Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na wstępie chcę przeprosić za dużą zwłokę, ale najzwyczajniej w świecie nie miałem czasu, a jak czas był, to termometr pokazywał -pierdyliard *C...

Do rzeczy! Dzięki uprzejmości Mr. Cleaner miałem okazję pobawić się mało popularnymi w naszych szerokościach geograficznych produktami firmy Angelwax.

 

Warunki testu niestety nie były wymarzone- noc i ok 3*C, ale nie takie rzeczy się ze szwagrem robiło :P

Przy okazji chciałem podziękować mojej kochanej dziewczynie, która dzielnie marzła dokumentując moje poczynania ;)

 

Pasek z miesiąc nie widział szamponu i rękawicy, jedynie dwa razy proszek więc brud już zdążył się zadomowić na lakierze... No cóż, do dzieła!

 

Angelwax Fastfoam

Piana w butelce zapachem bardzo mocno przypominała dobrze znaną Magifoam, jednak przy pianowaniu zapach był dużo mniej wyczuwalny i co najważniejsze, ręce 'po robocie' nie śmierdziały :-]:good:

Do glorii wlałem mniej więcej tyle co wlewam Magi, czyli 50-60ml, reszta to ciepła woda.

Piana jaka jest widać na zdjęciach. Postanowiłem sprawdzić jak domywa i część maski została pominięta. Ciężko było uchwycić efekt na zdjęciu, ale różnicę było widać :good:

Z luźnym brudem na felgach też poradził sobie bez problemu, reszta to zadanie dla Iron'a

 

Angelwax Superior Automotive Shampoo

Powiem krótko: rewelacyjny szampon :good: Przyjemny zapach banana, piana na 4+, poślizg bardzo dobry, domywanie też i co ważne- nie ma problemu z zasychaniem. Może to złudzenie spowodowane tym, że dawno nie widziałem passata czystego, ale miałem wrażenie, że szampon podbił połysk :o

W mojej klasyfikacji jest gdzieś pomiędzy AF Lather, a ulubionym Lusso :song:

 

Angelwax QED Quick Exterior Detailer

Ciekawy quick detailer, który przyciemnia lakier i nadaje mokrego, tłustego wyglądu. Porównywałem go z Duragloss'owym FC&S, który nie przyciemniał, ale dawał ładne refleksy, jednak w porównaniu do QED pracowało się z nim gorzej, bo po prostu się mazał. Jedyne na co musimy zwrócić uwagę przy Angelwax'ie to równomierne rozprowadzenie, w przeciwnym razie będą placki mocniej i mniej przyciemnionego lakieru.

Ogromny minus QED to zapach- jakiś spirytus, żel antybakteryjny :thumbdown:

 

Trochę zdjęć:

Zapuszczony Passat :oops:

resizedimg0650.jpg

resizedimg0652.jpg

Pianujemy:

resizedimg0653.jpg

resizedimg0655.jpg

Po spłukaniu maski na stronie bez piany dużo bardziej było widać podłużne ślady i kropki brudu.

resizedimg0657.jpg

resizedimg0658.jpg

resizedimg0660.jpg

Skończony samochód:

resizedimg0662.jpg

resizedimg0665.jpg

resizedimg0670.jpg

resizedimg0671.jpg

resizedimg0673.jpg

resizedimg0678.jpg

resizedimg0682.jpg

 

I tutaj mała ciekawostka- po kilku dniach jazdy w deszczu/śniegu strona kierowcy (Angelwax QED) była wyraźnie mniej zabrudzona niż ta z FC&S :o

resizedimg1626.jpg

resizedimg1627.jpg

I na koniec filmik ;)

 

http://www.youtube.com/watch?v=cBx7d6xeyjI&feature=youtu.be

 

 

Podsumowując: Angelwax oferuje dobre produkty w moim zdaniem uczciwych pieniądzach. Kupujący nie powinien być zawiedziony, sam prawdopodobnie skuszę się na szampon i pianę kiedy zużyję obecne zapasy :good:

Opublikowano

A miałem już nic nie kupować :D Fajny test, film bardzo fajny pomysł i przyjemnie się ogląda ;) To QD jest carnaubowe? Szampon wygląda super, ile wlałeś?

Opublikowano

Altay, stężenie ok 1:500 (producent mówi, ze nawet 1:1000, ale bardzo brudny samochód itd ;) w tym stężeniu w żadnym wypadku nie ruszył wosku )

Nigdzie nie znalazłem info o ewentualnej zawartości carnauby.

 

Filmik nagrywany telefonem, ale muszę przyznać, ze jak na te warunki i moje 'umiejętności' montowania to wyszło nawet nawet :P

Opublikowano

A czy używając swojej chemii i szczotek na myjni nie boisz się o to, że obsługa będzie miała do Ciebie pretensje?

Opublikowano

JM63,

coraz bardziej mnie te produkty ciekawią :o

szampon jak mówisz że prawie jak lusso to musze przetestowac :good:

za relacje :good:

Opublikowano

To spoko. U mnie pod Poznaniem rzadko bywa kolejka, a jest to lepsze rozwiązanie niż rozkładanie węża na ogrodzie i podłączanie myjki ciśnieniowej.

 

Tata się wścieka potem, że mu robią kałużę pod domem :mrgreen:

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Angelwax Fastfoam

Piana w butelce zapachem bardzo mocno przypominała dobrze znaną Magifoam, jednak przy pianowaniu zapach był dużo mniej wyczuwalny i co najważniejsze, ręce 'po robocie' nie śmierdziały :-]:good:

Do glorii wlałem mniej więcej tyle co wlewam Magi, czyli 50-60ml, reszta to ciepła woda.

Piana jaka jest widać na zdjęciach. Postanowiłem sprawdzić jak domywa i część maski została pominięta. Ciężko było uchwycić efekt na zdjęciu, ale różnicę było widać :good:

Z luźnym brudem na felgach też poradził sobie bez problemu, reszta to zadanie dla Iron'a

 

Dzięki temu samemu sponsorowi również miałem okazję sprawdzić Angelwax Fastfoam.

Auto było uwalone zimowym brudem z ponad tygodnia roztopów.

Na połowę auta poleciała testowana piana (strona pasażera), na drugą połowę Magifoam (strona kierowcy).

I mogę jedynie potwierdzić co wyżej - robi to, co piana ma zrobić. Na lakierze nie zauważyłem różnicy między pianami. Jedynie na przednich felgach Magi nieco lepiej zadziałała, na tylnych remis.

 

Piany naniesione były Marolexem, obie w tym samym stężeniu 35-40ml na litr ciepłej wody.

Przy zachowaniu takich samych parametrów (stężenie, filce) Fastfoam była odrobinę łatwiej spływająca, ale to uważam za plus. Przy czym wiadomo - to akurat można sobie "wyregulować".

 

Filmiki z nanoszenia piany.

 

Angelwax Fastfoam

 

Autobrite Magifoam

 

PH obu pian takie samo przy identycznym stężeniu (sprawdzone na pianie leżącej na aucie)

PH.jpg

 

I zdjęcia - zaraz po pianowaniu , przed spłukaniem (10+ minut) i po spłukaniu (mokre auto, więc wiadomo co widać ;) )

 

Angelwax Fastfoam

FF_1.jpg

FF_2.jpg

FF_3.jpg

FF_4.jpg

FF_5.jpg

FF_6.jpg

 

 

Autobrite Magifoam

MG_1.jpg

MG_2.jpg

MG_3.jpg

MG_4.jpg

MG_5.jpg

MG_6.jpg

 

Dla mnie remis między tymi pianami ;)

 

 

Przy okazji sprawdziłem też Angelwax Bilberry (stężenie zrobiłem 1:5).

Felga po spłukaniu piany

PP.jpg

 

Po umyciu szamponem

PP_1.jpg

 

Poprawiona Angelwax Bilberry - psik psik i delikatnie pędzelkiem.

PP_2.jpg

 

Tak, wiem niedokładnie, ale pogoda, że ręce mi już przymarzały, a koniecznie chciałem sprawdzić jak zadziała Bilberry. A zadziałał, jak powinien.

 

Dzięki nOx za próbki ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.