Gówniash Opublikowano 2 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Auto przyjechało do mnie na lakierowanie 2 zderzaków, z których odpadał lakier i były porysowane, konserwację progów i takie tam, ale temat nie o tym. Jako, że wyrobiłem się wcześniej zabrałem się też za odświeżenie ogólne z zewnątrz i wnętrza. Nie mam fot z pracy we wnętrzu, tak więc pozostaje suchy opis. Po pierwsze odkurzanie, potem mycie plastików wodą z płynem do naczyń (ciekawe co wy na to ), bo nie były jakoś bardzo brudne. Następnie na plastiki nałożony car plan flash dash (połysk), szyby umyte płynem clin, a pokrowce wyprane w pralce Tyle we wnętrzu, czas pokazać co mnie czekało z zewnątrz. W zasadzie wszystko prócz pomalowanych na nowo zderzaków wymagało pracy. Na fotach starałem się przedstawić część defektów, jednak słaby aparat i dość jasny kolor auta skutecznie to utrudnił, nie mniej jednak musicie mi uwierzyć na słowo, że trochę tego było. Poniżej parę fotek. Na dołach drzwi i błotnika było sporo smoły (wcześniej nikt się tym nie przejmował), jednak nie widać tego na fotce, więc nie ma. Poza tym sporo głębszych rys takich jak te: Przednia lewa lampa nosiła ślady otarcia, które było również na zderzaku. Niestety tego defektu nie udało mi się usunąć do końca. No i coś na deser dach w stanie jak widać - czyli spore zmatowienia + multum głębokich rys jak by poprzedniemu lakiernikowi podczas targania dachu papierem co chwilę wpadał jakiś piach (wiem kto ją robił ) No ale nic - zaczynamy. Po myciu w ruch poszła glinka BH regular, która miała sporo do zrobienia. Po jej użyciu określenie "gładki" nabrało nowego znaczenia Na "zasmolone" dolne partie auta z pomocą przyszedł używany prze ze mnie codziennie w lakiernictwie zmywacz silikonowy Novol Plus 780, który w połączeniu z mikofibrą usunął wszystko bez śladu. Dla pewności wyglinkowałem doły raz jeszcze i są efekty: Jak się okazało w świetle halogenu lakier wcale nie był w złej kondycji. Zaskoczyło mnie to, że prawie wcale nie miał swirli. Wobec tego wszystkie elementy (prócz zderzaków) zostały potraktowane Mequiars SwirlX, a tam gdzie były głębsze rysy najpierw poszło UC. Wszystko na zółtym padzie APP. Parę fotek, niestety mój aparat robi aparat robi jakieś dziwne foty przy takim oświetleniu: Dach to osobna kwestia, nie mam fotek z prac bo czas naglił W każdym razie po 2 przejazdach UC + najtwardsza gąbka jaką miałem (jakiś no name, na codzień jej nie używam bo to prawie kamień ) zniknęły wszystkie zmatowienia, ale rysy po "polerce" pozostały. Następnie jeszcze jeden przejazd SwirlX + żółty pad i zaczęło to mieć jakiś sens. Jednak jedynym sensownym wyjściem było by polakierować dach na nowo, bo raz był już ostro cięty papierem(wiem kto to robił i w jaki sposób ), i drugiej takiej próby mógł by nie wytrzymać. Pomijam już kwestie chmurek i cieni na bazie oraz niedoszlifowanego podkładu w kilku miejscach Na koniec lakier został zabezpieczony środkiem typu AIO - Amway Silicone Glaze. Powodem jego użycia jest głównie to, że chcę już "wykończyć" opakowanie z tym produktem (to stare zapasy jeszcze ojca) i kupić coś innego. Tym preparatem zostały zrobione również zderzaki, które po lakierowaniu nie były polerowane ani nic, bo nie było takiej potrzeby - brak śmieci i odpowiednia łuska/struktura Felgi i opony. Felgi po umyciu zostały od razu zabezpieczone tym samym środkiem co lakier (Amway), na opony nałożyłem Hot Shine Spray. Plastiki zewnętrzne odświeżyłem Gold Class Trim Detailer. Jeszcze parę fotek przed i po: Lampy - zniknęły swirle, niestety głębokich rys, które pozostały po nieumiejętnym przechowywaniu (aut było całe malowane i pewnie walały się gdzieś po warsztacie) nie udało się usunąć. Głębsze rysy zniknęły za pomocą UC: Jako podsumowanie mini "sesja" już na świeżym powietrzu. Moim zdaniem autko ładnie się prezentuje, nawet parę osób się obejrzało na stacji benzynowej Niestety pewnie długo takie nie pobędzie, bo dzielnie bije kilometry, a właściciel powiedzmy, że "niezbyt" się interesuje jego czystością i wyglądem, no ale cóż chociaż przez kilka dni będzie piękne i o to chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miskieusz Opublikowano 3 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Dla mnie bomba. fajne podejście do tematu. zderzaki do pryśnięcia a i jeszcze coś się udało zmajstrować Dasz wyszedł o niebo lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielek. Opublikowano 3 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Duzo pracy wlozyles ponad "program" ale na fotach zderzaki wydaja sie ciemniejsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gówniash Opublikowano 3 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 w rzeczywistości też wyszły ciemniejsze, zwłaszcza tylny. Ale jako, że auto było już całe malowane to mało się tym przejąłem. Na żywo drzwi są jaśniejsze od reszty auta i w ogóle sajgon z tymi odcieniami więc ... nie ma się co przejmować. Na dobrą sprawę trzeba by robić osobną bazę na przedni i na tylny zderzak, a i tak gwarancji nikt nie da. Robiłem natrysk próbny, z przodu był ok, po przypasowaniu do tyłu ciemniejszy więc jak już nadmieniłem, olałem to zagadnienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się