siwyjac Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2011 Witam. Udało mi się wczoraj wyrwać na chwilę i zrobić szybki test piany SAMBO. Ale po kolei. Dzięki firmie CAR CLINIQUE otrzymałem do testów próbkę "Pachnącej Aktywnej Piany Sambo" firmy K2Pro. Do testów wykorzystałem dwutygodniowy brud na moim rodzinnym autobusie. Cytryna pokryta była wcześniej (7 tygodni temu) Coli 476s. więc do dzieła, piana w rozcieńczeniu 1:10, myjka Karcher Jubilee k5.5, pianownica Karcher (ta większa) jak widać piana raczej wodnista, może to wina stężęnia lub pianownicy, ale trzymała się karoserii i nie spływała tak szybko. no i tu pada bateria w aparacie. W temacie detailingu jestem zielony jak trawa na wiosnę ale czas na krótkie podsumowasnie testu: Piana faktycznie ma przyjemny zapach, coś jak landrynki lub syrop na kaszel dla dzieci (sam nie wiem). Jest rzeczywiście delikatna, nie rozpuściła brudu lecz go zluzowała przez co łatwo schodził pod lancą myjki. Niestety przez swą delikatność pozostawiła trochę lekkiego brudu na karoserii więc nie nadaje się na "pranie właściwe" raczej na "płukanie wstępne" i tak ją też traktuję. Resztę i tak zawsze domywam rękawicą i dwoma wiadrami. No i na koniec sprawa delikatności dla wosków. Niestety tego nie udało mi się stwierdzić ponieważ okazało się po myciu, że Coli po niecałych ośmiu tygodniach po woskowaniu opuścił blachy mojego auta. I jak dla mnie jest to wina tego, że auto woskowałem pierwszy raz i chyba zbytnio (jak na świeżaka) nie przyłożyłem się do tego stąd taka a nie inna trwałość wosku. ps. teraz przydało by się przetestować coś do mycia stalowych felg
micha-ł Opublikowano 9 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2011 Ktoś jeszcze testował tą pianę ? Jaki ma wpływ na LSP ?
Tworek Opublikowano 9 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2011 Ja mam, ale nie zdążyłem przetestować. Jest opcja żeby ją oddać komuś "sensownemu" z pianownicą kto wykona test, jeżeli takowa osoba się nie zgłosi, piana poczeka do następnego sezonu letniego.
PIOTRUŚ Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 Ja mam K2 Active Foam i jest to podobno to samo co Sambo tylko bez zapachu i koloru . Z dobrą pianownicą pod Karchera . Piana jest gęsta i trzyma się bardzo długo ...jednak jest słaba i nie domywa ale używam jej do spłukania z wstępnego brudu przed myciem właściwym . W sumie to żadna piana nie domyje samochodu ... mi się nigdy nie udało . Jak dla mnie jest ok i ma dobrą cenę .
poorboy Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 Active Foam to bezpośredni odpowiednik VP Neutral pH Snow Foam. Jest bezpieczna, dlatego nie domywa ciężkiego brudu, tak samo jak VP. Dobrze spisuje się na aucie zabezpieczonym woskiem, nie usuwa go.
PIOTRUŚ Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 W sumie to chyba najlepiej mi się z nią pracuje jak do tej pory
Moderator Domel Opublikowano 10 Listopada 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 Jak to jest wlasciwie z ta aktywna piana. Zalozenie jest takie aby pokryc cale auto, spłukać i auto ma "byc" czyste ? Czy pokryc auto i myc rekawica i na dwa wiadra ? Czy moze to tylko takie mycie wstepne przed dokladnym "szorowaniem"
PIOTRUŚ Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 Ja uważam ,że samo mycie pianą nic nie daje ... Chyba ,że masz dobrze nawoskowane auto które się przykurzyło to w tedy ma to sens . Ale znowu samo opłukanie ciśnieniem też da taki sam wynik. Ja stosuję pianowe mycie na mocno zabrudzonym samochodzie . Potem i tak trzeba umyć ręcznie na dwa wiadra ale myje się lepiej i mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia lakieru.
sinrock Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 PIOTRUŚ proponuje zrobić test pół na pół, pół auta umyj pianą, pozostałą połowę tylko myjką, wtedy zobaczysz ile tak naprawdę jest warta dana piana Ja jakiś czas temu eksperymentując z VP Neutral i innymi środkami byłem w szoku jak piana domyła mi średnio brudne auto. Fakt sama VP Neutral nadaje się tylko do mycia wstępnego, co nie zmienia faktu, że domywa lepiej niż sama woda z lancy. Domel to wszystko w dużej mierze zależy od piany, te z dopiskiem neutral/prewash nie są zbyt mocne i nadają się co najwyżej na lekko zabrudzone auto. Do mycia bezdotykowego są mocniejsze specyfiki ( np. combo, brute force, truck), których jednak nie zaleca się stosować na nawoskowanych autach z oczywistych względów. Taka piana domyje ci auto lepiej, jednak na pewno nie tak dobrze jak byś zrobił to ręcznie Niektórzy za pomocą pianownicy nakładają także szampon, ale to dopiero po spłukaniu myjką/pianą. Ja jak nie mam czasu odprawiać całego rytuału który zajmuje mi ok godziny, to właśnie używam pianownicy, 15min zabawy i auto z grubsza umyte
PIOTRUŚ Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2011 Chodziło mi o umycie nawoskowanego auta które jest ukorzone a nie brudne . W takim przypadku nie widzę różnicy czy użyje piany czy opłukam samą wodą pod ciśnieniem. Jak mamy auto uwalone błotem to oczywiste jest ,że piana odspoi brud ale i tak jak auto wyschnie to jest brudne i trzeba go umyć ręcznie .
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się