part of this vehicle thus far. Even bare metal components show no signs of corrosion like many people warned. The paint is as glossy on the untreated side as it is on the treated one. Rubber seals, weather stripping and belt moldings are still in like new condition. And this vehicle is not garage kept and can stay running for up to 8+ hours per day in the brutally hot S. Florida salty environment. Po naszemu : Dawn - czyli płyn do naczyń nie uszkodził żadnej części auta,nie stwierdzono żadnych oznak korozji na gołym metalu. Lakier błyszczy się tak samo po stronie na której było Opti-Coat, jak po tej na której nie było nic nałożone. Uszczelki są dalej jak nowe,a auto nie jest garażowane i generalnie jest w ciągłym użytku. Tutaj link do całego tematu : http://www.detailingbliss.com/forum/last-step-process-protection/13718-optimum-opti-coating-durability-test-review.htm
R0N1N Opublikowano 30 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 Po naszemu : Dawn - czyli płyn do naczyń nie uszkodził żadnej części auta,nie stwierdzono żadnych oznak korozji na gołym metalu. Lakier błyszczy się tak samo po stronie na której było Opti-Coat, jak po tej na której nie było nic nałożone. Uszczelki są dalej jak nowe,a auto nie jest garażowane i generalnie jest w ciągłym użytku. Evo, tylko myk jest taki, że surowce, na których robiony jest taki zachodni Dawn są lata świetlne przed tym na czym robione jest wiele polskich płynów do mycia naczyń. Przypuszczam, że gdybyś mył auto Pur'em albo Fairy to uzyskałbyś efekt podobny do powyższego. Z kolei Ludwik czy Morning Fresh mogłyby Cię negatywnie zaskoczyć. O tanich płynach marketowych nawet nie wspominam ... może za wyjątkiem Krafta z Biedronki.
Administrator Evo Opublikowano 30 Grudnia 2010 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 Ja doskonale to rozumiem, chciałem tylko wskazać że nie taki diabeł straszny
R0N1N Opublikowano 30 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 Ja doskonale to rozumiem, chciałem tylko wskazać że nie taki diabeł straszny Ty to rozumiesz, ja to rozumiem ... ale może znaleźć się ktoś kto zacznie myć auto jakimś wynalazkiem i będzie "buba".
Pacek Opublikowano 30 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 Przypuszczam, że gdybyś mył auto Pur'em albo Fairy to uzyskałbyś efekt podobny do powyższego. Z kolei Ludwik czy Morning Fresh mogłyby Cię negatywnie zaskoczyć. O tanich płynach marketowych nawet nie wspominam ... może za wyjątkiem Krafta z Biedronki. A mozesz mi wyjasnic dlaczego?
R0N1N Opublikowano 30 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2010 A mozesz mi wyjasnic dlaczego? Oczywiście, że mogę ale bez wchodzenia w dyskretne szczegóły. Generalnie chodzi o to, że w Polsce nadal najważniejsza jest cena więc wielu producentów (zwłaszcza "niemarkowych") nadal używa najtańszych surowców. W płynie do mycia naczyń świetnie się one sprawdzają bo doskonale odtłuszczają ale jest też drugie dno. Efekt odtłuszczający jest okupiony wysoką agresywnością czyli płyn np. rewelacyjnie wysusza skórę, a na aucie równie rewelacyjnie wysuszy lakier (oczywiście nie po jednym użyciu). Płyny zachodnie (zaliczę do tej grupy również Pur'a i Fairy) bazują już na surowcach nowszych generacji, które są efektywne ale już o wiele mniej agresywne. Można nawet powiedzieć, że płyny te mają dużo wspólnego z kosmetykami do mycia. Druga kwestia to zawartość detergentu i sposób zagęszczania płynu. W Polsce - żeby było tanio - płyny nadal zagęszcza się solą, czasem w absurdalnych ilościach, a płyn zawierający około 20% związków powierzchniowo czynnych to naprawdę "mega wypas". W swojej karierze spotkałem się z płynami, które miały dobrze poniżej 5% detergentu. Z kolei na Zachodzie nawet płyny marketowe (ale troszkę wyższej półki) mają 30-40% detergentów i zagęszczać ich nie trzeba. Z racji użycia dobrych jakościowo surowców płyny te nie mają żadnej klasyfikacji = są bezpieczne dla konsumenta. Podobnie "wypasiony" płyn zrobiony na tanich surowcach na 100% miałby znaczek "drażniący", a w skrajnych przypadkach mógłby być nawet "żrący". Z tych powodów wolę od razu wyjaśnić, że płynem do mycia naczyń można auto myć ... ale tylko tym markowym, z wysokiej półki. Mały edit: Pobuszowałem chwilę po stronie Inco-Veritas i okazuje się, że pod koniec października Ludwiki zmieniły recepturę. Teraz już zaliczają się do kategorii "łagodnych".
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się