Jump to content

Korekta lakiernicza


Sławek

Recommended Posts

Poszukuję pomocy w następującej kwestii. Mianowicie kupiłem samochód (BMW 335I), który miał naprawę blacharsko-lakierniczą polegającą na wymianie i lakierowaniu tylnego błotnika. Robił to jeden z warszawskich aso i zostało to zrobione bardzo dobrze, ale Panowie nie ustrzegli się błędów. Mianowicie nie zrobili przejścia pomiędzy błotnikiem i zderzakiem i było widać trochę inny kolor lakieru, wykraczający poza dopuszczalną różnicę plastik-blacha (dodam, że krwista czerwień). Ostatnimi czasy, miła pani uderzyła w mój samochód niszcząc w nim zderzak (tylko). I znów serwis, wymiana i lakier. Tyle tylko, że panowie zgłupieli i polakierowali tak, że tylni zderzak odcina się z obu stron (argumentowali, że były różne odcienie na błotnikach i chcieli wypośrodkować). Nie mam już siły z nimi walczyć i tłumaczyć, że jest źle. I tu pojawia się moje pytanie, czy jest możliwym polakierowanie zderzaka w taki sposób, żeby z jednej strony kolor nawiązywał do jednego błotnika, a z drugiej do drugiego, z jakimś przejściem pośrodku. Chodzi mi o to, żeby nie ruszać błotników, bo z małej operacji zrobi się lakierowanie połowy samochodu. Jeżeli się da, czy możecie polecić solidnego lakiernika z Warszawy (bez komory nie ma rozmowy). Cena nie jest kryterium. Ważne jest, żeby po lakierze mi się gęba na parkingu w sztucznym świetle nie krzywiła z wściekłości;)

Link to comment
Share on other sites

Chcesz mieć idealnie to niestety trzeba cieniować na błotniki kolor ze zderzaka. Na tzw. kreskę będzie praktycznie zawsze widać inny odcień. Przy dobrym wycieniowaniu nawet jak dwa kolory jeden obok drugiego się widocznie różnią, po ścieniowaniu nie będzie tego widać.

Link to comment
Share on other sites

Nie zgodze sie niestety. Wszystko zalezy od lakiernika i jego checi. Teoretycznie mozna dobrac dwa kolory i malowac kazdym z kazdej strony i spotkac sie na srodku. Nikt tak nie robi bo to zawracanie dupy itd. ale z teoretycznego punktu widzenia jest taka mozliwosc. A co dobrania koloru to czasami da dade dobrac nawet srebro i zrobic na kreske i bedzie elegancko oczywiscie przy zalozeniu ze ma sie troche doswiadczenia

Link to comment
Share on other sites

Nikt tak nie robi bo to zawracanie dupy itd. ale z teoretycznego punktu widzenia jest taka mozliwosc.

Teoretyzować można sobie zawsze, a jak jest w praktyce każdy wie. Lakiernik nie będzie jezdził kilkanascie razy do lakierni, żeby Ci dobrać idealnie kolor.

A co dobrania koloru to czasami da dade dobrac nawet srebro
Kluczowe słowo "CZASAMI", właśnie żeby nie było "czasami" robi się cieniowanie.

Gibon86, jeżeli znasz taką osobę i jesteś w 100% pewien, że Sławek, będzie zadowolony to mu podrzuć kontakt na priv i tyle. Ja znam kilku lakierników, i wiem że dobranie koloru na kreskę jest bardzo trudne. Jeszcze też kwestia jak ktoś rozróżnia kolory bo niektórzy nie widzą takich różnic. :)

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, ja jestem właśnie typem klienta upierdliwego, tj. wiele widzącego. Nie chce cieniować błtoników bo na jednym i drugim jest grubość lakieru wskazująca tylko na jedno lakierowanie. Boję się też, że jak cieniowanie nie wyjdzie to będzie tragedia. Oczywiście jak trafi się lakiernik, który mnie przekona do tego rozwiązania, to będę się łamał. Tak czy inaczej czekam na wskazanie lakiernika, który będzie bardzo dobry, a dodatkowo świadomy czekającej go pracy i chętny do jej wykonania.

Link to comment
Share on other sites

Dobry lakiernik tak powinien ścieniować, że praktycznie nie ma szans zobaczyć różnicy. Ludzkie oko idzie tą metodą dobrze oszukać :) Widziałem srebrne maski malowane tylko w połowie i tak scieniowane, że nie było szans dojrzeć różnicy w kolorze, a też podobnie jak Ty dużo widzę. No niestety przy cieniowaniu dodatkowa warstwa lakieru jest nieunikniona. Ale zawsze możesz porobić zdjęcia przed i później przy sprzedaży wyłożyć kawę na ławę dlaczego jest więcej lakieru.

 

tu nawet koleś spreyem sobie poradził ;)

Link to comment
Share on other sites

walnij foty. Wiem z doświadczenia ze to co proponujesz czyli lakierowanie jednego zderzaka w dwóch kolorach jest mówiąc krótko głupim pomysłem. dlaczego ? bo jaką masz gwarancję ze dobiorą odpowiednio lakier do dwóch błotników? gdyby im się udało dorobić lakier wcześniej prawdo podobnie nie miałbyś teraz tego problemu. coraz trudniej na rynku znaleźć kororyste, który dorobi dobrze lakier i dlatego najpopularniej najszybciej i najskuteczniej jest zrobić przepyłki ale za to trzeba zapłacić a nie każdy klient chce dlatego ma robione do kreski i później wydziwia i kręci nosem. rozpruj sakiewke i zrób to porzadnie. a jeśli obawiasz sie późniejszych problemów ze sprzedażą walnij fotki przed i po lakierowaniu z datownikiem i wskazaniami miernika grubości lakieru. lub po prostu przyzwyczaj sie do tej różnicy.

Link to comment
Share on other sites

Jak pisałem pieniądze nie są problemem. Zapłacę tyle ile lakiernik krzyknie. Potrzebuje tylko namiar na takiego, który jest sprawdzony. Co do tryskania na błotniki, to ASO powiedziało że się nie podejmuje, bo nie... Nie wiem więc kolego sławciu323 o co Ci chodzi.

Link to comment
Share on other sites

jeśli ASO sie nie chce podjąć zadania jedź do lakiernika który spełni twoje oczekiwania. wydaje mi sie ze jeśli poruszysz ten problem na forum lakierniczym znajdzie się ktoś kto bedzie mógł Ci pomóc. Ja mogę CI polecić tylko tego w mojej okolicy http://www.mierzwa-custompainting.com/ z warszawy i z krakowa teź ludzie przybywają do niego.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.