Jump to content

3M Tyre Restorer - mini test


Recommended Posts

Czołem,

 

Jakiś czas temu na rynku pojawiła się gama kosmetyków samochodowych firmowanych przez 3M. Julian napisał kilka bardzo pozytywnych recenzji zarówno o Wheel Cleanerze jak i szamponie. I w ten sposób i do mnie trafiła para Wheel Cleaner oraz Tyre Restorer. Ponieważ o cleanerze było już pisane, więc nie ma co dublować opinii, jednak pomyślałem sobie, że może Was zainteresować mój praktyczny mini-test i kilka wrażeń ze stosowania 3M Tyre Restorer (zdjęcia dosyć słabe, ale chyba oddają główną treść recenzji ;) ).

 

 

test3mtyrerestorer9.th.jpg

 

Nakładanie środka odbyło się w ciepły słoneczny dzień, po dokładnym umyciu (wyszorowaniu) opon APC i umyciu szamponem Lusso Autobathe i wysuszeniu. 3M Tyre Restorer był nanoszony za pomocą dedykowanego aplikatora gąbkowego do dressingów (aplikator dobrze nasączany dressingiem). Mleczna, wodnista konsystencja zdradzała, że jest to środek bazowany na roztworze wodnym. Aplikacja była łatwa i bezproblemowa. Nawet wredne mini-przetłoczenia na boku Continentala zostały dobrze pokryte i mieniły się ciekawym wzorkiem. Wydaje się, że środek jest dosyć wydajny – nie zauważyłem istotnego ubytku z butelki po dokładnym pokryciu wszystkich kół.

 

Efekty po aplikacji przedstawiał się następująco:

 

 

test3mtyrerestorer4.th.jpg test3mtyrerestorer8.th.jpg test3mtyrerestorer7.th.jpg test3mtyrerestorer6.th.jpg

 

Żywa czerń, w kierunku intensywnego efektu, jednak bez nadmiernego, błyszczącego połysku. Zdecydowanie wyrazistszy niż środki określane jako matowe (np. PERL czy, z tego co widziałem Raceglaze) ale jednak nie tak tłusto-połyskliwy jak np. High Gloss czy Hot Shine Meguiarsa.

 

Po nałożeniu auto przez dziesięć dni (nakładane we czwartek, sprawdzane w kolejną niedzielę) było w codziennej eksploatacji - jazdy po mieście, jedna podróż w trasę, ok 100 km, w sumie jakieś 450 km. W większości podczas trwania mini-testu była dobra, sucha pogoda. Jeden dzień był deszczowy - padało cały dzień. Samochód jeździł codziennie.

 

A tak przedstawiały się koła po tych dziesięciu dniach:

 

test3mtyrerestorer2.th.jpg test3mtyrerestorer3.th.jpg

 

Co ciekawe, na zdjęciach opony wyszły bardziej intensywne niż były w rzeczywistości (na drugim zdjęciu lepiej widać "packi" głębszej czerni jakie zachowały się w delikatnych przetłoczeniach opon). Środek niestety sporo oddał z koloru - intensywna czerń właściwie wszędzie odpuściła i opony w zasadniczej większości powróciły do swojego "oponowego" koloru - bladej szaroczarnej gumy. Co jednak ciekawe, Tyre Restorer nadal znakomicie zachował właściwości hydrofobiczne. Pomimo iż opony nie zachwycały wyglądem, woda praktycznie od nich się odbijała. Przy myciu auta nadal był niezwykle intensywny efekt kropelkowania na oponie i odpychania wody. W praktycznym wymiarze dawało to dosyć ciekawy rezultat - opony, choć wyglądały zwyczajnie nadal były chronione przed zabrudzeniami - wyjątkowo mało przyjęły brudu i nie było specjalnej konieczności jakiegoś szczególnego ich pucowania.

 

Podsumowując: 3M Tyre Restorer zostawił mnie trochę zdezorientowanego - z jednej strony bardzo dobre właściwości zabezpieczające oponę (intensywna hydrofobia), bardzo łatwa aplikacja, bardzo duża wydajność, efekt wizualny po nałożeniu dobry. Z drugiej strony jednak relatywnie spora nietrwałość utrzymywania tego czarnego "look'u" trochę rozczarowująca. Wydaje się, że jest to bardzo dobry środek dla każdego pasjonata, który często dba o swoje auto. Na szczęście teraz, w lecie można sobie pozwolić na cotygodniowe pełne mycie i odświeżenie opon. 3M Tyre Restorer spisze się tu znakomicie, przy okazji dając świetne zabezpieczenie gumie opony.

Link to comment
Share on other sites

:good:

Faktycznie jest wydajny, miałem go około roku przy czterech samochodach.

Efekt bardzo ładny, aczkolwiek faktycznie dosyć szybko znikał

Największy plus za banalność aplikacji :good:

Podpisuję się pod Twoją opinią ;)

Link to comment
Share on other sites

Paweł! właśnie mi przypomniałeś, że miałem do Ciebie przyjechać :mrgreen:

zaraz dzwonię

a, żeby nie było OT - na próbę maźniesz mi oponę :D

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.