Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Dystrybutor
Opublikowano

proximo bardzo dziękujemy za przeprowadzenie testu ale rzeczywiście "troszeczkę" za dużo użyłeś preparatu ;) My nie oszczędzaliśmy podczas testu i na 4 felgi 17' zużyliśmy nie całe 100 ml (a to i tak za dużo).

 

Rzeczywiście tematy dotyczące testów tego samego produktu można połączyć żeby awantury nie było i oczywiście bałaganu ;)

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator
Opublikowano

Dzięki uprzejmości mx_nowicki również miałem okazję przetestować ten środek na kilku kompletach, postaram się w miarę sensownie przekazać moje przemyślenia na ten temat ;)

 

Na początek kilka słów o samym produkcie. Kolor jak widać , konsystencja gęsta jak na tego typu produkt, zapach na pierwszy rzut...nosa ? :P to typowy siarkowodór jak IronX/Wolfs Decon gel, tutaj podany na "słodko" ale przy pracy w zasadzie tego nie czuć o ile nie wsadzamy nosa do butelki.

 

ixsigp9007.jpg

 

Zdjęcie zostało zrobione 10 sek po wstrząśnięciu butelka, daje to mniej wiecej pogląd jak gęsty jest to produkt. Korzystałem z małego spryskiwacza,popularnego w buteleczkach PET. IMO to optymalne rozwiązanie, bo produkt jest baaaaaardzo wydajny, a spryskiwacz bardzo oszczędny.

 

Test robiłem na komplecie 20" felg od BMW X6. Koła nie bardzo zapuszczone, ale jak widać trochę brudu mają, szczególnie wewnatrz.

 

ixsigp8990.jpg

ixsigp8994.jpg

ixsigp8996.jpg

 

Zacząłem od frontów, na jedną felge psiknąłem w sumie 5-6 razy plus kilka na pędzelek.Taki "glut" jak na zdjęciu rozprowadza się bez problemu na całę ramię felgi :

 

 

ixsigp9009.jpg

ixsigp9010.jpg

 

 

 

Druga strona dla porównania została zrobiona Wolfs Chemicals Decon Gel. Mimo nazwy, produkt w przeciwieństwie do P21s ma mało wspólnego z gelem, co widać choćby po ilości środka potrzebnej do pokrycia całej felgi :

 

 

ixsigp9004.jpg

ixsigp9013.jpg

 

 

Obie felgi zostawiłem na ok 10 minut, po powrocie zastałem taki widok :

 

P21S:

 

ixsigp9011.jpg

ixsigp9012.jpg

 

 

Wolfs:

 

ixsigp9015.jpg

ixsigp9016.jpg

 

 

Jak widać koło z P21S zaczęło puszcząc fioletowy kolor , znak że produkt reaguje z metalicznymi opiłkami, koło z Wolfsem zauważalnie mniej. Co ciekawe, przy teście na tarczy hamulcowej, to Wolfs zaczyna reagować dużo szybciej , tutaj zdjęcia robione po ok 10 sek po aplikacj na tarcze hamulcowe :

 

 

Wolfs :

 

 

ixsigp9020.jpg

 

 

P21s :

 

 

ixsigp9022.jpg

 

 

Co warte zaznaczenia, oba produkty po 15 minutach dalej bez problemu nadawały się do "obróbki" , nie zasychając. Po tym czasie spłukalem obie felgi :

 

 

P21S :

 

 

ixsigp9026.jpg

 

 

Wolfs :

 

 

ixsigp9029.jpg

 

 

Na pierwszy rzut oka - remis. Po zbliżeniu strona z Wolfsem wygląda mniej różowo, zbliżeń koła po P21s nie robiłem bo felga się domyła ( pomijam gniazda śrub, to co zostało to nie wina produktu, tylko moje lenistwo ;) ) :

 

 

ixsigp9039.jpg

ixsigp9042.jpg

 

 

Innymi słowy - mimo znacznie większej ilości zaaplikowanego środka ,Wolfs nie domył felgi w takim stopniu jak P21S. Następnie obie felgi umyłem od środka za pomocą P21s i szczotki Raceglaze :

 

 

ixsigp9055.jpg

ixsigp9056.jpg

ixsigp9061.jpg

ixsigp9062.jpg

 

 

Ponownie - bez większego problemu felgi się domyły. Ok, widać że produkt daje radę i względnie brudne felgi domywa, jednocześnie rozpuszczając opiłki metali.

 

Pytanie teraz czy lepsze takie "all in one", czy dedykowany środek do mycia felg plus np.IronX. W tym celu jedną tylną felge umyłem za pomocą Billberry 1:2 ,a nastepnie zaaplikowałem IronXa, drugą umyłem P21s i również zaaplikowałem IronXa. Obie felgi domyły się bez problemu, tak zareagowaly na IX :

 

 

Billberry :

 

 

ixsigp9046.jpg

ixsigp9047.jpg

ixsigp9048.jpg

 

 

P21s :

 

 

ixsigp9060.jpg

 

 

Tu chyba nie ma co komentować, sprawa oczywista ;)

 

 

Drugi "test" zrobiłem na moich letnich kołach. Felgi miały oszałamiający....tygodniowy brud :oops::roll: , więc wyniki był w zasadzie znane od początku. Dodam tylko że hamowania opóźniałem niczym Alonso, coby pobudzić hamulce do cięższej pracy :lol:

 

 

ixsisdsc00463.jpg

 

Wewnętrzne strony ramion nie były czyszczone od ok 3 miesięcy, ale i tak brudu niewiele :(

 

 

ixsisdsc00464.jpg

ixsisdsc00465.jpg

 

 

Aplikacja :

 

 

ixsisdsc00466.jpg

ixsisdsc00467.jpg

 

 

Coś się dzieje :)

 

 

ixsisdsc00468.jpg

ixsisdsc00469.jpg

ixsisdsc00470.jpg

 

 

Spłukujemy,bez niespodzianek :

 

 

ixsisdsc00471.jpg

 

 

Dobra, na tych kołach siły domywania nie pokaże, ale pokaże wpływ na zabezpieczenia na felgach :)

 

 

Tak się prezentuje 3 miesięczne Zaino ZAIO/Z2,do tej pory myte tylko i wyłącznie szamponem i wodą. To co widać na zdjęciu zeszłoby prawdopodobnie wodą z myjki ;) :

 

 

ixsisdsc00474.jpg

ixsisdsc00475.jpg

 

 

Aplikacja :

 

 

ixsisdsc00476.jpg

ixsisdsc00478.jpg

 

 

Spłukujemy,i...

 

 

 

ixsisdsc00479.jpg

ixsisdsc00480.jpg

ixsisdsc00481.jpg

ixsisdsc00482.jpg

ixsisdsc00483.jpg

 

 

LSP nie wygląda jakby się gdzieś wybierało ;)

 

 

Podsumowując ten wywód : Uważam że P21s to super środek do mycia felg, długi czas pracy ,skuteczność i przede wszystkim wydajność to zdecydowanie I liga wśród środków do felg. Jeżeli ktoś myje felgi rzadziej niż raz na tydzień-dwa i woda z szamponem nie starcza, to mocno bym rozważał zakup tego produktu. Ok, nie testowałem na kilkuletnim, zapieczonym brudzie gdzie w 99% potrzeba silnego kwasu, ale nie mam "przyjemności" obcowania z takimi przypadkami, może inni testujący coś dodadzą na ten temat ;) Minusy - na siłę możemy przyjąć że zapach i niestety, cena. Wydajność owszem, mega ale najpierw musimy wyłożyć 100 zł za 1l gotowego produktu. Sporo, ale jeśli ktoś szuka bardzo porządnego płynu do mycia felg,który jednocześnie będzie spelniał tą samą role co IronX, to moim zdaniem warto.

 

Dziękuje za uwagę :)

  • Dystrybutor
Opublikowano

Evo bardzo dziękujemy za obszerną i rzeczową relację z testu :) Świetnie, że udało się przetestować produkt na kilku różnych felgach i porównać go do kilku podobnych produktów.

Cieszymy się, że P21S przypadł do gustu "testerom" :)

 

Jeszcze raz dziękujemy,

 

Pozdrawiam

Wiolka

  • Dystrybutor
Opublikowano

Tworek będziemy mieli również opakowania 500 ml w cenie 83 zł (to jest zestaw z atomizerem i gąbką) i 5000 ml w cenie 369 zł. W przyszłym tygodniu pojawią się na sklepie ale już na pierwszy rzut oka widać, że to opakowanie 1000 ml jest bardziej opłacalne ;)

Opublikowano

Produkt rzeczywiście miażdży, więc znalazł się na liście must have na kolejny sezon, ale z tego co piszesz widać że trzeba będzie wyłożyć stówkę na najekonomiczniejsze opakowanie jakim jest 1000 ml, bo atomizery i resztę niezbędnych mazideł to ja już posiadam :P

  • Dystrybutor
Opublikowano
bo atomizery i resztę niezbędnych mazideł to ja już posiadam :P

 

no tak właśnie myślałam dlatego lepiej dorzucić kilka zł i mieć więcej środka zamiast atomizera i gąbki ;)

 

P.S. znowu jestem marketingowo niepoprawna ;)

Opublikowano

Takie małe wtrącenie do testu Evo.

 

Środek Wolf's wypadł blado, gdyż ponieważ nie jest takim all-in-one jak P21S i powinno się go raczej stosować na wstępnie umytą felgę. Wtedy działa jak IronX, aczkolwiek dłużej i słabiej. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Jako "szampon" do brudnych kółek sie nie nadaje.

 

Aha, zapach Wolf's wcale nie przywodzi na myśl jaja z salmonellą - jest miętowy.

  • Administrator
Opublikowano

Z małym opóźnieniem za co przepraszam chciałbym przedstawić Wam test.

P21S Power Gel porównam z BlueGel z firmy ValetPro.

Jak moi poprzednicy próbkę otrzymałem od firmy

 

mxnowicki-lakiery-logo.png

 

 

Około 100ml gotowego produktu.

Do czego służy wiecie i nie będę się rozpisywał. Typowy środek typu AIO do czyszczenia felg.

Zapach jak Evo napisał typowy siarkowodór plus coś dla osłody.

Preparatami tego typu pracujemy na dworze więc zapach przynajmniej dla mnie nie ma większego znaczenia.

Konsystencja żelu bardzo pomaga w pracy z preparatem. Dzięki niej możemy pozostawić środek na długo na feldze bez obawy, że nam zaschnie.

 

Do porównania przygotowałem combo BlueGel + środek do lotnej rdzy Wolf's Chemicals Deironizer Decon Gel .

 

Największy problem miałem z zorganizowaniem felg.

Moje nieskazitelnie czyste a jak rzuciłem hasło w pracy ,że umyję komuś koła letnie to co niektórzy patrzeli na mnie dość dziwnie.

 

W końcu skleroza mnie opuściła i pozwoliła poszaleć. Oczywiście ,że znalazłem felgi.

Może nie zapuszczone ale w stanie pozwalającym sprawdzić działanie produktów.

 

Dwa komplety oryginalnych felg Ford.

Jeden rezerwowy 15cali do focusa i drugi kultowy dla mnie komplet od forda escorta wzór cosworth.

 

Do pierwszego starcia przygotowałem dwie podobnie zabrudzone felgi.

 

 

 

dsc00001ar.jpg

 

dsc00002tx.jpg

 

dsc00003lm.jpg

 

dsc00004ak.jpg

 

dsc00005gw.jpg

 

dsc00006fz.jpg

 

dsc00007te.jpg

 

dsc00008xf.jpg

 

dsc00009nj.jpg

 

 

Konkurenci i pędzel którym będę nanosił preparat.

 

 

 

dsc00012xy.jpg

 

 

Wiadro z czystą wodą do płukania pędzla.

 

 

 

dsc00010vvag.jpg

 

 

Zaczynamy od aplikacji PowerGel i BlueGel. Oba preparaty aplikuję z atomizera.

Swoją drogą idealny dla mnie sposób.

 

Następnie "pędzlujemy" środki.

 

 

dsc00013kj.jpg

 

dsc00014jo.jpg

 

dsc00015h.jpg

 

dsc00017ke.jpg

 

dsc00020ud.jpg

 

dsc00021lb.jpg

 

dsc00022gz.jpg

 

dsc00024nx.jpg

 

dsc00025xy.jpg

 

 

Jak widać na powyższych zdjęciach felga na którą nałożyłem PowerGel jest w nieco gorszym stanie.

 

Po kilkunastu minutach ponownie wzruszamy brud za pomocą pędzla.

 

BlueGel.

 

 

dsc00026tb.jpg

 

dsc00027of.jpg

 

dsc00028iuw.jpg

 

dsc00029sn.jpg

 

dsc00030grj.jpg

 

dsc00031td.jpg

 

 

Spłukujemy bieżącą wodą prosto ze studni :good:

 

 

dsc00032qdv.jpg

 

 

...i efekt końcowy.

 

 

dsc00033fe.jpg

 

dsc00034uw.jpg

 

dsc00035ou.jpg

 

dsc00036te.jpg

 

 

PowerGel.

 

 

dsc00037wb.jpg

 

dsc00039gx.jpg

 

dsc00040hk.jpg

 

dsc00041st.jpg

 

dsc00042ee.jpg

 

dsc00044wq.jpg

 

dsc00045sv.jpg

 

dsc00046bh.jpg

 

dsc00047iq.jpg

 

dsc00050u.jpg

 

dsc00051t.jpg

 

dsc00053uj.jpg

 

dsc00054m.jpg

 

dsc00055pv.jpg

 

dsc00056d.jpg

 

dsc00057aq.jpg

 

dsc00058ta.jpg

 

dsc00059ax.jpg

 

dsc00060qkl.jpg

 

dsc00061lm.jpg

 

 

Wiadomo, że BlueGel nie usunął opiłków ale za to perfekcyjnie poradził sobie z kilkuletnim osadem.

PowerGel nie do końca poradził sobie z osadem ale pokrwawił co nieco. Na wyobraźnię to działa.

Następnym etapem miało być potraktowanie prawej felgi Wolfem ale stwierdziłem, że dam jeszcze jedną szansę głównemu bohaterowi testu.

 

Wyciągnąłem moje ulubione i historyczne felgi.

Należy im się kosmetyka tym bardziej, że nigdy się z nimi nie bawiłem w ten sposób.

Schowałem je jeszcze przed zdiagnozowaniem mojej choroby głównej jaką jest detailing

w szerokim tego słowa znaczeniu.

 

Felgi w stanie dobrym i niby czyste ale jednak....

Użyłem PowerGel żeby zasymulować jak będzie się spisywał w codziennej pielęgnacji.

 

 

dsc00064td.jpg

 

dsc00065my.jpg

 

dsc00066se.jpg

 

dsc00067ei.jpg

 

dsc00068ikn.jpg

 

dsc00069ss.jpg

 

dsc00070vt.jpg

 

dsc00071ac.jpg

 

dsc00072mc.jpg

 

dsc00073mz.jpg

 

dsc00074pu.jpg

 

dsc00075jk.jpg

 

dsc00076ug.jpg

 

dsc00078pp.jpg

 

dsc00079nj.jpg

 

dsc00081zh.jpg

 

dsc00082cf.jpg

 

dsc00083re.jpg

 

dsc00084lun.jpg

 

 

Z niewinnego testu mającego trwać max godzinę zrobiło się gruntowne czyszczenie felg do późnych godzin wieczornych.

 

 

dsc00088zf.jpg

 

dsc00091su.jpg

 

dsc00092zi.jpg

 

dsc00094o.jpg

 

 

Podsumowując:

 

PowerGel to świetny produkt pomocny w codziennej pielęgnacji felg.

Charakteryzuje się szerokim wachlarzem działania.

Nie jest tak skuteczny jak BlueGel ale z drugiej strony jest bardziej praktyczny.

 

Odpowiadając sobie na pytanie ile razy myjemy tak zapuszczone felgi żeby PowerGel nie dał rady zdajemy sobie sprawę, że jest on dla nas idealnym rozwiązaniem.

 

 

 

Dziękuję za uwagę.

 

 

Pozdrawiam.

 

Arek

  • Dystrybutor
Opublikowano

Bardzo dziękujemy za test (jak zwykle rzeczowy i świetnie przeprowadzony) :)

 

Podkreślimy jeszcze jedną ważną rzecz (szczególnie na tym forum :) ) a mianowicie pH dwóch produktów.

 

Blue Gel pH<1

P21S pH=7,4

  • Administrator
Opublikowano

PG jest bezpieczny dla wosków i nieoceniony w codziennej eksploatacji natomiast BG to prawdziwy killer. Przyda się nam raz. Kupujemy auto i czyścimy felgi. Później tylko PG. Zakładam, że nikt z nas nie dopuszcza do poważnego zabrudzenia/zapuszczenia felg.

 

[ Dodano: 6 Listopad 2011, 14:24 ]

M4ciek, ...z lenistwa nie rozrobiłem. Dotąd robiłem 1:5.

Opublikowano

OK, testy obiecujace, firme lubie ale jedno pytanie.... pH wyglada obiecujaco, wplyw na LSP tez niczego sobie, czy wiec stosowanie tego srodka na lakierze samochodowym bedzie rownie bezpieczne? Dla mnie stalby sie alternatywa dla IronX'a a przy okazji zbieralby sporo syfu z dolnych czesci nadwozia.

  • Administrator
Opublikowano

Chociaż nie testowałem PG na lakierze auta to myślę ,że będzie bezpieczny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.