rascall Opublikowano 20 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2012 Pozwoliłem sobie założyć temat o nowej pozycji na naszym rynku, czyli paście Menzerna FG400. Poniżej 2 filmy z polerowania miękkiego lakieru na mojej prywatnej Alfie 166. Do testu użyłem wełny oraz talerza oporowego z Lake Country. Polerowanie zostało wykonane lubianą przeze mnie techniką wysokich obrotów Później jeszcze wrzucę zdjęcia przed i po bo na filmie nie wszystko dokładnie widać. Filmik pierwszy przedstawia samo polerowanie, filmik drugi efekt po. Po tym przejeździe wełną lakier został jeszcze raz przejechany żółtym padem z LC i FG500 w celu wyrównania powierzchni i usunięcia defektów po wełnie. Powierzchnia pokazana na filmie jest przed polerowanie średnią pastą. Wrzucajcie do tego tematu swoje doświadczeni/filmy/zdjęcia z polerowania pastą FG400. Jak dla mnie pasta jest troszkę mocniejsza niż FG500 i pozostawia lepiej wykończoną powierzchnię. Mam też wrażenie że jest jeszcze bardziej oleista niż FG500 a więc lepiej się nia pracuje na lakierze aczkolwiek trochę ciężej ją dopracować. Kilka zdjęć przed i po polerowaniu. Zdjęcia po zostały zrobione już po wyrównaniu powierzchni za pomocą żółtej CCS i FG500.
senz Opublikowano 20 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2012 Kilka słów ode mnie BMW 7, lakier czarny metalik. "Polerowany" kiedyś przez dwóch magików w jedną noc... Efekt? Raczej jego brak. Wracając do tematu, pasta FG400, wełna SNB, Makita i czarny metalik BMW. Drzwi przednie pasażera przed: Rysy, kilkanaście głębokich... i jedna dość widoczna. Trochę ją pomęczyłem przy 1szym podejściu ale to było dla niej za mało. Poniżej na zdjęciu widać ile pasty zostało na panelu po kilkunastu przejazdach - rozprowdzenie pasty, rozgrzanie panelu ~1500obr., praca ~2000obr. kilka przejazdów, czyszczenie wełny, kilka przejazdów na ~2000obr., czyszczenie, kilka ostatnich przejazdów ~1200obr. i pasta nadal jest na lakierze. Pracuje się fajnie, jest tłusta nie pyli jak jej poprzedniczka FG500. Tnie trochę lepiej niż FG500. Wykończenie po wełnie to delikatne hologramy, które potem usunąłem IP2000. Śmierdzi tak samo jak FG500. Panel po, prowizoryczne 50/50: Jak widać rysa dalej widoczna, po zrobieniu całego panelu pomęczyłem ją trochę małą węłną. Głębokie rysy są dalej widoczne i wymagają kilku podejść żeby zeszły. Tutaj inna część tego samego panelu, jest dobrze. Tutaj z kolei drzwi tylne od strony pasażera po wełnie Flexipads i po kilku przejazdach FG400 na żółtym tnącym padzie Lake Country I widok na cały panel Reasumując- pasta tnie dobrze, lecz nie ma się co spodziewać jakiegoś hardkoru, że mega tnie. Jak są jakieś grubasy, to tak samo trzeba piłować, nie ma że raz-dwa i nie ma nic Nie pyli tak jak FG500, jest tłusta przez co możemy zrobić więcej przejazdów ale nie przesadzajcie z ilością dając na pada/wełnę - trochę mniej niż z FG500, tj. 2 max 3 małe kropki na kawałek panelu.
adamtower Opublikowano 21 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 Czy jest tłusta podobnie do SF4000 ?? Cieszy mnie, że nie pyli jak FG500, bo przy DAS6 w którym głowica szybko się grzeje, pylenie było bardzo uciążliwe. Przetestuję pewnie na wiosnę dopiero.
Moderator krd Opublikowano 21 Grudnia 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 Rascall, Czy aby nie za duzo tej pasty dajesz na pady? Czym ja wymywales? IPA? Jesli tak to nie wierze, ze te kilka psikniec wymylo resztki pasty calkowicie. Uzyj jakiegos zmywacza i wtedy popatrz co tam sie dzieje. Czy mierzyles miernikiem ile lakieru usunales? Jak na moje to duzo za duzo...[/b]
rascall Opublikowano 21 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 Przy pracy wełną na wysokich obrotach należy dbać aby pasty było dużo na lakierze. Jak widać na filmiku po częściowym wypracowaniu pasty (a stało się to przy takich obrotach i docisku dość szybko) wyczesałem wełnę i nałożyłem jeszcze raz trochę pasty. Przy takich obrotach przejechanie wełną na sucho, bez pasty = głębokie rysy z wełny nie do usunięcia nawet twardą gąbką. Element po polerowaniu został starty około 4 razy IPA i 3 razy zmywaczem silikonowym. Mam pewność że dobrze wymyłem pastę Tą techniką pracuję przy trudnych, twardych, mocno zrysowanych lakierach. Akurat w 166 jest lakier miękki więc zeszło bardzo szybko aby doprowadzić lakier do stanu praktycznie idealnego. Przy twardym lakierze jest trochę więcej zabawy ale w zasadzie nawet bardzo zrysowany jestem w stanie jednym takim porządnym przejazdem wyprowadzić na 70-80%. Przy twardych lakierach schodzi 2-4 mikrony po takim przejeździe. Na Alfie ściągnąłem tym przejazdem około 7-10 mikronów, w miejcach gdzie były głębsze rysy nawet 15. To bardzo dużo dlatego technika nie polecana do lakierów nieoryginalnych i miękkich. No i cholernie należy uważać na ranty, gdzie jak wiadomo jest zawsze najmniej lakieru bo można momentalnie ściągnąć. Oczywiście nie poleruję tak każdego samochodu Używam gąbek Ale nawet jeśli już decyduję się na takie cięcie to zawsze najpierw lakier jest dokładnie mierzony w kilkunastu punktach na elemencie.
Moderator krd Opublikowano 21 Grudnia 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 15 mikronow to bardzo duzo. Wg mnie bez sensu jest tyle drzec. Szkoda lakieru.
rascall Opublikowano 21 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 A gdzie ja napisałem że jest sens usuwać 15 mikronów? Przecież to tylko filmik pokazowy jak tnie wełna LC + FG400. Nie napisałem nigdzie że kiedykolwiek usunąłem któremuś z Klientów 15 mikronów z lakieru bo w życiu bym tego nie zrobił w ten sposób na Klienta samochodzie. Jeśli lakier byłby tak porysowany jak na filmie to również doprowadziłbym go do takiego stanu ale nie w taki sposób, tylko ewentualnie miejscowym wycinaniem grubych rys i kilkoma etapami, poprzedzonymi mierzeniem lakieru. Poza tym już pisałem że tą technikę stosuję przy twardych i bardzo mocno sfatygowanych lakierach przy zachowaniu najwyższej ostrożności. I jeśli popytałbyś kilku doświadczonych detailerów z wieloletnim stażem w branży to również w ten sposób polerują ciężkie lakiery. A wracając jeszcze do sensu ściągania dużej ilości lakieru - jeśli na lakierze są głębokie rysy, sięgające 15-20 mikronów a czasem przebijające się do bazy i Klient życzy sobie ich usunięcia za wszelką cenę bo samochód jest np. zabytkowy i ma mieć perfekcyjny lakier? Lepiej odmówić i zostawić syf na lakierze bo przecież nie ma sensu tyle ściągać czy jednak spełnić oczekiwania Klienta i doprowadzić lakier do stanu jak najbliższemu perfekcji?
karambol Opublikowano 21 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 czy porównywał ją ktoś z pasta zielony korek 3M? ps. na jakiej podstawie oceniacie grubość lakieru bezbarwnego?
bizislawek Opublikowano 21 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 Mierzysz miernikiem na słupku, felcach itp i wychodzi np. 50, następnie na elemencie na którym będziesz pracował i wynosi np. 90, czyli masz ponad 40 bezpiecznych mikronów;)
karambol Opublikowano 21 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2012 no dobrze, ale co gdy element jest malowany?
rascall Opublikowano 22 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Lecisz na czuja Dałbym Lubię To gdyby było Dokładnie tak!!! Gdy element jest malowany to musisz sam ocenić jaka jest bezpieczna granica. Ta umiejętność odróżnia prawdziwych detailerów od zwykłych amatorów. I nie zraźcie się tymi słowami. Zawsze należy dążyć do perfekcji. Ja zrobiłem korektę na kilkudziesięciu samochodach wartych 10, 30, 50, 200 i nawet 800 tysięcy. I też zdarzyły się nie raz momenty że zastanawiałem się jak podejść do tego żeby to wyprowadzić. Dlatego wiem że nadal jestem amatorem. I jeśli ktoś zrobił testy pada usuwającego morkę i wypolerował nim jeden samochód to może się okazać że na następnym samochodzie przepali, przetrze, zniszczy lakier.... Kolejny może być modem na forum, przy okazji pracuje w branży i "robi" Ferrarki, Bentleye, Lambo i inne cuda a nie przekroczył nigdy 2000 obrotów przy pracy wełną, co więcej uważa to za niedopuszczalne. To jest wg mnie amatorstwo. W tej branży dla odważnych świat należy. Albo się uczysz, czyli kupujesz maskę, robisz na niej testy, działasz, polerujesz, wyprowadzasz, przepalasz, niszczysz, robisz lustro..., przepalisz, zniszczysz to kupujesz drugą i dalej próbujesz... albo siedzisz na forum i klepiesz w klawiaturę rzeczy o których nie masz praktycznego pojęcia. Niestety, w takim wypadku jesteś teoretykiem amatorem, których na forach nie brakuje. Jeśli ktoś z Was wklei na forum filmik z pracy wełną na wysokich obrotach i osiągnie zbliżony efekt do mejgo to wielki szacun. Ja zanim doszedłem do wprawy to przetarłem kilka testowych elementów ( i twardych i miękkich). Teraz nie przecieram, nawet elementów malowanych bo nauczyłem się pracować z wyczuciem. Większość jednak będzie się bała nawet spróbować... Nie piszę oczywiście o wiadomych osobach z tego forum, które w polskich detailingu działają już bardzo długo i mnie mogłyby zagiąć jednym słowem w pewnych kwestiach. Trochę się pożaliłem... Wybaczcie! Denerwuje mnie niezmiernie jak ktoś kto nie spróbował kebaba z KFC a wypowiada się o jego smaku i ocenia jaki to on nie jest chu*owy. Oczywiście każdy kto go zjadł to raczej przyzna że dupy ten kebab nie urywa ale jednak najpierw należy go choć trochę zjeść żeby cokolwiek powiedzieć... Zdrowych i Wesołych Świąt dla wszystkich!
jareckitdci Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Rascall - daję "lubię to" Wolę zdecydowanie praktycznych amatorów niż merytorycznych profesjonalistów których tu aż gęsto.
zegarek Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Ja zrobiłem korektę na kilkudziesięciu samochodach wartych 10, 30, 50, 200 i nawet 800 tysięcy.
rascall Opublikowano 22 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Albo masz zegarek problemy z czytaniem ze zrozumieniem albo jesteś po prostu bezczelny. Jak można wyrwać z kontekstu jedno zdanie, wkleić je na forum i robić sobie z tego żarty? Czemu nie wkleiłeś jeszcze jednego, następnego zdania które wyraźnie kreuje cały sens mojej wypowiedzi?
kanar Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Następnym razem nie wklejaj testu szkoda twoich nerwów
geo Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 rascall w pierwszej części Twojego tematu rozumiem, że chciałeś pokazać na miękkim lakierze własnej Alfy jak polerować twardy lakier futrem na wysokich obrotach ? Zastanawia mnie dlaczego po pracy z futrem użyłeś kolejnej mocno ściernej kombinacji tzn. żółty pad LC i FG500 czy futro narobiło aż takie bajzlu?? I jeśli ktoś zrobił testy pada usuwającego morkę i wypolerował nim jeden samochód to może się okazać że na następnym samochodzie przepali, przetrze, zniszczy lakier.... Albo jeszcze z nerwów uderzy głową w maskę i zrobi wgniotę lub najdzie go ochota i pójdzie sobie zrobić kanapkę z kiełbasą. Tak też może się okazać. Kolejny może być modem na forum, przy okazji pracuje w branży i "robi" Ferrarki, Bentleye, Lambo i inne cuda a nie przekroczył nigdy 2000 obrotów przy pracy wełną, co więcej uważa to za niedopuszczalne. To jest wg mnie amatorstwo. W tej branży dla odważnych świat należy Raczej do rozsądnych, bo to co Ty zrobiłeś używając wysokich obrotów jest do zrobienia nie przekraczając 2000obr/min. mowa oczywiście o pracy futrem. Ale widzę, że pisałeś wcześnie rano i chyba nie do końca przemyślałeś, to co chcesz przekazać plus pewnie gorączka przedświąteczna i takie tam?! Podoba mi się dźwięk z filmu nr. 1 coś w stylu Fuck Buttons przed obróbką. Pozdrawiam
rascall Opublikowano 22 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Ja nie chciałem pokazywać JAK można czy też należy polerować wełną. Temat jest założony w celu wymiany opinii na temat nowej pasty Menzerna FG400 i w tym też celu został nagrany film, aby pokazać jak tnie FG400 na wełnie. Żadnej ukrytej i głębokiej ideologii w tym filmie nie ma. Mogłem polerować na filmie zieloną gąbka z 3M na obrotach 1200, tylko wtedy film trwałby pewnie około 40 minut zanim bym tą pastę dopracował i osiągnął jakiś efekt. Niestety człowiek nie jest idealny i ruch maszyny z wełną na tak wysokich obrotach i docisku, jak zresztą widać na filmie, nie jest płynny, dlatego też po takim polerowaniu zostaje troche bajzlu, który sobie wyprowadzam zawsze twardym padem z FG500, jednym krótkim przejazdem. Taką powierzchnię łatwiej mi później wykończyć. Pewnie że taki efekt można osiągnąć polerując wełną poniżej 2000 obrotów tylko na tak sfatygowanym lakierze nie w tak krótkim czasie. Na pewno potrwałoby to trochę dłużej a ja specjalnie zrobiłem to w ten sposób żeby film był krótki i aby pokazać jak tnie FG400. Mam filmik który pokazuje lakier po przejeździe samą wełną przed wyrównaniem padem, później go wrzucę to uaktualnię w pierwszym poście. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi jakiegoś głębszego sensu. Po prostu nie lubię jak ludzie komentują rzeczy o których nie mają praktycznego pojęcia, tylko wyczytali gdzieś że można przepalić to nigdy nie będą polerować w ten sposób. A właśnie na odwrót powinno być - powinno się wziąć testowy element i potestować, pomierzyć ile ściąga lakieru, może nawet specjalnie postarać się przepalić żeby wiedzieć na co zwrócić później uwagę. Poza tym nie lubię również ludzi którzy otwierają jadaczkę bez wyraźnego powodu i próbują udowodnić swoją, nie wiem, wyższość czy okazać pogardę...?
julian Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Temat jest założony w celu wymiany opinii na temat nowej pasty Menzerna FG400 no i tego się trzymajmy. Jeśli masz chęć podyskutować na temat kompetencji detailerów w Polsce czy może omówić z szerszą publiką umiejętności moderatorów czy administratorów, to załóż temat w luźnych rozmowach, proponuję może "czemu nasi moderatorzy nie są bogami detailingu?". Jeśli to będzie wciąż za mało, to serdecznie zapraszam do Warszawy, może będziesz miał lepszy punkt odniesienia, gdy choć raz któregokolwiek z nas zobaczysz podczas pracy i porozmawiasz osobiście...
rascall Opublikowano 22 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 rascall ale o co Ci chodzi? W sumie to już wyżej napisałem bo nie widziałem wcześniej Twojego posta. Chodzi mi o to że ja wrzucam filmik z nagraniem jak tnie FG400. To że zrobiłem to na swój sposób to moja sprawa, moje auto, mój lakier i mogłem sobie zrobić nawet papierem Trizact na obrotach 3000 A ludzie zamiast komentować pastę FG400, bo o niej jest temat, to doszukują się sensu takiego polerowania, a raczej jego braku, zarzucają mi że nie wymyłem pasty, itp. A zegarek swoim postem to już w ogóle pokazał ile ma słomy w butach. Po co się tak zachowywać. Zauważyłem że na tym forum jest kuźwa setki osób które po prostu wiedzą wszystko a jakby przyszło co do czego to Makita by im ręce pourywała. Dlatego się trochę zdenerwowałem, a że byłem jeszcze pijany to mnie na żale wzięło [ Dodano: 22 Grudzień 2012, 14:52 ] A Panie Julianie piłem w mojej wypowiedzi jak pewnie zauważyłeś do Ciebie, a raczej do dwóch Twoich wypowiedzi w innym temacie. co za pacany. spalić można przy 1000obrotów, jak się ma niefart. może kolesiowi chodziło nie o 5000obr tylko o 5 jako prędkość ustawiona w maszynie? najlepsze jest to, że ja ani makitą ani hitachi zwykle nie przekraczam 2,5, ale nie tyś obrotów, tylko tzw. biegu! nawet, gdyby robili to na "piątym biegu", to jakaś porażka... Po tej Twojej wypowiedzi wnioskuję że nie polerowałeś nigdy w ten sposób, czyli na 5 biegu a wypowiadasz się że to porażka. O to mi właśnie chodziło - wiedza teoretyczna (w tym wypadku nierzetelna bo wielu ludzi w ten sposób, czyli na 5 biegu, poleruje samochody i na pacanów mi oni nie wyglądają) ale bez pokrycia w praktyce.
julian Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 rascall, no ale to jest chyba normalne na forach, że amatorzy udzielają profesjonalnych rad amatorom? dajmy temu spokój, co powiesz na wywalenie wszystkiego niezwiązanego z fg400? Jeśli już mamy sobie "Panować", to miły Panie, czytamy ze zrozumieniem. Nie przekraczam podczas pracy. Nie stawiamy znaku równości. Nigdy nie przekroczyłem. Nadal nie widzę sensu pracy z futrem z prędkością wyższą niż 1500-1600 obrotów, przy czym podstawowym tego powodem nie jest zrobienie "przypałki" tylko trwała zmiana właściwości chemicznych lakieru przy wysokich temperaturach, do jakich doprowadza się lakier podczas pracy z b. wysokimi obrotami. Nawet nie chce mi się teraz wchodzić w detale związane z tym, jak wełna odprowadza temp i że robi to lepiej niż gąbki, można o tym rozmawiać i 5 godzin...
rascall Opublikowano 22 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 Spoko Julian, poczytaj co wyżej dodałem i zmoderuj temat tak żeby zostało to co istotne. Szkoda faktycznie robić kwas przed świętami [ Dodano: 22 Grudzień 2012, 15:19 ] tylko trwała zmiana właściwości chemicznych lakieru przy wysokich temperaturach, do jakich doprowadza się lakier podczas pracy z b. wysokimi obrotami. Nawet nie chce mi się teraz wchodzić w detale związane z tym, jak wełna odprowadza temp i że robi to lepiej niż gąbki, można o tym rozmawiać i 5 godzin... I tutaj się mylisz. Gdybyś choć raz spróbował w taki sposób polerować czyli dać bardzo obficie pasty i na 4 biegu z dociskiem pracować wełną to zobaczyłbyś że lakier nie nagrzewa się nadmiernie, a twarde lakiery to prawie w ogóle. Po to właśnie daje się dużo pasty i dba aby ta zawsze była między wełną a lakierem. Kolejna sprawa, gdy robię na 5 biegu to ledwo muskam lakier wełną i on się wtedy też nie grzeje. Spróbuj sobie w ten sposób coś wypolerować to zobaczysz o czym mówię.
julian Opublikowano 22 Grudnia 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2012 ale po czym wnosisz, że nie próbowałem? polerowałem lakier i na 6 biegu, menzerna jest akurat pastą, która pozwala na pracę z bardzo wysokimi obrotami, producent podaje z resztą górny limit 2500, jeśli mnie pamięć nie myli. Polerowałem też z asystą drugiej osoby, która stale sprawdzała temperaturę lakieru, przekraczałem testowo 60, 70 czy nawet 85 stopni i sprawdzałem, jak taki lakier będzie się zachowywał po paru godzinach i paru dniach... Czasem trzeba trochę przycisnąć i to zarówno w sensie docisku jak i obrotów, ale trzymam się jednego: Jeśli mam komukolwiek doradzać jak ma pracować maszyną, będę jednoznacznie sugerował pracę przy niższych obrotach - może trwa dłużej, może wymaga więcej cierpliwości, ale ponad wszelką wątpliwość, chyba nie ma sensu ryzykować, zwłąszcza będąc amatorem
rascall Opublikowano 23 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2012 Zgadzam się, dlatego wyraźnie kilkukrotnie pisałem że CZASAMI tak poleruję lakiery bardzo sfatygowane i że ta technika polerowania nie nadaje się dla początkujących Poza tym filmik i moje wypowiedzi nie służyły poradom odnośnie sposobu polerowania tylko opinii o paście. Mnie raziło jedynie że się doczepiłeś w negatywnym sensie w swoich 2 wypowiedziach do ludzi którzy polerują na 5 biegu czyli między innymi i do mnie Dobra, jak chcesz to moderuj temat, jak nie chce Ci się to zostaw tak jak jest. Myślę, że temat poboczny wątku został wyczerpany więc teraz czekamy na pytania i opinie o FG400. W pierwszym poście tego tematu dodałem jeszcze jeden film oraz zdjęcia przed i po.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się