Co sądzicie o zabezpieczeniu folią ?

[Gość]

Tak się zastanawiam czy zabezpieczyć nas zimę dolne partie drzwi i zderzaków klarowną folią.

Zawsze to jakaś trwalsza od wosku bariera dla błota śniegowego, piachu i kamieni sypanych na gołoledź, soli, głębszych zasp czy czegoś co schowane w śniegu. Akurat mam na terenie u siebie człowieka, który tym się zajmuje. A widzę, że ma wzięcie wśród off roadowców-nawet q7(?) ostatnio facetowi robił na czarny mat, bo po krzakach chciał jeździć. Praktycznie nie widziałem miejsc odznaczenia folii. Wyglądało naprawdę nieźle. Widziałem też jak zdejmował takie coś z commandera - uszkodzeń lakieru z tym związanych nie zauważyłem.

Co sądzicie o takim pomyśle - dół drzwi i zderzaki?

[julian]

ortodoksi, tacy jak ja, się zaraz zaczną oburzać (co niniejszym czynię ), ale prawda jest taka, że nie każdy samochód ma być show-carem. Wiele aut ma być uzytkowanych jako transportery, czy to ludzi czy towarów i na tym ich rola się kończy. Na pewno jest to trwała ochrona, w tych partiach o których mówisz też mało widoczna, dla mnie spoko, choć w moim przypadku np. nie widzę sensu stosowania takiego patentu, na tyle często pielęgnuję auto, że nie boję sie skutków zimy.

[CAR CRAZY]

witam

 

popieram kolegę Julka

 

myślę że większość z nas bardzo intensywnie dba o autka i efekty soli itp są mało szkodliwe dla nas, chyba że tez planujesz jeździć po krzakach

 

pozdrawiam

[MOTOSPA]

pomysł bardzo dobry jeśli chodzi o śmiganie autem na torze jako iż chroni przed odpryskami przód i spody(progi), w przypadku zabezpieczenia przed solą itp. nie sprawdzi się.

Ale dla jaj zawsze można

[julian]

no, jeśli na sezon "letniego lansu" błyskiem zamierzasz to zdjąć, to no problem;)

[MOTOSPA]

tak jest!

[kanar]

sporo nowych aut ma fabrycznie folie na tylnych blotnikach w dolnej czesci, niektore na progach i ja mysle, ze do normalnego uzytkowania w trudnych warunkach to jak najbardziej. Moj ojciec mila auto oklejone cale do linii (bus vw) przez kilka lat i nie bylo absolutnie zadnego problemu z lakierem pod spodem.