siwyjac Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 ja korzystajac z wiosennej aury bylem przegonic Zumbi po okolicznych lesie. Zumbi wytrzymalo ale ja po 20 minutach mialem dosc ;D Mimo wszystko porcja endorfin i poweru na caly dzien uzupelniona To ja może dodam, bo zaraz znów będzie gadka że nikt Cię nie rozumie, że Zumbi to firma produkująca ramy do rowerów Freeride'owych i Downhill'owych a ja myślałem, że on z psem po tym lesie latał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kama Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 a ja myślałem, że on z psem po tym lesie latał Ja tak samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chabsu Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 a tu zonk ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KORDI Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 A mi humor poprawiła informacja od policji że ludzie których dziś ratowałem z wypadku, który był kawałek od mojego domu, żyją. Wprawdzie pocięte ręce bolą jak cholera ale i tak jakos tak miło na sercu.. http://www.busko.net.pl/zderzenie-busa- ... 840,n.html Heh..nawet słowem nie wspomnieli, a zanim pierwsza karetka przyjechała wyrwałem drzwi w busie i powynosiłem wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_rahzel Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clhseba Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI Ps. Karma wraca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwyjac Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI, szacun Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG80 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI brawo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mihnova Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI, Mi dziś humor poprawiło przebiegnięcie 10 km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG80 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 mihnova dla mnie dystans póki co nieosiągalny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jbiz Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek WRO Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Mój dostawca neta poprawił jakość swoich usług i wreszcie mogę swobodnie neta przeglądać i nawet YT w 720p ładuje się locie bez przerw Ostatni miesiąc po kilka razy dziennie miałem przerwy w dostawie, a że często z żoną pracujemy w domu więc bez neta nie mamy dostępu do sieci korporacji. No i kawałek Chwytaka: Bendarek - Szisza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KORDI Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Dziękuje wszystkim Ale wiecie..dziwi mnie jednak znieczulica ludzka,byłem na miejscu pare sekund po zderzeniu(mam do tego miejsca ok 300metrów). W pierwszej chwili nie zauważyłem że to bus z ludźmi i zająłem sie chłopakiem który sam wyszedł jakoś górą ale miał złamany nos i wbite oprawki od okularów właśnie w to złamanie. Dopiero po chwili usłyszałem płacz w busie. Wyrwałem drzwi tylne co nie było łatwe bo najpierw urwałem klamke a dopiero potem kopiąc w nie lekko sie odgięły i udało mi sie wyrwać zamek. Wyprowadziłem te osoby co mogły chodzić ale był jeszcze przygnieciony kierowca i dziewczyna u której podejrzewałem uraz kręgosłupa. ale do czego zmierzam, cały ten czas NIKT sie nie zatrzymał. Jeden starszy koleś ewidentnie był w szoku i co go wyprowadziłem to spowrotem wchodził do busa musiałem wyskoczyć na środek drogi żeby wkońcu ktoś sie zatrzymał i mi pomógł a i tak mase aut tylko zwalniało i jechało dalej. A jedyne co potrzebowałem to żeby ktoś tych wyprowadzonych przypilnował i zadzwonił po służby bo ja sie nie mogłem dodzwonić. Chyba dopiero 4 auto mi sie zatrzymało i mogłem wyciągnąć kierowce. Co teraz własnie najbardziej czuje bo rypie mnie w plecach. Miał przygniecioną noge kierownicą. Nie wiem jak mi sie to udało ale wyrwałem cała kolumnę i go wyciągnąłem. Za to jak już przyjechała policja i pogotowie to sie nie dało przejechać bo co jedno auto to stawało "żeby se popatrzeć".. Zdziwiło mnie też jak ciężko było wybić przednią szybe- nie mieliśmy jak dostać sie z noszami do tej jednej dziewczyny. Stąd też mam pocięte ręce bo część wybiłem nogami a reszte rękami.. Ale ogólnie...przeraża mnie podejście ludzi lepiej olać i czekać niech ktoś umiera za to jak ktoś coś robi to wtedy robic sobie widowisko.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Kordi, przede wszystkim nie zazdroszczę sytuacji w której się znalazłeś, tak w ogóle. Sam byłem w takiej jakieś 8 lat temu, że najeb..y, pędzący zakrętem z naprzeciwka kierowca nie skosił na zakręcie mojego auta, tylko jadące za mną Fiat UNO. (mnie się udało odbić lekko na pobocze) Ale ogólnie...przeraża mnie podejście ludzi lepiej olać i czekać niech ktoś umiera za to jak ktoś coś robi to wtedy robic sobie widowisko.. Ja spotkałem się ze zgoła odmienną reakcją. Cały ruch zaraz zablokowany w sekundzie, zadzwonione na policję, chyba z dziesięciu chłopa wyrywających razem ze mną drzwi od Uno - udało się przed przyjazdem karetki Dobrze, ze policja przyjechała szybko, bo pijany (a raczej naj*b*ny w trupa) kierowca Golfa, raczej nie dożył by procesu. Musieli naprawdę go ratować KORDI, zachowałeś się super ale generalnie ludzie nie wszędzie/zawsze są tacy bezmyślni i znieczuleni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Wprawdzie pocięte ręce bolą jak cholera ale i tak jakos tak miło na sercu.. Fajne uczucie co ? A jesli mowa o znieczulicy, to jadac we Francji, noca w gorach, ledwo wychamowalem, przed samochodami ktore tarzamaly sie, bo pierwszy rozjechal duzego psa. Byl ogromny i w nocy raczej nie mozna bylo (sadzac po wielkosci ) odroznic go od lezacego czlowieka. Bylem w szoku, jak mimo prob zatrzymywania( na wszelkie sposoby) kolejni kierowcy pakowali sie na lezacego psa. Nawet nie chce myslec, co by odebrala rodzina, gdyby to byl czlowiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4ciek Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 to skoro same takie dobre uczynki dziś to ja też coś dorzucę w ramach aukcji WOŚP, wygrałem licytację limitowanej wersji Monopoly od Łukasza Jakóbiaka z 20m^2 Łukasza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwyjac Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI, ja parę lat temu ratowałem dziewczynę która podcięła sobie żyły w kiblu centrum handlowego w którym pracuję. Gapiów był pełny kibel, ale nikt nie pomógł " no bo panie pełno krwi, nie wiadomo czy nie ma aidsa.." kurwa łapki opadaly. Dopiero później przybiegła ochrona z apteczką i rękawiczkami... Byłem tak napompowany adrenaliną, że przez noc spać nie mogłem. Dziewczyna przeżyła a ja "za zasługi" dostałem oficjalne podziękowanie od dyrekcji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Dziewczyna przeżyła a ja "za zasługi" dostałem oficjalną podziękowanie od dyrekcji... Ja dostalem podziekowanie od zony poszkodowanego, a za sposob pomocy o malo nie stracilem pracy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz04 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 mihnova dla mnie dystans póki co nieosiągalny Dla mnie tez kiedyś był nieosiągalny. Pamiętam jak zadyszki dostawałem po niecałym kilometrze, a teraz 10 km to regularnie. Najwięcej udało mi się przebiec 17km. Humor wtedy poprawiony na cały tydzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek WRO Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI, bardzo dobrze zachowałeś się. Nie zazdroszczę takiej sytuacji, ogromny szacun za odwagę i zachowanie zimnej krwi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubik Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI Ogólnie umiejętność zachowania się w takich sytuacjach ma się we krwi,albo nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chabsu Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 ja, odpukac, bylem w dwoch sytuacjach w ktorych udzielalem pomocy wiec wiem co to znaczy. U mnie bylo troche inaczej bo jeden poszkodowany na rowerze, ale znieczulicy ludzkiej nie bylo na szczescie. A pozniej dowiedzialem sie ze to jakis kolega znajomej i mowil "gdyby nie ten koles co sie pierwszy zatrzymal to nie wiem co by ze mna bylo" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 KORDI Ogólnie umiejętność zachowania się w takich sytuacjach ma się we krwi,albo nie Szkoda, ze tak malo o tym sie mowi przy okazji szkolenia kierowcow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubik Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 To nic zmieni,ani przepisy,ani szkolenia,to instynkt kiedy inni stoją i się gapią,Ty biegniesz pomóc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mihnova Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 mihnova dla mnie dystans póki co nieosiągalny Dasz radę, ja zacząłem w połowie września od 2 km i po powrocie do domu pół godz dochodziłem do siebie - wychodzi ponad 16 lat palenia fajek Później treningi 3x w tygodniu po pół godziny, interwały 1 min biegu 4 min marszu x 6 powtórzeń, następnie 1,5 + 3,5; 2 + 3 itd co pół minuty aż dojdziesz 4,5 + 0,5 i następnie biegasz pół godziny i sukcesywnie zwiększając dystans i czas Pamiętam jak zadyszki dostawałem po niecałym kilometrze, a teraz 10 km to regularnie. Najwięcej udało mi się przebiec 17km. Ja na razie regularnie biegam 5 km, teraz zacznę 6-7 bo chcę przebiec kilka biegów zorganizowanych na 10 km (pierwszy 8 luty) i dziś próba - dałem radę nawet czas niezły bo ok. 1h 10min Rekordów pobijać nie mam zamiaru, biegać zawodowo również ale w grupie biegać lubię, może kiedyś maraton albo chociaż pół Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi