Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny jałowy temat. Wg. mnie bicie nie jest metodą. Ja ani razu nie zostałem uderzony przez rodziców i wyrosłem na normalną osobę :mrgreen: Zawsze po jakimś incydencie musiałem siadać i słuchać tłumaczeń i wywodów albo pisać wypracowanie dlaczego źle zrobiłem co było chyba gorsze od "pobicia". Każda metoda ma swoich przeciwników i zwolenników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A do bestresowego wychowania mam awersję jak widzę takie pociechy które to kłótni nie mogą oglądać, nie wolno w ich obecności krzyczeć itd.na jlepeij niech się wykrzyczy na podłodze..

 

Mam takich w rodzinie, nie można podnieść głosu itd.

Ostatnio jak sąsiad włączył wiertarkę to mało się nie zabili, żeby dziecko na dwór zabrać...

 

 

Ja w całym życiu dostałem dwa razy i wiem za co dostałem. Szanuję swoich rodziców za to że mnie takiego wychowali i wiem że z perspektywy czasu też mi to nie zaszkodziło.

 

+1 :good:

 

Smieszy mnie to cale bezstresowe wychowanie, cale zycie tez bedzie bezstresowe?

 

+1 :good:

 

 

Nikt tu nie mówi przecież o katowaniu dzieci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że są jeszcze normalni ludzie na tym świecie :good: Wychować trzeba umieć, zwłaszcza wiedzieć kiedy można dać przysłowiowego klapsa. Też kilka razy dostałem na tyłek, należało mi się to dostałem. Kiedyś bardzo głupio i chamsko odezwałem się do mamy i nawet się nie obejrzałem jak dostałem z otwartej w pysk. Teraz jestem wdzięczny że dostałem. Wiem , że innym należy się szacunek. I nie, rodzice mnie nie bili, w ciągu 25 lat dostałem może 3 razy klapsa i ten raz w pysk, i co, źle mi z tym? Nie, nawet teraz się to z uśmiechem wspomina :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet się nie obejrzałem jak dostałem z otwartej w pysk

 

Kumpel dostał z otwartej od P. dyrektor w podstawówce za jakąś głupią odzywkę właśnie, aż się oblizną. Pamiętam jak jego ojciec na to zareagował: " I bardzo dobrze gówniarzu, trochę szacunku dla starszych"

 

Drugi natomiast za bluźnienie na WF'ie lizał mydło za kare - dwa razy z rzędu polizał i na trzecich zajęciach była pełna kultura.

 

I co? Oboje wyrośli na ludzi, studiują itd. I wspominają to tak jak powiedziałeś - z uśmiechem.

 

Nie było takiego cyrku jak jest teraz - brat (lat 16) pokazuje mi nagranie z lekcji:

 

Uczeń wstaje i podchodzi do matematyczki, obleciał ją wzrokiem i mówi - "Ale bym Panią wyruc*** na tym biurku"

 

To jest dobre wychowanie dziecka? Jak bym był nauczycielką to bym tak dał w pysk, aż by się łeb obrócił o 360 stopni. A jak bym był rodzicem, to tej matematyczce bym jeszcze kwiaty kupił.

 

A teraz nauczyciel głos podniesie i lecą do dyrektora, że nauczyciel się znęca - chore...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet się nie obejrzałem jak dostałem z otwartej w pysk

 

Kumpel dostał z otwartej od P. dyrektor w podstawówce za jakąś głupią odzywkę właśnie, aż się oblizną. Pamiętam jak jego ojciec na to zareagował: " I bardzo dobrze gówniarzu, trochę szacunku dla starszych"

 

Drugi natomiast za bluźnienie na WF'ie lizał mydło za kare - dwa razy z rzędu polizał i na trzecich zajęciach była pełna kultura.

 

I co? Oboje wyrośli na ludzi, studiują itd. I wspominają to tak jak powiedziałeś - z uśmiechem.

 

Nie było takiego cyrku jak jest teraz - brat (lat 16) pokazuje mi nagranie z lekcji:

 

Uczeń wstaje i podchodzi do matematyczki, obleciał ją wzrokiem i mówi - "Ale bym Panią wyruc*** na tym biurku"

 

To jest dobre wychowanie dziecka? Jak bym był nauczycielką to bym tak dał w pysk, aż by się łeb obrócił o 360 stopni. A jak bym był rodzicem, to tej matematyczce bym jeszcze kwiaty kupił.

 

A teraz nauczyciel głos podniesie i lecą do dyrektora, że nauczyciel się znęca - chore...

 

+1 :good:

Nie dalej jak 3 tygodnie temu wymienialiśmy poglądy na ten temat

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... 934#320934

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że biją Ci, którzy byli bici. Czyli wszystko zgodnie ze sztuką. EOD.

 

Primo: Nie byłem nigdy bity, dostałem jeżeli mi się należało, więc nie myl pojęć.

 

Secundo: Nie mam dzieci i ich nie bije. Ale w przyszłości jeżeli dziecko zasłuży to dostanie (i nie myl klapsa z biciem).

 

Dupa nie szklanka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gentlemen, tak na rozluźnienie tego kącika "superniani" jaki się zawiązał:

 

każdy pisze w tym temacie, że dostał klapsa/nie dostał/ lano go jak psa/ grzecznie mu tłumaczono/ kamerdyner pokazywał co jest "be" a co jest "cacy", etc. i na końcu każdej historii życia jest stwierdzenie, że pomimo różnych metod wychowawczych każdy "wyrósł na porządngo człowieka".

 

Biorąc pod uwagę powyższe, że stwierdzenie "wyrośnięcia na porządnego człowieka" pisane na, w dużym stopniu anonimowym forum, jest mierzone tylko według norm osoby która to pisze i sama to stwierdza pieczętując to swoją krwawicą i tak sobie wyobraziłem, że Ci "porządni" ludzie to mogą być różne Fritzle, erotomanii, sadyści lubujący się w lateksach, ludzie męczący zwięrzęta, alkoholicy, księża mający dzieci, różne zboczki, świry i dewianci używający pasty Tempo.... no bo jaki jest problem bedąc nałogowym bokserem żony napisać "wyrosłem na porządnego człowieka" bo moi koledzy z podstawówki biją żony codziennie a ja tylko jak się upiję a piję co 3 dzień :evil:

 

Według normy przyjętej w powyższym założeniu, że boksuje się mniej niz reszta jesteśmy "porządni" :mrgreen: . Temat mocno filozoficzny a każdy kto miał styczność z "prawdziwą" filozofią nieograniczającą się tylko do podstaw czyli Sokratesa, Platona i innych starożytnych przydupasów wiedzą, że to trudniejsze niż studia na Akademii Medycznej i trzeba mieć niezłą łepetynę żeby to ogarnąć a jedyna osoba, którą znam i która to ogarnia majac tytuł doktora filozofii Uniwesytetu Warszawskiego ześwirowała i jest obecnie woźnym w sądzie :evil: (autentyk)

 

Osobiście nigdy nie dostałem ale straszono mnie sznurem od przedłużacza, nie moczyłem się z tego powodu w nocy ani nie miałem napadów lęku. Do tej pory nie bylem notowany, mam około 15 punktów karnych za przekraczanie prędkości, kilka razy po pijaku zdarzyło mi się zabrać coś ze sklepu (żelki Haribo) za co powinienem zapłacić ale będąc w takim stanie zapominałem, ściągam pirackie nagrania i filmy, palę fajki, piję rano kawę, klnę i pluję, nie gwałcę, nie podpalam i nie rabuję wiosek. Wyrosłem na dobrego człowieka i mam na imię Łukasz. :mrgreen:

 

W tym momencie wzorem amerykańskich filmów gdzie jest scena zebrania grupy alkoholików lub narkomanów z prowadzącym taki seans w modnych, czarnych oprawkach okularów i białej koszuli z podwiniętymi rękawami (z reguły jest to afroamerykanin, żeby nie było, że tylko czarni są wykolejeńcami) siędzących w kręgu i po każdym przedstwieniu się nowego członka z imienia: "Hello, my name is Jack" odpowiadają chóralnie "Heeeellloo Jack, we are pleased to meet you" grupa naszych kosmetykowych "porządnickich" powinna mi odpowiedzieć: "Cześć Łukasz, witaj w klubie Porządnisiów" :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Łukasz, witaj w klubie Porządnisiów :good:

 

:lol::lol::lol::lol::lol:

 

Cześć, jestem Michał. Nie jeżdżę zgodnie z przepisami, lubię placki i mokre noce. Mój ostatnich rozchodniak nigdy nie jest tym ostatnim. Lubię przypałować i puścić się w pogoń na S8.

 

Zawsze mnie zmiatasz swoimi pościorami :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi humor poprawiłeś tym postem ;)

 

używający pasty Tempo....

 

Fuck! Wpadłem...

Ale przysięgam! To było zanim zarejestrowałem się na forum :-]

 

no to ja jestem dewiantem i zbokiem bo pastę Tempo mam jeszcze na półce, ale już się kończy więc jest szansa na resocjalizację :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi humor poprawiłeś tym postem ;)

 

używający pasty Tempo....

 

Fuck! Wpadłem...

Ale przysięgam! To było zanim zarejestrowałem się na forum :-]

 

no to ja jestem dewiantem i zbokiem bo pastę Tempo mam jeszcze na półce, ale już się kończy więc jest szansa na resocjalizację :lol:

 

Ja mam dwie tubki jeszcze!

Do starych lakierów i zwykłą Tempo!

 

Ale nie chciałem się chwalić tak od razu żeby bana nie dostać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dwie tubki jeszcze!

Do starych lakierów i zwykłą Tempo!

 

Ale nie chciałem się chwalić tak od razu żeby bana nie dostać :lol:

 

No teraz to przegłeś pałkę cycu :lol:

 

I tym oto sposobem powinniśmy się przenieść do Co nam poprawiło dziś HUMOR :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patrzcie takie świętoszki, a Tempo w swoich zasobach mają :lol:

 

ps. cicho bo ja też gdzieś jeszcze mam :P

 

Ale i tak najbardziej podobał mi się wniosek kolegi GR_BKP - napisałem, że w ciągu 25 lat życia dostałem 3 razy klapsa, a tu nagle wniosek że byłem bity, boję się co by było jakbym napisał że 4 razy dostałem - że niby byłem maltretowany?? :wallbash::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trucky, nie pisz głupot tylko siadaj w kółeczku i zaczynamy sesję :D . Dzisiejszy odcinek sponsoruje literka "D" jak Danzka - kto będzie terapeutą prowadzącym sesje? Mam dużo grzechów i potrzebowałbym się oczyścić - takie filozoficzne "katarzis" kończące sie zawsze dysputą z Sedesem z Porcelitu :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam rodzicie też róznie karali. Kiedyś stanąłem w obronie kumpla w podstawówce i przywaliłem drugiemu "w ryja" (jak szwagier; lubiłem się bić, a najbardziej zadowolony byłem jak dowaliłem większym od siebie). Nie przyznałem się nikomu dlaczego to zrobiłem i powiedziałem "tak o". To rodzice kazali mi klęczeć na kolanach z rękami w górze przez 40 minut. "Tak o". :D Żaden tam superhero nie byłem i też wiele razy dostałem "w ryja" i w końcu bicie się skończyło, gdy zauważyłem, że nie ma to sensu.

Zdarzyło się zrobić inne głupie rzeczy, których teraz nie pamiętam, to dostawałem z pasa albo normalnie z ręki. W twarz to chyba nigdy nie dostałem. Generalnie szanowałem innych, ale zdarzało mi się sprawdzać co się stanie po przekreczniu tej - którą teraz tak nazywam - granicy. :o No i potem szedł pasek w ruch :lol:

Mam sąsiadów w różnym wieku, ale młodych (starszych ode mnie) z małymi dzieciakami nie brakuje. Choć chyba żaden nie przeklina, to czasami się nam władują na podwórko albo latają koło samochodów. Moja matka strasznie nie lubi jak ktoś wpada nam za ogrodzenie (a często brama otwarta) i jednego takiego "smarkacza", (czytaj: Oliwiera czy jak mu tam) skrzyczała. Przyleciał jego dziad, stary i mówi: "Pani tak nie krzyczy. To się nazywa bezstresowe wychowanie". Był to hit u nas w domu przez następny tydzień. A dzieciak przynajmniej nie włazi do nas na podwórko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy odcinek sponsoruje literka "D" jak Danzka - kto będzie terapeutą prowadzącym sesje? Mam dużo grzechów i potrzebowałbym się oczyścić - takie filozoficzne "katarzis" kończące sie zawsze dysputą z Sedesem z Porcelitu

 

Jeśli w menu znajduje sie Danzka czarna porzeczka, jestem gotów sie poświęcić i dotrzeć przez zaspy panujące na 8-ce do Stolicy :-]

 

Aha, również do świetych nie należe. Lubię się napić, potańczyć na mieście, jestem "kibolem"(wedługo Donka). Jeszcze wiele grzechów się znajdzie, takze szuruburu do kółeczka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kontekście zbliżającego się wielkimi krokami egzaminu z Filozofii Prawa

Ja zdawałem u prof. Szyszkowskiej ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Szyszkowska ), taka komiczna mieszanka osoby mającej przeogromną wiedzę z filozofii ale także dosyć mocno zindoktrynowana komunistyczno-socjalistycznie i antyklerykalnie.

 

W związku z tym, że ubralem się ładnie, wyglądałem niewinnie a Pani profesor, jak każda starsza damessa lubiła, miłych, grzecznych chlopców pod krawatem egzamin zszedł na tematy odbiegające od zakresu egzaminu.

 

P.S. Wszyskich tych, którzy pomyśleli, że jestem amatorem erotycznych uniesień z eksponatami muzealnymi informuję, że rozmawialiśmy tylko o "życiu" w myśl zasady, "że jak dotarłeś do tego V roku chłopcze to głupio byłoby Cię uwalić z Sedesa z Porcelitu czy innego Heraklita z Efezu"

 

Czy też zdajesz u Pani Profesor. Z tego co słyszałem nie naucza już ale być mozę zrobiła wielki come-back ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.