Skocz do zawartości

Toyota Celica 1990


golden0282

Rekomendowane odpowiedzi

golden0282, fajna relacja z odszczurzania Toyki :good: Szkoda tylko, że pasażer prowadzi :P

 

PS. Pamiętam, że w Technikum miałem widok z okna na jedną taką Celice o krwisto czerwonym lakierze. Codziennie patrzyliśmy i podziwialiśmy piękne auto. Jakie było nasze zdziwienie, gdy pewnego pięknego dnia, powolutku podszedł do niego dziadzia, na oko 65 - 70 lat. Z dużym spokojem wsiadł do środka, powiercił się z 5 minut w fotelu, zapiął pasy po czym odjechał z piskiem opon :shock: Miał dziadzia werwę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest oryginalna pianownica PA to albo źle wyregulowana albo bijesz w nią za małym ciśnieniem bo strasznie słaba ta piana wychodzi.

 

 

Za pianownice zapłaciłem 60 euro , co do jej oryginalności to trudno cokolwiek mi powiedzieć, byłem wściekły widząc taką piane na aucie , próbowałem różnych kombinacji efekt był zawsze podobny , W sumie na te próby poszło mi chyba ze 3 litry piany . Dopiero piana VP dała zadowalający efekt , chociaż to też nie jest to co tak naprawdę bym oczekiwał . Jeszcze popróbuję coś usprawnić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciśnienie na myjce masz ustawione maksymalne? bawiłem się tą pianownicą, co prawda na myjce HD ale była skręcona do 120 bar. Snow foam dawaliśmy około 100-200 (wiele prób), reszta woda i wychodziła piękna śmietana. Zresztą pieniło się wszystko, nawet płyn do szyb ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciśnienie na myjce masz ustawione maksymalne? bawiłem się tą pianownicą, co prawda na myjce HD ale była skręcona do 120 bar. Snow foam dawaliśmy około 100-200 (wiele prób), reszta woda i wychodziła piękna śmietana. Zresztą pieniło się wszystko, nawet płyn do szyb

 

Moja myjka to k3.540 nie ma chyba regulacji ciśnienia , jedynie ciśnienie można regulować lancą , którą trzeba zdjąć ,żeby założyć pianownice :( . Z danych wynika ,że ma 120 bar . Spróbuję jeszcze coś pokombinować .

 

 

To napewno ten sam samochód? co przed korektą

 

Blachy te same przed i po więc musi być ten sam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autko fajnie odżyło, szczególnie po tylu latach stania gdzieś pod chmurką. Genialna praca.

 

PS. Na jednym zdjęciu felga wydaje mi się krzywa od wewnątrz. Ktoś to jeszcze widzi, czy mam coś ze wzrokiem? 8-)

 

 

ja tez widze, mega krzywa. praca super, nic dodac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając tę relację przypomniało mi się jak 4 lata temu po zakupie 126p z 1978 roku podobnie jak autor wyciągałem :ad: auto z paronastoletnich zaniedbań Starszego Pana poprzedniego i jedynego właściciela. Potężna satysfakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.