PN Posted October 25, 2009 Report Posted October 25, 2009 Ze względu na aurę, chcąc nie chcąc wyszło mi małe sprawdzenie kropelkowania wosków. Udział wzięli: 1. Meguiars #26 Hi-Tech Yellow Paste Wax 2. Chemical Guys 50/50 3. Lusso Oro Wszystkie woski nakładane tydzień przed zrobieniem tych zdjęć. Samochód był w normalnym użytkowaniu, nie był wcześniej myty. Dach - Megs #26 Maska - po lewej CG 50/50 po prawej Lusso Lusso Oro CG 50/50
Dystrybutor m.k. Posted November 27, 2009 Dystrybutor Report Posted November 27, 2009 Czy po teście wychodzi na to, że Chemical Guys 50/50 i Lusso Oro są porównywalnie skuteczne?
PN Posted November 27, 2009 Author Report Posted November 27, 2009 Nie. To będzie można powiedzieć tylko po upływie jakiego czasu, kiedy któryś z nich (albo oba) zacznie znikać. Ale niewątpliwie są to woski, które są zdecydowanie różne w sposobie nakładania (CG 50/50 bardząo miękki, wręcz maślany, b. łatwy w polerce, nie wiem co trzeba zrobić, żeby go źle nałożyć, Lusso, twardy, pozwala nałożyć ultra-cienką warstwę). Są też inne różnice, ale o tym później...
Dystrybutor m.k. Posted November 27, 2009 Dystrybutor Report Posted November 27, 2009 Ciekawe jak przy takich różnicach wypada nakładanie dłońmi. Nie. To będzie można powiedzieć tylko po upływie jakiego czasu, kiedy któryś z nich (albo oba) zacznie znikać. Czyli rozumiem, że od miesiąca bez jest bez zmian?
PN Posted November 27, 2009 Author Report Posted November 27, 2009 Czyli rozumiem, że od miesiąca bez jest bez zmian? W sumie tak... ale auto nie jeździ zbyt często...
BiLu Posted May 27, 2010 Report Posted May 27, 2010 jak zakończył się test? jak długo utrzymało się CG 50/50?
PN Posted May 27, 2010 Author Report Posted May 27, 2010 BiLu, z niezamierzonych powodów auto przestało od końca listopada do końca lutego w garazu, potem 5 tygodni pod chmurką a właściwie pod marcowym śniegiem, od tamtej pory myte wyłącznie aktywną, chamską pianą. Mimo wszystko wygląda lepiej niż "przeciętne auto". Resztki kropelkowania na masce i dachu, lepiej na błotnikach. Brak wyraźnej różnicy między stroną Lusso a CG. Generalnie efekty wizualne takie jak od początku - CG ciemniejszy, bardziej w kierunku wysycenia lakieru, Lusso rozjaśniający połysk. Megs, Nasycony kolor, ale nie taki przyciemniany. Właściwie, jak pogoda pozwoli, przez weekend można go umyć porządnie na dwa wiadra i zobaczyć czy w ogóle jest jeszcze jakieś kropelkowanie i jeżeli jest, to jakie... W sumie: CG 50/50 - najłatwiejszy w pracy, miekki wosk, nakłada się dziecinnie prosto i dziecinnie prosto ściera. Daje efekt ciemnych, mokrych kolorów. Lusso - twardy wosk, pozwala nałożyć bardzo cienką warstwę. Daje dużo świetlistego blasku i połysku Megs - typowy wosk megsa, łatwy do pracy - pod względem łatwości aplikacji posadziłbym go pomiędzy CG i Lusso. Minusem jest to, że przy ścieraniu nadmiar może pylic... Wizualnie optycznie poprawia nieco nasycenie koloru, nie tak świetlisty jak Lusso, ale tez nie tak pogłębiający/przyciemniający jak CG. Auto nie było woskowane od tamtego czasu i, przy korzystaniu srednio co drugi tydzień, ciągle jeszcze wyglądowo sie w tłumie broni...
firmek Posted May 27, 2010 Report Posted May 27, 2010 PN, jesli wyciagam dobre wnioski, w przypadku jasnych kolorow najlepiej spisal by sie Lusso, w przypadku ciemnych CG 50/50 i Megs ?
PN Posted May 28, 2010 Author Report Posted May 28, 2010 firmek, teoretycznie tak, praktycznie nie to jest totalnie subiektywne - niby czerwony to ciemny kolor, ale mi się akurat na tym samochodzie najbardziej podobał efekt jaki dawał inny wosk a nie CG 50/50. Z drugiej strony CG był zdecydowanie najsympatyczniejszym woskiem do pracy z.
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now