mjq Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Witam Umyłem rano auto wedle planu (aktywna piana, szampon sonax, szampon R&S). Po każdym myciu wycieranie do sucha. Autko wyglądało fajnie. Następnie zabrałem się za glinkowanie. Glinkę po ugniatałem, element nad którym pracowałem spryskałem sobie wodą. Dodatkowo pryskałem sobie z atomizera woda + szampon no i jazda. Po paru minutach można już było pod ręką wyczuć, że element robi się bardziej gładki. To następny i tak dalej. Nie przejmowałem się zaciekami jakie zostawały, bo wiedziałem, że po glinkowaniu trzeba umyć auto. I tu chyba coś zepsułem i to maksymalnie. Pozwoliłem aby te zacieki powysychały mi na niektórych elementach. I teraz nie potrafię ich niczym zmyć, a leciałem już pianą i oczywiście ręcznie na dwa wiaderka. Zero rezultatu. Jedyne co mi przyszło do głowy to jeszcze raz glinkować i od razu zmywać dany element do czysta. Pytanie tylko czy to coś da? Glinka jakiej używałem to: Bilt Hamber Auto Clay Soft Link to comment Share on other sites More sharing options...
Okti Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Ja ślady po glince ścierałem IPA Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dark Knight Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Wypróbuj dowolny cleener powinno zejść bez problemu Link to comment Share on other sites More sharing options...
mjq Posted August 2, 2011 Author Report Share Posted August 2, 2011 Tylko gdzie w Gdyni kupić jakiś cleaner? Megsa lub PB. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Okti Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Tylko gdzie w Gdyni kupić jakiś cleaner? Megsa lub PB. Mało możliwe.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kanar Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Wyglinkuj jeszcze raz, spłukuj na bieżąco i wycieraj do sucha. Możliwe, możliwe, miałem ostatnio podobnie, jak glinkowałem przed woskiem swoje auto na podwórku i wyszło słońce Link to comment Share on other sites More sharing options...
mjq Posted August 2, 2011 Author Report Share Posted August 2, 2011 Jutro mam w planie malowanie zacisków, glinkowanie zrobię ponownie w czwartek. Szyby mogę też glinkować? Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojciechch Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Szyby mogę też glinkować? Śmiało możesz, nawet wskazane Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcell Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Szyby mogę też glinkować? Tak [ Dodano: 2 Sierpień 2011, 17:35 ] wojciechch wiedzę, że byłeś szybszy ode mnie o kilka sekund Link to comment Share on other sites More sharing options...
mjq Posted August 2, 2011 Author Report Share Posted August 2, 2011 Ok. Małe podsumowanie. Glinkowanie w cieniu i spłukiwanie powinno rozwiązać mój problem bez potrzeby kupowania cleanera. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazder Posted August 2, 2011 Report Share Posted August 2, 2011 Możesz jeszcze użyć szamponu w większym stężeniu. Na niektórych nawet jest napisane, że mogą służyć jako cleaner do wosku, jeśli dać więcej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now