Skocz do zawartości

VALET PRO BILBERRY SAFE WHEEL CLEANER VS MAGICZNA CHEMIA


cash

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie za formę, ale chciałem się tylko podzielić moimi obserwacjami, z braku czasu nie jest to jakaś super relacja, ale ja sam żałuję, że takiej nie napotkałem przed zakupem.

 

Dziś zabrałem się za częściowe oczyszczanie felg. Felgi po sezonie letnim zdjęte wczesną zimą z braku czasu, lenistwa i nie przyjemnej pogody przeleżały nie ruszane w workach.

Po lekturach na forum, zdecydowałem się na zakup wymienionego Bilberry safe cleaner. Felgi spakowałem i pojechałem na myjnie bezdotykową. Kolega wziął ze sobą magiczny specyfik do czyszczenia aluminium w znanej butelce "clin" :mrgreen:

Z racji tego, że wiedziałem jak długo brud na nich siedział bilberry nie był rozcieńczany!!

"clin" natomiast jest już podobno w jakimś rozcieńczeniu, które nie jest mi znane.

 

Bilberry po lewej

dsc04230x.jpg

Bilberry "zoom"

dsc04231f.jpg

dsc04234f.jpg

 

 

"clin" "zoom" :D

dsc04232j.jpg

dsc04238g.jpg

 

 

Naniesiony środek, rozprowadzony pędzelkiem, odczekane 1-2min, spłukanie.

FILM O TYM, ŻE BILBERRY JEST NIE TYLKO BEZPIECZNE DLA FELG, ALE I DLA BRUDU

 

 

I efekty po:

bilberry :(

dsc04243f.jpg

 

"clin" :)

dsc04244.jpg

 

Dodam, że czyszczone felgi to felgi tylne hamulce bębny.

 

Nie wiem czemu ale dla przednich nie zrobiłem zdjęcia :( mam tylko efekt PO, który jest drastyczny. Bilberry tym razem po prawej.

dsc04220m.jpg

 

Podsumowując, trochę się rozczarowałem. Nie twierdze, że jest zły bo front felgi domył. Może dłuższa praca (szczotkowanie, wycieranie) dała by lepsze efekty. Moim zdaniem jest to środek do mycia regularnego. Do usuwania sezonowego syfu trzeba jednak sięgnąć po mocniejsze środki.

 

Zapraszam do dyskusji, wrzucania fotek z własnych osiągnięć działając Bilberry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potem to szampon wystarcza.. własnie chciałem coś na gruby syf :/

 

[ Dodano: 8 Kwiecień 2011, 21:35 ]

będzie trzeba chełtać szczotą :/

 

[ Dodano: 8 Kwiecień 2011, 21:36 ]

a może ten 2 srodek to jakaś chemia chamska ? Wiesz wole słabszy ale bezpieczny środek niż jakiś ostry kwas który proste że będzie lepiej mył, te marketowe środki zazwyczaj są na tym oparte ale ni na tym polega to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek,

Pamiętasz mój kwaśny wynalazek? Też okazał się skuteczny tam gdzie inne środki nie przynosiły oczekiwanych efektów. Natomiast przygotowując do sezonu swoje 19" najskuteczniejsza okazała się aktywna piana Casto/Tenzi nanoszona Glorią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

Bilberry, a mocne, kwasowe środki to dwie różne ligii produktów.

 

Do tego testu bardziej pasowałby ValetPRO Blue Gel Wheel Cleaner, ponieważ jest kwasowym środkiem.

To tak jakby pianę pH Neutral porównywać do Dimera wyłącznie pod względem skuteczności mycia. Zawsze jest coś za coś, albo delikatność i bezpieczeństwo, albo najmocniejsza siła mycia.

 

Wiadomo, że ze starymi, przywartymi zabrudzeniami lepiej poradzi sobie kwas. Bilberry jest bardziej do regularnego stosowania, kiedy praktycznie nie potrzebujemy kwasu a ważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort pracy.

 

Fajnie, że test pokazał siłę Bilberry w stosunku do kwasowego środka.

 

Ciekawe co jest tym magicznym środkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie interesuje jak bilberry poradził sobie z oponami bo na fotkach tego nie widać?

Przynajmniej mi zawsze trudniej domyć jest same opony niż felgi.

 

P.S.

 

EXCEDE

 

Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola? Przód plastik, tył bitumiczna oryginalna konserwacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor
A mnie interesuje jak bilberry poradził sobie z oponami bo na fotkach tego nie widać?
Sam myję opony Bilberrym i jest OK, ale dla naprawdę mocnego odtłuszczenia opon to APC w większym stężeniu lub Bilt Hamber Surfex HD.

 

Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola?

Jeśli chodzi o elemnety nadkoli to tak, można. Ja zawsze stosuję tam pianę aktywną przy okazji nakładania na auto - wychodzi ekonomiczniej.

Przód plastik, tył bitumiczna oryginalna konserwacja.
Na plastiki można, ale co do bitumicznej konserwacji to nie mam 100% pewności porozmawiam o tym z producentem w poniedziałek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cash, na taki syf to też bym jeszcze spróbował potrzymać środek dłużej na feldze i potem szczotkować :) ja używam szczoteczki do zębów bo pędzelek niewiele ściąga. a po drugie używałeś na felgach coś co ci dał kolega nie wiedząc nawet co to jest?? ja bym sie nie odważył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że warto by uchylić rąbka tajemnicy co to za cudo ?

IMHO felgi doskonale domywają się przy użyciu zwyczajnej aktywnej piany, zmieszanej z gorącą wodą w nieco większym rozcieńczeniu.

Nawet pędzlować za wiele nie trzeba ale warto odczekać zdecydowanie dłużej niż 2 minuty w razie potrzeby "podpsikując" czasami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cash, na taki syf to też bym jeszcze spróbował potrzymać środek dłużej na feldze i potem szczotkować :) ja używam szczoteczki do zębów bo pędzelek niewiele ściąga. a po drugie używałeś na felgach coś co ci dał kolega nie wiedząc nawet co to jest?? ja bym sie nie odważył

 

To fakt, można było potrzymać dłużej, niestety nie miałem na to czasu :( z doświadczenia wiem, że 1h na felgę to takie min.

 

Co do "clina" miałem 5min pokaz na felgach od ML'a, wiedziałem po nim, że opony się nie przetopiły, a felgi nie odbarwiły :-]

Obawiałem się jedynie użycia na lakierowanych felgach, ale czym jest nauka bez doświadczenia :)

Tutaj sam "clin" z racji strachu :D czas działania na feldze to jakieś 1,5min.

 

dsc04245rp.jpg

dsc04246m.jpg

dsc04247e.jpg

dsc04248yh.jpg

dsc04250a.jpg

dsc04251h.jpg

 

Jak dla mnie rewelka :)

"clin" ma jeden minus: zapach zepsutych jajek tzw. "zbuk", jest dość duszący :thumbdown:

 

Bilberry pachnie wiśniami :) bardzo przyjemny.

 

Skład "clina" poznam w najbliższym czasie, bo na pewno go zakupie :) Za ok tydzień zabiorę się za pozostałe dwie lakierowane felgi, będę miał więcej czasu to bardziej pobawię się bilberrym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

własnie miałem zamawiać bilberry ale ten test troche mnie zaniepokoił... rozumiem, że bilberry nie będzie tak mocny jak kwas ale tutaj był uzywany nierozcieńczony więc zastanawiam się jaka będzie jego skuteczność po rozcieńczeniu :/

 

chociaż z drugiej strony do takich mocnych zabrudzeń mam preparat od Moje Auto, który według mnie (i nie tylko) jest uznawany za killera bo domywa wszystko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

maestro00, Coś mi się źle zaznaczyło ;)

 

własnie miałem zamawiać bilberry ale ten test troche mnie zaniepokoił... rozumiem, że bilberry nie będzie tak mocny jak kwas ale tutaj był uzywany nierozcieńczony więc zastanawiam się jaka będzie jego skuteczność po rozcieńczeniu

 

Nie tylko Ciebie, mnie również to zdziwiło i zaniepokoiło, ale wygląda na to, że felga nie była przecierana pędzelkiem. Przed chwilą zrobiłem test na moich felgach, jedną spryskałem Bilberrym, a drugą spryskałem i przetarłem kilka razy pędzelkiem - różnica jest ogromna.

 

Co do rozcieńczonego, to tu jest Bilberry w stosunku 1:4

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem bilberry z nadzieją że będę mógł domywać mocno zabrudzone felgi...czyszcząc koła Focusa Rsa szczerze się zawiodłem, mimo dwukrotnego mycia felg domyć mi się nie udało.

I nie wiem jak to jest z zostawianiem na kilka min. bo ja widzę że po 2 praktycznie już wszystko spływa. Rozcieńczenie robiłem 1:3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Billbery ma być neutralny, bez kwasu itd. Co na to wosk na felgach? Spłynie razem z brudem? Czy Billbery jest na tyle łagodny, żeby włożyć do niego ręce, tzn spsikać felgę i umyć rękawicą? Do tej pory felgi traktowałem szamponem i nie miałem problemów z domywaniem pyłu z klocków. Oczywiście przy regularnym myciu, a nie raz na rok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilbery to tak naprawdę tylko super wygląda ;/

Macie racje panowie przemyć nim felgi raz na tydzień to tak, ale nie liczcie na cuda że usunie 2 letni brud. do takich zadań to naprawdę mocne środki chemiczne lub papier wodny 2000-2500.

 

Ps. Wosku na 100% nie zmywa, nakładałem 1 marca Long Life sealent i ładnie się trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.