Skocz do zawartości

Rysy po papierze ściernym


Rekomendowane odpowiedzi

sąsiad trafił do was z mojego polecenia

Nie wiem czy to w tym momencie dobry pomysł z informowaniem chłopaków z czyjego polecenia dżaaag przybył :evil::P

 

To samo miałem na myśli, ale nie pisałem tego, żeby chłopaki nie pomyśleli, iż wątpię w ich umiejętności ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to naprawdę posiadało po zdjęciach jednoznacznie nie widać. Mam swoją teorię na temat tych rys, bo coś takiego da się zrobić z bezbarwnym w pewien sposób :D Nie zmiena to faktu, że ponowne malowanie jest potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzinkins, Bez zobaczenia samochodu live mądrości nie chcę tutaj prawić, bo rysy można zdiagnozować w 10 sekund. :P

Wydaje mi się, że chłopaki nie pierwszy raz samochód polerują i potrafią ocenić czy ''posiadało'', a tutaj widać że mają z tym problem, więc stąd moje przypuszczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś udało mi się zrobić taki efekt pofalowania jak na 1 zdjęciu robiąc miejscowy wetsanding ręką, bo nie chciało mi się sięgnąć po klocka. Po prostu zrobiły się takie korytka w miejscu nacisku palcy jak w asfalcie po tirach.

Dokładnie wyglądało jakby szpachla siadła.

Był to bardzo miękki lakier. Na twardych takie rzeczy nigdy mi nie wychodziły.

 

Od tamtej pory bez klocka nie podchodzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierkowałem oczywiście za pomocą klocka, ręcznie też ale tylko na mocnych wyprofilowaniach. Czy tak czy tak, bez różnicy, dalej ta sama kupa.

 

[ Dodano: 2 Marzec 2012, 17:59 ]

Aha, i tutaj jeszcze kwestia twardości lakieru. Żeby nagrzać ten lakier muszę zrobić z 10 przejazdów na 2,5 tys. obrotów, wolnych i dokładnych przejazdów i dopiero robi się ciepły. Ja obstawiam że to kwestia kiepskiego bezbarwnego lub defektów lakierniczych. Nie raz robiłem wetsanding ręką i nigdy nie spotkałem się z takim problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z takim przypadkiem dwa razy, w obu sytuacja dotyczyła powtórnie lakierowanej maski Moje natchnione wspomagaczami teorie na ten temat można przeczytać w relacji dot. Peugeota 206 Roland Garros. Relacji z późniejszych zmagań z maską Mitsubishi Galanta nie wstawiłem, bo mnie nagły wstręt ścisnął.

 

Maski te były całkowicie matowe i nakrapiane nie tyle pomarańczową skórką, co trądzikiem napalonego młodzieńca. W ruch poszły papiery 2000 i 2500 do całkowitego wygładzenia powierzchni. A potem zaczęło się takie samo piekło jak u rascalla. Z tym że ja się nie patyczkowiałem i nacierałem wełną na wysokich obrotach. Niewiele to tak naprawdę dawało: powierzchnia nabierała błysku, ale pod halogenem jawiła się siatka rys po papierze. Po kilkunastu przejazdach na jeden fragment wypracowałem metodę:

 

- Meg's #105 na wełniaku z bardzo wysokimi obrotami, do tego co jakiś czas podlewany wodą z opryskiwacza (metoda podsunięta przez Dave'a KG z Detailing World) - strach w oczach, ale okazało się, że to dobry sposób.

 

Niestety śladów po papierze pod przetłoczeniami maski nie udało mi się do końca usunąć (popełniłem błąd, że w ogóle szlifowałem tamte okolice papierem).

 

Uważam, że takiego rodzaju powierzchnie z defektami nabytymi w drodze partackiego lakierowania powinno się ostro i długo szlifować maszynowo aż do idealnego wygładzenia. I dopiero potem polerować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje doświadczenie i teoria wydaja się być trafione w 10. Dalej jednak nie zbliżyliśmy się nawet do rozwiązania przyczyny takiego stanu rzeczy... Czy to wina błędu lakierniczego (nie wiem, może sposób położenia bezbarwnego, przegrzanie lakieru) czy może kiepskiej jakości materiału. Tak jak opisałeś swoją przygodę to tak właśnie ja jechałem z lakierem. Tylko to niestety syzyfowa praca - bo aż 8 dni mi zeszło bez maski i zderzaka. A i tak jak się wpatrzysz dokładnie to widać strukturę po papierze. A jak napisałem na początku - z papierkowaniem zeszło nam we dwóch 15 godzin więc naprawdę przyłożyliśmy się do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje to złe przygotowanie powierzchni, wzdłużne rysy po szlifowaniu... A pewnie wystarczyłoby na to połozyć dwa razy podkład akrylowy, przetrzeć 1200 i bazą.. Teraz wypadałoby P500 na oscylacyjnej do spodu i technologię od nowa... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Na wstępie napisze, że jestem początkoującym w tej dziedzinie.

 

Przechodząc do rzeczy, mam dokładnie ten problem jak w temacie. Pacjent Audi S3 2001 rok, kolor czarny.

 

Czy ktoś już rozwiązał zagadke śladów pozostawianych przez papier ścierny??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.