Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator
Opublikowano
Evo, rozwiń myśl czego używasz jako prewash zamiast aktywnej piany

 

W sezonie wiosenno-letnim nie używam niczego :)

Opublikowano

Evo, Przecież nie pytał, czego używasz w sezonie wiosenno-letnim tylko czego używasz jako prewash zamiast aktywnej piany ....

Opublikowano

Z moich drobnych obserwacji Espumy wynika krótko że jest słaba i tyle :thumbdown:

I nie che mi się pisać czemu bo po prostu jest :/ Ja nie zmienie od długiego czasu używam MagiFoam i w miarę potrzeb wzmacniam ją APC, Tenzi, itp :evil:

 

Evo, Przecież nie pytał, czego używasz w sezonie wiosenno-letnim tylko czego używasz jako prewash zamiast aktywnej piany ....

 

Piter tak mało robi kilometrów oraz tak czesto myje i "woskuje" autko że może sobie pozwolić na ominięcie piany i same spłukanie pod ciśnieniem - tak sądzę :P

Opublikowano

Taka dygresja:

 

Moda na pianowanie i inne "prełosze" w detailing-u pojawiła się stosunkowo niedawno. Kiedyś wystarczyło spłukać auto czystą wodą (najpierw szlaufem, a z czasem i myjką) i dalej umyć auto na "dwa wiadra" delikatnym szamponem i w większości przypadków takie mycie wystarczało. Dzisiaj doszło do tego, że jak ktoś tylko spłukuje auto przed myciem, a nie pianuje, "prełoszuje", to zaraz ktoś na forum napisze, że robi to niezgodnie ze sztuką (często są to osoby, które dopiero raczkują w temacie). Dla mnie to absurd :) . Piana aktywna służy do mycia wstępnego (lub też jedynego) baaardzo brudnych aut, terenówek, TIR-ów, koparek etc. i z zasady ma usunąć wszystkie brudy, tłuszcze, woski... O, i tu pojawiła się nisza, którą sprytnie wykorzystały firmy robiące chemię dla detailingu- stworzono produkt, który wygląda jak mocna piana aktywna, a robi robotę taką jak robi np. naniesiony roztwór delikatnego szamponu z wodą, czyli zmiękcza brud, coś tam myje, a przy tym nie wpływa bardzo negatywnie na kondycję wosku, uszczelek. Wśród tych produktów są takie, które usuwają mniej brudu w połączeniu ze słabą myjką, czy wężem, niż spłukanie mocną myjką (ale jak wyglądają, jak podbudowują ego..., jakie wrażenie robią na sąsiadach :mrgreen:). Są też takie, które myją na poziomie, jaki jest tylko możliwy, aby nie uszkodzić wosku (np. Magi Foam) i mają zastosowanie w przypadku aut, o które dbamy jak należy, ale jeździmy nimi tak dużo w trudnych warunkach, że samo spłukanie pod ciśnieniem nie zawsze przynosi oczekiwanego rezultatu (czyli powierzchni bez smoły, błota, piasku itd.).

 

Osobiście bardzo rzadko nakładam chemię na cały mój samochód przed myciem. Często piana idzie tylko na progi, doły czy koła/nadkola, czasem tylko spłukuję, i nie widzę w tym niczego, co jest "niezgodne ze sztuką" :D.

Opublikowano
Osobiście bardzo rzadko nakładam chemię na cały mój samochód przed myciem. Często piana idzie tylko na progi, doły czy koła/nadkola, czasem tylko spłukuję, i nie widzę w tym niczego, co jest "niezgodne ze sztuką" :D.

 

:good:

Opublikowano
Taka dygresja:

 

Moda na pianowanie i inne "prełosze" w detailing-u pojawiła się stosunkowo niedawno. Kiedyś wystarczyło spłukać auto czystą wodą (najpierw szlaufem, a z czasem i myjką) i dalej umyć auto na "dwa wiadra" delikatnym szamponem i w większości przypadków takie mycie wystarczało. Dzisiaj doszło do tego, że jak ktoś tylko spłukuje auto przed myciem, a nie pianuje, "prełoszuje", to zaraz ktoś na forum napisze, że robi to niezgodnie ze sztuką (często są to osoby, które dopiero raczkują w temacie). Dla mnie to absurd :) . Piana aktywna służy do mycia wstępnego (lub też jedynego) baaardzo brudnych aut, terenówek, TIR-ów, koparek etc. i z zasady ma usunąć wszystkie brudy, tłuszcze, woski... O, i tu pojawiła się nisza, którą sprytnie wykorzystały firmy robiące chemię dla detailingu- stworzono produkt, który wygląda jak mocna piana aktywna, a robi robotę taką jak robi np. naniesiony roztwór delikatnego szamponu z wodą, czyli zmiękcza brud, coś tam myje, a przy tym nie wpływa bardzo negatywnie na kondycję wosku, uszczelek. Wśród tych produktów są takie, które usuwają mniej brudu w połączeniu ze słabą myjką, czy wężem, niż spłukanie mocną myjką (ale jak wyglądają, jak podbudowują ego..., jakie wrażenie robią na sąsiadach :mrgreen:). Są też takie, które myją na poziomie, jaki jest tylko możliwy, aby nie uszkodzić wosku (np. Magi Foam) i mają zastosowanie w przypadku aut, o które dbamy jak należy, ale jeździmy nimi tak dużo w trudnych warunkach, że samo spłukanie pod ciśnieniem nie zawsze przynosi oczekiwanego rezultatu (czyli powierzchni bez smoły, błota, piasku itd.).

 

Osobiście bardzo rzadko nakładam chemię na cały mój samochód przed myciem. Często piana idzie tylko na progi, doły czy koła/nadkola, czasem tylko spłukuję, i nie widzę w tym niczego, co jest "niezgodne ze sztuką" :D.

 

 

Dokładnie a podstawą jest świadomość tego co się robi, bo mając nawet kpl kosmetyków, mega rękawice, pianownice itp można narobi więcej biedy niż świadomy detailer bez wody z jedną mf i QD ;)

Opublikowano
Z moich drobnych obserwacji Espumy wynika krótko że jest słaba i tyle :thumbdown:

I nie che mi się pisać czemu bo po prostu jest :/ Ja nie zmienie od długiego czasu używam MagiFoam i w miarę potrzeb wzmacniam ją APC, Tenzi, itp :evil:

 

Przy Magifoam to faktycznie, mało która piana jest nawet średnia. W kategorii trwałości spienienia.

 

 

Zużyłem 100 gram i również doszedłem do takiego wniosku. Piana albo domywa, albo nie domywa i proszę nie mylić z luzowaniem brudu. Nie ma co toczyć piany, są lepsze produkty od Espumy w tym przedziale cenowym i tyle w temacie.

 

Nie ma to jak rezolutność ;)

Ja po pierwszych 100ml, drogiej ANSF byłem tak zawiedziony, że sprzedałem ją tego samego dnia. Przy kolejnym podejściu zrobiła lepsze wrażenie.

 

Evo, rozwiń myśl czego używasz jako prewash zamiast aktywnej piany

 

W sezonie wiosenno-letnim nie używam niczego :)

 

+1 - jeśli chodzi o swoje auto.

Jako prewash zamiast aktywnej piany, dobrze spisuje się MAC124, ale ekonomicznie zabija.

 

 

Tukolarz, Ja już przerabiałem spryskiwanie szamponem, spryskiwanie mieszankami szamponów, tysiącami ich stężeń, ciepłą, zimną wodą i jednak uległem "detailerskiemu marketingowi" . Dla mnie używanie piany na brudne auto wciąż ma sens, nawet nie tej co moc ma taką, że przeżera lakier (kiedyś mi jedna przeszła do gołej blachy). Zgodzę się jednak, że pianowanie "przykurzonych aut" to sztuka dla sztuki i tylko ultra fanatycy się tym rozkoszują ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.