Skocz do zawartości

Trzy razy prałem i dalej śmierdzi ;(


wasili11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Proszę o pomoc w usunięciu przykrych zapachów z samochodu. Mimo 3 prań (raz przy użyciu ValetPRO Enzyme Odour Eater, 2 razy tersus pr101 + tersus ex110) dalej czuć ten zapach. Poprzedni właściciel podobno woził tym samochodem psy.

 

W aucie unosi zapach tak jakby wilgoć wymieszanej z zapachem obornika. Rozebrałem już nawet całe wnętrze i wyczyściłem każde zakamarki. Tapicerka przy wąchaniu z bliska nie śmierdzi. Tylko w powietrzu unosi się ten drażniący smród. We wnętrzu rozsypałem nawet ryż w celu usunięcia wilgoci ale bez skutku.

 

Ma ktoś może jeszcze jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze smrodkiem po wożeniu zwierząt skutecznie radzi sobie ozonowanie.

Podjedź gdzieś gdzie mają dobry ozonator, a nie popierdółkę i niech zrobią na początek 1-2h ozonowanie. Wyjmij najpierw wszystkie gumowe dywaniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Proszę o pomoc w usunięciu przykrych zapachów z samochodu. Mimo 3 prań (raz przy użyciu ValetPRO Enzyme Odour Eater, 2 razy tersus pr101 + tersus ex110) dalej czuć ten zapach. Poprzedni właściciel podobno woził tym samochodem psy.

 

W aucie unosi zapach tak jakby wilgoć wymieszanej z zapachem obornika. Rozebrałem już nawet całe wnętrze i wyczyściłem każde zakamarki. Tapicerka przy wąchaniu z bliska nie śmierdzi. Tylko w powietrzu unosi się ten drażniący smród. We wnętrzu rozsypałem nawet ryż w celu usunięcia wilgoci ale bez skutku.

 

Ma ktoś może jeszcze jakieś pomysły?

Czasami pomaga wstrzyknięcie strzykawką w tapicerke środka zapachowego. Wiem że prochem odour neutraliser A222 jest od takich rzeczy. Używa się go po zniszczeniach pożarowych lub powodziach gdzie jest dużo zapachu stęchlizny lub jak pranie i doodoryzacja nie pomagają zostaje ozonowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jesli jest to zapach po zwierzaku i jesli nie wsiąkł bardzo głęboko to wystarczy zrobić mieszankę z przewagą wody utlenionej (grosze w aptece) + płyn do płukania ust (ok 15zł)

Tak spryskana powierzchnia powinna być pozostawiona na kilka minut a następnie sporą ilością wody wytarta i wysuszona. Kiedyś sprzątałem swoje auto przed domem i wskoczył do niego kot sąsiadów pozostawiając mocz na półce bagażnika. Na nic się zdawało mycie jej pod myjką ciśnieniową różnymi dostępnymi srodkami w domu do dywanów czy odplamiacze. W sieci znalazłem poradę: woda+płyn do płukania ust! -Jak ręką odjął !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli wszystko wyczyściłeś i wyprałeś to proponuje wykonać nawet kilkukrotnie zabieg typu.

Zakup intensywnego zapachu samochodowego w olejku, płynie, koncentracie.

Wlanie go do miski wg uznania i dolanie wrzątku.

włożyć miskę z recepturą do auta i czekać niech para zrobi swoje. Do tego można odpalić auto niech wentylacja chodzi w obiegu zamkniętym.

Zabieg można powtórzy kilkukrotnie, między czasie wietrząc.

Koszt niewielki - prawdopodobieństwo wywabienia duże.

Daj znać jeśli spróbujesz czy się udało.

Pozdro

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że soda tutaj nic nie poradzi. Kolega wyżej polecił miskę z wodą i olejkiem eterycznym, próbowałeś? Wydaje mi się, że jeśli zapach w samochodzie jest intensywny, to ani olejki, ani wietrzenie nic nie da, bo zapach "siedzi" w tapicerke. Ja bym zaproponował pranie tapicerki u profesjonalisty. Samemu nie ma się dostępu do dobrego sprzętu i przede wszystkim dobrych środków czyszczących. Profesjonalne firmy mają karchera i wypiorą każdy fragment tapicerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapach siedzi najprawdopodobniej w gąbce. Żadna firma nie zagwarantuje usunięcia zapachu bo musiała by całkowicie wszystko przemoczyć. Do tego wiąże się to z dużymi kosztami. Kolega już wyprał więc zakładam, że zapach siedzi głębiej niż w tapicerce. A para poradzi sobie z penetracją całkowitą. Sposób podany wyżej + ozonowanie może dać pożądane efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim kupiłem ozonator miałem kilka krytycznych przypadków ( np auto , którym były przewożone zwierzęta z wypadków , była to zwykła osobówka) , Po wymontowaniu foteli i odkurzeniu obficie spsikałem całe wnętrze neutallizatorem zapachu AutoGlyma ,po czym z otwartymi szybami zostawiłem auto na zewnątrz na całą noc , rano spsikałem jeszcze raz , po kilku godzinach wszystko wyczyściłem apc , a tapicerkę wyprałem ekstrakcyjnie , w tym przypadku po wysuszeniu pozostał tylko intensywny, niezbyt przyjemy zapach jaki zostawia preparat AG , ale w połączeniu z praniem zwalczył smród zwierzęcych wymiocin i odchodów .... Innym razem jak już miałem ozonator czyściłem firmowego transita connect, w którym 12 godzin na dobe przebywał pies , przy otwartych drzwiach z 2 metrów było czuć smród .Najpierw wszystko wyczyściłem Apc, potem użyłem neutralizatora zapachu ONA , przerwa kilka godzin , ponowne czyszczenie wszystkiego apc , pranie podsufitki i siedzeń, godzina ozonowania kabiny i 3x po godzine ozonowania paki- ozonatorem 3,5g . Smród psa znikł , ale dopiero po dwóch dniach wietrzenia można było powiedzieć że jest neutralnie .......

Jeżeli z auta konkretnie śmierdzi, to myślę , że do satysfakcjunującego efektu końcowego konieczny jest jakiś dobry neutralizoator zapachow + pranie /czyszczenie + ozonowanie + wymiana filtra kabinowego . Soda , miska z parą, samo pranie tapicerki itp raczej na wiele się nie zdadzą ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Wyprałem pokrowce w płynie do płukania i pachną już z pół roku, aż nie idzie wytrzymać. Kiedyś je wyprałem w proszku do prania i z jakichś powodów nie było płukania/wirowania i one też długo pachniały wtedy. W sklepach zoologicznych są środki do maskowania smrodu po odchodach kotów i innych zwierząt domowych, podobno bardzo silny środek. Ale nie ryzykowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Ostatnio użyłem takiego neutralizatora zoologicznego na wykładzinę bagażnika, tak dla zabawy, nie było smrodu chociaż sierści psa mnóstwo. Po kilkukrotnym praniu/płukaniu myjką ciśnieniową, zapach dalej się utrzymywał. Ten mój był winogronowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chodzi o przykre zapachy, to warto czasami spróbować z roztworem sody i wody (nie znam dokładnych proporcji). Żona używała do kanap w domu, gdy zdarzył się jakiś "wypadek" i był mało przyjemny zapach (dzieci, koty, psy itp.). Kiedyś też przeczysciła mi tez tak wnętrze samochodu. Do tego pranie w płynie do płukania tkanin lub proszku i powinno być ok. Ale warto zlokalizować źródło zapachu, bo może być tak, że po prostu jakaś wilgoć weszła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozonator na zamkniętym obiegu, to jest ozon. Ozonowanie po 3h to można na boisku robić ja po 45 minutach miałem problem z wywietrzeniem auta, a też śmierdziało jak pudełko po butach, dziwne "coś", które pozostawało po odgrzybianiu klimy, praniu i wymianie filtra. Zależy też od ozonatora, swoim dziadziusiem już miałem problemy może i bym go wsadzał na 2-3h ale jak jest mocny i "zdrowy" ozonator to po 5 minutach nie da się wejść do auta ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.