Afi Opublikowano 21 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2014 Auto Audi A6 '98 Kolor Czarny dwuskładnikowy akryl Czas pracy Około 6-7 dni pracy Użyte środki I. Karoseria: √ Szampon Duragloss 901 + 2 wiadra √ Gąbka Carvalet √ APC No name do zakamarków √ Glinka Bilt Hamber √ CarPro Trix √ Papiery wodne 1500, 2000, 2500 √ Klocek szlifierski √ Zmywacz do lakierów √ Menzerna FG400 √ Meg's 205# √ Meg's 105# √ Poorboy's SSR1 √ Pady gąbkowe i wełniane różnych firm √ Makita 9227C √ Meg's Trim Detailer √ Pędzelki √ Spryskiwacze √ Mikrofibry √ IPA √ Bilt Hamber Auto Balm II. Felgi i nadkola √ Preparat do felg Carvalet √ Trix √ APC No name √ Poorboy's Professional Polish √ Poorboy's World Bold'n'Bright Gel √ Pędzelek III. Wnętrze i szyby √ APC Meg's √ Klej Butapren √ Szpachla Renoskór √ Lakier Renoskór √ Opalarka √ Angel Wax Hide-Rate (odżywka do skóry) √ Poorboy's Natural Look √ Rain X 2w1 - zewnętrzna część szyb √ Rain X Anti fog - wewnętrzna część szyb √ Pędzelki, szczoteczki etc Opis Po długiej przerwie znowu coś od siebie. Niestety powrót na forum połowicznie udany, o czym zaraz się przekonacie... Pacjentem było niedawno sprowadzone z Niemiec Audi A6 z '98 z mocno uszkodzonym lakierem. Podjąłem się wyzwania, mając jednak na względzie, że może mnie to trochę przerosnąć... "Bebeszenie" wnętrza Całość została zdemontowana, (po uprzednim odłączeniu klem od akumulatora) czyli siedzenia przednie, tylna kanapa oraz plastiki, mieszek i gałka zmiany biegów, w tym także "drewno" wokół lewarka. Całość odkurzona (a było co - zwłaszcza pod kanapą), następnie czyszczenie za pomocą APC, szczotki i pędzelków wylotów powietrza, przycisków i wszelkich plastików, boczków drzwi. Podsufitka oraz zasłony przeciwsłoneczne wyczyszczone mikrofibrą i również APC. Całość zabezpieczona Natural Look'iem. Na koniec odkurzanie bagażnika. Skóra Skrupulatnie odkurzona w załamaniach oraz wyczyszczona szczoteczką Gliptone do skór oraz APC Megsa. A czyścić było co - skóra ewidentnie pojaśniała. Wyszły na jaw dodatkowe pęknięcia oraz ubytki. Największe uszkodzenia zostały podklejone kawałkiem materiału oraz Butaprenem. W tym wypadku klej ten świetnie się sprawdził jeśli chodzi o łączenie materiałów elastycznych. Te oraz inne uszkodzenia - zwłaszcza na boczkach siedzeń - uzupełnione zostały szpachlą do skór, miejscami w kilku warstwach (szpachla ta po wyschnięciu ma to do siebie, że osiada). Następnie 12h wszystko zostało pozostawione od utwardzenia. Na następny dzień delikatne wyrównywanie szpachli za pomocą papieru 1000 (na sucho), oraz przygotowanie wszystkich elementów do lakierowania. Następnie mieszanie farby, natryski próbne i właściwe lakierowanie warstwami mając na uwadze technikę cieniowania (choć z tym akurat problemu wielkiego nie było, gdyż dość wiernie dobrałem kolor). Między etapami lakierowania przydatna okazała się opalarka, która nieco przyspieszała proces schnięcia. Po lakierowaniu ostateczne schnięcie 12h oraz na koniec zabezpieczenie wszystkiego impregnatem do skóry Angel Wax. Jedynie ta część pracy wyszła mi należycie i zgodnie z oczekiwaniami. Później już tylko pod górkę... Nadwozie Lakier sam w sobie nie był jakoś nadzwyczajnie porysowany ani matowy - ot nieumiejętne mycie i paręnaście użytkowych rys. Problemem były dwie główne rysy - zapewne od klucza - ciągnące się po obu stronach auta, zahaczające przy tym o maskę i tylną klapę. Zwłaszcza od strony kierowcy mocno widoczne za sprawą doraźnej naprawy lakierniczej, czyli nalanego lakieru bezpośrednio na rysę oraz miejsca, w których najprawdopodobniej odpadły większe płaty starego lakieru. Prócz tego dwa rude wżery u spodu przednich drzwi. Przedni zderzak nadawał się jedynie do lakierowania. Po obejrzeniu postanowiłem, że delikatnie zaokrąglę brzegi rys, naleję w zagłębienia dobrany lakier akrylowy, następnie wyrównam papierami na końcu polerując. Niestety lakier miał inne plany. Przy wet-sanding'owaniu zdawał się kruszyć, przez co rysa robiła się coraz większa, dlatego tą czynność musiałem ograniczyć do minimum. Nakładanie lakieru odbywało się za pomocą wykałaczki (pędzelek dawał zbyt dużą dawkę), choć i to rozwiązanie niezbyt trafiło w problem. Dzisiaj bardziej bym pomyślał o zaopatrzenie się w mały aerograf, ale mądry po szkodzie... Następnie po wyschnięciu (24h) zaprawki na rysach zaczęły być wyrównywane. W tym momencie w użycie poszły wszystkie epitety i inwektywy, jakie były dostępne i których można się było nauczyć od idoli niedawnej afery podsłuchowej. Czarny lakier spotęgował jedynie moją rozpacz, bezlitośnie wyświetlając wszelkie nierówności, których nie dało się więcej usunąć z racji tego, że usuwało się przy okazji lakier z rysy i wracaliśmy do punktu wyjścia. Z tego też względu na lewej stronie widać prześwitujące białe punkty, które zaznaczały ślad biegnięcia rysy. Problem ten wystąpił tylko na tej stronie auta. Z drugiej strony jest to o wiele mniej widoczne, jednak czarny lakier ma to do siebie, że uwidacznia jakiekolwiek defekty. Podjąłem się wyzwania głównie dlatego, że jest to lakier niemetaliczny - na którym o wiele łatwiej jest robić zaprawki. Bynajmniej tak mi się wydawało... Przy końcu pracy przetarłem się dodatkowo do podkładu na lewym przednim błotniku, choć i tak było niemal pewne, że inaczej jak lakierniczo nie da się go uzdrowić, podobnie jak drzwi od kierowcy ze wspomnianymi już rdzawymi wżerami. Niestety z całości akurat mam tylko jedną 50/50 lakieru - i do tego na słupku - z racji braku czasu i sił. Wykończenie Na samym końcu poznęcałem się jeszcze nad "drewnem" wokół lewarka zmiany biegów, ale z połowicznym sukcesem (bardzo głębokie rysy), na końcu zabezpieczając go również woskiem. Po tygodniowym boju auto zostało złożone do kupy, przy okazji uzupełnione zostało w nielicznie brakujące śrubki i wciski przy siedzeniach. Na wewnętrzne części szyb położony Rain-X Anti Fog, na zewnętrzne Rain X 2w1, czyli czyste szyby + niewidzialna wycieraczka. Na koniec woskowanie karoserii, impregnacja plastików, gum oraz mycie i zabezpieczanie kół, jednak bez ściągania z racji braku czasu. Podsumowując - na lakierze poległem, o czym mam świadomość i nauczkę na przyszłość, aby się za takowe cyrki nie brać. Ewentualnie, jeśli trafi się biały akryl bądź inny jasny, niemetaliczny kolor, choć ze zdecydowanie innym arsenałem i podejściem. Auto najprawdopodobniej będzie miało wizytę u lakiernika. Wtedy zostanie zadecydowane, czy będzie malowany cały lewy bok wraz ze zderzakiem, wszystkie elementy boczne czy też może całe auto (bez dachu). Mam nadzieję, że daliście rady te wypociny przeczytać do końca ;] Foto (98 zdjęć!) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. 40. 41. 42. 43. 44. 45. 46. 47. 48. 49. 50. 51. 52. 53. 54. 55. 56. 57. 58. 59. 60. 61. 62. 63. 64. 65. 66. 67. 68. 69. 70. 71. 72. 73. 74. 75. 76. 77. 78. 79. 80. 81. 82. 83. 84. 85. 86. 87. 88. 89. 90. 91. 92. 93. 94. 95. 96. 97. 98.
Wojtas_WSC Opublikowano 21 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2014 Robota dobra, ale dalej wygląda dziadkowo
Afi Opublikowano 21 Lipca 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2014 Wojtas, niestety forum tuningowe to to nie jest... Ale lepszy dziadek zadbany aniżeli "zdziadziały"
Novus Opublikowano 21 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2014 Robota Teraz tylko naprawa licznika i heja do żyda
Griffe Opublikowano 22 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2014 Extra ogarniete skory. Calosc robi dobre wrazenie. Kawal roboty
knefelson Opublikowano 22 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2014 bardzo ladnie ci to wyszlo, zarowno regeneracja skory jak i boje z lakierem
polo33 Opublikowano 22 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2014 widać dużo włożonej pracy w reanimacje tego wozu, dobra robota
lukasz5oo Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2014 Zajechane to audi wnetrze jak i lakier kuzyniak ma z 200r ale w porównaniu z tym to niebo a ziemia. Szacun za korekte tych głebokich zarysowan wzdłuż auta
wrc81 Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2014 fajna robota model jak mój , widzę ze kolega niedalekie okolice
MlodyRS Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2014 Na zdjęciu 79 widać dziwny odcień lakieru, czyżby pamiątka po papierze ??
SzaKal Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2014 Takie małe ott ode mnie, nie ma takiego czegoś jak dwuskładnikowy akryl
pavvell Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2014 ... kuzyniak ma z 200r ale w porównaniu z tym to niebo a ziemia... Wow, starożytne audi, musi być warte miliard $.
adek1983 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2014 A widzieliście tego VW na zdjęciach? Widać kolega zajmuje się też klasykami
Adamek Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Jak to mawiają? Z gów...a bata nie ukręcisz. Aczkolwiek tutaj wszystko wskazuje, że ukręcisz
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się