Skocz do zawartości

Zaino poleca Ludwika


Evo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

..no może nie do końca Ludwika,ale też płyn do mycia naczyń. Można to znaleźć w FAQu na ich stronie.

 

Q: I've heard nothing but good things about Zaino products. I'd like a show car finish. What products do I need?

 

A: For the ultimate in show car appearance, it is vital to get the cleanest and smoothest finish possible. We recommend washing the car with blue Liquid Dawn only for this initial cleaning. Once you have your vehicle completely washed, follow up with the Z-18 Claybar, to remove any surface contamination. Follow up the Z-18 Claybar with a thorough wash using our Z-7 Show Car Wash.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ani zaino ani swissvax nie są bogami.

Lucyfer czy inny płyn do mycia naczyń bardzo dobrze rozpuszcza tłuszcze, ale mówi się tu o ekstremalnych przypadkach.

Tak samo jeden papieros nie spowoduje, że umrzesz na raka, czy jedna puszka piwa nie zniszczy Ci wątroby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownica tłusta od chwytaków , uszczelka na zewnatrz przy szybie nie , jak umyjesz wszystko ludwikiem jesteś w D :) Jakby niektóre kobity myły się zmywaczami do paznokci, inne też pisały by na forach że to zło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłębiam właśnie temat i Zaino chodzi o to ,że polecają dokładnie ten konkretny płyn Blue Liquid Dawn bo wiedzą jak działa. Ta instrukcja nie tyczy się płynów innych producentów.

 

Using blue “original formula” Liquid Dawn (hand-dishwashing liquid), wash your car thoroughly before applying Zaino. The cleaner your car, the better the results. Dawn removes all traces of carnauba wax, paraffin, silicone oils, etc.

 

 

Note: Many people ask us if they can use something else (Palmolive, Joy, etc.). The answer is that we KNOW that Dawn works and we recommend using only Dawn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trochę odgrzebuje temat, no i nie to, że polecam i jak najbardziej wiem, że nie wolno i, że jest na cenzurowanym ale tak w gwoli ciekawostki, nawiązując do topicu gdzie toczyła się dyskusja na temat PH różnych środków, woda z Lu@#$cen :shock: zura$#@iem ma PH 6 - 6.5, czyli prawie jak szampon o neutralnym PH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płynów typu Ludwik to miałem dość ciekawą sytuację po odebraniu furka od lakiernika. Jak odbierałem to super się błyszczał nawet uszczelki były ładne czarne bez tęczy. Kilka tygodni później byłem u Niego z choinką i przy okazji spytałem czego używa do mycia że tak super wszystko domyte. Okazało się że właśnie Ludwika. Ja urywając jakiegoś marketowego szamponu nie mogłem nigdy takiego efektu uzyskać. testowałem też jakiś płyn do mycia kierownicy i gałki, efekt powala. Tak więc zastanawiam się czy przed woskowaniem nie myć właśnie Ludwikiem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z płynami do mycia naczyń myk jest taki, że bardzo często zawierają one dość agresywne środki powierzchniowo czynne. Dlatego tak dobrze wychodzi im odtłuszczanie i nie tylko. :) Dotyczy to zwłaszcza produktów super tanich ale również Ludwika czy Morning Fresh.

 

PS. pH to nie wszystko. :) Roztwór Ludwika o pH 6.0-6.5 będzie tak naprawdę bardziej "jadowity" od roztworu markowego szamponu o takim samym pH - wszystko zależy tak naprawdę od tego co jest w środku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwila mialem dosyc nieprzyjemna rzecz do zrobienia - czyszczenie syfonu pod zlewem. Przy okazji wpadla mi do glowy jedna mysl. Taki stary sposob hydraulikow na montaz rur pcv - zeby lepiej wchodzily jedna w druga smaruje sie konce i uszczelke plynem do mycia naczyn - z regoly ludwikiem. Co ciekawe wcale to uszczelce nie szkodzi.

Tak dla kontrastu, np SRP (ktorego bardzo lubie) ma wlasciwosci rozpuszczajace gume, przejechanie po uszczelkach zostawia na szmatce czarny slad.

 

A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrzyma :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrznyma :D

zboczeniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak juz zupelnie na marginesie to przy okazji przesmarowalem chromowany korek od automatycznego syfonu SRP a potem sealantem EGP. Wyglada super, woda swietnie splywa, zobaczymy ile wytrznyma :D

zboczeniec

Tam zaraz "zboczeniec". Ja regularnie stosuję Mag & Aluminium Polish na bateriach w kuchni i w łazience - efekt super, a jakie kropelkowanie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • Administrator

Odkopuje stary temat o płynie do naczyń, czytałem dzisiaj test Opti-Coat gdzie autor rzez rok mył auto tylko i wyłącznie płynem do naczyń i na bezdotyku, i oto wnioski :

 

In addition to the coating testing, Dawn dish soap has not damaged any part of this vehicle thus far. Even bare metal components show no signs of corrosion like many people warned. The paint is as glossy on the untreated side as it is on the treated one. Rubber seals, weather stripping and belt moldings are still in like new condition. And this vehicle is not garage kept and can stay running for up to 8+ hours per day in the brutally hot S. Florida salty environment.

 

Po naszemu : Dawn - czyli płyn do naczyń nie uszkodził żadnej części auta,nie stwierdzono żadnych oznak korozji na gołym metalu. Lakier błyszczy się tak samo po stronie na której było Opti-Coat, jak po tej na której nie było nic nałożone. Uszczelki są dalej jak nowe,a auto nie jest garażowane i generalnie jest w ciągłym użytku.

 

Tutaj link do całego tematu : http://www.detailingbliss.com/forum/last-step-process-protection/13718-optimum-opti-coating-durability-test-review.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po naszemu : Dawn - czyli płyn do naczyń nie uszkodził żadnej części auta,nie stwierdzono żadnych oznak korozji na gołym metalu. Lakier błyszczy się tak samo po stronie na której było Opti-Coat, jak po tej na której nie było nic nałożone. Uszczelki są dalej jak nowe,a auto nie jest garażowane i generalnie jest w ciągłym użytku.

Evo, tylko myk jest taki, że surowce, na których robiony jest taki zachodni Dawn są lata świetlne przed tym na czym robione jest wiele polskich płynów do mycia naczyń. Przypuszczam, że gdybyś mył auto Pur'em albo Fairy to uzyskałbyś efekt podobny do powyższego. Z kolei Ludwik czy Morning Fresh mogłyby Cię negatywnie zaskoczyć. O tanich płynach marketowych nawet nie wspominam ... może za wyjątkiem Krafta z Biedronki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że gdybyś mył auto Pur'em albo Fairy to uzyskałbyś efekt podobny do powyższego. Z kolei Ludwik czy Morning Fresh mogłyby Cię negatywnie zaskoczyć. O tanich płynach marketowych nawet nie wspominam ... może za wyjątkiem Krafta z Biedronki.

 

A mozesz mi wyjasnic dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mozesz mi wyjasnic dlaczego?

Oczywiście, że mogę ale bez wchodzenia w dyskretne szczegóły. :) Generalnie chodzi o to, że w Polsce nadal najważniejsza jest cena więc wielu producentów (zwłaszcza "niemarkowych") nadal używa najtańszych surowców. W płynie do mycia naczyń świetnie się one sprawdzają bo doskonale odtłuszczają ale jest też drugie dno. Efekt odtłuszczający jest okupiony wysoką agresywnością czyli płyn np. rewelacyjnie wysusza skórę, a na aucie równie rewelacyjnie wysuszy lakier (oczywiście nie po jednym użyciu). Płyny zachodnie (zaliczę do tej grupy również Pur'a i Fairy) bazują już na surowcach nowszych generacji, które są efektywne ale już o wiele mniej agresywne. Można nawet powiedzieć, że płyny te mają dużo wspólnego z kosmetykami do mycia. :)

Druga kwestia to zawartość detergentu i sposób zagęszczania płynu. W Polsce - żeby było tanio - płyny nadal zagęszcza się solą, czasem w absurdalnych ilościach, a płyn zawierający około 20% związków powierzchniowo czynnych to naprawdę "mega wypas". W swojej karierze spotkałem się z płynami, które miały dobrze poniżej 5% detergentu. Z kolei na Zachodzie nawet płyny marketowe (ale troszkę wyższej półki) mają 30-40% detergentów i zagęszczać ich nie trzeba. Z racji użycia dobrych jakościowo surowców płyny te nie mają żadnej klasyfikacji = są bezpieczne dla konsumenta. Podobnie "wypasiony" płyn zrobiony na tanich surowcach na 100% miałby znaczek "drażniący", a w skrajnych przypadkach mógłby być nawet "żrący".

Z tych powodów wolę od razu wyjaśnić, że płynem do mycia naczyń można auto myć ... ale tylko tym markowym, z wysokiej półki.

 

Mały edit:

Pobuszowałem chwilę po stronie Inco-Veritas i okazuje się, że pod koniec października Ludwiki zmieniły recepturę. Teraz już zaliczają się do kategorii "łagodnych". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.