Skocz do zawartości

Mój pierwszy raz z Manzerną - co poszło nie tak?


Rekomendowane odpowiedzi

PS. Czy dobrze robię rozsmarowując cienką warstwę pasty na padzie zanim nałożę to przysłowiowe ziarenko grochu?

Chyba właśnie ta cienka warstwa Cię zgubiła 8-) Nie praktykowałem czegoś takiego. 3-4 kropki na pad, rozporowadzasz to na elemencie bez włączania maszyny i zaczynasz zabawę ;)

 

[ Dodano: 14 Kwiecień 2012, 12:09 ]

matherr, ale u Ciebie jest chyba kłopot w tym, że nie jesteś zadowlony z efektu. Z tego co napisałeś całą pastę wypracowujesz do zniknięcia ale efekt Cię nie zadowala. Jeżeli masz jeszcze jakieś inne pady pod ręką popróbuj innych kombinacji past i padów. Jeżeli to nadal nic nie da to pierwszy etap będziesz musiał dojechać futrem i póxniej to wyprowadzać. Tylko, że nie wiem co dla Ciebie jest dobrym efektem po korekcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja nie rozcieram, chyba że pasty wykończeniowe.

Ha! To może być rozwiązanie. Ilość pasty 'docelowej' nakładam naprawdę niewielką.. W połączeniu z tym, co rozsmarowałem, może być faktycznie za dużo.

 

Jak masz czas to podjedź do mnie jutro rano z tymi drzwiami - zobaczymy co i jak

A gdzie konkretnie? Jutro raczej nie dam rady - pracuję 10.00-22.00.

Jeżeli była by taka opcja, to chętnie podjadę jakoś w tygodniu - godziny naprawdę dowolne. :> Pracuję w systemie zmianowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

umyłem gąbki po kolei przedstawię jak postępuję;

 

1. nakładam 3 niewielkie krople na gąbkę

dsc07057h.jpg

 

2. rozprowadzam po elemencie lakierowanym

dsc07059h.jpg

dsc07060e.jpg

dsc07061l.jpg

 

3. polerowanie elementu, po wypracowaniu pierwszej serii, druga aplikacja pasty na gąbkę

po pierwszej aplikacji na umytą w ciepłej wodzie gąbce nie było na niej śladów jeszcze pasty, zgrubień czy zatkania gąbki, po drugiej aplikacji i wypracowaniu gąbka zdaje się być już zapchana, czyli wynikałoby żeby po każdorazowym nałożeniu pasty przepłukiwań gąbkę i odwirowywać na maszynie wówczas pasta nie zbiera się na gąbce przy pierwszym podejściu (?)

 

efekt następujący:

dsc07064v.jpg

 

4. zabrałem się za inny element słupek nad drzwiami

efekt ten sam czyli po pierwszej aplikacji pad wygląda dobrze, po drugiej już widać kropki pasty w miejscach, w których nakładałem ją

 

po pierwszym wypracowaniu:

dsc07068qm.jpg

ta dziura po miękkiej szczotce

 

efekt po dwóch aplikacjach pasty:

dsc07070n.jpg

 

 

Czy sugerując się efektami po każdym przejeździ myć gąbki? Lakier przy mocnym docisku robił się dość ciepły obroty pod 2 tys nawet, tutaj pytanie jak bardzo mogę nagrzać lakier?

I ostatnie pytanie czy jako początkujący mogę jakość korekty podnieść bo jednak sporo rysek zostaje, mam wrażenie, że strasznie twardy ten lakier bo ręce po chwili bolą a rysy dość topornie się poddają. Wszystko to po fg500 i twardej gąbceczy po ff3000 będzie mniej nie sądzę gdyż większych rys na pewno nie ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matherr no i już widać że pad wygląda o niebo lepiej. Później pamietaj tylko że pad jest w jakimś stopniu nasączony pastą wiec nie jeste wymagane "psikania" za każdym razem na niego.

 

Efekt jest dobry. Jeden, góra dwa dodatkowe przejazdy i można wykańczać 3000 albo 4000 na miekkim padzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale, żeby za każdym razem przy każdym przejeździ czyścić pady w ciepłej wodzie to dość uciążliwe

 

Dodatkowe przejazdy nic nie daję do korekty, rysy które są widoczne nadal nie chcę schodzić więc chyba nie ma sensu jeszcze finishu robić skoro większe rysy nadal są widoczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie opornie mi to idzie, albo ten lakier jet tak twardy albo ja taki cienki bolek bo po 5-6 godzinach zabawy ledwo maskę niecałą zrobiłem i jeden słupek, w dodatku do ideału jaki miałem w głowie bardzo dużo brakowało. Gdybym miał na dni przeliczyć myślę, że 3 całe dni na 2 etapową korektę musiałbym minimum poświęcić. Niewdzięczny ten srebrny kolor...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym się podpiąć pod temat gdyż dziś też sobie pierwszy raz zrobiłem próbę na błotniku i chciałbym zapytać dlaczego maszyna robi ze mną co chce nie jestem w stanie praktycznie nadać jej toru tylko lata jak poj..ana :ad: lakier oczyszczony wyglinkowany pasty raczej dobrze-może na błotnik to mały a nie duży pad czy jak ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym się podpiąć pod temat gdyż dziś też sobie pierwszy raz zrobiłem próbę na błotniku i chciałbym zapytać dlaczego maszyna robi ze mną co chce nie jestem w stanie praktycznie nadać jej toru tylko lata jak poj..ana :ad: lakier oczyszczony wyglinkowany pasty raczej dobrze-może na błotnik to mały a nie duży pad czy jak ??

krzywo trzymasz maszyne, krzywo nakleiłeś pada na BP ale jak to początki to to pierwsze :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drogie Panie, drodzy Panowie - nie istnieje coś takiego, jak korekta one-step. Nie wymagajcie więc, aby jakakolwiek pasta czy gąbka zrobiła "robotę" przy jednym podjeściu. Czasem dwa podejścia do elementu to za mało, czasem i 4 nie dają 100%korekty. Polerowanie to żmudna, męcząca praca fizyczna, a wszelkie tricki i patenty tylko ją nieco ułatwiają.

Jeśli korekta FG500 i gąbką nie przynosi pożądanych rezultatów, radziłbym sięgnąć po futro polerskie. Świetne futro będzie niebawem w ofercie Menzerny (na prawdę odskakuje konkurencji), a póki co z czystym sumieniem mogę polecić futra Scholla i Flexipads. Dobra jest też futro Meguiars z serii Solo bodajże, takie burgundowe, tylko jest strasznie duże i niemiłosiernie pyli i rozrzuca włosie na wszystkie strony i to na pierwszych trzech autach minimum. Czyli punkt pierwszy - futro.

Wynikowo - używając futra, które znakomicie odprowadza ciepło, możemy stosować większe obroty, czytaj - pracować szybciej. Pasty Menzerna lubią obroty, nie należy się ich obawiać, jednak zalecam ostrożność. Zwłaszcza na przetłoczeniach, rantach i elementach wykonanych z tworzywa. Czyli punkt drugi - obroty - z futrem nie ma co się pieścić na obrotach rzędu 900-1000, to nic nie wniesie.

Futro, futro, a tu hologramy! No właśnie, na pewno pomoże taki trick: po kilkunastu szybkich (w sensie obrotów, nie przesuwanie maszyny, to powinno być skrajnie powolne) przejazdach obniżamy obroty o jeden stopień i robimy przejazd z bardzo małym dociskiem. Holosów jakby będzie mniej. Docisk jest skrajnie ważny - cisnąć na przetłoczeniach, zrobimy nie tylko hologramy, ale też rysy, których lekkie pasty finishowe nie usuną. Docisk modulujemy w funkcji obrotów i kształtu elementu.

Czyszczenie padów - pad, czy to gąbka czy futro, powinien być czyszczony po każdym jednym podejściu. Czyszczony na sucho, w wersji ekono szczotką do zębów, w wersji "pro" pad brushem Chemical Guy's. Tak czy siak, czyścić trzeba, a maszynę kierować pod auto, żeby pył nie osadzał się na elementach, na których zamierzamy właśnie pracować. Pady czyścimy na mokro po skończonej na dany dzień pracy, no przecież nie po jednym przejeździe...

I na koniec jeszcze mało pocieszająca informacja: FG500 jest jedną ze skuteczniejszych past, z jakimi pracowałem. Należy jedynie umiejętnie wykorzystać jej właściwosci/zalety - pracować długo, robic bardzo wolne przejazdy i dobrać właściwe medium ścierne, czyli pada. A to oznacza wydatki - wełna jest koniecznością, do tego jedna twarda gąbka (może być żółty urban - świetnie działa z FG500 jako wyprowadzenie lakieru po wełnie a przed ostatecznym finishem) i najlepiej jeszcze ze 2 inne twarde, żeby zobaczyć, co na danym lakierze najlepiej pracuje. Ale takie eksperymentowanie przełoży się na to, że po 3 godzinach prób znajdziemy kombinacje, którą resztę auta zrobimy w dzień zamiast trzech.

A że ręce bolą? Panowie... 8-)

 

 

 

menzerna fg500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu robiłem pierwszą polerkę i miałem wiele podobnych problemów, np. z utrzymaniem maszyny, zaczynałem na zielonym padzie 3M zupełnie mi nie wychodziło. Na zółtym było o niebo łatwiej co prawda efekt gorszy ale to pozwoliło mi zapoznać się z maszyną. Polecam na etapie nauki miękkie gąbki oraz całą resztę opisaną przez mastera Juliana :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.