cash Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Wybaczcie za formę, ale chciałem się tylko podzielić moimi obserwacjami, z braku czasu nie jest to jakaś super relacja, ale ja sam żałuję, że takiej nie napotkałem przed zakupem. Dziś zabrałem się za częściowe oczyszczanie felg. Felgi po sezonie letnim zdjęte wczesną zimą z braku czasu, lenistwa i nie przyjemnej pogody przeleżały nie ruszane w workach. Po lekturach na forum, zdecydowałem się na zakup wymienionego Bilberry safe cleaner. Felgi spakowałem i pojechałem na myjnie bezdotykową. Kolega wziął ze sobą magiczny specyfik do czyszczenia aluminium w znanej butelce "clin" Z racji tego, że wiedziałem jak długo brud na nich siedział bilberry nie był rozcieńczany!! "clin" natomiast jest już podobno w jakimś rozcieńczeniu, które nie jest mi znane. Bilberry po lewej Bilberry "zoom" "clin" "zoom" Naniesiony środek, rozprowadzony pędzelkiem, odczekane 1-2min, spłukanie. FILM O TYM, ŻE BILBERRY JEST NIE TYLKO BEZPIECZNE DLA FELG, ALE I DLA BRUDU I efekty po: bilberry "clin" Dodam, że czyszczone felgi to felgi tylne hamulce bębny. Nie wiem czemu ale dla przednich nie zrobiłem zdjęcia mam tylko efekt PO, który jest drastyczny. Bilberry tym razem po prawej. Podsumowując, trochę się rozczarowałem. Nie twierdze, że jest zły bo front felgi domył. Może dłuższa praca (szczotkowanie, wycieranie) dała by lepsze efekty. Moim zdaniem jest to środek do mycia regularnego. Do usuwania sezonowego syfu trzeba jednak sięgnąć po mocniejsze środki. Zapraszam do dyskusji, wrzucania fotek z własnych osiągnięć działając Bilberry.
lakikwap Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 fuck kupiłem galon tego.. Kurcze wszędzie tak polecany a tu.. lipa
cash Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Mi na szczęście zabrakło kasy i kupiłem 1L. Jak przygotujesz (wyczyścisz felgi) to Ci potem będzie dobrze służył. Natomiast jako taki first step na zajechane felgi odpada
lakikwap Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 potem to szampon wystarcza.. własnie chciałem coś na gruby syf [ Dodano: 8 Kwiecień 2011, 21:35 ] będzie trzeba chełtać szczotą [ Dodano: 8 Kwiecień 2011, 21:36 ] a może ten 2 srodek to jakaś chemia chamska ? Wiesz wole słabszy ale bezpieczny środek niż jakiś ostry kwas który proste że będzie lepiej mył, te marketowe środki zazwyczaj są na tym oparte ale ni na tym polega to.
dkk Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Wiadomo Bilberry nie jest tak mocne jak kwas, ale do regularnego użytku w sam raz.
BiLu Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Piotrek, Pamiętasz mój kwaśny wynalazek? Też okazał się skuteczny tam gdzie inne środki nie przynosiły oczekiwanych efektów. Natomiast przygotowując do sezonu swoje 19" najskuteczniejsza okazała się aktywna piana Casto/Tenzi nanoszona Glorią.
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Bilberry, a mocne, kwasowe środki to dwie różne ligii produktów. Do tego testu bardziej pasowałby ValetPRO Blue Gel Wheel Cleaner, ponieważ jest kwasowym środkiem. To tak jakby pianę pH Neutral porównywać do Dimera wyłącznie pod względem skuteczności mycia. Zawsze jest coś za coś, albo delikatność i bezpieczeństwo, albo najmocniejsza siła mycia. Wiadomo, że ze starymi, przywartymi zabrudzeniami lepiej poradzi sobie kwas. Bilberry jest bardziej do regularnego stosowania, kiedy praktycznie nie potrzebujemy kwasu a ważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort pracy. Fajnie, że test pokazał siłę Bilberry w stosunku do kwasowego środka. Ciekawe co jest tym magicznym środkiem
Dark Knight Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Również polecam Tenci/Casto ja nanosiłem Kwazarem z koncówka pianująca i mycie pędzelkiem, za 1 razem zeszło do 90% brudu reszta za 2 i 3 razem szczotkując felgi
ultratouch Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 A mnie interesuje jak bilberry poradził sobie z oponami bo na fotkach tego nie widać? Przynajmniej mi zawsze trudniej domyć jest same opony niż felgi. P.S. EXCEDE Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola? Przód plastik, tył bitumiczna oryginalna konserwacja.
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 A mnie interesuje jak bilberry poradził sobie z oponami bo na fotkach tego nie widać? Sam myję opony Bilberrym i jest OK, ale dla naprawdę mocnego odtłuszczenia opon to APC w większym stężeniu lub Bilt Hamber Surfex HD. Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola? Jeśli chodzi o elemnety nadkoli to tak, można. Ja zawsze stosuję tam pianę aktywną przy okazji nakładania na auto - wychodzi ekonomiczniej. Przód plastik, tył bitumiczna oryginalna konserwacja. Na plastiki można, ale co do bitumicznej konserwacji to nie mam 100% pewności porozmawiam o tym z producentem w poniedziałek.
spons Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Wydaje mnie sie ze jakbys popracowal troche pedzelkiem to zlazloby wszystko po bilberry, IMHO na taki syf popsikanie i poczekanie 2 minuty to stanowczo za malo.
uri90 Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 cash, na taki syf to też bym jeszcze spróbował potrzymać środek dłużej na feldze i potem szczotkować ja używam szczoteczki do zębów bo pędzelek niewiele ściąga. a po drugie używałeś na felgach coś co ci dał kolega nie wiedząc nawet co to jest?? ja bym sie nie odważył
maestro00 Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2011 Myśle że warto by uchylić rąbka tajemnicy co to za cudo ? IMHO felgi doskonale domywają się przy użyciu zwyczajnej aktywnej piany, zmieszanej z gorącą wodą w nieco większym rozcieńczeniu. Nawet pędzlować za wiele nie trzeba ale warto odczekać zdecydowanie dłużej niż 2 minuty w razie potrzeby "podpsikując" czasami.
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Wydaje mi się, że nie przecierałeś felgi z Bilberrym (oprócz rantu i boku opony) i to mogło być przyczyną niepełnego domycia.
k24 Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 ValetPRO Blue Gel Wheel Cleaner będę go testował w środę, więc zdam relacje wraz ze zdjęciami A co do bilberry, faktycznie trochę słabawo...
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola? Znalazłem fajną relację z Bilberrym używanym na nadkolach http://www.jackals-forge.com/lotus/993/993_detail.html
witles Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 EXCEDE, fajna relacja ale te stawianie opakowań bezpośrednio na lakierze...
cash Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 cash, na taki syf to też bym jeszcze spróbował potrzymać środek dłużej na feldze i potem szczotkować ja używam szczoteczki do zębów bo pędzelek niewiele ściąga. a po drugie używałeś na felgach coś co ci dał kolega nie wiedząc nawet co to jest?? ja bym sie nie odważył To fakt, można było potrzymać dłużej, niestety nie miałem na to czasu z doświadczenia wiem, że 1h na felgę to takie min. Co do "clina" miałem 5min pokaz na felgach od ML'a, wiedziałem po nim, że opony się nie przetopiły, a felgi nie odbarwiły Obawiałem się jedynie użycia na lakierowanych felgach, ale czym jest nauka bez doświadczenia Tutaj sam "clin" z racji strachu czas działania na feldze to jakieś 1,5min. Jak dla mnie rewelka "clin" ma jeden minus: zapach zepsutych jajek tzw. "zbuk", jest dość duszący Bilberry pachnie wiśniami bardzo przyjemny. Skład "clina" poznam w najbliższym czasie, bo na pewno go zakupie Za ok tydzień zabiorę się za pozostałe dwie lakierowane felgi, będę miał więcej czasu to bardziej pobawię się bilberrym.
proximo Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 jak pachnei zbukami to pewnie jest cos na bazie kwasu siarkowodorowego domywa pięknie, ale pewnie trzeba bardzo z nim uwazac co by sie nie poparzyc.
jagmar Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 własnie miałem zamawiać bilberry ale ten test troche mnie zaniepokoił... rozumiem, że bilberry nie będzie tak mocny jak kwas ale tutaj był uzywany nierozcieńczony więc zastanawiam się jaka będzie jego skuteczność po rozcieńczeniu chociaż z drugiej strony do takich mocnych zabrudzeń mam preparat od Moje Auto, który według mnie (i nie tylko) jest uznawany za killera bo domywa wszystko
maestro00 Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Można przy okazji mycia kół psikać bilberry na nadkola? Znalazłem fajną relację z Bilberrym używanym na nadkolach http://www.jackals-forge.com/lotus/993/993_detail.html Z całym szacunkiem ale ja tego nie napisałem
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 maestro00, Coś mi się źle zaznaczyło własnie miałem zamawiać bilberry ale ten test troche mnie zaniepokoił... rozumiem, że bilberry nie będzie tak mocny jak kwas ale tutaj był uzywany nierozcieńczony więc zastanawiam się jaka będzie jego skuteczność po rozcieńczeniu Nie tylko Ciebie, mnie również to zdziwiło i zaniepokoiło, ale wygląda na to, że felga nie była przecierana pędzelkiem. Przed chwilą zrobiłem test na moich felgach, jedną spryskałem Bilberrym, a drugą spryskałem i przetarłem kilka razy pędzelkiem - różnica jest ogromna. Co do rozcieńczonego, to tu jest Bilberry w stosunku 1:4
Sucre Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Ja kupiłem bilberry z nadzieją że będę mógł domywać mocno zabrudzone felgi...czyszcząc koła Focusa Rsa szczerze się zawiodłem, mimo dwukrotnego mycia felg domyć mi się nie udało. I nie wiem jak to jest z zostawianiem na kilka min. bo ja widzę że po 2 praktycznie już wszystko spływa. Rozcieńczenie robiłem 1:3
bubolak Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Billbery ma być neutralny, bez kwasu itd. Co na to wosk na felgach? Spłynie razem z brudem? Czy Billbery jest na tyle łagodny, żeby włożyć do niego ręce, tzn spsikać felgę i umyć rękawicą? Do tej pory felgi traktowałem szamponem i nie miałem problemów z domywaniem pyłu z klocków. Oczywiście przy regularnym myciu, a nie raz na rok
MM.MM Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Bilbery to tak naprawdę tylko super wygląda ;/ Macie racje panowie przemyć nim felgi raz na tydzień to tak, ale nie liczcie na cuda że usunie 2 letni brud. do takich zadań to naprawdę mocne środki chemiczne lub papier wodny 2000-2500. Ps. Wosku na 100% nie zmywa, nakładałem 1 marca Long Life sealent i ładnie się trzyma.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się