Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja Dołączę do całego Grona wk***nych Śniegiem... Cieżko Utrzymać auto w czystości :/

A do tego Cholera zerwałem gumkę z wycieraczki a nową właściwie założyłem :/ Ale tego Mi Reklamacja nie obejmie bo myślałem że już odmarzła a tu klops ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się wkurzyłem bo po 9ciu miesiącach od naprawy w serwisie zauważyłem że mi coś połamali - ukryte więc nie rzucało się w oczy - będzie zadyma po niedzieli. :wallbash:

 

wyśmieją Cię jak tam pojedziesz i powiesz "Panie w czerwcu tamtego roku mi połamaliście to i to" :dontknow::dontknow::dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się wkurzyłem bo po 9ciu miesiącach od naprawy w serwisie zauważyłem że mi coś połamali - ukryte więc nie rzucało się w oczy - będzie zadyma po niedzieli. :wallbash:

 

wyśmieją Cię jak tam pojedziesz i powiesz "Panie w czerwcu tamtego roku mi połamaliście to i to" :dontknow::dontknow::dontknow:

Jeśli będą podskakiwać to przypomnę im błędy, które im darowałem oraz zajmę się szczegółami i przy nich zdejmę boczki aby zrobić inspekcję lakierowania - miernikiem też można pomierzyć czy polakierowali słupek czy jednak nie - a wydaje mi się że przycieli w ptaka - opcji jest kilka.

Zobaczę jak oni podejdą do tematu - jak będzie olewka to więcej do nich nie pojadę a i dobrego słowa o nich nie napiszę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś koło północy spotkało mnie to ...

 

20130316010224.jpg

 

Człowiek się cieszył z nadchodzącej wiosny, miał plany ... a teraz kupę kasy pójdzie na odbudowanie przodu (maska, nadkola, zderzak...)

Na "szczęście" (tia...) sama konstrukcja auta ok - trochę tylko ucierpiała chłodnica klimy oraz intercooler. Sam silnik OK (górna belka - przy masce - prosta), auto jedzie prosto ...

Najbliższe 2 tyg jednak pewnie bez auta ... teraz szperam po zasobach internetu co by znaleźć dawcę/ów w tym samym kolorze ...

Niestety ewidentnie moja wina (zmęczenie, zagapienie) ... oj zaboli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - koła na swoim miejscu, zawiecha działa dobrze. Ostatnie co jest "pogięte" to taka belka:

http://img08.allegroimg.pl/photos/orygi ... 3106546257

 

Ona trochę przy wygięciu (w taki sposób, że nie warto jej klepać/prostować) naruszyła chłodnicę klimy. No i rurka intercoolera (akurat jest z tej strony co największe rozbicie) oraz lekko przygięty sam IC.

Po podniesieniu maski (dało się - nawet mechanizm otwierania zadziałał) nawet ten górny pas jest niepogięty a w samej komorze OK.

 

Pocieszam się, ale i tak na części z 2000 pójdzie :/

 

Nie mniej w auto warto zainwestować bo silnik super - oleju nie bierze (nawet 5w40) i ma prawidłowe (niskie) spalanie.

Sprzedając "wrak" i dopłacając to co muszę włożyć i tak nie kupię lepszego auta w tej kwocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kolor w miare popularny także powinieneś coś znaleźć ;)

 

Ponoć ten sam kolor potrafi występować w różnych odcieniach. Nie wiem ile w tym prawdy ale warto byłoby to sprawdzić bo jeżeli tak jest faktycznie to nowo zakupione elementy, teoretycznie w tym samym kolorze i tak będą się odznaczać i bez malowania się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LZ, jest duże prawdopodobieństwo, że będą sie różniły. do fabryki lakier pewnie nie zawsze trafia identyczny w 100%. o ile między samochodami różnicy nie widać, to jak sie przyłoży element do elementu to można dostrzec. duże znaczenie na rynku wtórnym ma też użytkowanie takiego elementu przez poprzedniego właściciela (zmatowienia, rysy) ale to wiadomo, że można załatwić i do PSB :D

a malowanie też Ci raczej nie da identycznego odcienia. mi ASO malowało zderzak i chociaż odcień dobrali bardzo dobrze, to widać drobniejsze ziarno; ja wiem, że zderzak był malowany i może dlatego to widze 8-)

 

barat, poduszki nie strzeliły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barat, wymusiłeś czy jak?

Jechałem Kościuszki w Poznaniu, a druga osoba jechała Powstańców Wielkopolskich.

Z prawnego punktu widzenia - wymusiłem. Jednak nie było to świadome. Było sporo po północy (pobudkę miałem o 6 rano i męczący dzień), wszystkie światła mrugały na pomarańczowo, na ulicach pustki. brawura chyba - spojrzałem szybko w lewo jakieś 70-100m od skrzyżowania i głupi wjechałem nie upewniając się ... prędkości były małe, ja w zasadzie fizycznie nawet nie odczułem pasów - tak jak bym zahamował ... nie mniej jednak moja wina i to nie ulega wątpliwości - mam nauczkę.

barat, poduszki nie strzeliły?

Nie. Jak napisałem wyżej - dla mnie i pasażera praktycznie kolizja była nieodczuwalna. Po prostu fatalny kąt i takie zniszczenia ... w drugim aucie (Kia chyba Rio) też poduszki nie wypaliły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.