Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Stoje o 22 godzinie z kolegami i z moim ojcem przy jednej z osiedlowych uliczek , nagle podjezdza kilka? (może 7-8 aut) Ładnie zatrzymują się w rządku, nikt na nich uwagi nie zwrócił po chwili wszystkie drzwi się otworzyły i wyskakuje z 30 zakapturzono kominarkowych kiboli i biegną na nas . W momencie rozmowy ucichły , szczęki opadły i tak nas zamurowało , że nawet nikt nie drgnął. W połowie drogi do nas któryś z nich coś krzyknął i wrócili do aut ... Takiego szczęscia to w życiu jeszcze nie miałem :idea:

 

Też podobnie miałem ładnych kilka lat temu. Tylko że auto było jedno i wysiadło z niego 6-7 dresów. Tak wiem,a raczej nie wiem jak oni się tam pomieścili,ale było ich więcej niż 5 osób.Ja byłem sam(akurat odprowadziłem dziewczynę do domu i wracałem do siebie).

Kierowałem się do przejścia podziemnego i pewnie myśleli że tam mnie dorwą,ale przewidziałem to i zaryzykowałem. Albo uda mi się przejść przez czteropasmową jezdnie + podwójne torowisko tramwajowe(i może mnie nic nie "szczeli") albo mnie dorwą.Na szczęście udało mi się przebiec i uciec do kumpla parę ulic dalej i przeczekać trochę.. :/:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoje o 22 godzinie z kolegami i z moim ojcem przy jednej z osiedlowych uliczek , nagle podjezdza kilka? (może 7-8 aut) Ładnie zatrzymują się w rządku, nikt na nich uwagi nie zwrócił po chwili wszystkie drzwi się otworzyły i wyskakuje z 30 zakapturzono kominarkowych kiboli i biegną na nas . W momencie rozmowy ucichły , szczęki opadły i tak nas zamurowało , że nawet nikt nie drgnął. W połowie drogi do nas któryś z nich coś krzyknął i wrócili do aut ... Takiego szczęscia to w życiu jeszcze nie miałem :idea:

Myślę, że polowali raczej na konkretną osobę/osoby, a Wy znaleźliście się przypadkiem... na szczęście stało się jak się stało...

 

Sam często jestem zmuszony parkować na "osiedlówkach", gdzie cwaniaków mających się za gangsterów nie brakuje... Szczególnie gdy się zbiorą w stado, a "obcy" jest sam.. :dontknow:

Ostatnio nawet zastanawiałem się jak to jest, kiedy mamy ze sobą jakieś gadżety do obrony, typu pałka, nóż... Chodzi oczywiście o fakt np. kontroli policji - jak oni do tego podchodzą... Czasy są jakie są i trzeba sobie jakoś radzić, bo nikt nam skóry za nas nie uratuje. :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to taki wypad na osiedla dla nich to zwykle odwet za to co dzieje się na ich osiedlach po przeciwnej strony Łodzi. Chyba lubują się akurat w moim bo mam park gdzie można się ładnie poganiać ;) .

Raczej obrywa każdy kto natknie sie na nich i nie wygląda zbyt staro , nie są zbyt wybredni w formie swojej rozrywki.

Raz już miałem podobną sytuacje , stoimy w parku nagle z drugiego końca słychac jakby tętent koni , z między bloków wypada 3 chłopaków (nie widzaiłem aby ktoś tak szybko biegał ) , chwila śmiechu ktoś rzucił głupi tekst i w tym momencie z tych samych bloków wypadła podobna grupa do tej z wczoraj. Oddaliliśmy sie szybko w strone najbliższego auta i pojechaliśmy w mgnieniu oka do monopolowego troche poprzeżywac cała sytuacje . Nieciekawie się to zapowiada ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to taki wypad na osiedla dla nich to zwykle odwet za to co dzieje się na ich osiedlach po przeciwnej strony Łodzi. Chyba lubują się akurat w moim bo mam park gdzie można się ładnie poganiać ;) .

Raczej obrywa każdy kto natknie sie na nich i nie wygląda zbyt staro , nie są zbyt wybredni w formie swojej rozrywki.

Raz już miałem podobną sytuacje , stoimy w parku nagle z drugiego końca słychac jakby tętent koni , z między bloków wypada 3 chłopaków (nie widzaiłem aby ktoś tak szybko biegał ) , chwila śmiechu ktoś rzucił głupi tekst i w tym momencie z tych samych bloków wypadła podobna grupa do tej z wczoraj. Oddaliliśmy sie szybko w strone najbliższego auta i pojechaliśmy w mgnieniu oka do monopolowego troche poprzeżywac cała sytuacje . Nieciekawie się to zapowiada ...

 

Jakby to ode mnie zależało to wpuścił bym tych całych "fajterów" na jakieś pole i niech się leją, im więcej się powybiją tym lepiej dla całej reszty społeczeństwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dziś pamiętam dzień w którym zamieszkałem w Łodzi ze względu na studia... pierwszy sklep jaki odwiedziłem to "Militaria", żeby zakupić gaz obronny - na szczęście się nie przydał. Jednak faktem jest, że dresów kręci się sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozjeb... butelka Pepsi na schodach... :zly::zly::zly: (pękła zgrzewka i butelka poooszła po schodach... Najsłabszym ogniwem PET-a jest... zakrętka...),a co za tym idzie - ściany,sufit i schody całe w Pepsi... :wallbash:

 

pamiętam jak za szczeniaka na wycieczce do Czech z kumplami zrobiliśmy "rakietę" z 2litrowej coli... gdzieś, ktoś, kiedyś widział-słyszał, że taka butla oryginalnie zakręcona wytrzymuje upadek z 6piętra budynku. I rzeczywiście wytrzymuje !! ale tylko raz... za drugim razem butla "odpaliła silnik" i siłą odrzutu poleciała na dach 8piętrowego hotelu robotniczego zalewając po drodze, ku zrozumiałej uciesze mieszkańców, wszystkie okna i pranie za nimi wywieszone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś znajomy przekonał historią że z KBKS na obronie cywilnej wypalił w tablicę, nauczyciel pokazywał nabój, kumpel załadował, a potem spust i BACH :mrgreen:

Potem okazało się że po kilku szkołach ta opowiastka krążyła, zawsze w ciekawszej wersji niż poprzednio :kox: , a jak zwykle czysta wyobraźnia.

A saletrę z cukrem sam w piaskownicy paliłem, modele plastikowe podpalane i rzucane z 2 piętra robiły za zestrzelone samoloty niemieckie....

Z karbidu też strzelałem w Wielkanoc. :song:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.