Skocz do zawartości

Zwrot samochodu po zakupie


Roko

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie jak wyglada sprawa zwrotu auta gdy po paru dniach 3 - 4 uszkodzeniu ulegnie skrzynia biegow lub silnik. Czy w takiej sytuacji osoba kupujaca moze domagac sie od sprzedajacego zwrotu kosztow pojazdu, uniewaznienia umowy, naprawy uszkodzenia? Jak to wyglada w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wyglada w praktyce?

 

No właśnie w praktyce zaciekawie to nie wygląda :wallbash:

Kuzynek kiedyś kupił Golfa z krzywym wałem korbowym i silnik padł na drugi dzień. Sprzedawca oczywiście go zlał więc zniesmaczony ta sytuacją kuzynek udał sie do prawnika. Po krótkiej rozmowie doszli do wniosku że lepiej dać sobie spokój bo sprawa będzie ciągła się w naszym kochanym sądzie latami itp.

Najgorsze dla kupującego jest podpisywana klauzura w umowie, która mówi o znanym stanie technicznym pojazdu. Niby w prawie jest coś takiego, że ukryte wady podlegają reklamacji, ale ciężko jest udowodnić sprzedającemu, że On tą wadę ukrył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli auto sprzedaje komis (podmiot który musi "znać się") to jak najbardziej odpowiada za stan sprzedawanego towaru i nie ma żadnego problemu z egzekwowaniem swoich praw przez nabywcę.

Choćby nie wiem jakie zapisy były w umowie sprzedazy (mówimy oczywiscie tylko o wadach ukrytych).

 

Na osobę prywatną też są znane od wieków niezawodne sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udowodnij sprzedającemu, że nie "zajechałes wozu"... To jest samochód używany, więc nie ma gwarancji. Co innego jakby to była wada ukryta...

 

Postaw się w sytuacji sprzedającego. Sprzedajesz wóz, a po 4 dniach dzwoni klient i skarży się, że popsuła mu się zmieniarka CD i chce nową...

 

Nie wróżę dużych szans na odzyskanie czegokolwiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie ciężko jest wygrać taką sprawę i trzeba długo latać po sądach...

Kupujący zawsze może się wypierać, że on nie wiedział o awarii, a jak auto w dniu zakupu było ok, to nowy właściciel mógł doprowadzić do awarii przez nieumiejętne uzytkowanie.

Gdyby to się zdarzyło zaraz po kupnie w trakcie powrotu do domu to jeszcze - a tak to raczej kiepsko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie tak jest jak SJake, kolega sprzedawał motor, w momencie sprzedaży był 100% sprawny, po 4-5 dniach (prawdopodobnie katowania) zadzwonił kupujący że chce motor oddać bo silnik zatarł na panewce. Kolega go odmówił zwrotu a kupujący odpuścił.

Drugi temat to jak udowodnić w jakim stanie się auto kupiło, co innego auta po silnych wypadkach, ale i to ciężko udowodnić kto reperował i chciał oszukać. Sprzedający jak zawsze nic nie wie o wypadkach, przebiegu, a jak ktoś cofał licznik, wstawiał ćwiartki etc, to nie on, może ktoś wcześniej.

Reasumując jest to walka z wiatrakami i skazanie sie na brak auta, samochód stoi, traci na wartości i tyle, czesto takie przypadni w Turbo Kamerze pokazują ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyślij pismo z wnioskiem o odstąpenie od umowy.

Jeżeli sprzedawca nie odpowie w przeciągu 14 dni to znaczy, że reklamację, przyjął, jeżeli odmówi przyjęcia reklamacji, przy czym powinien podać powód jej odrzucenia, sprawę należy skierować na drogę sądową.

 

Polecam takze: USTAWĘ z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.

Art.8 &1 oraz &2.

 

Uszkodzenie skrzyni biegów i silnika po 3-4 dniach ewidentnie związane jest wadą utajoną.

 

Dla mnie sprawa bardzo łatwa, wystarczy tylko opinia biegłego z pieczątką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyślij pismo z wnioskiem o odstąpenie od umowy.

Jeżeli sprzedawca nie odpowie w przeciągu 14 dni to znaczy, że reklamację, przyjął, jeżeli odmówi przyjęcia reklamacji, przy czym powinien podać powód jej odrzucenia, sprawę należy skierować na drogę sądową.

 

Polecam takze: USTAWĘ z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.

Art.8 &1 oraz &2.

 

Uszkodzenie skrzyni biegów i silnika po 3-4 dniach ewidentnie związane jest wadą utajoną.

 

Dla mnie sprawa bardzo łatwa, wystarczy tylko opinia biegłego z pieczątką.

 

Maestro00 tylko, że nie wiadomo czy Roko kupił auto od firmy czy od osoby prywatnej. Jeśli od osoby prywatnej to wyżej wspomniana ustawa nie ma zastosowania.

 

Ma natomiast zastosowanie rękojmia:

http://dokumenty.e-prawnik.pl/kodeksy/k ... -sprzedaz/

 

Cały myk teraz - jeśli sprzedający oleje sprawę - brać rzeczoznawcę który stwierdzi wadę ukrytą, założyć sprawę w sądzie cywilnym i czekać.

 

To, że po 3-4 dniach coś pada nie jest oczywiste i jednoznaczne z tym, że ma wadę ukrytą.

W ciągu godziny można dojechać zdrowy silnik i zakatować nową skrzynię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu godziny można dojechać zdrowy silnik i zakatować nową skrzynię.

Tak ale raczej trzeba by to zrobić specjalnie bo wątpię aby w normalnym użytkowaniu dało radę to zrobić.

 

No ja to wiem, Ty wiesz i każdy kto chwilę pomyśli też. Ale chodzi o to, że sprzedający się może wyprzeć i trzeba to udowodnić, że wada była ukryta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie jak wygladała umowa, jeżeli jest to standardowa umowa z zapisem:"Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu. " to będzie ciężko- mówimy o osobie prywatnej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maestro00 tylko, że nie wiadomo czy Roko kupił auto od firmy czy od osoby prywatnej. Jeśli od osoby prywatnej to wyżej wspomniana ustawa nie ma zastosowania.
Na szczescie jestem tylko osoba postronna w tym wypadku, jest to przypadek znajomego ktory sprzedal auto a po 4 dniach zadzwonil do niego kupujacy ze mu cos padlo w silniku i ze chce zwrotu pieniedzy za auto lub naprawy silnika.
pytanie jak wygladała umowa' date=' jeżeli jest to standardowa umowa z zapisem:"Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu. "[/quote'] z tego co sie orientuje w umowie sprzedazy jest zawarty ten punkt. Dla mnie to jest troche dziwe auto w momecie sprzedazy bylo sprawne w sumie nie wiadomo co ten kupujacy robil z tym autem przez te dni. Jesli sprawa trafi do sadu to kto w takim wypadku ma wieksze szanse na jej wygranie z prawnego punktu widzenia??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kolega jest osobą prywatną a nie komisantem to jak wyżej napisano zupełnie nie ma się czym martwić.

Przynajmniej z punktu widzenia prawa, niestety nie wiadomo jakimi innymi drogami (niekoniecznie zg. z prawem), obecny właściciel będzie starał się zwrócić auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.