Patman Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Witam, Zastanawia mnie przyczyna uszkodzenia jakie napotkałem na dachu samochodu (zdjęcia w poście) takich plamek na dachu jest kilka. Jedyne co przychodzi mi na myśl to ptasie odchody, ale zdaję sobie sprawę, że teoria ta jest mocno naciągana Oglądane na żywo wygląda jak siateczka pęknięć lakieru wokół jednego centralnego punktu. Uderzenia kasztanów ? Czy macie jakiś pomysł jak coś takiego usunąć, bądź uczynić mniej widoczym? pzdr
spons Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Na fotach nie widzac dokladnie, jezeli to wzery to ptaszki mogly sie do tego jak najbardziej przyczynic. Jezeli lakier sie w tych miejscach pomarszczyl i wstal, to albo ktos Ci go czyms potraktowal, albo sie zwazyl po lakierowaniu.
faraon3021 Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Na fotach nie widzac dokladnie, jezeli to wzery to ptaszki mogly sie do tego jak najbardziej przyczynic. Jezeli lakier sie w tych miejscach pomarszczyl i wstal, to albo ktos Ci go czyms potraktowal, albo sie zwazyl po lakierowaniu. A jesli to nowe auto i lub tylko nowy lakier to moze sie okazac ze to wina lakiernika
spons Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Jakby nie patrzal, lakier wyglada na swiezy, zero swirlsow, rysek... no albo takie foto.
Piotrek_S Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Jak na moje oko to baza się lekko zważyła. Powodów może być miliony U mnie po lakierowaniu auta też coś takiego się zrobiło na przetłoczeniu we wnękach drzwi i ciężko powiedzieć czemu. Nie było tam nić innego niż na reszcie, a mimo to coś nie tak Albo i nie... na 1 foto wygląda na defekt bezbarwnego, a na 2 jak bazy. jeśli na bezbarwnym to przetrzyj to delikatnie wodnym papierem 2500 i dalej pastami. Jeśli defekt jest na bazie to bez ponownego lakierowania nic nie zdziałasz.
miki Opublikowano 7 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2011 Wżery po kupach. Nie do usunięcia.
Patman Opublikowano 8 Października 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 Dach nie był malowany ( tester prawdę ci powie ) więc pewnie zawdzięczam to krakowskiemu obesranemu ptactwu . Jeśli nie da się tego w żaden sposób usunąć, to może jakiś sposób, żeby uczynić to mniej widocznym? Pozdrawiam
Moderator rychu Opublikowano 8 Października 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 U mnie wżer po kupie wygląda troszkę inaczej ale to pewnie zależy od gatunku ptaka i jego diety Co to za auto? Jaka grubość lakieru jest na dachu? Zawsze to można zmatowić papierkiem i wypolerować, będzie się mniej rzucać w oczy.
k24 Opublikowano 8 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 Patman, bez przesady. Takie defekty są niezauważalne przy normalnym świetle, dopiero gdy je mocno oświetlisz. 99% osób tego nie zauważy, więc nie ma czym się przejmować.
Tasaq Opublikowano 8 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 Patman, bez przesady. Takie defekty są niezauważalne przy normalnym świetle, dopiero gdy je mocno oświetlisz. 99% osób tego nie zauważy, więc nie ma czym się przejmować. Ale właściciela to drażni i chce się tego pozbyć.
dzinkins Opublikowano 8 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 99% wżer po kupie - mam już taki jeden Nie do usunięcia
kross12 Opublikowano 8 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 Ja też mam wżer po ptasiej kupie i wyglądają zupełnie inaczej. Plama jest matowa, brakuje odbicia.
Piotrek_S Opublikowano 8 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2011 A ja mam pytanie - ile czasu musi leżeć taka ptasia kupa by zrobisz szkodę?
Administrator AreK Opublikowano 9 Października 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Października 2011 Zależy to od lakieru czasami 1 dzień i jest ślad, czasami tydzień i nic się nie dzieje.
spons Opublikowano 9 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2011 Z moich doswiadczen wynika ze zalezy od temperatury, ostatnio kilka bomb olezalo u mnie na masce jakies 8h w sloncu i przezarlo sie to paskudnie.
kross12 Opublikowano 9 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2011 Z moich doswiadczen wynika ze zalezy od temperatury, ostatnio kilka bomb olezalo u mnie na masce jakies 8h w sloncu i przezarlo sie to paskudnie. Dokładnie, najgorzej jest latem w słoneczne dni
Piotrek_S Opublikowano 9 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2011 No dobra - faktycznie. Przeżarło trochę Od 4 dni leżała na masce u mnie kupa. Dziś ją umyłem i został delikatny wżer - takie zmatowienie o grubości lini ok 1mm. Idzie po obwodzie "placka". Na szczęście delikatnie i trzeba się na prawdę wpatrywać, żeby zobaczyć.
Patman Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 Rychu się pytał jaka grubość, więc odpowiadam: ok. 85. Spróbuje zmatowić papierem, jak wyjdzie dobrze to pokażę efekt. Uszkodzenie niestety jest widoczne przy każdym wsiadaniu i wysiadaniu.
Moderator rychu Opublikowano 10 Października 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 Czyli niewiele. Pewnie dlatego taka mocna reakcja. Z tym papierem to delikatnie, na jakimś koreczku, klocku żeby wyszło równo.
Piotrek_S Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 Istnieje opcja, żeby taka kupa się przeżarła do bazy? Tam na drugiej fotce wygląda to tak jakby się właśnie baza zważyła - może przy tak cienkim lakierze jest to możliwe? Wtedy to niestety polerka by nic nie dała.
kuba!!! Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 hmmmmm zastanawia mnie to co piszecie, nissan micra (k11 1998r) mojej żony stał ok 1miesiąc, nie odpalany pod drzewem. Przez ten miesiąc samochód miał obsraną nawet tylną szybę, nie wspominając o syfie który spadał z tego drzewa. Auto zostało umyte, nawoskowane i wszystko zeszło. teraz mam mitsubishi colta (CJ z 1997r) i terz nie mam problemu z takimi rzeczami, jak ptak zrobi coś i zaschnie to po prostu spłukuje wodą czekam chwilę aż odmięknie i po sprawie.
Piciosz Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 hmmmmm zastanawia mnie to co piszecie, nissan micra (k11 1998r) mojej żony stał ok 1miesiąc, nie odpalany pod drzewem. Przez ten miesiąc samochód miał obsraną nawet tylną szybę, nie wspominając o syfie który spadał z tego drzewa. Auto zostało umyte, nawoskowane i wszystko zeszło.teraz mam mitsubishi colta (CJ z 1997r) i terz nie mam problemu z takimi rzeczami, jak ptak zrobi coś i zaschnie to po prostu spłukuje wodą czekam chwilę aż odmięknie i po sprawie. Jesteś pewien, że nic a nic tam nie ma ? Chcąc czy nie, zawsze jakiś ślad zostaje i jestem pewien, że i tak jest w tym przypadku. Ale to już musiałby ocenić ktoś zaznajomiony. Nie ma cudownego lakier, który się nie podda.
ENERGY_NET Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2011 Dlaczego ptasie odchody niszczą lakier?
kross12 Opublikowano 11 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2011 kuba!!!, weź pod uwagę że obecnie lakiery są na bazie wody a nie ołowiu jak kiedyś
Piotrek_S Opublikowano 11 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2011 kuba!!!, weź pod uwagę że obecnie lakiery są na bazie wody a nie ołowiu jak kiedyś Ale chyba z tego co wiem to wodne to są tylko bazy - a bezbarwne się raczej zbytnio nie zmieniły? Kross12 jeśli jestem w błędzie wyprowadź mnie z niego
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się