JM63 Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Bieniek, Nie nie, nic nie kopci wszystko chodzi ładnie równiutko i cicho tak jak przed, tylko po prostu czasem szarpnie. Gadałem z mechanikiem i mówi, że najprawdopodobniej turbina przeładowała i wywaliło jakieś błędy ładniejsze koło jest na lato Szkoda by je było zostawić na którymś krawężniku Też się nie mogę doczekać letniego set-up'u, ale jednak rozsądek nakazuje przemęczenie się na zimówkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kupusso Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Nie uśpiłem telefonu przed włożeniem do kieszeni i coś mu sie w dupie poprzewracało, że wrócił do ustawień fabrycznych. Wszystkie zdjęcia, muze, filmy straciłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
weglus Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 JM63, ja założyłem, bo do wtorku i tak nie musze jeździć gdyby padało, a jak już to mogę wziąć Taty auto na zimówkach jeżeli będzie sypało to we wtorek założe znów zimówki, albo komunikacja miejska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salwinek91 Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Miałem jutro ogarnąć samochód z zewnątrz na święta i chyba się nie uda śnieg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Altay Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Co za fatalny tydzień. W środę wybrałem się w trasę Leszno - Berlin, Berlin Leszno, kompletnie niewyspany zrobiłem bez przerwy krążąc cały dzień jeszcze po Berlinie 1000km. Dodatkowo znajomy w Niemczech oznajmił mi, że w Gdańskim komisie zostawił swoje prywatne e39 520i, niebieskie, udokumentowane 200kkm przebiegu, 1997 rok, cena 8tyś zł. Jako, że szukam własnie czegoś takiego dla siebie zacząłem go wypytywać o szczegóły, mówię sobie " Za taka kasę to trup,na e39 to 15 minimum", ale zaświadczał, że igiełka, sam jeździł, nowe hamulce, olej itd. No to po powrocie do Polski przespałem się 3 godziny, wziąłem lawetę (Sprinter 312d , 1995 rok, przebieg bliżej nieokreślony, celowałbym w około 20 rundek wkoło równika), kupiłem na stacji mapę i zaplanowałem ponad 500km trasę. Autko jak się okazało stało sporo za Gdańskiem ale mniejsza z tym. Po zatankowaniu pojazdu za 500zł wyruszyłem i po 9h! jazdy zgrzybiałym parchem 90km/h (więcej nie mógł się rozbujać ) dotarłem na miejsce. Autko miało być już dla mnie zaklepane bo znajomy rzekomo dzwonił i poinformował sprzedawczyka. Wchodzę do, a jakże, budki i zgłaszam się po odbiór, na co miły pan odpowiada mi " oj kurde ale to bmw dosłownie godzinkę temu kupił jakiś chłopaczek, przyjechał położył kasę i wziął papiery". Okazało się, że jechałem na nic. Po kilka utarczkach w komisie postanowiłem zrobić sobie pauzę i wyjechać rano, bo robiło się już późńo. O 7mej rano pobudka, spałem godzinę, kawa robi swoje, wsiadam w pustą lawetę, głodny, zmęczony i brudny wracam, po czym 100km za Gdańskiem na postoju przy A1 samochód gaśnie. Rozrusznik milczy, ale prąd jest. Po 3godzinach, kiedy już traciłem czucie w rękach pewien miły pan w ciężarówce podpiął mnie linką i poholował chwilkę na biegu. Laweta zapaliła, a ja po 10 godzinach byłem "już" w domu. Ogólnie jestem biedniejszy o 700zł, samochodu nie mam, ehh ale mogę powiedzieć, że spędziłem weekend nad morzem sporo by jeszcze opowiadac, ale jakoś nie mam weny pisać o kilka innych przykrych incydentach, które mnie jeszcze spotkały. Ogólnie - 2200km w dwa dni, bez snu, a jutro wracam do Niemiec oglądać kolejne autka. Oby się w końcu udało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Altay, Trzeba było przed wyjazdem zadzwonić i powiedzieć gościowi że już jedziesz po auto ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Altay Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Dzwonił właściciel, ale jak powiedział sprzedawca, "Dzwonił do mnie, mówił, że przyjedzie gość lawetą po bmw, ale nie mówił, że sprzedane " . Więc wyszło małe nieporozumienie. To nawet nie wina sprzedawcy, tam jakiś przekręt był bo jak się okazało auto nie było sperzedane tylko partnerka znajomego zabrała papiery i zabroniła sprzedaży, o czym o nie wiedział itd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacK Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Co mnie wkurzyło? Wkurzyło, że jakiś czas temu znalazłem to forum... że półka spuchła... że tarłem dzisiaj auto od godziny 15 do 22 i łap nie czuję! ale jaki blask z cromala nowe pachnidła poniżej i uciekam do wątku co dziś zrobiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxior Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 nirgin pełno tego było w niemieckich marketach ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciastek Opublikowano 30 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 a do +10 zimowe spisują się całkiem dobrze nawet na suchym asfalcie. u mnie zimówki przy >+5 już zaczynają pływać i się ciągnąć ale czekam jednak na stałe >+7, żeby jednak zmienić [ Dodano: 30 Marzec 2013, 10:02 ] zwolniliśmy przed fotopstrykiem, ja już przygotowany na 2ce i poszli. Przy 5k rpm szarpnięcie- a do tego momentu chociaż równo szliście? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebcio Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 Święta są i nie ładnie się denerwować... ale to co się dzieje z pogodą to chyba przesada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luq92 Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 sebcio, ano. Miałem po kościółku ruszyć na bezdotyk, ale dobrze, że się powstrzymałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebcio Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 luq92, ja bokiem pośmigałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator rychu Opublikowano 31 Marca 2013 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 ja bokiem pośmigałem Ja też - jak mnie pchała tylko jedna osoba z lewej strony, to auto samo skręcało w prawo i szło bokiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luq92 Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 sebcio, mną na polnej drodze tylko miotało jak szatan przez mieszankę błota i śniegu [ Dodano: 31 Marzec 2013, 19:20 ] rychu, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geno Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 Ja dopiero padłocha we czwartek wyjmuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 Nie uśpiłem telefonu przed włożeniem do kieszeni i coś mu sie w dupie poprzewracało, że wrócił do ustawień fabrycznych. Wszystkie zdjęcia, muze, filmy straciłem Paweł, jak masz Androida to załóż konto i zainstaluj sobie Dropbox'a. Programik, jak tylko podłączę sie do Wi-Fi, wysyła mi automatycznie wszystkie nowe fotki na serwer. W takich przypadkach jak znalazł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 Qufa ... wczoraj +8 ładnie, sucho, słonecznie ... zmieniłem koła na letnie ... Dzisiaj rano wyjechałem do rodziny, było również ładnie sucho a w połowie drogi : Jeszcze nigdy w ciągu jednego dnia tyle razy się nie zakopałem nie sądziłem że na letnich jest aż taka lipa z przyczepnością, nie mogę podjechać nawet na najmniejsze wniesienie Jak by mało to auto odmówiło posłuszeństwa, ale dobrze chociaż tyle że już 2 km od domu, nagle zgasło i ani rusz ... co za dzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blaszczu Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 SzaKal ciekawe co Borę boli Oby nic poważnego... Łódź cała zasypana, pojechaliśmy na obiad do rodziny 3 km od domu a i tak powrót był katorgą. Ech, piękne mamy święta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 ciekawe co Borę boli Nie wiem, ale jak włączam zapłon to nie zapalają się świece żarowe, jeden elektromechanik mi powiedział że coś się stało z łącznością między sterownikiem a silnikiem wspominał coś o przekaźniku ,,109`` Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sabat Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 mnie wnerwia to że drugie święta z rzędu spędzam z kartonem chusteczek i tabletkami . W Wigilie była Angina a teraz zapalenie zatok i gardło obłożone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator rychu Opublikowano 31 Marca 2013 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 nie sądziłem że na letnich jest aż taka lipa z przyczepnością, nie mogę podjechać nawet na najmniejsze wniesienie No niestety, jak jest tylko rozjeżdżone ale nieposypane to na letnich nie ma szans pod górkę podjechać, ewentualnie małą i z rozpędu... Ja wyjechałem tylko z osiedla i chciałem zawracać - mówię, że pod tą górkę nie wjedziemy ale ojciec - jedź, jedź, najwyżej cię popcham - no i nie dał rady mnie wypchnąć, musiał innego kierownika zaangażować I tak się zastanawiali rodzice, że kiedyś się jeździło na jednych oponach i latem, i zima i dawało radę - a teraz nie ma szans No ale to były inne opony i napęd na tył, który pomaga w podjazdach Jak już wracałem z tej całej wycieczki do kościoła, to zablokowało mnie Audi A4 - o dziwo na płaskim terenie ale w jakiś bergach. To idę go wypchać - mnie pchali, to się zrewanżuję. Z uśmiechem dopytuję - co letnie oponki? A ludzie mówią - nie zimówki mamy... To co jest - dlaczego to nie jedzie!? A panu się zablokowało tylne lewe kółko i ani jazda przód-tył ani ponowne zaciągniecie i zwolnienie hamulca nie pomogło. Mrozu nie było PS: Ciężko się pcha auto z zablokowanym kołem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby_RS Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 że kiedyś się jeździło na jednych oponach i latem, i zima i dawało radę To były inne opony.... Wiozłem dziadka do szpitala w 1996r na D-124 i dawało radę, mimo że wiatr spychał do rowu, teraz na letnich nie podjedzieszs pod lekką górkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JM63 Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 Inny bieżnik, inna mieszanka. Wtedy opony były uniwersalne, dzisiaj mają działać skutecznie w określonych warunkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxior Opublikowano 31 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2013 dokładnie inne prędkości inna masa pojazdu polecam żukiem albo nysą hamować na np deszczowej powierzchni z 100km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi