Skocz do zawartości

Sonax Xtreme Briliant Shine Detailer


Evo

Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku użyciach i myciach dochodzę do wniosku, że największa zaleta Sonaxa czyli jebitne kropelkowanie jest jednocześnie jego wadą. Popatrzeć fajnie, ale próbowaliście osuszyć auto metodą "drying with water"? Osiągnąć efekt zjechania prawie całej wody z elementu przez jednostajne polewanie jest praktycznie niemożliwy :? w efekcie fluffy jest pełny po połowie auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku użyciach i myciach dochodzę do wniosku, że największa zaleta Sonaxa czyli jebitne kropelkowanie jest jednocześnie jego wadą. Popatrzeć fajnie, ale próbowaliście osuszyć auto metodą "drying with water"? Osiągnąć efekt zjechania prawie całej wody z elementu przez jednostajne polewanie jest praktycznie niemożliwy :? w efekcie fluffy jest pełny po połowie auta

 

True... Też miałem z tym problem przy mojej poniedziałkowej próbie "suszenia wodą". Trudno się mówi i trza kupić drugiego fluffera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Popatrzeć fajnie, ale próbowaliście osuszyć auto metodą "drying with water"? Osiągnąć efekt zjechania prawie całej wody z elementu przez jednostajne polewanie jest praktycznie niemożliwy

 

 

Za każdym razem tak robię, auto zostaje praktycznie suche, jednym Fluffym obleciałbym dwa auta suszone w ten sposób ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzeć fajnie, ale próbowaliście osuszyć auto metodą "drying with water"? Osiągnąć efekt zjechania prawie całej wody z elementu przez jednostajne polewanie jest praktycznie niemożliwy

 

 

Za każdym razem tak robię, auto zostaje praktycznie suche, jednym Fluffym obleciałbym dwa auta suszone w ten sposób ;)

 

Mogę prosić kilka wskazówek dla amatora jak to dobrze zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Wiaderko/konewka/wąz bez końcówki - wszystko co da bardzo niskie ciśnienie wody tak żeby się nie rozpryskiwała, jedziemy równomiernie po całym aucie, zaczynając od dachu. Tafla wody ściąga za sobą wszystkie pojedyńcze krople, to co zostaje ściagamy ręcznikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiaderko/konewka/wąz bez końcówki - wszystko co da bardzo niskie ciśnienie wody tak żeby się nie rozpryskiwała, jedziemy równomiernie po całym aucie, zaczynając od dachu. Tafla wody ściąga za sobą wszystkie pojedyńcze krople, to co zostaje ściagamy ręcznikiem.

 

Dziękuję, w długi weekend testy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - ok!

 

SONAX Brilliance przetestowany!

 

Uwagi i spostrzeżenia:

 

Niepunktowane:

- kolor i konsystencja: Przypomina rozwodnione nasienie. :evil:

Punktowane:

 

- Zapach: mdłe lody jagodowe (6)

- Opakowanie: ok, etykietka fajna, pakowanie oryginalne (8)

- Atomizer: średni (5)

- Docieranie: nie ma problemu. Brak uwag (8,5)

- Wydajność: średnia, mogłoby być lepiej. (5)

- Śliskość: słaba. Znakomita opcja do blatów kuchennych. (2)

- Delikatne waterspoty: bez większych problemów (9)

- Efekty wizualne: Podbicie kolorytu, blask szklisto-plastikowy (7)

- Trwałość i zabezpiecznie: Bardzo dobrze. (9)

- Stosunek Jakość/Cena: (10)

- Zadowolenie z użycia "FUN": Miło sie pracowało. (7,5)

 

 

Moja ocena: 7/10

 

Osobiście uważam, że to nie jest typowe QD i zaliczyłbym go do kategorii AQUAWAX - płynny sealant. Psikanie nim po czymś droższym niż COLLI to marnotrastwo "zmarnowanych na drogie woski" pieniędzy. Gdyby Sonax'owi udało się poprawić śliskość, miałby moje 8 gwiazdek.

 

Sonax działa w COMBO jako wzmacniacz po CHERRY GLAZE'owaniu brum-bruma używanego na co dzień. Używany po pierwszym i co 2 kolejne mycia.

 

Produkt fajny, nie tylko z racji przystępności cenowej i dostępności na rynku. Bliżej powinni mu się przyjrzeć specjaliści od aut KOMISOWYCH i właściciele szybkich myjni.

 

Czy powinien jednak znaleźć się w garażu detailera :?::idea:

 

 

Polskiego na pewno! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SJake napisał/a:

Polskiego na pewno!

 

Jako tego gorszego? Mniej zasobnego? Czy tego o mniejszych wymaganiach?

 

Ojojoj... wręcz odwrotnie.

Detailer to osoba z reguły wykonująca prace valetingowo-detailingowe dla kogoś. Nasza krajowa klientela chce zazwyczaj szybko, tanio i dobrze. Produkt ten idealnie więc komponuje się w zasobnik preparatów "na sztukę". Taki produkt, który mogłby spokojnie wpisać się jako główny półprodukt w "Detailngowym McDonalldsie", których ostatnio powstało co niemiara. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.